Polka w UK ma przekichane

Nie martwcie się, w Polsce też nikt was nie szanuje, szmaty.

Wiecznie pokrzywdzone księżniczki swoich wsi, ofiary losu.

23:30 Tak sie składa szmaciarzu, ze jak sie wyjeżdża do innego kraju w dorosłym wieku to już sie akcentu nie zmieni. Ciebie nie tykają bo jestes facet, ale śmieją sie za plecami z emigranta tak samo.

Jacy wy jesteście zakompleksieni. Powinniscie być dumni ze mowicie w innym języku (akcent jest dla wielu bardzo atrakcyjny, a jak na was hejutuja to nie musicie się aż tak przejmować!). Większość Angoli umie (ledwo) angielski. Wy powinniscie się cieszyć ze macie życie w niektórych przypadkach na wyższym poziomie niż ci którzy się z was nasmiewaja. Ja raz miałam przypadek jak baba sie w pracy do mnie przywalila (nie od nas, odwiedzajaca bo akurat występowałam publicznie) ze ona tez chce taka pracę i czemu obcokrajowiec (ja) mam ta prace a nie ona. Ja mowilam przez mikrofon bo miałam około 70 słuchaczy. Nie myśląc wiele spytalam się jej czy ma skończone studia (trudny kierunek ścisły), czy ma magisterkę, czy robila przynajmniej 2 lata wolontariatu w tym kierunku, tak jak wszyscy zanim ta prace dostaną. Zamknęła dziób bardzo szybko i się zmyła. Nie jestem osoba odważna ale jak trzeba bronić siebie czy Polaków ogólnie to potrafię przywalic.

gość dziś A kto ci polaku biedaku robaku wieśniaku buraku powiedział że ja niby facetem jestem? xD Ściero bez szkoły, ja miałam 22 lata jak tu przyjechałam i jakoś nie mówię z waszym wieśniackim akcentem. Jak się żyje w chorej iluzji że Anglik wasz Pan i Gospodarz jest wam coś winny i wam się nie chce uczyć to akcent się nie zmienia, fakt. I dziwisz się śmierdzielu że się z ciebie śmieją? Więcej cebuli zjedz bo gwiazdorzysz xDD

Moze nie mówisz z twardym polskim akcentem ale mówisz z obcym akcentem. Jakbys przyjechala tu przed 15 rokiem życia to byłaby szansa na normalny angielski akcent. Znam mnóstwo ludzi którzy myślą ze nikt nie rozpozna ze są obcokrajowcami ale nie masz pojęcia jak się bardzo mylą. Nie ma nic złego w akcentach czy byciu obcokrajowcem ale jak juz ktoś próbuje być bardziej angielski niż sami Anglicy to już jest komiczne.

coś jest w tym, co napisane wyżej, bo ja słyszałam, że nie mam typowego polskiego akcentu, tylko miękki, i przyjemny dla ucha, i często biorą mnie za Francuzkę, i nie miałam przekichane, ale moi znajomi (i nie tylko) to wykształceni Brytyjczycy, za little englanders nie ręczę

to prawda, ale to glownie wina kompleksow, oraz "duzej proby statystycznej" na danym terenie. Ja jestem z naprawde biednego kraju (Macedonii), podobnie moi znajomi, ale nikt nie czuje sie gorszy i nie budzi zlych skojarzen. ZADNYCH skojarzen - mowiac scislej. No ale to moze byc dlatego, ze to malutki kraj, duzo ludzi na Zachodzie nie wie gdzie to jest.

zalezy z kim ma sie do czynienia ja mam podobno bardziej ruski akcent niz polski, nie wiem czemu :P ale nie daje po sobie jezdzic

Alescie sie tego Primarku czepili. Mieszkam w turystycznym miescie i to po prostu Mecca dla wycieczek francuskich, hiszpanskich i niemieckich grup dzieciakow w wieku licealnym ubranych od stop do glow w markowe ciuchy. Ale nie, jak Polka kupi to samo to na pewno z biedy...

A kto mówi że z biedy? Z braku dobrego smaku i zwyczajów modowych.

Obcy akcent jeszcze nigdy w niczym mi nie pomógł. Ale ja też nie lubię słuchać obcokrajowców jak łamią język polski.

Ojeju modnisia sie znalazla , ktora ubiera sie tylko u Chanel, Diora i Hermesa :D Hahahaha Lepiej spojrz na siebie , tymi wylupiastymi galami zamiast oceniac innych stylowke i wyczucie smaku.

Wszystkie sieciowki maja ubrania robione przez male chińskie i pakistańskie dzieci tylko cena inna bo placisz za markę wiec sobie oczu nie wydrapujcie paniuśki.

No ma, wracaj do Polski , zawsze to bedziesz u siebie.

Wow, trzeba mieć niezłe kompleksy żeby pisać z takim jadem. Przykro mi że jesteś nieszczęśliwym człowiekiem.

Polki mają przekichane ?nie wydaje mi sie .D**y daja każdemu kto ma status społeczny wyższy od przeciętnego robola przez co wyrabiaja sobie kontakty ukladziki a opinie szmat maja tylko wśród reszty polakow i polek ktorym sie nie ułożyło albo sa tak brzydkie ze nawet najpaskudniejszy murzyn na nie nie leci i mowia tak z zazdrosci

Ja mam opinie ładnej , ale jestem niedostępna i zdystansowana, wiec nie biorą mnie za tania dziffke. Spróbujcie nie flirtować ze wszystkimi :P nie wypinać sie, nie pokazywać ciała.

Haha dokładnie. Na "Ooo jaka ładna dziewczyna" zmieniam temat. To , że ktoś ma ciebie za prostytutkę / szmatę / tania sile robocza / beneficiarę bo jestes z Polski i tez ten ktos myśli, ze nie znasz języka bo jestes z Polski świadczy więcej o nim niż o tobie. Jak poznaje sama patologie to znaczy ze taka sama jak nie gorsza patologia jest.