Jak się zachować u rodziców faceta, jeśli krytykuja styl

zycia ludzi, ktory jest dokladnie taki, jaki jest u mnie w rodzinie?:P Już nie jestesmy razem (ok. 26 lat), ale jestem ciekawa waszych opinii. On mial rodziców po technikach, którzy stronili od ksiazek i sie smiali z takich, co sie lubili uczyc. A moi są w totalnie drugą stronę- po studiach, stawiali na najlepsze szkoly, oczytani itd. Jest sens wchodzic w polemikę, jak rodzice chłopaka przykładowo zaczynają wyśmiewać absolwentów najlepszych ogólniaków w mieście?

Nie ma sensu, totalnie. Miałam kiedyś takiego faceta, którego rodzice nie mieli ochoty się uczyć ani nie zachęcali dzieci do tego. Raz w życiu się odezwałam na ten temat, porównując moje zarobki a zarobki ich syna i się skończyło.

rozumiem o co biega , czyli wyśmiewanie teoretyka przez PRAKTYKA życiowego , czyli Ty i Twoja rodzina ciągle w książkach a On i jego rodzina praktycznie działa i powiedzmy , tak zakładam, że kolejny dom buduje korzystając z nowych technologii opartych na nauce , ciekawy układ !

Chyba dobrze, że ten związek mi się skończył. Bo ten eks był przesiąknięty tym nieuctwem i nam zgrzytało:P

To wojskowy i lekarka są teoretykami? A od kiedy to?

weź pod uwagę , większość kobiet powinna o tym pamiętać , że prawie 99 procent facetów czuje się technikami i nawet inżynierami w wielu zawodach technicznych i nawet jeżeli facet NIE zna się na obsłudze pralki albo żelazka lub odkurzacza to uważa, że nie muszę się znać na obsłudze tych urządzeń i obsługa kuchni gazowej albo elektrycznej lub płyta indukcyjna w kuchni to mnie nie interesuje , większość facetów uważa , że to kobieta 'musi' się znać na tych urządzeniach AGD a facet jest potrzebny , gdy urządzenie się zepsuje i wymaga naprawy , najczęściej winna jest kobieta , ponieważ zepsuła to skomplikowane urządzenie techniczne i 'coś' w tym jest !

Jaja sobie robisz w tym momencie, prawda?

Haze dziś a co kobieta mówi facetowi , gdy jakieś urządzenie się zepsuło ? mam tu opisać zrzędzenie kobiety , czy znasz ten tekst na pamięć , jak kobieta 'wałkiem' przywala facetowi i zadaje pytanie , to kiedy TO URZĄDZENIE ALBO SPRZĘT BĘDZIE SPRAWNE ? DZIWNE jest to, że kobieta NIGDY W ŻYCIU nie zadaje pytania facetowi , czy już masz KINDYBAŁ sprawny i nadający się do ruuchania w mojej vaginie ?

Nie znam tego zrzędzenia, bo jak coś się zepsuje, to kupuję nowe, ewentualnie dzwonię po fachowca, a nie proszę swojego męża o to, żeby coś naprawiał. Nie chcę zostać wdową.