Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałby seksu, związku czy przyjaźni?

Polecane posty

Gość gość
23:23 Heheh, dziękuję Ci za odpowiedź :) Konkretnie i z jajem :D Właściwie masz rację :) Z tego co go zdążyłam poznać to nie wycofałby się, całowalibyśmy się przez chwilę, wiem, że by mu się to podobało, po czym by stwierdził, że nie powinniśmy i jego gadka, ale i tak flirtować nie przestaniemy :D Mówił,że kiedyś pocałowała go jego przyjaciółka,która go w ogóle nie kręciła to jej powiedział,że niszczy ich przyjaźń.No ale wiem,że ja mu się podobam.Najgorzej, że ja chyba sama nie wiem czego od niego chcę, przyjaźń jest "bezpieczna", bo mamy wolną rękę, ale przyłapałam się na tym, że robię się o niego zazdrosna :D Boję się,że to nie będzie to i jakiegoś ograniczenia wolności, ale w sumie skoro wydaje się być fajnym facetem to czemu by nie spróbować :) Chyba boję się kolejny raz zawieść,bo znamy się dopiero niespełna miesiąc.Nie chcę też na siłę wszystkiego przyspieszać,bo zawsze w relacjach z facetami to ja chcę wszystko już, kawa na ławę i wychodzi na to, że ja latam za facetem i przez to on szybko się mną nudzi i ma mnie gdzieś.A facet musi się trochę postarać i wykazać moim zdaniem,pokazać,że jemu też zależy.Dlatego chyba zaczekam jeszcze trochę i najwyżej zacznę działać.Chociaż pewnie jak go pocałuję to zapyta mnie dlaczego to zrobiłam.. i co mu wtedy mam powiedzieć? Jak mu powiem,że nie ma co się oszukiwać z przyjaźnią to mi powie,że to ja mówiłam o przyjaźni ciągle od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to Ty mowilas o przyjazni Od samego poczatku? Czy raczej to on pierwszy stwierdzil, ze miedzy wami bedzie przyjazn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsza o tym powiedziałam po pierwszym spotkaniu. Wydawał mi się być okey,ale bardziej jako kolega niż do związku. A potem lepiej go poznałam, bardziej polubiłam,coś z mojej strony zaskoczyło. I teraz może od czasu do czasu wspomnę o tym,że się przyjaźnimy,ale to nie jest coś takiego w stylu "jesteśmy tylko przyjaciółmi" tylko "jako przyjaciele.. to czy tamto",tak na luzie,że się przyjaźnimy,ale nie mówię,że się możemy tylko przyjaźnić.Powiedziałam tak tylko raz,na samym początku.A teraz on mi to ciągle powtarza,że tylko się przyjaźnimy i nawet jak mnie zapraszał do siebie to mówił,że nic nie zrobi,bo sama ciągle podkreślam,że jesteśmy tylko przyjaciółmi.A z drugiej strony mówi,że mu się podobam,że fajnie,że mnie poznał,ale że boi się,że zacznie coś do mnie czuć.Jak ja go jakoś dotykam czy coś to podoba mu się to,ale jeśli chodzi o całowanie się to mówi,że nie możemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tylko na początku to powiedziała a ten Ci wypomina ze ciągle to powtarzasz...hmm. Powiedz mu otwarcie, ze najpierw wydawał Ci sie tylko dobrym kumplem ale z czasem jak go poznawalas bliżej to myślisz ze cos może być skoro się sobie podobacie, ze może bysxie spróbowali być razem.To chyba jedyna sluszna droga do poznania jego zamiarow. Zobaczysz co Ci na to odpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, ja już naprawdę nie wiem teraz czego on chce i na co mogę liczyć. Jednego dnia jak się widzieliśmy to zaproponował wspólne spędzenie Sylwestra i tak sobie żartowaliśmy po tym jak spędziliśmy fajnie wieczór i powiedział,że musi sobie w końcu znaleźć jakąś spokojną dziewczynę, bo przy mnie za bardzo mu odwala. Ja na to, żeby sobie znalazł zwariowaną,a on czy taką jak ja, ale powiedział to w takim bardziej negatywnym sensie, więc powiedziałam, że nie i on potem coś tam do mnie na temat chłopaków i ja się go pytam czy brać jego,a on, że nie. Jak z nim zaczęłam flirtować to mówił, że lubi jak się tak zachowuję wobec niego. Potem widzieliśmy się kolejny raz i zabrał mnie do swoich znajomych. Powiedział do nich przy mnie, że on ma dużo koleżanek i przyjaciółek, ale nie zamierza mieć dziewczyny. Faktycznie ma dużo koleżanek, ciągle do niego piszą i dzwonią, ale z tego co wiem to są takie koleżanki bez podtekstów, po prostu dobrze dogaduje się z kobietami. Rozumiem go, bo sama dobrze dogaduję się z facetami, ale szczerze mówiąc to jestem coraz bardziej zazdrosna. Często robi sobie ze mną zdjęcia i mówi,że jak będzie miał czas to wrzuci wszystkie do sieci i że będziemy się śmiać z ludzi, bo będą nas brali za parę. Mówił, że nie wie czy nie wyjedzie za granicę, bo ma problemy z kasą, ja na to, żeby nie wyjeżdżał, a on, że nie wie jakich argumentów musiałabym użyć, żeby został. Tzn. to nie jest postanowione, że wyjeżdża, ale rozważa to. Potem był u mnie w domu, przytulaliśmy się i jak go zapytałam to powiedział, że z innymi koleżankami tak się nie przytula i że chce, żebym czuła się wyjątkowo. Zapytał mi się czy wyobrażam sobie mieć teraz faceta na stałe (zna takie moje podejście do facetów,że też tylko przyjaźń) i ja na to,że nie wiem, a on mówi,że on sobie nie wyobraża mieć teraz dziewczyny,bo by mu zabraniała chodzić na imprezy. Tak naprawdę wcześniej chodził rzadko kiedy na imprezy, tylko przy mnie chodzi bardzo często,bo go wyciągam. I potem znowu zaczął swoje, że nie zachowujemy się jak normalni przyjaciele (chodziło mu tym razem o to przytulanie się w łóżku), a ja na to już mu powiedziałam, że to nie ważne jak się zachowujemy. Zasnęliśmy, całą noc mnie przytulał albo trzymał za rękę. Nic więcej nie było, nie próbował pocałować ani nic. I co na to powiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa, i jak tak leżeliśmy wtuleni w siebie to powiedział, że jakby ktoś teraz nas tak zobaczył to nikt by w to nie uwierzył, że tylko się przyjaźnimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze wcześniej powiedział, że gdyby chciał to poszedłby ze mną do łóżka,ale ze względu na to, że się przyjaźnimy to tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam sytuacja, autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to wygląda to tak, że koleś miał wiele "koleżanek" na szybkie numerki, jest typem takiego flirciarza, ale z toba mu sie fajnie spedza czas i boi sie, ze jak cos bedzie wami wiecej, to porzuci cie tak jak poprzednie, bo juz zdobył co chciał i "nara". Dowiedz się o nim czegoś więcej, ale nie od niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:01 Sporo się pozmieniało. Spędzamy ze sobą weekendy i do tej pory codziennie albo co drugi dzień kontakt. Na jednym spotkaniu powiedział mi, że jak ludzie się spotykają to jedno z nich się może zakochać,ale że nawet gdyby się zakochał to by mi o tym nie powiedział, bo by się pewnie przede mną ośmieszył. Uznał też, że tak pewnie zniszczyłby naszą przyjaźń. Zapewniłam go, że tak by się nie stało i potem się całowaliśmy. Na kolejnym spotkaniu też mnie pocałował. Zachowywaliśmy się już właściwie jak para. Spotykamy się wieczorami i albo gdzieś razem wychodzimy albo zostajemy w domu i śpimy razem (seksu nie ma). Ostatnio wziął mnie za rękę i patrzył na moją reakcję, ale nie zgodziłam się na to, bo dla mnie to już jest deklaracja na związek, a chcę go najpierw lepiej poznać. Ale chyba wszystko ok, bo zachowywał się normalnie. Mówił na ostatnim spotkaniu, że nocuje u mnie, bo jestem dla niego kimś wyjątkowym. Chciał też, żebym ja u niego nocowała, ale odmówiłam.. był niezadowolony,ale potem mu przeszło i mnie odwiózł no i było wszystko ok. Nawet jak u mnie nocuje to przytula się do mnie, czasem pocałuje, ale nigdy nie próbuje się do mnie dobierać. Kiedyś mi powiedział, że on jest przyzwyczajony, że to dziewczyny za nim latają, a ja pierwsza za nim nie latam i to jest dla niego nowość. Nie raz jak dzwonił to mówił, że miał postanowienie, że pierwszy się do mnie nie odezwie, ale nie wytrzymał, bo musiał usłyszeć mój głos. Także najwyżej mieliśmy bez kontaktu dzień lub dwa. Ale teraz nie odzywa się już od 4 dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to bylby seks czy same przytulanki, pasuje mu ten uklad, jest wygodny bo nie musi sie deklarowac, nazywa ta relacje ,,przyjaznia". Laski za nim lataja czyli: korzysta pewnie z tego, nie chce porzucac takiego trybu zycia, nie sadze ze tylko Ty jestes taka jego ,,przyjaciolka", chociaz tym sie zapewne roznisz ze z tamtymi tylko sypia lub flirtuje a z Toba tez pogada sobie na rozne tematy. Pytanie czy taki uklad Ci wystarcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm.. powiedziałam mu jak sobie szczerze rozmawialiśmy, że mi się podoba (on wcześniej też mi o tym wielokrotnie mówił), ale potem mu powiedziałam, że to nie zmienia faktu, że tylko się przyjaźnimy i zdenerwował się o to co powiedziałam. Co do tych jego koleżanek to widzę jak z nimi cały czas pisze albo gada przez tel., ale normalnie z nimi gada przy mnie, nic takiego. Co do pisania to nie wiem o czym, ale patrząc na jego reakcje jak z nimi pisze to zachowuje się całkowicie neutralnie. Wiem, że pozmieniał swoje plany, bo rodzina chciała,żeby spędził z nimi Sylwestra, ale on rozmawiał z rodziną i ma wrócić na Sylwestra po świętach do Polski (bo święta spędza za granicą z rodziną), bo zależy mu na spędzeniu Sylwestra najlepiej ze mną, chociaż żadnych planów jeszcze nie mamy. Powiedział mi ostatnio coś takiego,że nie mógłby mieszkać z dziewczyną, no chyba, że miałby taką dziewczynę jak ja.. Nie wiem, chciał w ten sposób coś zasugerować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa i jeszcze, jak widzi się z jakąś koleżanką to potem mi normalnie o tym opowiada, co robili, gdzie byli itd. Raz spotkałam się z jego znajomymi (koledzy i koleżanki),ale te akurat dziewczyny były w związkach i normalnie je traktował, po koleżeńsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle to podobno opowiadał o mnie swojej cioci jako o koleżance, poznałam też część jego rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja juz nie wiem autorko, czego Ty chcesz...mowilas mu ze Ci się podoba ale znowu podkreslasz ze się tylko przyjaznicie. Po co? To w końcu chcesz tylko kolezenstwa z jego strony czy dazysz do związku? Jeśli chcesz związku to Nie lepiej mu po prostu zasugerować to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że chciałabym związku, ale wtedy tak mu powiedziałam, bo on trochę dziwnie zareagował na to jak mu powiedziałam,że mi się podoba i dlatego powiedziałam,że to nic nie zmienia,że nadal się przyjaźnimy. I to mu się nie spodobało. Ale jak potem zaczął mówić o uczuciach to jak zapewniłam go, że nie mam nic przeciwko i że to nie zniszczy naszej przyjaźni to wtedy on się otworzył i od tamtej pory zachowywaliśmy się jak para... przytulanki, całowanie itd. Ale on potem chciał chodzić za rękę i jednak dla mnie to było za szybko, wycofałam się... Chciałabym pozostać z nim na jakiś czas na etapie spotykania się,poznawania, zanim wyniknie z tego jakiś związek. A teraz on nie odzywa się prawie tydzień jak nigdy.. ale niemal na pewno chodzi mu o to,żebym ja się pierwsza odezwała.. Ale co mam mu napisać.. dziwne, bo taka tygodniowa cisza to była jedynie na samym początku znajomości jak jeszcze nic między nami nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak dla mnie ten facet jest dziwny i jakiś "zakręcony", w każdym razie nie zachowuje się jednoznacznie, ale też Ty sama chyba nie wiesz czy chcesz przyjaźni czy związku z nim. Musicie po prostu szczerze porozmawiać i określić jak będzie wyglądała Wasza dalsza relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×