Facet mi mówi,ze nie cierpi pisac sms,za to chętnie woli rozmawiać na zywo ze mn

Jak w temacie Flirtuje z kims...ciagnie nas ku sobie..czasami do n iego napisze smsa, ale on odpisze i potem na nast. już nie. Za to jak widzimy się na zywo to jest INACZEJ. Lubi mnie na zywo, na zywo flirtować i patrzeć. Tu jest ok ale jak się nie widzimy i probuje z nim cos popisac( nie dzwonie do niego) to on reaguje nawet wkurzeniem...raz nie odpisal nawet na 3 smsy bo "nie ma czasu" Natomiast jak mowilam woli ze mna przebywać na zywo. a ja mysle (potwierdzcie moje obawy) ze nie do końca go krece, bo mogłby jednak popisac tez trochę? Czy ja przesadzam?

Pisanie smsów, to raczej poziom gimnazjalny, Dorośli ludzie, szanujący czas swój i innych wybiorą rozmowe chociażby tel. - już w 5 sek można przekazać tyle, ile w jednym smsie za chiny nie przekaże się - to tylko literki, w rozmowie słyszę ton itd... masa nieporozumien przez smsy może tylko wyniknąć

Czasami mam wrazenie,ze bardzo mu się podobam i stad woli WIDZIEC mnie PATRZYC NA mnie a taka wymiana sms, to nic... A może tylko sobie dodaje? Ale jak facet pisze "Bardzo mi się podobasz" to po co mialby klamac i zmuszać się do kontaktu?

Czasami mam wrazenie,ze bardzo mu się podobam i stad woli WIDZIEC mnie PATRZYC NA mnie a taka wymiana sms, to nic... A może tylko sobie dodaje? Ale jak facet pisze "Bardzo mi się podobasz" to po co mialby klamac i zmuszać się do kontaktu?

A moim zdaniem nie kręcisz go w 100% bo inaczej pierwszy by się odzywal, pytal co u ciebie. Podobasz mu się ale tak zwyczajnie, a te sms to zwykly wykręt wyobraz sobie ze wyglądasz jak supermodelka i z nim kręcisz...uważasz ze taka laskę by olał///

A skąd jesteś?

Dziwny facet. Ja lubię pisać z kobietami, przecież to wprowadza fajny nastrój i ma się ochotę na spotkanie. Miło jest tak się wzajemnie nakręcać. Chuj z nim.

Nie jest dziwny. faceci sa prostsi. widzi,ze na niego lecisz to czemu nie podkręca dalej atmosfery tylko olewa sms?

Mądry facet .tylko gowniarze piszą smsy jakby na tel. stać nie było.

Mnie kiedyś jeden adorował,byl ok, nie był brzydki ale nie krecił mnie. odpisywałam rzadko,a jak pytal czemu nie odpisuje to nie potrafiłam mu powiedzieć,ze mnie nie kręci tylko ze "nie lubie pisać smsów" :(:(:( u ciebie jest tak samo

Ja nie lubię pisać sms bo nie lubię klejąca tekst w tel. Wolę rozmawiać. Może dlatego że dużo mówię , zadaje wiele pytań i słucham.

Lubiłem jak byłem gnojkiem a teraz mnie to w*****a i mam identycznie jak twój gościu. Na żywo nie sciemnisz bo sie nie da, widać emocje a na smsie to możesz to zrobić bez problemu. A jak bedziecie razem to co rozmowy przez sms? Troche powagi.

NO ok faceci mówicie,z e nie lubicie pisać sms....ale jakby do was napisala laska , która was niesamowicie kręci i podnieca....to co olewacie????? wątpie:9

1 sms ale nie po 20 codziennie. Co to przedszkole?

Dokładnie jeden lubi rock drugi jazz... Ja akurat z moim mężem bardzo dużo pisze zawsze dużo pisaliśmy ale są ludzie których pisanie meczy. Mój brat który jak ja jest na emigracji tylko ze jesteśmy e zupełnie innych krajach nie znosi pisać, jak zaczynam z nim kontakt pisemny zaraz do mnie dzwoni. Bardzo rzadko zdarza się że popisze z nim. Tak więc nie ma co kreować sobie w głowie niepotrzebnych scenariuszy.

Nie podobasz mu się az tak bardzo. to wykręcenie się od ciebie

Ja tez kiedys miałam podobną sytuacja poznałam 40 latka który rzadko kiedy opisywał na sms a zeby sam napisał to juz w ogole świeto, tylko dzownil,mowil ze nie lubi pisac wtedy też mysłam ze to wykret jest, no ale dzis jest moim mezem :P