Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak pracowałam, mąż ciągle do mnie pisał smsy. Jak na macierzyńskim, to cisza.

Polecane posty

Gość gość

Denerwujące to dla mnie, bo mam wrażenie, że on uważa podświadomie, że skoro jestem z dzieckiem w domu, to nic nie mam do powiedzenia albo nie trzeba się nie wiem - bać co ja tam w pracy robię? No bo jak wytłumaczyć fakt, że kiedyś pisał, a teraz raptem dwa smsy na całe 8 h. Jak do pracy chodziłam - jednej czy drugiej, to był ciekawy, pisał co słychać, jak było, kto był, co robiłam. Wiem, że z dzieckiem czynności są powtarzalne, ale w pracy przecież też. Mężczyźni niektórzy to chyba jednak myślą że jak żona w domu to związkowi nic nie grozi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj nigdy nie pisał do mnie jak bylam w pracy bo nie chciałam żeby mi przeszkadzal teraz siedzę w domu i tez nie pisze i nie rozpaczam z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz, myslalam, ze maz przestal sie odzywac a on jednak pisze. Nie wiem, jakie prace macie, ze mozecie wisiec na telefonach. Ja i maz dzwonimy do siebie na przerwach, bo w pracy nie mozemy korzystac z telefonu, za wyjatkiem naprawde waznych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo wie co w domu robisz. Pisze dwa smsy to dobrze. W pracy do dziennie działo sie cos innego to pytal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 smsy dziennie i masz pretensje ? dziecinne problemy doroslych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 smsy? I to znaczy że się nie odzywa? Mój co najwyżej zadzwonił raz na krótko, ale przeważnie i tyle nie, naprawdę nie potrzebuję mieć z nim kontaktu w każdej godzinie życia, o czym pisać? Czytam książkę, bo dziecko zjadło, potem spacer i obiad? A po obiedzie że przewijanie i drzemka a ja sprzątam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w pisanie smsków to ja sie bawiłam jak byliśmy gówniarzami. Ale masz problemy w życiu. Bo mąż 2 smsy wysłał w przeciągu 8 godzin. Nie wyobrażam sobie co ty miałaś za prace że sie zajmowałaś w niej aż takimi strasznymi d**erelami i ile tych smsów wtedy musiało być skoro 2 to mało. Dla mnie by to było już o 2 za dużo. Nie cierpie słać smsów i ich odczytywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ty naprawdę nie masz zajęcia i innych problemów. Bidulka, przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj do siebie numer telefonu, to popisze z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on uważa że twoja praca to było dno gdzie miałaś mnóstwo czasu a zajmowanie się dzieckiem to jednak obowiązki i tego czasu masz mniej i nie pisze dlatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, wy tak serio? Poważnie? :o Piszecie do siebie wkoło smsy? No ale o czym? O tym co robicie, co jecie, jakiego kloca zwaliliście? :o Beznadzieja, nuda i flaki z olejem. Nie cierpię takiego chirurgicznego patowego recenzowania zwykłego nudnego dnia. Co innego jak by jedno z was wchodziło na Kilimandżaro... Wystarczy raz na kilka dni napisać coś miłego pobudzającego wyobraźnię, typu: kocham, albo myślę właśnie o tobie, albo jakiś drobny sexting (ale nic wulgarnego i dosłownego, żeby ktoś nie zobaczył i się nie nabijał), czy coś w tym stylu, a nie: zjadłam kanapkę z ogórkiem, ogórek kupiłam na promocji w biedronce, teraz mam wzdęcia, gadam z Aśką, słucham radia i leci te piosenka co wczoraj się Przemkowi podobała, mam ochotę na kluski, muszę kupić papier do kibla, zadarła mi się skórka, siku mi się chce, zaraz przerwa, jeszcze 2 godziny i do domu, idę na autobus itd. itd. Serio? Założę się że waszych chłopów g****o to obchodzi i odpisują wam tylko dla świętego spokoju, a jak sami z siebie to chyba mają coś z głową, albo hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×