Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bosa we mgle

Wiekszość starych panien i kawalerów to osoby oszukane przez ideologie

Polecane posty

Gość gość
Jedni nadają się do życia w małżeństwie inni nie. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Zaraz pojawią się tematy o niedziewicach i wyzwiska o pozostałych bo michałek na forum. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei nie zauważyłam, żeby ludzie z rozbitych rodzin jakoś chętnie zostawali singlami a znam trochę takich ludzi, np. wychowanków domów dziecka, dzieci samotnych matek. Sporo z nich lgnie do ciepła rodzinnego życia, którego nie do końca zaznali, choć są oczywiście też samotnicy. Nie wiem, więc co to za śmieszne prawdy psychologiczne prezentuje autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Wśród swoich rówieśników zauważam, że większość zwolenników życia singlowego pochodzi z rozbitych rodzin. xxxxxx Może nie każdy nadaje się do małżeństwa, może mieć opory jakich wy nigdy nie doświadczyliście bo mieliście wspaniałe rodziny, a wypowiadacie się. Może chcemy być tylko z kimś, nie robimy nikomu krzywdy, czemu się ciągle to dyskryminuje ? czemu ciągle niszczycie innych ? zamiast zachęcać do małżeństwa, a tego nie robicie, przez zastraszanie na pewno nikogo nie przekonacie, spadajcie "na wieś" z waszymi "wartościami" mam je w dooopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olejcie trolicę to studentka brzydula co modli się o męża , bo nikt jej nie chce.Pisała w innym temacie. Zegar bije , inne maja faceta, jej nikt nie chce, modły nie pomagają, to tworzy chore teorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i w dodatku szuka męża sponsora , bo nie chce pracować, to wymyśliła sobie patent na matkę ,żonę katoliczkę.Tylko chętnego jelenia brak, żeby pasożyta utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Myślicie że małżeństwo i seks tylko po ślubie to patent ? Najpierw wyzbywcie się egoizmu i pychy, przestańcie się wywyższać i pluć na innych. Bądźcie lepsi dla obcych, dla bliźniego, na tym forum też, to będziecie dobrze dla partnerów i masze związki będą trwalsze. Nie wystarczy że ksiądz was pobłogosławi. Jak na razie to ........ na wasze wartości z taką waszą postawą "z góry".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcialbym sie spotykac z dziewczyna, ktora na powaznie tak mysli :( Jest taka surowa i powierzchowna w ocenie ludzi chcacych zyc inaczej niz ona. Ale moze to tylko prowo? Z mojego doswiadczenia wynika, ze ludzie, ktorzy w mlodosci zyja w luznych zwiazkach, potem spotykaja swoja druga polowke, zakladaja rodziny i zyja szczesliwie wspominajac czasami z usmiechem stare czasy - czego i autorce zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Nie chcialbym sie spotykac z dziewczyna, ktora na powaznie tak mysli  :( Jest taka surowa i powierzchowna w ocenie ludzi chcacych zyc inaczej niz ona. x Przepraszam, ale to ja nie chcę się spotykać z chłopakami, którzy uważają, że dziewczynę należy sprawdzić przed ślubem i którzy na dziewczyny mówią "towar". Ja nie jestem towarem. Jak któryś chce sprawdzać swoje dopasowanie seksualne to niech idzie do sexshopu, niech poprosi towar w postaci pompowanej lalki i niech ją sobie sprawdza najlepiej przy sprzedawcy. Ja jestem KOBIETĄ, a nie czyimś towarem. xx xx Z mojego doswiadczenia wynika, ze ludzie, ktorzy w mlodosci zyja w luznych zwiazkach, potem spotykaja swoja druga polowke, zakladaja rodziny i zyja szczesliwie wspominajac czasami z usmiechem stare czasy - czego i autorce zycze x Życzeń nie przyjmuję, bo jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś. Jeśli ktoś za młodu skacze z kwiatka na kwiatek, jak się roocha na lewo i prawo z każdą chętną, że co impreza to inna laska na kolanach, to z jakiego powodu nagle miałby zacząć być monogamistą? To nielogiczne. Nie pamiętam już gdzie ale na jakimś portalu religijnym wyczytałam, że wśród małżeństw, które razem się modlą tylko ułamek promilasię rozpada, a cała reszta trwa ze sobą w miłości, w szczęściu i trudach, do końca życia. A popatrz sobie na statystyki związków parnerskich. Rok, dwa ze sobą i zmiana. Ja osobiście znam parę żyjącą 10 lat bez ślubu. Nie mieli dzieci bo ona myślała, że jest bezpłodna a jemu to pasowało bo nigdy nie chciał bachorków. A tu nagle ciąża. Jak zareagował kochaś? Najpierw ją oskarżył, że widocznie puściła się z kimś innym a potem ją zostawił. Proszę bardzo, tak ją gorąco kochał, tak przez 10 lat wyznawał miłość, a gdy przyszło zmierzyć się z nieplanowaną ciążą to zostawił ją z dnia na dzień i finito. Jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:27 mam pytanie - co ciebie obchodzi życie innych, czy nie masz własnego życia, może jednak lepiej by było żebyś skupiła się na własnych sprawach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Do 17:27 mam pytanie - co ciebie obchodzi życie innych, czy nie masz własnego życia, może jednak lepiej by było żebyś skupiła się na własnych sprawach, x Mnie obchodzi nie tyle konkretne życie konkretnej osoby co obchodzi mnie raczej samo zjawisko. To już plaga. Coraz większe rzesze otumanionych ludzi wierzą, że małżeństwo to przeżytek, że należy żyć dla siebie, najlepiej bez rodziny i dzieci, a potem tacy ludzie na starość zostają sami jak palec. Wtedy do nich dociera, że ta ideologia to wielkie oszustwo. Ale jest już zapóźno. Zjawisko ma też inny wymiar. Globalny. Ktoś wyżej dobrze napisał, że Europa wymiera, nie rodzą się dzieci, niż demograficzny jest odczuwalny już nawet w gospodarce. Za to jak króliki mnoży się fanatyczna patologia muzułmańska. Naprawdę nie widzisz tych rosnących zagrożeń? Naprawdę jesteś tak ślepa? Czy może otumaniona masońską propagandą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo jest zwalić winę na jakąś "propagandę" i nazywać ludzi głupimi/lemingami/podatnymi na manipulacje (komu niby i dlaczego zależy na tym, żeby była starą panną czy kawalerem?? skoro poświęca swój czas i środki na propagandę to musi mu się opłacać co nie?) zamiast rozwiązywać realne problemy np. takie, że młodzi ludzie mają zarobki niskie i niestabilne, że samo zatrudnienie na czas nieokreślony to już luksus, że brak jest dostępu do przedszkoli i żłobków, że zakup kawalerki ze ślepą kuchnią wiąże się z zadłużeniem na 20 lat, że starzejący się rodzice i dziadkowie potrzebują pomocy a ich emerytury nie wystarczają na comiesięczne potrzeby medyczne. Jeśli miałeś w wieku 20 lat warunki do założenia rodziny - to zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:47 przecież piszesz o jakies parze która po dziesieciu latach i tak dalej......... interesujesz się czyimś życiem zamiast zająć się własnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja prababcia rodząc dzieci mogła przypuszczać, że będzie miała w nich oparcie do śmierci, a ona będzie mogła uczyć i obserwować wnuki . Ja rodząc dzieci w 2016 r. mam prawie pewność, że będą musiały migrować za pracą i nie będziemy żyć w pobliżu. To też ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Łatwo jest zwalić winę na jakąś "propagandę" i nazywać ludzi głupimi/lemingami/podatnymi na manipulacje (komu niby i dlaczego zależy na tym, żeby była starą panną czy kawalerem?? x Masonerii. Masoński Klub Rzymski już w latach 70-tych oszacował, że terytorium Polski powinno zaludniać nie więcej niż 15 mld. osób. Te dane są opracowane dla każdego kraju, a wyniki prac Klubu Rzymskiego są jawne i szeroko dostępne w internecie. Dzisiejsi masonowie nie kryją, że po to sponsorują ideologie dżender i wszelkie ruchy gejowsko-lesbijskie, aby zmniejszyć liczbę tradycyjnych rodzin i tym samym zredukować dzietność. Ja jestem w szoku, że Ty zadajesz takie pytania. Przecież masoni głoszą swoje tezy zupełnie otwarcie. Ja nie wiem, czy oni mają na czole Ci to napisać żeby lepiej widział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do slubu powinny isc osoby tylko pewne tego ze sie nie odkochaja za jakis czas. ja nie moge dac takiej pewnosci facetowi, bo nie czuje sie na silach komus to obiecac. jestem takim wybrakowanym egzemplarzem, nie zaznalam wiele matczynej milosci zatem nie wiem czy umialabym kochac swoje ew dziecko. dlatego tez nie pcham sie do slubu koscielnego i dzieci. ew. cywilny z intercyza zeby bylo sprawiedliwie i facet nie czul sie oszukany w razie gdyby mi sie odwidzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bosa idz na oaze i opowiadaj tam te swoje madrosci. Tam zapewne tez znajdziesz meza, bo tylko tam powinns szukac, gdzie indziej to sami degeneraci, ktorzy juz maja za soba stosunek seksualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym takiej wierzacej i grzecznej dziewczynie jak Ty chyba nie wypada uzywac slowa "roochac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo z wierzącą i praktykującą to koszmar. Zero seksu, bo to grzech. Co tydzień obowiązkowo msze św, potem obiadki u teściowej. Facet w dodatku nie ma życia, bo musi ciągle tyrać na dzieciaki, w dodatku pewnie nawet i obiadu jak przyjdzie z pracy nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jestes glupa myslac, ze slub cokolwiek warunkuje. Ludzie zyja w nieszczesliwych malzenstwach, bo przeciez przysiegali, bo rodziny nie toleruja rozwodow, bo maja dzieci, a te powinni miec 2 rodzicow itd.itp. Zreszta rozwodow jest teraz masa, wiec co Ty chrzanisz, ze slub gwarantuje wielka dozgonna milosc i szczescie:O I tylko pary ze slubem sa naprawde szczesliwe:O Aha i powiem tak, skoro jestez mocno wierzaca i praktykujaca to: a. Bedziesz czekac z seksem do slubu, b. Nie bedziesz stosowac antykoncepcji, c. Jesli przytrafia sie problemy z zajsciem w ciaze to nie ebdziesz siegac po pomoc medycyny, tylko modlic sie o cud lub przygarniesz dziecko z domu dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktoś może się orientuje jak wyglądają statystyki rozwodów w krajach muzułmańskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś do slubu powinny isc osoby tylko pewne tego ze sie nie odkochaja za jakis czas. x Bardzo sprytny argument podsuwany przez demona. Demon zawsze "troszczy" się o nasze dobro. Nie chciej ślubu, bo przecież nie masz pewności czy wytrwasz w miłości. Niestety demon pomija jeden aspekt. Nikt nie jest pewny czy wytrwa. Nawet ja. Skąd mogę wiedzieć czy się nie odkocham za parę lat od ślubu? Nie wiem tego. Dlatego ja biorąc w przyszłości ślub nie zamierzam polegać na sobie tylko na Bogu. Ufam, że On da mi siły do przezwyciężenia wszelkich trudności. Właśnie najczęstszy błąd popełniany przez nowożeńców polega na tym, że oni w ogóle nie wkalkulowują Boga do swych życiowych planów, do małżeństwa i przyszłości. A przecież na naukach przedmałżeńskich jest mowa o tym wszystkim. Ale kto tego słucha? Każdy aby zdobyć pieczątkę od księdza i koniec. xx xx @ gość dziś Poza tym takiej wierzacej i grzecznej dziewczynie jak Ty chyba nie wypada uzywac slowa "roochac" x A kto Ci powiedział, że jestem grzeczna? W Biblii jest napisane - "Niech wasza mowa będzie tak tak, nie nie". Ja się nie piertolę w tańcu i nazywam rzeczy po imieniu. Jak ktoś się roocha to nazywam to roochaniem, a nie biologicznymi ruc.hami frykcyjnymi o zmiennej amplitudzie wychyleń w funkcji czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahahaha masakryczna jesteś:D Przyszła wierzaca matka pisze "piertole" i "roochac" Nie no, syf jak z każdego katola wychodzi:D Poza tym, wszędzie ten Kościół, pis, od wiadomości po jakieś koncerty religijne, programy, nie idzie wytrzymać, jeszcze tutaj ta odwiedzona pisze. Nie trać czasu, módl się o męża. I nie narzucaj innym swojego myślenia, nawet Jezus powiedział, że człowiek ma wolną wolę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym nie zdziw się jak mąż kiedyś odejdzie mimo ślubu albo zostaniesz samotna staruszka jak mąż umrze i dzieci ani myślą opiekować się stara, niedolezna matka:) Ale Ty zapewne uważasz, że ślub Ci zapewni szczęście i coś takiego nie'nastąpi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Hahahahahaha masakryczna jesteś Przyszła wierzaca matka pisze "piertole" i "roochac" Nie no, syf jak z każdego katola x Masz bardzo infantylne podejście do wiary. Jak większość ludzi zresztą. Dla nich bycie wierzącym oznacza nie przeklinanie, rzegnanie się pod każdą przydrożną figurką, grzeczne uczesanie, najlepiej z przedziałkiem, nie rzucanie papierków pod nogi i koniecznie nie uprawianie seksu nawet po ślubie bo przecież seks to grzech. xx xx @ gość dziś Małżeństwo z wierzącą i praktykującą to koszmar. Zero seksu, bo to grzech. x O, kolejny naiwniak :D Ha ha ha ha !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, kolejny naiwniak smiech.gif Ha ha ha ha !!! xxx Nie naiwniak, tylko mądry człowiek. Seks oralny, analny, odpada, bo to grzech i tak według Boga i kościoła nie można. W dodatku seks po ślubie zazwyczaj zanika. Statystyki i nie tylko o tym mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam bosą popieram. Jak widzę, że zaczynają się argumenty ad personam, to wiem, że skończyły się inne. Też widzę ten trend. Też widzę, że ludzie wolą wygodę (zajęcia po pracy, spa, wyjazdy, kolacje w restauracji) niż dzieciaka. Też uważam, że coś tracą. Coś zyskują, ale i coś tracą. Tu nie chodzi tylko o zabezpieczenie na starość, tu chodzi o dojrzałość. Ciężko być dojrzałym, gdy się nie przeszło swojego, nie miało w życiu trudów. Pytacie komu zależy na singielstwie. Komercji. Zobaczcie, że najlepszymi konsumentami są single. Niby dzieci to zabawki, skandalicznie drogie ubranka, specjalne jedzenie i proszki, ale ludzie z dziećmi są średnio bardziej odpowiedzialni i mniej podatni na to co im się wmawia, że "trzeba mieć, trzeba robić". Są zwyczajnie bardziej odpowiedzialni i rozważni. A to nie są cechy pożądane u konsumenta. Owszem, komercja bije w słaby punkt rodziców, czyli ich dzieci. Stąd lista "must have", która nijak się ma do rzeczywistości. Co gorsza, wmawia się rodzicom, że jeśli dziecko nie ma tego, tego, tego i tamtego to są złymi rodzicami. Podobnie społeczny "przymus" zajęć dodatkowych. Wyciąganie kasy i tyle. Faktem jest, że odeszliśmy od tego, co było praktykowane przez wieki. W starożytnej Grecji homoseksualizm był traktowany co najmniej na równi z heteroseksualizmem. Ideologia okazała się raczej epizodem. Kolejne wieki były pod znakiem innego podejścia do życia. Myślę, że nam Europejczykom jest po prostu za dobrze. Wystarczy 1 wojna i te niedobitki, które przeżyją będą się mnożyć jak króliki, bo nastąpi reset do podstaw. A podstawy są takie, że kto się nie rozmnaża, ten ginie. Na amen. Jak świat, który znamy runie, albo choć zatrzęsie się w posadach, to dopiero wyjdzie, co jest ważne, co nie. Masmedia też robią swoje. Kiedyś czytałam ciekawą analizę, czemu bodajże w Brazylii, otoczonej przez rozwijające się pod względem ludności kraje, dzietność spadała na łeb. Jedną z przyczyn było propagowanie "wzorców" w telenowelach, gdzie w rodzinie było max 1 dziecko. Mam wrażenie, że u nas też się mówi o tym, że rodzina wielodzietna to patologia. Koleżanka kiedyś mnie zszokowała, bo zapytała, czy to, że ma 2 dziecko nie predysponuje jej przypadkiem do miana dziecioroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, seks przed ślubem to wg was grzech, po ślubie to tylko względem prokreacji przecież:) A rzucanie papierkami pod nogi to akurat wynik braku kultury osobistej. Ja mam podejście jak każda oświecona osoba, czyli nie lubię takich co krzyżem leza, leży pod figurą a diabła ma za skóra:) I hipokryzja pierwszej wody występuje w takich wierzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Poza tym nie zdziw się jak mąż kiedyś odejdzie mimo ślubu albo zostaniesz samotna staruszka x Ktoś kto szczerze kocha nie odchodzi. Bo kocha. A skoro kocha to nie zostawia. Rozumiem jednak, że Ty mówisz nie o prawdziwej miłości małżeńskiej opartej na Bogu tylko na związku partnerskim ewenatualnie na dwojgu pogan, którzy przed ślubem pieprzyli się z kim popadnie, a potem ślub kościelny wzięli z powodu tradycji, bo tak wypada, bo co ludzie powiedzą. Wtedy zgadzam się, że jak ktoś przed ślubem zaliczał panienki to dlaczego po ślubie miałby przestać? Odejdzie od papierowej żony do realnej kochanki i już. Ja jednak nie zamierzam chodzić w "małżeńswo" z kimś takim. Takich frajerów zostawiam Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×