Jakie jest wasze zdanie NT spania dzieci z rodzicami

Pozwalacie, odprowadzacie do łóżka czy może w ogóle spicie z dziećmi. Ja np pozwalam, gdy przychodzi w nocy to normalne zostaje u nas ale np moja mama twierdzi żeby kategorycznie nie pozwalać. Z drugiej strony przyjaciółka mówi mi, że dziecko od tak sobie nie przychodzi. Że przychodzi bo potrzebuje się przytulić, poczuć bardziej bezpiecznie a brak tego może mieć jakieś skutki negatywne. Koleżanka w ogóle śpi z dzieckiem i mężem w jednym łóżku i mówi że tak im najlepiej. Moja córka ma 4 lata i przychodzi, nie zawsze ale dość często. Zawsze przytula się, częściej do męża i jak tak widzę jaka jest szczęśliwa w tych tatusiowych ramionach nie mam serca jej odprowadzać. U was jak jest

Ja jestem mama 2 latka i bardzo rzadko pozwalam mu spac z nami. Zwykle jak jest chory to może albo jak się obudzi w nocy i widze ze się czegos boi. Ale takie sytuacje zdarzają się rzadko bo jest przyzwyczajony ze spi w swoim lozku. Jak przychdzi pora spania top kladzie się do swojego lozka.

Moja od początku śpi sama. Jak byla malenka i rano sie obudzila to zostawala po karmieniu u nas, ale kiedys spadla z lozka i juz nigdy nigdy nie spala w naszym lózku

Ja pozwalam. Długo walczyłam, odnosiłam, odprowadzałam, ślęczałam nad łóżeczkiem/łóżkiem, chodziłam po kilka razy w jedną i drugą. I odpuściłam. Syn ma już 4 lata. Śpi z nami. Tzn. albo ze mną, albo z mężem. Ze mną zwykle w tygodniu, a z mężem w weekend.Bo we trójkę się nie wysypiamy. On w nocy sprawdza-dotyka ręką, albo stópką i śpi dalej. Wiem, że ma taką potrzebę, że po prostu tęskni. W dzień widzimy sie chwilę rano i 3 godz. po przedszkolu.

u nas synek od zawsze spal sam, najpierw w lozeczku przy naszym lozku, pozniej w wieku 18mcy dostal swoj pokoj i lozko. Zasypia zawsze sam. Ostatnio mu sie troche pozmienialo, bo zabralismy mu smoczka i teraz czasami przychodzi do nas w srodku nocy (wczesniej takie sytuacje zdarzaly sie baaardzo rzadko, teraz 2-3razy/tyg).Jak juz przyjdzie to zostaje, mam nadzieje ze to sie zmieni (syn ma 2l i 7mcy). Ja zawsze obstawalam przy tym zeby zasypial sam i nie odstawial cyrkow typu- ktos ma z nim siedziec dopoki nie zasnie, zapalona lampa w pokoju itd Mam w rodzinie takie dzieci i teraz w wieku 8-9lat jeden dalej spi z mama, a drugi jak obudzi sie i jest ciemno to pisk i panika (mimo 9 lat).