Dziewczyny

Jestem młodym chłopakiem, który do dzisiejszego dnia nie trzymał nawet dziewczyny za rękę (nie, że w gimnazjum jestem - wiek studencki) Jakoś z nikim, nigdy nigdy, nie potrafiłem nawiązać bliższej relacji (nawet ze znajomymi płci męskiej) jednak lata już tykają, więc najwyższy czas, aby poznać jakąś dziewczynę, bo zawsze marzyłem o rodzinie, jednak... no właśnie. Nie chodzę na imprezy, nie piję, nie palę i odpychają mnie ewentualne kandydatki, które mocno szaleją - piją sporo, przelotne romanse, a przede wszystkim seks... Nie wiem dlaczego, ale no tak. Wiecie, czy są jeszcze gdzieś szanujące się dziewczyny? Właśnie z taką chciałbym związać swoją przyszłość, z taką budować rodzinę, lecz obecne czasy są chyba inne od moich poglądów.

Nie wiem czy Cię to zainteresuje.. Znam sporo porządnych dziewczyn, często można je spotkać na różnych spotkaniach o charakterze katolickim (jakieś oazy, ruchy dla młodzieży, formacje duchowe, stowarzyszenia). Nie są to jakieś stereotypowe zakonnice tylko często mądre, zadbane i atrakcyjne dziewczyny. Mówię poważnie że takich osób jest na pęczki. Sama znam kilkadziesiąt (poznałam m.in. na studiach).

to normalne,ze szukasz takiej wrazliwszej dziewczyny skoro sam taki jestes ;) wcale nie musisz szukac po oazach :D duzo jest takich dziewczyn i nie ma to NIC wspolnego z wiarą np. ja od kościoła trzymam się z daleka - a mam takie cechy o jakie Tobie chodzi :P i znam sporo takich osób.