Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

darowizna a opieka nad osoba starsza doradzcie

Polecane posty

Gość gość
No skoro nie poleciał łeb, to jednak chyba ojciec autorki miał trochę racji. Przecież tam każdy coś dostał, a to brat babci i jego dzieci mieszkają najbliżej. Czemu jedziecie po autorce, skoro ona się wywiązuje z obowiązków, a gloryfikujecie faceta, który sra na własną matkę, pomimo, że również DOSTAŁ swoją część? To chyba z Wami jest coś nie halo. I wcale się nie dziwię autorce, bo każda z Was byłaby rozgoryczona, że obok mieszka SYN, a to Wy musicie się zajmować JEGO matką. Syn, który również zostal OBDAROWANY,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ma wyjątkowo wqrwiającą siostrę (wszystko na to wskazuje) i jego noga tam nie postanie? A poza tym - to już pewnie jest wiekowy facet. I może sam pomocy potrzebuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedzcie, co dlaczego autorka ma się zajmować prababką? Skoro nieopodal mieszka syn i wnuki? Chyba bliżsi są, czyż nie? Czy to nie im bardziej wypada wypomnieć, że powinni się matką i babką z miłości zajmować? To nie prababka dom zapisywała, tylko babka. Prababka zapisała swój majątek swoim dzieciom- babce autorki i synowi. A to babcią może się kiedyś autorka zajmować, potem swoimi rodzicami, a nie 3 pokolenia wstecz. Która z Was zajmowała się swoją prababką? No powiedzcie. Co innego jest zajmowanie się przez chwile, pomoc, przypilnowanie (co autorka ROBI), a co innego mieszkanie z prababką i bycie 24 h/24h. Przypominam, ze autorka ma 3-letnie dziecko, a dom babcia sama jej chciała przepisać. To nie tak, że autorka nie miała gdzie mieszkać i babcia jej dała dom w zamian za opiekę. To było tylko babci widzimisię, gdy autorka wychodziła za mąż. Trochę taki prezent ślubny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to kogo obchodzi, czy ma siostrę wkurwiającą, czy nie? Obowiązek wobec matki ma. Na siłę szukasz powodu, by usprawiedliwić brata. Z wątku wynika, że to babcia autorki nie ma już siły na zajmowanie się matką i brat powinien jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze tak. Autorka ma umowe darowizny a nie dozywocia. To jest roznica. Opieka nad babka maja najblizsi tj syn i wnuki takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zajdźmy od drugiej strony. A jakie prawo ma autorka, czy jej agresywny tatuś (pewnie bez karku), aby pouczać (i wymagać od) innych odnośnie ich obowiązków i zachowań? I awantury robić? Może jakaś rozmowa mogłaby coś pomóc. Bo jak cham wchodzi na podwórko to się chamsko traktuje. A jeszcze lepiej - psami szczuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze inaczej nie dociera???? Ja sie mu nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwisz się chamowi, że jest chamem???? Miejmy nadzieję że ktoś się jeszcze wypowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrazaj mojego ojca, bo go nie znasz. To corka brata na niego naskoczyla, bo on nie poszedl z ta mysla, by sie klocic, tylko przywitac. I od slowa do slowa, temat zeszedl na temat prababci. I corka brata wykrzyczala, ze moja babcia bierze rente prababci, to ma sie opiekowac (ale z tej renty to przeciez zyja, prababc***ampersy, inne rzeczy, babcia tej emerytury przeciez nie przepija i nie odklada, zreszta ma swoja), a musi przebrac, itd. To nie chodzi o to, zeby prababcie myli, ale zeby przypilnowali gdy babcia musi jechac zaplcic rachunki, czy jakies zakupy zrobic. A oni tego nie chca zrobic. Przyjsc i posiedziec godzine, zrobic herbate, przypilnowac, by sie nie przewrocila. Tam obok mieszka syn z zona, wnuk prababci z zona z dwojgiem doroslych dzieci oraz wnuczka prababci z mezem i dwojgiem doroslych dzieci... NIKT nie przyjdze, by prababci przypilnowac. Nawet nie przyszli sie oplatkiem podzielic na Wigilie. NIKT. Ani wnuczki ani prawnuczki. Nawet syn w Wigilie nie przyszedl tylko w Boze Narodzenie na chwile i to dlatego, ze go zona nagonila... Rozumialabym to, gdyby prababcia byla jakas niedobra matka, ale ona zawsze najbardziej lubila tego syna, a teraz jej sie odwdziecza. Moj ojciec tez juz nie moze patrzec, jak jego matka sie meczy (moja babcia), ale nie jest w stanie pomoc ponad to, ze przyjedzie w lato, kupi opal i oplaci sasiadke, by pomogla myc i przebierac prababcie... Co jeszcze mamy robic? Przeciez nikt nie chce, by tamci przejeli calkiem opike, a tylko troche pomogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę? Masz taką zbydlałą rodzinę?? No ale chyba jakiś powód MUSI być??? Chyba że geny. Na to nic nie poradzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie ma powodu, oprocz tego, ze tamci chca miec problem z glowy. Z***bac moja babcie kosztem wlasnej wygody. Tam naprawde nikt nie zajrzy do prababci, a mieszkaja doslownie 60-80 m dalej. Ja mieszkam na drugiej wsi, a przyjezdzam rano z dzieckiem 3-letnim, by pilnowac prababci, gdy babcia musi wyjechac do miasta cos zalatwic. Mroz, snieg, deszcz- budze przed 7 malego i jade do prababci. Tamci sie nie interesuja. To prawda, nic nie zmyslilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia mowi, ze jej brat byl ostatnio u niej w lato. No oprocz tego Bozego Narodzenia, kiedy to zona go wygonila by zajrzal do matki. Ale to taka wizyta, ze przyjdzie herbate wypije, posiedzi, a do matki nawet slowem sie nie odezwie, bo po co... Kiedys, gdy pare lat temu babcia prosila by przyjechal traktorem i rozdrabniaczem jej trawe wytlukl przed domem, bo dom stoi daleko od drogi i trzeba duzo kosic, to nie przyjechal. Wtedy moj maz (owczesny chlopak) przyjechal i jej kosil rozdrabniaczem, innym razem dalszy sasiad, tylko nie brat... Jak pisalam, nie mieszkam na miejscu, ale jestem u babci i prababci czesciej w ciagu tygodnia niz babci brat w przeciagu pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam sie ze cos jest na rzeczy ze do babki nikt nie chce przyjsc. Cos musi byc nie tak skoro tyle ludzi nie chce nawet na moment zajrzec. A darowizna nie jest umowa dozywotnia wiec akurat opieka powinni sie podzielic wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I twój ojciec poszedł do nich żeby sie przywitać? I jakoś tak awantura sie sama zrobiła sie z siebie sie? Czyli chyba jednak geny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz, ze nic nie jest na rzeczy. Ta corka wczoraj wprost powiedziala, ze ona sie brzydzi i by rzygala gdyby cos miala zrobic przy prababci, a jej ojciec nie ma obowiazku, bo babcia bierze emeryture prababci. Tylko problem w tym, ze babcia chciala im dac emeryture, to nie chca prababci, a by oddac do domu opieki, to babcia musialaby dolozyc ze swojej emerytury (ma tysiac zl gdzies i jest chora na cukrzyce, nadcisnienie,), a brat by nie dolozyl nic, bo mowil, ze jego nie stac. Gdy tata moj zalatwil wczoraj ta sasiadke to ta corka brata tez byla zla, bo obcy ludzie beda chodzic przy prababci... Ale nikt zajac sie nie chce, bo sie brzydzi (ja juz mylam prababcie, a jej wnuczka, ktora jest ode mnie 20 lat starsza ani razu nawet)... Najlepiej zeby moja babcia sama wszystko robila, wtedy tamta rodzinka sie nie wstydzi przed ludzmi, ma problem z glowy, bo przeciez prababcia sie corka zajmuje... Tylko, ze moja babcia ma juz 70 lat, jak pisalam wyzej jest chora na cukrzyce, nadcisnienie, ma nerwice... Ich nie obchodzi to, bo to ''nie ich obowiazek''.... Tak jakby te 1100 zl prababci to byl jakis wielki majatek i rekompensowalo tak duze obciazenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No poszedl, bo przeciez pisze, ze niby wszystko jest w porzadku, kazdy ze soba rozmawia, ale kazdemu sola w oku jest ta prababcia... Najlepiej zeby jej nie bylo, to kazdy by mial czyste sumienie... Tata przynajmniej im wygarnal, ze ''c***j a nie rodzina z nich'', bo strasznie olewaja prababcie, tak jakby trzeba bylo im placic za to, ze zajrza, czy ta prababcia zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego to siostra nie poszła do brata rozważyć tę kwestię? Tylko jej syn, cham-awanturny, do dzieci brata awantury poszedł urządzać?? Przecież babcia ma kilkadziesiąt metrów. I chodzić jeszcze umie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, autorko, bardzo Ci współczuję... Wstyd mi, że ludzie na forum tak na Ciebie naskoczyli, a Ty przecież działasz... Robisz coś, by pomóc babciom, sama pomagasz. Bardzo mi Ciebie szkoda, bo nie jęczysz na forum jak to mają inni w zwyczaju, a szukasz rozwiązania- pytałaś w MOPSIE, interesowałaś się. Mogę sobie tylko wyobrazić, że jest Ci cięzko, bo masz małe dziecko, rodzice daleko, a tu dwie coraz bardziej niedołężne kobiety. Jeszcze gorzej irytuje fakt, że przecież teoretycznie ma kto pomóc, bo jest dużo rodziny obok, a nie robią nic. Są tacy ludzie, którzy jeśli nie mają jakiejkolwiek korzyści, to nie kiwną palcem, nawet przy własnej matce... Współczuję, bo jeśli prababcia zamknie oczy, to nawet nie będzie miał kto pomóc przy pogrzebie... Pewnie wszystko spadnie na Ciebie. Twoi rodzice na pewno by pomogli, ale mieszkają daleko, więc wszystko będzie na Twojej głowie... Straszne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nazywasz mojego tate chamem? Kto ci dal takie prawo? Tata nie poszedl z ta mysla, by sie klocic, tylko posiedziec, przywitac sie. I jak to w rozmowie- temat zszedl na prababcie i to corka brata na tate naskoczyla. To co mial sluchac? Powiedzial, co mu na sercu lezy i juz. Ty sie nigdy z nikim nie posprzeczalas? Awanturnikiem to akurat jest brat babci. I to strasznym. Babcia kilka razy prosila ich, zeby zostali z prababcia, ciagle dogaduje, ale oni sa glusi... Nawet, gdy zmarla babci siostra (nie mieszkala w pl) i babcia chciala na pogrzeb jechac to nie zostali z prababcia, tylko ja zostalam. Myslisz, ze lekko mi bylo przez 2 tyg z 92-letnia kobieta i, wtedy jeszcze, 2-latkiem? Babcia pojechala na 2 tyg do taty, za granice, odetchnela troche i pozegnala swoja siostre, a braciszek nawet na pogrzeb do siostry nie pojechal. Wiec sama widzisz, jaki to typ czlowieka. Jesli myslisz, ze jest jakis inny powod, dla ktorego nie chce zajrzec do matki, to ci odpowiadam: nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do takiej rodzinki to i tak za delikatny był Twój ojciec. To nie ludzie, to jakieś bydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne, ale macie rozumowanie z******te, co poniektore....autorka- wredna malpa bez serca (pomaga, interesuje sie), ojciec autorki awanturny cham (wynajal kobiete do pomocy, kupuje opal, szkoda mu obu kobiet), a brat babci to wedlug was biedny schorowany czlowiek, w dodatku kochajacy matke (no bo przeciez autorka i jej ojciec nie kochaja babc),,, wy jeszcze macie czelnosc napisac tej dziewczynie, ze powinna zajmowac sie z milosci... haha, ale wy durne jestescie- z milosci to autorka moze POMOC w opiece, co juz i tak robi, natomiast to dzieci prababci maja sie nia zajac, jesli nie z milosci, to z poczucia obowiazku... a tu ani jednego ani drugiego u tego braciszka i reszty tej zakichanej rodzinki, nie widac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci powiem: JEST! Powód waszych relacji jest taki że jesteście CHŁOPAMI. A CHŁOPSTWO jest jak bydło. Zwyczajnie zbydlałe!!! I tego NIC nie zmieni. Bo to są te słynne chłopsko-chamskie GENY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprzysz glupoty, to wlasnie ''miastowi'' najczesciej oddaja swoich rodzicow do domu opieki. na wsiach panuje przekonanie, ze trzeba sie rodzicami zajmowac. niestety, czesto ta opieka ludzi przerasta i nie maja zwyczajnie sily, zwlaszcza, gdy dzieci rowniez sa juz leciwe. a twoje myslenie jest plytkie i stereotypowe, bo i chlopstwo i miastowi potrafia byc zarowno bez serca, jak i z miloscia zajmowac sie rodzicami. od czlowieka to zalezy, a nie od pochodzenia, idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, widzę, że ktoś tu jest uprzedzony do ludzi ze wsi... Wyjdź z wątku, padalcu i nie mąć, albo załóż osobny wątek i tam żale wylewaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho! Zabolało bydło że nazwali je bydłem? Zgadza się - są RODY wiejskie, które się szanują. Mało ich. Ale czerń, pozostanie czernią. Nawet jak wyjedzie do Ameryki/Irlandii/Brytanii (jak tatuś autorki).... Czy miasta dowolnego. Geny moi drodzy. GENY!!! Cham z dziada pradziada CHAMEM będzie na wieki wieków!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat pazernosc chłopów to rzecz znana i oczywista :D Jaki i sępienie nad umierającymi niczym padlinożercy . Nie ma co negować faktów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie że kiedyś na wsi takich starych ludzi wynosili do obory? Tam mieli ciepło wśród bydła i mogli robić pod siebie ile chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknijcie się w te wasze ''miejskie'' łby... Aż trudno uwierzyć, że dorosłe kobiety to piszą... Czy wy w każdym wątku musicie robić takie bagno? Przeczytajcie, co żeście napisały. Co by autor nie napisał, z jakim problemem by się nie zmagał, wy nie macie nic konstruktywnego do napisania, NIC, byle by go gnoić, obrazić. Przecież tu nie chodzi o pazerność autorki (źle dobrała temat, powinna to inaczej ująć, bo każdy myśli, że to o tą darowiznę chodzi, a tak nie jest), a o to, jak podła potrafi być rodzina. To nawet nie chodzi o to, że ktoś chce te 1000 zł emerytury tej biednej 93-letniej kobiety, bo nikt nie chce jej pieniędzy ani też obowiązku, jaki się wiąże z opieką nad tą kobietą. Tu chodzi o to, że najbliższa rodzina się brzydzi własnej matki i babki, a emerytura jest tylko pretekstem do tego, by się wymigać od obowiązku. Jasne, nie jest to przyjemne, przebieranie zafajdolonej starej kobiety, ale jednym dajecie prawo do tego obrzydzenia, a innym już nie. Dlaczego, według Was, to jedni mogą kłaść lachę na matkę, a drudzy muszą się nią zajmować? W dodatku prawnuczka? Tylko zacznijcie pisać, jak dorośli ludzie, a nie jak bydło, od którego tak chętnie wyzywacie innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście potraficie tylko naskakiwać na autorkę, ale ile z Was ma 3-letnie dziecko, obowiązki,a na drugiej wsi babki, z których jedna wymaga niemal całodobowej opieki? I nikogo do pomocy? Ile z Was byłoby takimi chojraczkami? Tak pięknie potraficie pisać o miłości, poczuciu obowiązku, moralności, a ile z Was coś doradziło autorce bez niepotrzebnego ubliżania jej i jej ojcu? Potraficie jednym wytykać błędy, a same nie potraficie zachować się jak ludzie. Ubliżacie jedynym osobom, które się cokolwiek interesują losem tych kobiet, które coś robią i pomagają. Według Waszego myślenia to ten brat babki jest wspaniały i nie macie mu nic do zarzucenia. Widać, że Wy też zajechałybyście na śmierć własne rodzeństwo i nie zajrzeli nawet do własnych rodziców, bo to przecież brat/siostra dostali coś tam, biorą renty, więc Wy nie macie żadnego obowiązku by pomóc... Zachowałybyście się dokładnie tak samo. Najlepiej by było, żeby autorka zaniedbała własną rodzinę i obie z babcią się z*******y przy prababce, bo braciszek nie ma obowiązku. Otóż nie, moje drogie. Obowiązek ma każde dziecko wobec rodzica. Każde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co wy się tak burzycie. Przecież autorka pisała, że już znaleźli rozwiązanie- ma przychodzić sąsiadka opłacana przez ojca autorki. To chyba najlepze rozwiązanie, bo na tamtą rodzinę nie macie co autorko liczyć. Pewnie dalej będą po Tobie jechać te głupie kooorfy z kafe, co to nie wiedzą, czym jest opieka nad starą osobą,a pierwsze jęzorami mamlą, by ci dopiec. Nie przejmuj się, jesteś dobrym czlwoiekiem. Rozumiem, że możesz się obawiać, co się stanie, jeśli babci zabraknie. Nie może być tak, że osobami starymi opiekują się młodzi ludzie, którzy dopiero co założyli swoje rodziny. TAaki obowiążek spoczywa na dzieciach tych starych osób. Na ciebie jeszcze przyjdzie kolej. Brat twojej babci już swoje dzieci wychował, teraz przyszedł czas, by spłacił dług u swej rodzicielki, która JEMU a nie tobie wycierała doope. Ty masz swoje dziecko, którym się musisz zająć. A żeby opiekować się prababcią musiałabyś się przeprowadzić do niej. Jak miałabyś to zrobić? Zostawić męża i dziecko? Czy z dzieckiem się wprowadzić? To nie byłoby dobre ani dla dziecka (brak warunków) ani dla prababci, która potrzebuje spokoju, a nie żywego trzylatka w domu. Zastanówcie się więc, co piszecie jedna z drugą,bo łatwo jest napisać- zajmij się babką, to twój z****** obowiązek! co jest zresztą kompletną bzdurą i nieporozumieniem. Ale trudniej już coś doradzić, jak taka pomoc miałaby wyglądać, jak to zorganizować i co zrobić z małym dzieckiem autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×