Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zosia2574

Objawy ciąży po in vitro kontynuacja

Polecane posty

Gość Gonia2381
Czy ktos tu jeszcze zaglada..:(( Zero odzewu....Whyyyy...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość co czasami zaglada Fajnie ze juz masz kruszynke...:)))) Ciesze sie raz z tobą...:) Podłamałam sie..:((( Choc okresu nie mam test z 9 dpt-klapa:(! Co tu myslec ..oszaleje zgłupieje i wszystko na raz...cholera ze to wszystko takie jest skomplikowane..masakra. Tak jak piszesz..poczekam i zrobie w piatek lub sobote to bedzie 13 i 14 dpt. Juz ukladam sobie w glowie kolejny plany jazdy do polski..do Krakowa..na kolejny transwer. Kolejny...i wszystko od poczatku bo przy punkcji uzyskali 2 zarodki (blastocysty) i oby 2 przy transwerze włożyli...:(((((( Ale poczekam z cichutką nadzieją jeszcze do weekendu...;) Pozdrawiam was i trzymam mocno mocno mocno kciuki za wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajla 18 Twarda byłaś kobietko ze wytrzymałas cholirka mi to siedzi wszystko tak w glowie ze nawet problemy ze snem zwalczam...niewiem Czy wszystkie tez tak.mialyscie ze przerastała was ta sytuacja..a moze ze mna cos nie tak..:( Odpoczywaj i ciesz sie swoim malenstwem.. Najlepszego pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajla, Marta gratulacje !!! To wspaniałe uczucie, że możecie już tulić swoje maleństwa w domu . Ja chwilę się nie odzywałam. Po wyjściu ze szpitala uspokoiło się, tak jak Wam zresztą pisałam, ale nie zdążyłam się długo nacieszyć, bo 22 stycznia ponownie wylądowałam w szpitalu z lekkim krwawieniem/plamieniem...Byłam przerażona...znowu. Lekarze nie znają przyczyny plamień. Aktualnie uspokoiło się wszystko, choć nie wiem na jak długo. W niedzielę zaczęłam 13 tydzień, jestem po prenatalnych już. Dzidzia rośnie zdrowo, na tę chwilę wszystkie badania ok. Jedyne co to z testu Pappa wyszło mi wysokie ryzyko rzucawki (dawnego zatrucia ciążowego) oraz zahamowania wzrastania płodu... Lekarz mówił jednak, żeby się bardzo tym nie przejmować, że po to przyjmuje acard, żeby było dobrze. No i moje drogie... Na 80 % będę miała córeczkę :)) Witajcie nowe forumowiczki :) Ja test robiłam w 9 dpt, druga kreska wyszła bledsza , ale dobrze widoczna. Kinia a co u Ciebie??? nie wiem czy pominęłam gdzieś wpis, czy jeszcze nie robiłaś testu. Jak się czujesz kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monasol dzieki za podpowiedz trzymam kciuki za ciebie i bubolke..:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co czasami zagada
Gonia nie trać nadzieji! Monasol aaaa widzisz.... marzenia sie spełniają. Chciałaś córeczkę i ooo proszę:) jak na zamówienie hi ,hi:) fajnie!!!! Córki sa superowe ale synusie również:) ja mam parke i obydwoje uwielbiam!!! Sa naj, naj, naj. Nie ma znaczenia czy chłopczyk czy dziewczynka:) Kocha sie jednakowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki...:)) Nie wytrzymałam 12 dpt dzis i zrobiłam dzis bete...wyniki odbieram o 17 ze szpitala. TRZYMAJCIE KCIUKI...:)))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie udało się..:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co czasami zaglada
Gonia nie poddawaj sie! Kolejnym razem napewno sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość co czasami zaglada minie pare dni zanim sie zbiore do kupy ale dzwoniłąm do mojego lekarza wczoraj i na kwiecień zamawiam wizyte..walczymy dalej! Chce uprzedzić kobietki które są przed transwerem że jeśli żel sie czują lub łapie je grypa to odpuście poczekajcie miesiąc..wierzcie mi ze wirus grypy wyrzuci z was wszystko co napotka. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co czasami zaglada
Gonia napewno ci sie uda:). Musisz cała procedurę powtarzać czy masz jeszcze jakies mrozaczki?. Bedzie dobrze!! Musi sie udać! To do kwietnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc co czasami zaglada Mialam tylko 2 zorodki..:((( .teraz czeka nas cala procedura od początku.. Takze czekamy do kwiatnia z wielka nadzieja ze nic nie stanie nam na przeszkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z niemiec
Witajcie staraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicita81180
Witajcie tu FELICITA kiedyś aktywna tutaj. Mam synka z on vitro. Teraz jesteśmy po crio niestety nieudanym.... Zostały nam jeszcze dwie blaski w jednej słomce. Możecie doradzić jak zwiększyć swoje szanse przy następnym raczej ostatnim transferze? Zosia, magnolia, agulek zagladacie tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziemy podchodzić do ostatniego crio za jakieś dwa trzy miesiące, chce odpocząć ale i tak zwątpieniam że się uda... Może takie żarówki mrożone parę lat (prawie 3.5) są już słabe.... Jakie macie doświadczenie z mrożonych zarodkami? Możecie też napisać jakie leki mieliście zlecone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z niemiec
Witajcie podczytuje was czasami ... wlasnie przygotowuje sie do 1-go ivf mam stresa boję się tej punkcji. Jak sadzicie zastrzyki 300 iu nie jest to zbyt duża dawka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monasol witaj kochana. Znowu widzę że najadlaś się strachu oby to był już ostatni strach w Twojej ciąża. Nie dość że latami się staramy to jeszcze 9 Mc jak na szpilkach ehhh Kochana mój transfer w styczniu niestety nie przyniósł ciąży, kolejny na początku lutego był odwołany ale.... Już w przyszłym tygodniu kolejny więc pełen luz ;-) Walczę do skutku!!! Wszystkim życzę wytrwałości, wiary i nadzieji!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, długo mnie tu nie było...ale mozna sie domyslać...psychicznie jakos tak...trawa to i trwa/... przedf spzitalem czekalam na okres a ten przyszedl po 50 dniach! to tez sie przedluzala mi ta laparoskopia..8 do szpitala stycznia, 9 operacja.. miesiac prawie na chorobowym w domu a okresu dalej nie ma dopiero 6 go lutego do gina na wizyte ten przepisal mi duphaston i okres sie pojawil po tygodniu.. od 1 dnia miesiaczki zazywal logest przez 21 dni, w pon zrobilam badania posiew mykologiczno jakis tam z szyjki i pod koniec opakowania do gina, jak wynik bedzie ok a w usg ktore mi zrobi takzed /ze bez zadnych torbieli/- wypisuje leki na stymulacje...ale trwa tro jak szlak...25 pazdziernika nieudane in vitro mamy zaraz koniec lutego w polowie4 marca moze ta stymulacja juz...troche sil mi brak.. bbbrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam was wszystkie moje kolezanki i trzymajcie sie tak ciężarne, dawajcie nam otuchy, ze warto walczyc...! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majenka82 kochana trudno jest nam wszystkim są momenty załamania, zwątpienia i niedowierzania że kiedyś się uda. Spójrz z drugiej strony. Jestes już po najgorszym. Teraz tylko patrzeć jak będzie stymulacja, zaraz będzie wiosna, zmieni nam się podejście do wszystkiego na bardziej pozytywne i niebawem transfer. A później.... Upragnione dwie kreski.... Życzę Ci z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki niestety przy maluszku juz nie zaglada sie tak czesto synus daje popalic w dzien odpukac noce sa dosc spokojne ale i tak jestem padnieta hehe nerwy tez w strzepach jak malutki w dzien placze mocno a ja nie wiem co mu jest juz zmienilam butelki jutro zmieniam mu mleczko bo niestety cyca nie chcial troche odciagalam a teraz juz po moim mleku praktycznie sladu nie ma niestety nauczyl sie juz raczek no bo po tylu latach mama nie chciala wypuscic z rak ale jakos damy rade hehe. Pozdrawiam wszystkie staraczki i oczekujace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Kinia84 dziekuje kobietko :-* kochana jestes, za słowa otuchy,,ale w sumie masz racje, te slowa twoje po głowie mi krążą, masz rację :-) 2go ide do gin, dam znac co z usg i wynikami na bakterie itp, czy mam juz recepte na stymulacje...ehh, kto wie..trok sie zaczał dopiero..i pisze tu do starających sie pań jak ja, moze w tym roku juz staniemy sie kobietami w ciaży, zobaczycie, to ten rok! :-) Monasol halo .....Kajla trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia2381 nie wyszlo...spokojnie za 1 razem rzadko wychodzi :-* cos wiem na ten temat, odezwij sie prosze, bpo chciala bym poznac i twoja historie nie masz stopki wiec nie wiem nic o twoim przypadku, ile masz lat, ile sie staracie, czemu trafilas do kliniki in vitro, jaki powod niemoznosci zajscia w cciążę? u mnie jest napisane ponizej, w stopce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mialass Gonia transfer 2 zarodków? w której dobie? imsi czy icsi, z nacięciem otoczki zarodka- czy bez, z klejem embro glue- czy bez ? pisz, pytaj i mnie porownamy przypadki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kajla podobne histoprie slysze od kolezanek mam, i to sa uroki macirzynstwa... :-) każdą nas to czeka ... nabieraj doświadczenia, nabieraj- potem bedziesz nam doradzac, gdy juz ten etap niemowlęctwa bedziesz miala za soba ! hihi :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ! Kinia dobrze, ze masz takie podejście do sprawy :) spokojnie, dziewczyna, która podchodziła ze mną do transferu pierwszą próbę miała nieudaną, ale druga przyniosła już dwie kreski :) podobno mrożaczki przyjmują się lepiej :) Majeńka, tak jak pisze Kinia, będzie więcej słońca to uśmiechu na twarzy też więcej i sił do dalszej walki :) Najbardziej dobił Cie ten wydłużony czas, oczekiwanie itd, rozumiem Cię, Ja po laparoskopii i zastosowaniu leczenia zastrzykami okres dostałam dopiero po 8 msc, już szlag mnie trafiał, bo chciałam próbować, wtedy jeszcze stymulowanymi cyklami ! Felicita a po pierwszym ivf miałaś cesarkę czy rodziłaś siłami natury? Mój lekarz twierdzi, że po cesarkach mrozaczki nie chcą się przyjmować właśnie, ale z drugiej strony wszyscy jak do tej pory, zalecali mi właśnie cesarkę, że rzadko kiedy dziewczyna po in vitro rodzi siłami natury. U mnie dziewczyny uspokoiło się na miesiąc i w tym tygodniu znowu pojawiły się plamienia, ale krótko i znikome naprawdę, więc z doświadczenia ostatnich dwóch razy nie panikowałam i nie jechałam na ip, tylko poszłam do lekarza, który mnie zbadał i tak jak podejrzewałam nic złego z małą się nie dzieje, rozwija się prawidłowo. Powiem Wam, że strasznie ten czas ucieka! za niecały miesiąc będę mieć już połówkowe badania! Moja kruszynka we wtorek miała 10 cm :) Kajla z tym karmieniem to jaja jak berety, większość moich koleżanek ma z tym problem! Nie przejmuj się, nie przestałaś karmić z własnego wyboru, ja też nie byłam podobno karmiona piersią nawet miesiąca, bo moja mama pokarm miała kiepski. Ale najważniejsze, że masz już dzidzię przy sobie <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monopol serio tak jest ze po cesarce nie przyjmują się mrozaczki?zasmucilas mnie.... Ja właśnie miałam cesarke:-(, no nic mamy jeszcze 2blastki co ma być to będzie wielkich nadziei nie mam.... Podejdę pewnie za jakieś 2miesiace i będę chciała żeby to byłnatualny cykl. Zobaczymy. Spokojnej ciąży Ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasmucilas mnie z tymi mrozaczkami... Miałam cesarke właśnie. No nic mam jeszcze Dwie blaski będę chciała je zabrać za 2miesiace co ma być to będzie. Będę chciała wymusić na lekarzu cykl naturalny. Wielkich nadziei nie mam po tej porażce ostatniej. Kiedy powinien przyjść okres po odstawieniu estrofeby i luteiny 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×