Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sąsiedzi straszą nas sądem

Polecane posty

Gość gość

Jak wyżej. Grodzimy działkę za swoje pieniądze, weszliśmy na działkę sąsiadów całe 3 cm. Firma, która grodzi miała się odsunąć od granicy 20 cm, ale po wysłuchaniu awantury ze strony piekielnych sąsiadów z wrażania zapomnieli o tym. Nas przy tym nie było. Sąsiedzi nie dołożyli do płotu nawet 1 zł. We wtorek mają iść do adwokata i szykować pozew. Śmiać się czy płakać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i maja racje sąsiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro weszliscie na ich działkę to mają prawo. Płot chcieliście wy, wiec oni nie mają obowiązku płacić za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również bym Cie pozwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Również bym Cie pozwała. x A ja bym najpierw po ludzku poszła do nich i powiedziała, że płot ma być przesunięty do jakiegoś terminu. A dopiero potem bawiła się w pozwy. Ale może jestem staromodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś staromodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powariowaliście za 3 cm?????????? a może za 2,5 cm??????? Dzięki nam będę mieli elegancki płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 cm czy 3 metry dla sądu będą nieważne, więc lepiej sama idź do nich i zaproponuj, że go przesuniesz, bo nie dość, że i tak będziesz musiała to zrobić, to jeszcze zapłacisz za sprawę w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma szansy na przesunięcie, beton już zastygł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moi sasiedzi weszli 10 cm nie tylko plotem,ale i domem. galezie ich drzewa tez przechodza na moja strone a do tego ich dziecko rzuca petrdami pod oknem i budzi moja corke. bardzo dobrze sasiedzi zrobia. trzeba bylo isc do nich i pogadac,ze razem postawicie w granicy dzialki plot a jak chcieliscie sami stawiac to powinien stac na waszej dzialce,nawet nie w granicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sąd każe Ci go rozebrać, serio nie kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, że nie będziemy rozbierać. Co to moja wina, że my spędzamy w pracy po 15 godzin a oni pół dnia przestoją pod płotem??? Za 3 cm nie rozumiem. Nasz dom stoi 18 metrów od granicy działki. Także nic im nie będziemy przeszkadzać. Najwyżej zapłacę im za 3 cm. To pusta działka, oni mieszkają 3 domy dalej. Pusta, zarośnięta po pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to cudza własność...w sklepie też możesz upić z butelki tylko łyka i odstawić na półkę bo to tylko łyk? Akurat przy kilku cm można się pomylić - więc tutaj kwestia tego jak geodeta to wytyczy, ale nawet te 3 cm to wejście na cudzą działkę - a od tego Wam wara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz dzwonił mąż i dla odmiany z drugiego końca na naszą niekorzyść pomylili się o 30 cm... Teren jest bardzo nierówny. Mi się chce śmiać jak ktoś chce walczyć o 3 cm. Ogrodzenie będzie nas kosztowało 40 tyś zł, i reszta tych trutniów powinna nam być wdzięczna, że nie wyłożą ani grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas byla identyczna sytuacja, tzn. u moich rodzicow. Sasiadom firma stawiala plot i wrypali sie w nasza dzialke chyba 10cm. Tato wzial mapki i poszedl do sasiada. Spokojnie wyjasnil ze sasiad wszedl z plotem i jak mu nie wierzy to niech wezmie niezaleznego geodete. Sasiad pomyslal pomyslal i po tygodniu plot byl rozebrany i przesuniety- murowane slupki i zeliwne przesla. Obylo sie bez sadow i klotni. Autorko- powiem ci ze to nie wazne ile sie wbilas na czyjas dzialke, sam fakt sie liczy. Zaden sad nie przyzna ci racji, i jak ktos wyzej napisal- jak bedziesz sie upierala przy swoim to nie dosc ze czeka cie rozbieranie plotu, to jeszcze koszty sprawy sadowej. Chyba nie warto.... Badz dorosla, wez odpowiedzialnosc za to co zrobilas i napraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie słownictwo: wara, nic dziwnego, że większość trzęsie się za 1 cm... Jak w Kargulach i Pawlakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko twój dom stoi 18metrow od granicy a Ty musialas się pchać z ogrodzeniem w granice? skoro to firma źle postawiła to niech teraz przesuwają a jeśli jednak Ty tak kazalas-cóż jesteś identyczna jak sąsiedzi i za centymetr działki dasz się pokroić. Brzuze się takimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie będę naprawiać. Mogę im sprzedać płot.... :-)))))) Zwłaszcza, że wszystkie chwasty będą reguralnie zasiewały również na naszą stronę. Niestety nie jestem biednym przygłupem i nie będę wzywać straży miejskiej, żeby dbali o porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby się dało to by to przesunęli, zrozum, beton zastygł i się nie da. Mieli nakazane odsunąć się o 20 cm od granicy, ale przylecieli weseli sąsiedzi i zrobili im awanturę. Z nerwów zapomnieli o tym. Jak przyjechaliśmy wczoraj wieczorem po pracy to już było po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj nie ma znaczenia po ile wy pracujecie, kto jest chamski a kto nie. Jeżeli faktycznie pójdą do sądu to będzie miało znaczenie tylko chłodne i surowe prawo. Moim zdaniem powinniście się z nimi spróbować dogadać i dojść do porozumienia. Z sąsiadami trzeba żyć w spokoju i może nie przyjaźni ale neutralnych stosunkach moim zdaniem/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nawet nie słynne 3 palce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już niech idą do sądu. Nie da się żyć w zgodzie z ludźmi, którzy cały dzień wiszą na płocie i spoglądają z zazdrością. Mnie nie stać na takie życie. Oni myślą, że nam z nieba leci a im nie. Jak chciałam zapłacić 13 zł za godzinę do pomocy przy budowie to chętnych nie było bo za mało, a jak przyszli obcy to poszła fama: nie dali zarobić. Trudno stało się jak się stało. Nie mam nic do nich, niech sobie żyją spokojnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jesteś...jakieś dziwne teksty na miarę gimbazy, że nie Twoja wina, że pracujecie po 15 godzin. A kogo to obchodzi i co to ma do rzeczy? Weszliscie w cudzą działkę i jak się nie dogadacie po dobroci, to i tak będziecie rozbierać ten płot. Warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież sąd i tak Wam karze rozebrać ten płot nie rozumiesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalatw to polubownie, zaproponuj im jakas rekompensate finansowa za to ale zrob to wszystko leganie, najlepiej przez adwokata. Z tym sadem to sie bedzie wleklo, spraw cywilnych jest duzo, nim sie to na dobre wyjasni to z kilka lat potrwa. A oni pewnie chetnie jakas rekompensate finasowa wezmą, lepsze to niz tracic czas i kase na sady i adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jaki to płat ze w 1 dzień go postawili? ile ma długości 5 metrów? ]prowo jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o czym będziemy z nimi rozmawiać? Przy mierzeniu naszej działki przez geodetę też krzyczeli o sądzie. Geodeta kazał im od razu składać pozew jak im mało. Wysypali górę śmieci na naszą działkę w nocy. Nie wzywałam policji tylko sama z mężem posprzątałam. 4 razy wysypywali. Bo to jest taki typ ludzi, nic nie chcą robić, teoretycznie nic im nie trzeba i dzieje im się ogromna krzywda. Na końcu mają 30 cm szerzej i sprawa załatwiona. Firma, która to stawiała broni się, że jest ok. Mają tak zachwaszczoną tą działkę, że tam nic nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 facetów stawiało na raz. Ile ma długości, około 160 metrów od tego boku, może więcej. Dokładnie mąż wie. Przyjechała ekipa na 6 rano i do wieczora praktycznie zrobili. Zabetonowali wszystkie słupki. W poniedziałek zamontują wszystkie przęsła. Musieliby wyrywać słupki. A że zabetonowane mocno więc to nie łatwe. Z reszty stron nie mamy problemu bo tam mąż pilnował. A tu zapomnieli. Jak im pokrzyczeli to zapomnieli, poniekąd ich rozumiem. Praca w stresie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz rozbierać ten płot nie ma co do tego wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdurny temat. żeby wnieść sprawę do sądu i to skutecznie potrzebna jest podstawa tej sprawy . A jaką a na jakiej podstawie sąsiedzi skierują sprawę do sądu ? Bo twierdzą ,ze autorka przekroczyła granicę o 3 cm ? Potrzebne będą dokumenty poświadczające ich rację czyli mapa . Żaden geodeta nie sporządzi takiej mapy bo 3 cm to nawet nie jest wartość dopuszczalnego błędu . Reszta argumentów autorki jest tak głupia ,ze pewna jestem że to prowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×