Z jakiej patologii i biedy trzeba sie wywodzić zeby tysiąc funtów było super

kasa , "kilka razy więcej płacone niż w PL" a co z drogim mieszkaniem, wydatkami ? to ile mieliście płacone w Polsce ? :D Jpdl :D

W Anglii nie tylko zarobki o wiele lepsze ale tez zycie ogolnie. Nawet glupie wyjscie na miasto to atrakcja. Przynajmniej nie musimy igladac tych skrzywionych, w ch!uj nieszczesliwych mord emerytow. Tutaj wszyscy usmiechnieci, szczesliwi :) tylko taki nedzny piz!dziak bingol wszedzie widzi syf grzybow i smierdzace dywany. Ja za to widze o wiele bardziej rozwiniete panstwo niz pl. W kazdej dziedzinie :D

To dziwne , ja w swoim mieście widzę skrzywione mordy emerytów

Ja za to widze usmiechnietych, szczesliwych starszych ludzi ktorzy nawet obcym mowia dzien dobry. Cos niespotykanego w plu

Sama wiocha wyjechała

1000f = 4700 (a 1k f to JEDNA wyplata) w normalnym miescie wschod Anglii lub Walia (z doswiadczenia, nie wiem jak Szkocja czy Ir) wynajem flat+rachunki to 650f = 3055 zostaje 350f (na jedna osobe w wyzywieniu to zdecydowanie za duzo) = 1645 - czyli dokladnie tyle ile minimalna jedna wyplata w polsce.... zatem rzec mozna, ze osoba zarabiajaca w UK ten patologiczny 1 tysiac funtow nie tylko moze sie utrzymac samodzielnie w UK, ale jeszcze zostaje jej minimalna wyplata liczona w zlotowkach.

za to 1600zl brutto to nic tylko szalec :D

Ale za £350 w Anglii nie mozna poszaleć :P co z tym zrobisz ? :D w palcach to sie rozpływa

gdzie sie nie da poszlaec? na zakupy na miesiac samemu wydaje sie max 150f, zarcie w knajpie to wydatek max 30f, kino 16f, najwieksze koncerty to od 40 do 50f bilet (jesli chodzisz tylko na takie i sa one tak czesto to sobie zrezygnujesz z czegos innego, chocby z jednej butelki whisky 15f za butelke raz w tygodniu, inaczej niz w polsce gdzie za 1600 brutto po zaplaceniu rachunkow (600, kup zarcie, ktore w przeliczeniu na f wychodzi tyle samo, i idz na koncert za 250zl bilet :O

Kpina po prostu... jak sie czyta te brednie :D a co rozumiesz tepaku pod pojeciem poszalec? Widze zero szacunku do pieniedzy, pewnie jigdy nie pracowalo to cos i gnije na utrzymaniu kogos

Hahaha, 30f knajpa:D czyli ponad 120zl za obiad:D drogo jak w hooy. W PL za 50zl to mam obiad dla dwoch full wypas i dolewki za darmo. A pensja bardzo dobra , zona dostanie w styczniu podwyzke. I pelno rozrywek. W uk jedyna rozrywka to paby hehe. Gnij w uk cwelu

No wlanie, drogo w c***j. Dla polskiej patologii , która dostała pierwsze pieniądze to niesamowita kasa hahaha

Wiesz o tym ze £40-50 to tyle samo co 250zl

za to 1600zl brutto to nic tylko szalec X No takie cwoki jak ty wiecej nie dostana misiu, ja mam kilka razy wiecej:D boli cie to ze wyksztalceni Polacy w PL zarabiaja tyle jak na zachodzie? Bylo sie uczyc ośle BUHEHEHEAEHEHEEE

To jest to samo Jak zarabiasz c***jowo, to dostajesz £800-1000 na miesiąc... Co z tym zrobisz ? :D

Masz kilka razy wiecej ale w groszach BUEHEEHHEEEHHHEEEE jak matka da kieszonkowe :D co za tepy bingol :D o nauce pieprzy a sam nie skonczyl podstawowki :D

I znowu ta wymyslona zona (niby lekarka zarabiajaca UWAGA 2000zl BUEEHHHEEEHHHEEE :D oj bingol bingol jak ty malo wiesz o zyciu :D

O rany ten znowu . mieszkam w Edynburgu. Zarabiam miesięcznie ok 1150 funtow netto. Mąż ma 1630 netto. WSZYSTKIE rachunki i opłaty to 1360-1400 jedzenie dla trojga 700/mies zwykle. policz ile nam zostaje na co tylko chcemy. zostaje ci choc tyle samo co miesiac w Polsce, aby odłożyć, w zlotówkach? w stosunku 1:1 ? albo se przelicz i pomnóż x4.85 pacanie. nawet jak funt spada, to mi to tak znowu nie robi, jak ci się wydaje!

ach no tak, zapomniałam - teraz zabraknie Ci argumentu i napiszesz coś o tym, że aby przetrwać muszę byż z kimś i lizać j*a*j*a mężowi itp ... bo lubisz o tym pisac, zboku. no nie?? przejrzałam Cię? bo takiego pacania ŁATWIEJ przejrzeć, niż pięciolatka

"Tylko 2000zl"mialo byc. Z Przeciez on gnije na garnku u matki i nie pracuje. Ma tylko kieszonkowe :D wiec co ma odkladac :D

i zanim wyskoczysz że mieszkam z 6-cioma osobami czy coś - nie, mieskzam z mężem idzieckiem na mieskzaniu z NOWYMI dywanami :P i jednym kurkiem :P w lazience, metraż 70 m kw. 10 minut autem co centrum miasta. to nie Londyn.w Edi są inne ceny. a poza Edi? za 700 miesiecznie wynajmiesz ładny domek 90-100 m kw.

Pisalem nie raz ale do tepaka nie dociera :D on mysli ze wszedzie jest jak w Londynie w jakiejs syfiastej polskiej dzielnicy czyli chyba Ealing (te epickie reklamy pokoiku za seks :D oj bingol bingol :D beka jak ch!uj z debila :D), tam mieszkal przyglup. Nie znam Londynu wiec nie wiem, z tego co pisal wnioskuje :D

No w Londynie 1000 to tragicznie malo

Sama biedota wyjechała

do 15:28 ja znam 3 odoby mieszkajace w Londynie - jest to Irlandka i dwie Polki. Irlandka zarabia jakos 2075 netto na miesiac (znamy sie 7 lat z czego 4 pracowlaysmy razem wiec nadal jestesmy w dobrym kontakcie, mimo ze ona od 3 lat w Londynie a ja nadal Irlandia). Polki znam jeszcze z Polski, wiem ze jedna zarabia jakos 1700 netto/mies a druga ma taka sama prace lecz w innym mijescu, wiec raczej podobnie zarabia.

*osoby z tego co wiem, to takie pieniadze w Londynie sa dobre. kiedys kuzyn meza byl w Aberdeen (polnoc Szkocji) i tam zarabial 1400/1500 netto jego dziewczyna 1000 i mieli super zycie.

2000f to jak 2000zl w Polsce taka prawda. W uk w hooy wszystko drozsze i gorszej jakosci hehe. I zero znajomych buheheheeeeee

znowu dyskusja z tym pajacem, przegrancem, ktory na babskim forum od LAT probuje leczyc kompleks, jakiego nabawil sie pracujac na zmywaku w UK :D jakby kazdy w UK zarabial 1000f ale nikt w Polsce nigdy ponizej 3000 :D fantasta i mitoman :O

wezmy te minimalne: maz i zona po 1600 brutto kazde, razem jakies 3000zl, do tego oplaty, jedzenie. uk 2000f razem: oplaty za wynajem z rachunkami max 1000zl porownajmy ceny: telewizor Sony KDL-55W809C - 55cali full hd w polsce - 3 999 w uk 699.98 ( 3289zl) - nie tylko taniej, ale czy kupisz od reki? oczywiscie ze tak. albo podklad estee lauder: w polsce- 178zl w uk- 31f (podwyzka po brexicie o 1f) na zlotowki - 145zl.

podwyżka po Brexicie 1f? ciekawe bo mąż koleżanki dostał 20% podwyżki (programista)