Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

taka prawda że najpierw jest płacz o dziecko a potem płacz z jego powodu

Polecane posty

Gość gość

Wiem bo sama tak miałam. Na widok kobiety z wózkiem uciekałam w rozmarzenie, tez tak chciałam. Dziś mam dziecko które kocham na dżycie, ale nie ma dnia bym nie czuła się uwiązana, wkopana w pieluchy i mająca ograniczony świat. Sama tego chciałam. Wiedziałam że nie będę miała pomocy od mamy ani od teściowej, a mąż ma dużo pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, ale ja mam dwójkę. Tyle ze mam tez świadomość ze to minie. Stasza córka ma 2,5 r i jest jyz samodzielna w miarę, umie się sobą zająć, młodsza 4m, tez grzeczna. Ale ja przy dwójce jestem uwiązana na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie plakalam za dzieckiem, wręcz Współczułam kobietom w ciąży. Sama zaszłam w ciążę bez wielkiego chcenia posiadania dziecka, a teraz jakoś sobie radzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No uwiazanie to jest ale to jest tylko czasowe :) nie na zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×