Jego religijna rodzina nie potrafi zaakceptować,że z sobą sypiamy!

Jesteśmy razem od 3 lat, współżyjemy od niecałego roku. Mój facet ma 23 lata i wciąż podobnie jak ja (20 ) mieszka z rodzicami. Kiedyś przypadkowo wydało się,że współżyjemy - jego matka znalazła paczkę prezerwatyw. Było gadanie ALE uznała,że mamy to robić z głową. Odkąd jego ojciec się o tym dowiedział zawsze były w stronę mojego chłopaka i mnie głupie uwagi typu,że on niańczyć dziecka nie będzie, że bez ślubu, że to ,że tamto. Sprawa się zaostrzyła gdy zostałam z jego ojcem na chwilę a on zaczął lustrować mnie od góry do dołu z tekstem,że jak noszę takie spódniczki ( wełniania do kolan) to nic dziwnego,że mi ta moja mała marznie i cały czas ląduje u ginekologa. (choruje i muszę chodzić ale nie o to chodzi).Było parę podobnych sytuacji. Pewnego dnia gdy wychodziłam jego ojciec rzucił do mnie abym majtek nie zapomniała, choć nic nie robiliśmy - u niego wyłącznie oglądaliśmy zawsze filmy. Od tego czasu wcale nie zawitałam do domu mojego chłopaka. Zapewniał,że już jego ojciec będzie i pozostali normalni wobec mnie bo na każdy głupi tekst zawsze u pozostałych był uśmiech.Dzisiaj zadzwonił,że ma pewną sprawę i nie da rady abyśmy spotkali się jutro. W telefonie usłyszałam też jego brata krzyczącego,że zaoszczędzi na Viagrze... Czuję się fatalnie. Czy naprawdę tak trudno przyjąć to do wiadomości bez głupich uwag? Mam dość tej rodziny ... dodam,że sprzed gdy ojciec jego sie dowiedział było zupełnie inaczej

Dodam jeszcze,że nigdy nigdzie razem nie byliśmy (wakacje ,cokolwiek ) , a nawet sylwestra gdy siedzieliśmy do 3/4 w nocy chłopak zamiast zostać u mnie na noc wracał do domu bo wydzwaniali po niego...

I dobrze robią rodzice Twojego chłopaka, że Ciebie ochrzaniają. Kto to widział, żeby bez ślubu wyprawiać takie rzeczy? Kiedyś to było nie do pomyślenia, a dzisiaj? Uważacie (większość z was), że dzisiaj są inne czasy, że postęp, że nowoczesność Ale przez te wieki nic się nie zmieniło w dziedzinie Kościoła katolickiego - seks przedmałżeński zalicza się do grzechów ciężkich, więc wybierajcie, czy chcecie być na drodze do piekła, czy może zawrócicie z tej drogi Pozdrawiam

już był podobny temat, i o marznięciu pi*pki też więc wypad zboczeńcu

Ja nie jestem wierząca, on chodzi do kościoła bo mu "każą" ... tyle jeśli chodzi o kwestie naszej wiary ;)

Daj sobie spokoj z tym facetem i jego rodzina. To nie ma sensu. Ilu partnerow seksualnych juz mialas?

To jakieś prostackie i ordynarne osoby.Nie chodż tam i jeszcze się dobrze zastanów nad waszym związkiem.

Chamstwo i prostackie uwagi nie świadczą chyba o religijności seniora rodu,tylko o jego niezdrowym zainteresowaniu seksem młodych i erotycznymi podtekstami.FUJ!!!

Nie widzę religijności tylko buractwo, a stary jest zboczeniec. :D A tak na marginesie: jak ja nie cierpię dewotów. :O 4I

-ogolony h Tylko jednego (obecnego ) :) Nie zamierzam tam chodzić- wielokrotnie chciałam się "odszczeknąć" ale nie warto . Nie jestem taka . Dostałam zaproszenie już na święta (już to widzę..). Też raczej nie skorzystam . Co do wyprowadzki przynajmniej rok nie ma szans - musiałabym znaleźć stałą pracę a obecnie się uczę ( chyba ,że jakaś praca parę miesięcy za granicą ,wtedy mogłoby być stabilnie żeby szukać czegoś na stałe). Ale mi jest dobrze, mieszkanie moich rodziców to przeciwieństwo jego, tak samo zasady z tym ,że nie pomieścilibyśmy się jeśli chcielibyśmy zamieszkać razem teraz. Odpuszczę sobie tam wizyty po prostu i tak będzie najlepiej :)

To wyprowadź się z domu. Żyj sobie ze swoim chłopakiem jak ci się podoba. A nikt nie będzie się interesował czy zaszłaś, czy nie. Dostaniesz pięćset plus i kariera się skończy. Chcesz żyć ze swoim chłopakiem w nędzy? Może i jest ten jedyny, ale jak sama się nie usamodzielnisz to będziesz musiała wysłuchiwać tyrad swoich rodziców, czy religijnych rozpraw.

Kobiety demoralizują mężczyzn, gdyby kobiet nie było mężczyźni byliby znacznie lepsi, nie robiliby głupot, nie walczyliby między sobą :P

A Ty już przecież tu pisałaś z tym że temat dotyczył tego że facet u ciebie nie zostaje na noc.

to nie jest do pomyślenia żeby kobieta w tak młodu wieku się tak puszczała i nie trzymała dziewictwa do ślubu

gość dziś "to nie jest do pomyślenia" x Wiek ma jak najbardziej oczywisty. Chyba jedyny z najczystszych. Rządzą emocje a nie zdrowe myślenie. To najpiękniejszy okres dla "miłości". :) Naprawdę nie widzę nic w tej kobiecie, co sugerowało by się puszczała, kuṛwiła, czy jak to zwał. :O Chce się kochać z chłopakiem, który tak jej zaimponował, lub on ją zdobył, że się teraz zwyczajnie pieprzą i jest im miło, ale starzy wchodzą do gry i rzucają kłody pod nogi. Chociaż raz pomyśl. Kobieta chce sobie ułożyć życie a ty już na starcie sugerujesz że jest kuṛwą. Kto cię słodził ja się pytam? :O :O

Owszem pisałam :) napisał mi,że skoro jego rodzina mi "przeszkadza" bo on nic nie właściwego nie widzi (czasem sie nawet śmiał z tego co mówili) to powinnam znaleźć sobie kogoś innego bo on widzi przyszłość razem z nimi. Chyba właśnie 3 lata poszły się je **ć - lepiej teraz niż później

Dzięki Michaił Prava :) gdybym się " puszczała " nie czekałabym do momentu aż się poważnie zakocham i zrobiłabym to szybciej niż po 2 latach nie sądzisz ? ;) Puszczasz...nie znasz nie oceniaj, pozdrawiam :)

20,18 dwadzieścia lat to za młoda??? To co ci jurni 18latkowie mają dupczyć? Stare trzydziestki? Co do hasła"kiedyś tak nie było" kiedyś 17 latki wychodzily za mąż w pospiechu bo "musiały" bo ówczesna młodzież o antykoncepcji nie miała pojęcia a ruchali się tak samo jak dzisiaj i inaczej nie będzie.

Nie warto tracić czasu z kimś kto nie ma własnego zdania i daje sobą sterować, ktoś taki nigdy nie będzie myślał samodzielnie.

majaaaaa20 dziś ale nie jesteś dziewicą i to zrobiłaś przed ślubem czyli się puściłaś.

Zrobiłam to z miłości więc uważam ,ze jest roznica puścić się z pierwszym lepszym a kochać z własnym chłopakiem ;) gość dziś okej, a facet jeśli przed ślubem miał kobietę to też się puścił rozumiem? :) Dobre rozumowanie! ;)

majaaaaa20 dziś nie szanujesz bo wiadomo nie skończysz na jednym partnerze czyli to jest puszczanie się.

majaaaaa20 dziś nie jest dziewicą do ślubu dla męża prawiczka to znaczy że się pełnoprawnie puściłaś i nie szanujesz własnego ciała. Traktujesz siebie jak rzecz pozdrawiam

A Pan/Pani posiada od początku jednego partnera/ partnerkę? Szczerze ;) Podług słownika piąteczka ;) źle pojęcia dobiera Pan/i :) puścić się — puszczać się 1. «przestać trzymać się czegoś» 2. «zacząć szybko iść, biec, jechać w jakimś kierunku» 3. «wyruszyć dokądś» 4. «zacząć płynąć» 5. pogard. «o kobiecie: odbyć stosunek z przypadkowo poznanym mężczyzną»

majaaaaa20 dziś do ślubu zdziro a nie się k***isz przed ślubem nie wstyd ci ? jak tak można się puszczać i nie być dziewicą do ślubu? kiedy jesteś dziewicą do ślubu szanujesz siebie i ciało pozdrawiam

Hmm gdy facet nie jest prawiczkiem ? :) + w moim przypadku ślubu nie wezmę na pewno więc w Pana/Pani rozumowaniu umarłabym jako dziewica ale tu nie o kwestii wiary ;) pozdrawiam :)

majaaaaa20 dziś nie prawiczek też się k***i bo się nie szanuje

maja! Masz 20 lat! Jesteście dorośli wiec robicie co uważacie za stosowne ,a skoro twój chłopak nie potrafi(nie chce bo się boi) ciebie obronić przed prostackimi zaczepkami zboczonego tatuśka to powinnaś odpuścić taki związek bo prawdopodobnie to maminsynek który nigdy nie przeciwstawi się swoim rodzicom w twojej obronie , a powodów pewnie nie braknie skoro już staremu nie pasuje twój ubiór,później dojdzie sposób wypowiadania się,siadania,jedzenia,umalowania itp. Jego stary to najpewniej tyran domowy który nie toleruje sprzeciwu.Przemysl to .pzdr.

Nie będę już odpisywać bo to bezsensu - życzę dobrej nocy :)

doswiadczony człowiek Nadużywa alkoholu i dużo jest prawdy w tym co napisałeś , dziękuje i pozdrawiam :)