Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dla mojej żony pies jest ważniejszy ode mnie

Polecane posty

Gość gość

Nigdy go nie ukarała, chociaż niszczy wiele rzeczy w domu, rzuca się na innych bez powodu, raz nawet zrobił to wobec mnie. Kij materialne rzeczy, ale jeśli naprawdę się do kogoś dorwie, to będą z tego kłopoty. Dwa razy już zniszczył mi samochód, a żona nic sobie z tego nie zrobiła, bo to jej ukochany piesek. Co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrość o psa ,wszystko OK z tvoja egostruktura ,zostan spokojny i udawaj ze pies noe istnieje to dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z psem nie wygrasz, musisz go pokochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wszystko rozumiem, kocham żonę i wiem, że pies to członek rodziny, ale on już dwa razy zniszczył mi samochód, niszczy też inne rzeczy, za chwilę rzuci się na człowieka i co wtedy? Jak mam przemówić żonie do rozsądku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i prawidłowo, u mnie też tak jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:05 Jak u Ciebie jest? U mnie żona nie ukarała nigdy tego psa, jak tak go będzie chowała to zdarzy się nieszczęście. Nie chcę też wydawać co chwila ileśset złotych na samochód:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psy sa fajniejsze niż ludzie, nawet ptak psa nie jest tak obleśny jak ludzki, nie dziwie się zonie, ja mojemu exowi powiedziałam, że wolę psa wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak zniszczył samochód? zderzak zjadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co małżeństwo?/ Taka hierarchia, że najpierw pies, który niszczy, a potem ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pierwszym razem porysował całe drzwi i dach, teraz bagażnik jest zdarty, ma dziury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym porysował gwozdziem w pysku?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pazurami, nie tylko koty je mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak zniszczył samochód? zderzak zjadł? pewnie mu nasrał na kierownicę gowno zaschło i teraz domyć nie idzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu nie widziałam zeby pies rysował pazurami po samochodzie. co on skakał na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest bardzo duży pies, typowy wyżeł polowczyk, zniszczył już wiele rzeczy w domu i teraz drugi raz auto. Nie żartuję a jak ktoś nie widział czegoś takiego to niech się cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za pierwszym razem porysował całe drzwi i dach, teraz bagażnik jest zdarty, ma dziury x Dziury to się zrobiły bo samochód masz zardzewiały a nie ze pies zrobił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zardzewiałego samochodu...ludzie, jaja sobie tu robicie, a ja po prostu nie wiem co mam z tym zrobić - żona bardziej przejmuje się swoim pieskiem, nigdy go nie ukarała, a jak za chwilę rzuci się na człowieka a nie na rzecz martwa to nie będzie wesoło. Nie odzywa się do mnie teraz, bo wielce jest obrażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To weź rusz dope i psa wychowaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niż związek z durną psiarą. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam wychować tego psa? Małżeństwem jesteśmy od prawie dwóch lat, a pies ma 11.. Jest za stary na naukę, a jak wrzeszczę na niego, to mam sajgon w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mężczyzna spodobał mi się, gdy go poznałam, właśnie dlatego że potrafił opiekować się zwierzętami. Dla moich psów stał się wspaniałym przewodnikiem. To mnie utwierdziło w przekonaniu że on nadaje się na partnera, że warto mieć do niego zaufanie. Nie myliłam się. Wspieramy się w trudnych sytuacjach, szanujemy, kochamy, mamy dziecko bo jest też wspaniałym ojcem. Ale co ty możesz wiedzieć... Jesteś słabym psychicznie osobnikiem, chwiejnym emocjonalnie... Pewnie cię nie kochano w dzieciństwie i teraz jesteś gotów zazdrościć nawet zwierzętom że są szanowane i potrzebne. Jako nieudacznik nie powinieneś przekazać swoich genów więc może lepiej strzel focha i przerzuć się na męską miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idzcie na jakieś szkolenie. Po co był wam rasowy pies tak w ogóle?snobizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:33 Co ty babo jedna chrzanisz? Chodzę z tym psem na spacery, karmię, zawożę do weterynarza, ale chodzi co coś innego, umiesz kobieto czytać?????? Pies niszczy, a ona nic sobie z tego nie robi, nie umie go ukarać. Ja tego znowu zrobić nie mogę, bo to ona od zawsze była panią dla tego psa. Boję się, że nawet jak pies zaatakuje człowieka to ona uzna, że nic się nie stało. Dociera to do Ciebie kobieto?? Hierarcha zawsze była inna - najpierw domownicy, a potem pies, ona tego nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty bredzisz żałosny człowieczku? 11letni duży pies to stary pies i jak nikogo nie pogryzł przez całe swoje życie to krótko przed śmiercią też nie pogryzie. Od razu widać, ze to słabiutkie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama brzmisz jak prowo i widocznie g****o wiesz o życiu. Życzę Ci, byś w końcu się czegoś o życiu dowiedziała, może będziesz kumała choćby jedno słowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jesteś ze wsi. Tez znam takie małżeństwo,ona kocha psy i chciałaby a on nie. Nienawistny gbur. O dziecko też byłbys zazdrosny. Oby zona znalazła jakiegoś fajnego psiarza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie naprawdę porąbało we łbie kobieto...I z czytaniem masz kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies to zwierze stadne i wiedzące czym jest hierarchia. Jeśli kota można nauczyć, że nie chodzi się po stole i nie drapie mebli to psa tym bardziej. Kot jest indywidualistą i lubi mieć wszystko w d***e, ale potrafi dostosować się do ludzi. Trzeba go dobrze wychować. Zwierzak nie może robić wszystkiego co mu się podoba. Pies powinien jeść jako 2. Jeśli dostaje jedzenie przed ludźmi to myśli, że jest alfa ( u wilków to alfa jedzą jako pierwsze ). Autorze musisz pokazać, że masz jaja. Musisz być stanowczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:13 Bardzo bym chciał, ale każda kłótnią o psa kończy się awanturą z żoną. Ona uważa, że to jej pies, bo ona dostała go x lat temu. Wszystko rozumiem, ale kilkukrotne niszczenie rzeczy i jej brak reakcji doprowadza mnie do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×