Utknęłam w obcym mieszkaniu.

Dzwoniłaś na tę policję czy nie chcesz pomocy?

Chyba ten pomysl ze sznurem bedzie najlepszy. Musisz uciec stamtad. A tak poza tym to świetna prowokacja autorko :) 20/10 :):) buziaczek

Z jakiej niby stacji ten pociąg?

Chyba kochanek poszedl po winko i utknął co? ;) nie zazdroszcze ;) koze po drodze w kims sie zakochal i teraz z inna jednak spędzi noc a ty bedziesz musiala spuścić sie po przescieradle na dwor :)

20:27 - Pisałam, że on ma sporo pacjentów z różnych miast w Polsce, niektórzy z nich dojeżdżają specjalnie z dalszych rejonów i dla udogodnienia jest możliwość wizyty również w weekendy. Zwykle w weekendy pacjentów jest mniej ale zdarza się. Dzisiaj rano miał jesną pacjentkę o 11:00 i ona wyszła przed 12:00, a on chwile po niej wyszedł. Mówił, że ma coś do załatwienia. Ja miałam jeszcze kilka rzeczy do przepisania na komputer i do druku. Myślałam, że on wychodzi tak na chwilę, a ja sobie dokończę.

Juz byl kiedys taki temat z utknieciem gdzies w czyms ;) autorko mi go przypomniała :) dzieki, fajne

No na pociąg już raczej nie zdążę.

Tylko spojrz czy ktos juz nie spuszczal sie na to przescieradlo ;)

I nie wrocil do nastepnego pacjenta ? Czy juz nie mialo byc nastepnego ?

On ma takie łóżko składane i pościel jest w skrzyni.

Na dzisiaj była umówiona tylko ta jedna pacjentka na rano, a ja przyjechałam bo musiałam nadrobić kilka rzeczy i miałam w planach około 13:00 wracać do domu.

Jak nie wróci do rana to w pierwszej kolejności skontaktuje się z przychodnią w której on również pracuje bo niestety teraz jest zamknięta, a ja nie mam żadnego prywatnego kontaktu do osób tam pracujących. Mam nadzieję, że ktoś z nich mnie pokieruje w razie co. Martwię się w sumie czy coś się mu nie stało.

Poszłam do łazienki żeby się podmyć ale nie ma wody nie wiem co jest grane. :o

wykąp się żebyś była świeża i pachnąca i do spania, tylko że piżamki nie masz to musisz na golaska :)

21:45 - z tą wodą to oczywiście podszywacz znowu.

Nie będę się kąpać bo nie mam jak po prostu zdejmę przepocone ciuchy i będę spała w samej bieliźnie. Niestety na dywanie bo wchodzić mu do łóżka to się brzydzę.

Czyli mowisz, ze tak starszy. Super, tacy juz wiedza jak kobiete zaspokoic. Zycze ci udanej nocki :)

Podszywy nieśmieszne :o

Przecież nie musisz spać w jego pościeli. Zdejmij poszewki, weź poduszkę i kołdrę i spij jak człowiek. Ps. psychiatra mi się zawsze z Hannibalem kojarzy :P

Nie wiem jak ja zasnę, w mieszkaniu obok ktoś rozkręcił muzykę na fulla, chyba jakaś impreza. :o Jeszcze tylko tego mi było potrzeba do szczęścia, zaczynam tracić nerwy!

jak się brzydzisz spać na łózku to śpij w tej skrzyni, gdzie była pościel, no bez jaj, wyobrazasz sobie jak on wroci o 3 nad ranem i zobaczy, że spisz na dywanie?!

22:49 to podszywacz znowu. :o Człowieku nie strasz mnie bo będę się bała za chwilę, a jestem tutaj sama.

A i zapomniałam dodać, że w lodówce ma tylko Prosecco, kilka kawałków pizzy i kilka piw. :o

z tą imprezą to podszyw, to stara kamienica i nikt nie mieszka obok, panuje idealna cisza, wręcz grobowa

na tyle grobowa że mam wrażenie że coś za mną chodzi, jakby lekkie podmuchy wiatru

To nie ja pisałam o tym spaniu na dywanie. Ktoś się tutaj podszywa, a skrzynia jest taka pod łóżkiem, że jak się je rozkłada to można tam schować pościel do środka. To nie jest osobna część.

Już kiedyś był taki temat o mieszkaniu starszego psychologa i asystentce :)

No bo ja już kiedyś tu pisałam, to nie pierwszy raz że on mnie tak zamknął i gdzieś poszedł.

Kamienica nie podszywaczu, ale blok na spokojnym osiedlu i faktycznie jest spokój.

22:57 podszyw- to ja pisałam o spaniu, skończ się podszywać. Ja naprawdę nie wiem co robić, czy uwalić się na kanapie, czy w jego sypialni czy na podłodze. Dywan jest w sumie miękki, chyba perski.