Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Klotnia z przedszkolanka.Przesadzilam?

Polecane posty

Gość gość
Historia napisana tak, że nic nie wiadomo. Po co o 10 dzwonili z przedszkola? Dlaczego poprosiłaś matkę, żeby odebrała dziecko wcześniej? W jakim mieście są korki na 2h? Bo na pewno w stolicy. Postaraj się odpisać logicznie, skoro chcesz pogadać o swojej sytuacji na forum. W poprzednich wypowiedziach trzeba się domyślać jakiegokolwiek sensu, a to jest wkurzające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:07 cooooooooo?????? Co było wcześniej takie samo? Masz wyższe wykształcenie i nie umiesz pisać???? To co za uczelnia przyznała ci dyplom? Wyższa szkoła regulacji brwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 10 dzwonili,bo powiedzialam,ze corka najpewniej musi zostac do 15 ale powalcze o to,zeby szybciej.Dlatego dzwonili.Nie odebralam,a oddzwonilam.Rozumiem jakby do cholery ktos w godzinach po pracy przedzkola po 14 zamiast po 12.Miasto Warszawa.My mieszkamy pod miastem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprosilam o odebranie dziecka szybciej ,bo to byl pierwszy dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka sciemnia. Skoro dziecko jest zapisane do 15 to nikt wczesniej nie dzwoni i nie pyta o ktorej zostanie odebrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyłączam się z rozmowy. Piszesz tak, że nic się nie da zrozumieć po jednym przeczytaniu, a na domyślanie szkoda mi życia. Życzę zdrowia dla córeczki i żeby się szybko zaadoptowała w przedszkolu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie dzwonila i zrobila afere o przyjscie o 14 zamiast 12.30,uprzednio robiac bzdurna afere o ciuchy.A potem jeszcze mnie obsmarowala.Tu jest problem .Ja wiedzialam,ze samotna matka nie bedzie miec lekko,ale nie az tak.Moze mam soba pozwolic pomiatac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt autorka pisze jak potłuczona,ale przyznaje jej racje. Goowno przedszkolanke powinno obchodzic a tym bardziej wkurzać sie ze ktos nie odebral dziecka o jakiejs tam godzinie,przeciez specjalnie nie siedziala dluzej w pracy ta przedszkolanka ,to jej z****** obowiazekni taka praca ze ma sie zajmowac dziecmi ktore na pod opieka. Takie ma godziny pracy i juz. A nie powinno ja interesowac czy ktos odbierze wczesniej dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkole jest prywatne,czy państwowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale CHYBA chodziło o to, że dziecko zamiast iść spać, siedziało, czekało na babcię i płakało.. A płakało pewnie ze zmęczenia i moze ogólnie jak to w pierwszych dniach przedszkola. I o tym mówiła przedszkolanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jesteś samotną matką tzn. że jesteś głupia i nie da się z toba wytrzymać. Przedszkolanka miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przeczytałam Twój wpis i rozumiem w czym rzecz.Nie to nie chodzi o atak na Ciebie bo jesteś samotną mamą.Tylko o to że instutucja pilnowała przez dwie godziny za darmo Twoje dziecko .Sprawdź ile kosztuje opiekunka do malucha i będziesz wiedziała ... w dalszej części zaznaczam, że sytuacja obecna z dostaniem się do przedszkola jest nie prosta, dlatego teraz oni mają taką postawę dość mało sympatyczną do rodzica który "łamie tam zasady".W Twoim przypadku najlepiej przyjąć postawę łagodną.Przecież dopiero dzieciak zaczął uczeszczać tam na zajęcia a już są problemy.Pomyślałas, co będzie jak pojawią się z czasem podobne sytuacje?Bo takie będą.Bo np znowu beda korki bo zachoruje i bedziesz musiała je natychmiast odebrać bo będzie maluch niegrzeczny ,bo coś zmaluje, bo ktoś kto odbiera nie wyrobi się na czas...itp...itd..W takich okolicznościach powinnaś pierwsza na samym początku przeprośić i wytłumaczyc czemu tak się stało .《》

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słaba i głupia prowokacja. Żadne przedszkole nie robi problemów z tego powodu że dziecko nie zostało odebrane o 12. Dzwonią dopiero kiedy dziecko nie zostanie odebrane w czasie funkcjonowania przedszkola. Każdy kto ma dziecko o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak za darmo pilnowalo,skoro Place stawke miesieczna za pobyt od 6 do 16?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra wydarła sie na ciebie ale słusznie o to spóźnienie dlatego nie kłóć z babką, a tak w ogóle to nie łam sie autorko. Zdarza sie. Było minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czaję jak można wchodzić w konflikt z kimś, kto na co dzień zajmuje się naszym dzieckiem. I to taką bzdurę bo przedszkolanka zwróciła uwagę, że mała zamiast iść spać to czekala i plakala. Na pewno dla tego dziecka to nie jest mile skojarzenie z przedszkolem. I sorry, ale dwie godziny spóźnienia to w kazdej sytuacji jest po prostu chamstwo. Są telefony, babcia powinna zadzwonic. A jak tego nie zrobila, to sie nie dziwie, ze przedszkolanka zwrocila uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkolanka ujela to zdecydowanie mniej grzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pierwszej wypowiedzi bez ladu i składu wynika, ze wlasnie o to chodziło przedszkolance. Uwielbiam takie osoby, które po zwróceniu uwagi od razu wjeżdżają z tym czego 'sobie nie zycza' Babcia zachowała sie po prostu chamsko, wiec trzeba umieć przyjąć to na klatę, przeprosić i iść dalej. Jak ja wspolczuje wszystkim nauczycielom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Jak zachowala sie wobec tego przedszkolanka,ktora zrobila afere o brak ubran na zapas a byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwie godzi spóźnienia to gruba przesada ale PRZEDSZKOLANKA też jakaś dziwna, jak się juz tak zdarzyło to powinna zajć czymś dziecko, uspokoić a nie patrzyć jak zalewa sie łzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, ze nie dala dziecku nic do roboty? Inne dzieci spaly a corka autorki siedziala sama, a przedszkolanka tylko na nia patrzyła? Moze nawet przez te dwie godziny ja tuliła i próbowała uspokoić. Czasem jest tak, ze nie da się dziecka zająć bo jest tak smutne, ze płacze i płacze. I nie wierze w to, ze naskoczyła na matkę. Po prostu autorka tak to widzi bo ktos jej zwrócił uwagę, a ona się tego nie spodziewała. Nie sądziła, ze przedszkolanka moze miec swoje zdanie i je wyrazić. Nie każde stanowcze zwrócenie uwagi to od razu robienie awantury, zalezy jak się to interpretuje. Jak ktos jest na swoim punkcie wrażliwy to byle co uważa za awanturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tez nie wierze, ze przedszkolanka SPECJALNIE ubrała dzieciaka w obce ciuchy. No po prostu się pewnie uwzięła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ogóle przedszkolanka miała ubrac w cokolwiek twoje dziecko? Zaprowadziłaś na.gą córkę do przedszkola? I dopiero tam miała zostac ubrana? Bzdura jak nic! Nie dajcie się nabierać pieniaczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zalewala sie lzami,bo byla spiaca a one czelaly na babcie i jej nie kladly." Mnie sie tez darzylo spoznic po dziecko ale podstawowa zasada to ZADZWONIC i POINFORMOWAC przedszkole. Przedszkolanaka czakala ze zmeczonym i zaplakanym dzieckiem i NIE WIEDZIALA co ma zrobic : polozyc dziecko spac czy wytlumaczyc ze babcia bedzie za kilka minut. Dizialo kiedys w komunie takie haslo : zadasz czystosci, zachowaj ja sam. A ja mowie "zadasz kultury zachowaj ja sam" I dodajmy do tego odrobine zrozumienia dla uczuc dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkole to instytucja uslugowa, ktora za pieniadze placone przez rodzicow i ewentualnie doplate z budzetu panstwa / miasta swiadczy usluge opieki nad dziecmi. W tym celu zatrudnia kwalifikowana sile robocza (przedszkolanki / nauczycielki przedszkolne) i oplaca je tymi wlasnie pieniedzmi. Jezeli zdarzy sie S P O R A D Y C Z N I E, ze osoba odbierajaca spozni sie, to profesjonalna nauczycielka przedszkola jest chyba w stanie taka sytuacje kulturalnie i na poziomie zalatwic, uspokoic dziecko albo polozyc je spac, jezeli jest zmeczone - w koncu przedszkole a zatem i personel pracuje do 16.00, zakupy mozna tez zrobic po pracy. Od instytucji swiadczacej odplatne uslugi mozna przeciez wymagac profesjonalizmu i kultury, jezeli raz cos nie uda sie na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie ty mieszkasz, że masz takie korki? Nawet w Londynie takich nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zwrocic uwage moze przedszkolanka wlasnemu dziecku, mezowi, albo kolezance. Szefowej pewnie sie nie odwazy, a zwracac uwage zleceniodawcy (ktory bezposrednio lub posrednio za jej prace placi) po prostu nie nalezy. Kultury, k.... , kultury - to co ze miejsc w przedszkolach brakuje i rodzice stoja na dwoch lapkach przed kierownictwem przedszkola aby laskawie dostac miejsce dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i widac jakie roszczeniowe spoleczenstwo mamy : place to mi sie nalezy :O Kultury i szacunku od innych za zadne pieniadze sobie nie kupisz. Widac przedszkolanka bardziej sie troszczy o uczucia i sampopoczucie dziecka niz matka i babcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam że rodzic ma się płaszczyć i siedzieć cicho bo dziecko łaskawie przyjęto- przedszkole ma obowiązek przyjmować zgodnie z kryteriami i nikomu łaski nie robi. Awantura o ubranka jeśli pani nie sprawdziła (swoją drogą, warto dziecku pokazać gdzie i jakie ubranka ma), też była nie na miejscu, a zakładanie ubranek obcego dziecka jest niedopuszczalne ze względów higienicznych, nie mówiąc o tym że dzieci miewają alergie na sierść, proszki do prania itd i można narobić sobie kłopotu. ALE nie uważam żeby autorka była do końca w porządku. Nie chodzi o to o której godzinie zostało odebrane dziecko- chodzi o to że i dziecko, i przedszkole było poinformowane że tego konkretnego dnia babcia będzie o takiej a takiej godzinie. Pani pewnie tłumaczyła zdenerwowanej małej cały dzień że babcia będzie po obiadku, a potem dalej nie wiedziała co się dzieje i czemu nikt dziecka nie odbiera. Zdarzało mi się kilkukrotnie w ciągu roku że spóźniłam się bez uprzedzenia i ZAWSZE dzwoniłam do przedszkola, informowałam że będę później i prosiłam o przekazanie dziecku. Maluch który dostaje komunikat "Kasiu, dzwoniła mamusia, musi zostać w pracy dłużej, przyjedzie po podwieczorku, ale mamy w planach jeszcze czytanie i tańce to będzie wesoło"- nie reaguje nerwowo. Wie że mama pamięta, zajmie się czymś innym. Ale dla dzieciaka który drugi raz w życiu zostaje w takiej placówce, wie że babcia będzie po obiedzie, mija jedna i druga godzina i nie ma nikogo- to jest tragedia. Dziecko odprowadzane do przedszkola, zwłaszcza takie które dopiero zaczyna, musi wiedzieć o jakiej porze wyjdzie i musi się czuć bezpiecznie. W dwugodzinny korek w mieście też nie wierzę, stało w tym korku pół miasta, tramwaje i autobusy, objazdy zamknięto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze co do uwag dyrektorki- umowę można rozwiązać tylko w przypadkach w których dopuszcza to status przedszkola, więc niech dyrektorka nie straszy. Za to podejrzewam że jeśli była awantura czy ostra pyskówka, to w obecności dziecka czy innych dzieci również, a to jest zupełnie nie na miejscu... Telefony z przedszkola rodzice muszą odbierać bezwzględnie, ewentualnie szybko oddzwonić. Ani babcia, ani ciocia, ani niania nie są opiekunami prawnymi, nikt do nich nie będzie wydzwaniał jak dziecko nie jest odbierane albo jeśli zdarzył się wypadek. Nie pojmuję jak można przy dziecku które jest tam dopiero drugi dzień po prostu nie odebrać telefonu i więcej się tym nie interesować- nieważne jaki był powód, chodziło o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×