Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci z niedobranych związków są jak duchy

Polecane posty

Gość gość

które utknęły między ziemią a światem umarłych,nie wiedząc co ze sobą zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. To, że rodzice się wzajemnie nie dogadują nie znaczy, że nie kochają dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja mówię,że go nie kochają,ale to dziecko czy dzieci będzie rozdarte między dwoma kompletnie innymi światami,nawet w genach może dostaną zupełnie inne charaktery,jedno z rodzeństwa wda się np.w matkę a drugie w ojca i będą się gapić na siebie jak na jakichś stworów z innej planety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty idź i lekturę czytaj, bo czas leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lektur to ja już się naczytałem,teraz czytam dla przyjemności kiedy chcę,a te dzieci to do pracy i życia nawet to będą takie ani to fizyczne ani to umysłowe,ani samodzielne na swój rachunek żyjące ani słuchające się kiedy któreś z rodziców może mieć rację,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pana Tadeusza w całości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pana Tadeusza przeczytałem ostatni raz w Liceum,jakieś 20 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młody jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młody,ale swoje przeżyłem i na swoje się napatrzyłem i wiem jak pewne mechanizmy działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz to po swoich blizniakach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po sobie,po rodzeństwie,po wielu znajomych,z takich dziwnych rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ty, co chcesz by cos sie wyjasnilo u ciebie i kiulku twoich znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdurne twierdzenia bez poparcia rzeczowych argumentow! aczkolwiek jestem zdania że dziecko powinno powstać tylko i wyłącznie z wielkiej miłości i namiętności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na podstawie swoich doświadczeń to piszę,chociaż przyznaję badań nie prowadziłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czym miałbyś je potwierdzić, pobożnym życzeniem i słowem honoru ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka w wieku 20 lat popelnila samobojstwo dzien w czesniej mowila siostrze ze nie potrafi pogodzic sie z rozwodem rodzicow. Kiedy sie rozstawalam z mezem corka miala 7 lat, nie mogla sobie poradzic. Zdiagnozowano u niej boederlnie i CHAD.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociażby wyciąganiem logicznych wniosków z własnych doświadczeń,współczuję ci samobójstwa córki,nie wiem czy nie uratowałem przed samobójstwem takiej jednej też z takiej popapranej rodziny,była w marnej sytuacji,może się kiedyś pocieszymy mimo,że ideałami swoimi nie jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu wiem jacy tacy ludzie są,jak się miotają, jak nie wiedzą co z sobą zrobić,z jednej strony często jest im nawet za dobrze i odbija,a z drugiej strony tak jakby się męczyli w jakiejś pułapce,czuli,że to nie ich klimaty,wiem też,że ci co nawet mieli gorzej,ale odpowiednio wcześnie i mocno dostali kopa w dupę od mądrych rodziców to są bardziej ogarnięci,samodzielni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jakby gdzieś utknęli i nie wiedzieli gdzie i jak pójść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem córką ludzi, którzy kompletnie do siebie pod żadnym względem nie pasowali i odkrywam w sobie wiele skrajności i kłócących sie w sobie cech, ma dziwna osobowość, trochę z matki i trochę z ojca jestem czula i ciepla, z drugiej strony lubie samotnosc i ogolnie nienawidze ludzkości to tylko przyklad, czyz to nie sprzeczne??a jedną z tych cech mam po ojcu, druga po matce... masz rację autorze, moje zycie to potwierdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychodzi na to że lwia cześć populacji to takie zombi? no bo z kolei jakie będą dzieci z takich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy lwia część,bo znam kogoś z niezbyt zamożnej,ale zaradnej rodziny,któremu surowy ojciec jak miał dwadzieścia kilka twardo lat uświadomił,że ma iść na swoje,a mamusia jako bardziej troskliwa po znajomości załatwiła pracę w zawodzie,wprawdzie dobre czasy m się skończyły i jest bezrobotny na razie ,ale potrafił przez kilka lat zagranicą zarobić tyle,żeby nie być frankowiczem a jemu i jego żonie to groziło,więc jak się chce w zgodnej rodzinie to można w miarę normalne dziecko wychować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Cos w tym jest. Moze nie az tak , ze jak dziecko jest z niedobranego zwiazku to nie umie sie odnalezc ale jesli wierzyc w statystyki to osoby z rozbitych rodzin czesciej sa skonne do rozbijania rodzin wlasnych. Poza tym duzo zalezy od charakteru czlowieka i to doskonale widac po rodzenstwach gdzie chowane pod jednym dachem zupelnie roznie podchodza do zycia i maja inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie oczytany

Trzeba takie dzieci ratować, bo one niczemu nie zawiniły. A rozbitych rodzin obecnie jest bez liku. Szkoły i ośrodki wychowawcze nie umieją się nimi zająć. Część takich zalega w szpitalach psychiatrycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×