Czemu kobiety po 30 rzadko mają piękne,długie włosy?

Czemu kobiety po 30 rzadko mają piękne,długie włosy? Przeciętna 20 latka ma dłuugie włosy, symbol kobiecości, płodności, atrakcyjności, a przeciętna kobieta po 30 ma krótkie włosy lub takie średnie. Statystycznie łatwiej poznać długowłosą 20latkę niż 30 latkę. To jest odpowiedź dlaczego faceci wolą młodsze...

ja mam dlugie wlosy 30 lat zerowe powodzenie:) pozdrawiam

Ja 32, włosy do pasa

Dlaczego?bo mają dość p********ia z tylu liceum z przodu muzem

Wybacz ale fryzura ze szkoły średniej czy studiów po 30 może wyglądac już śmiesznie. To nie reguła ale często tak jest. Co kilka lat należy coś zmienić. Inna rzecz,że pewnym wieku długie włosy wcale nie dodają urody a szpecą. Są kobiety,które skracają włosy ze względów praktycznych,np. gdy mają małe dziecko. Opieka nad niemowlakiem jest absorbująca i brakuje czasu na mycie,nakładanie odżywek,suszenie,rozczesywanie itp. włosy nie mogą wpadać dziecku do oczu i muszą być związane

Jest taka zasada, ktorą zna chyba każda kobieta - im więcej lat, tym krótsze włosy. 30 lat to dla wiekszości kobiet taka granica, po której nie wypada nosić zbyt długich wlosów. Oczywiście jak zawsze i od tej niepisanej zasady są zawsze wyjątki, są piękne kobiety i po 40tce, które pięknie wyglądają z długimi wlosami, ale to są wyjątki - tu już trzeba byc naturalnie mega laską i do tego bardzo dbać o siebie, zeby nie wyglądać jak czarownica. Ja mam 34 lata i z biegiem lat coraz mniej pewnie sie czuję z dłuższymi włosami i raczej skracam coraz bardziej, tak do ramion mam obecnie.

twoje wywody przypominaja mi inna "zasade"- im kobieta starsza, tym wolnijeszy jej metabolizm, co oczywiscie jest wytlumaczeniem, ze z wiekiem mozna sie zaniedbac

A ja mam długie włosy do pasa grube, geste ,mycie ich i pielęgnacja jest męcząca, rano wczesnie musze wstać zeby sie przadnie uczesać do pracy, jakis koczek warkocz ,zastanawiam sie nad obcięciem ,co doradzicie ściąć włosy?

To, że z wiekiem kobieta ma wolniejszy metabolizm, to akurat fakt, co nie znaczy, że można się roztyć, trzeba po prostu dostosować nawyki żywieniowe do mozliwości organizmu. I tak uważam, że kobieta w pewnym wieku, mimo nie wiem jakiego dbania o siebie, nie zawsze będzie dobrze wyglądać w długich włosach. Dla mnie do ramion wystarczy jak dla starszych pań, i nie uważam, żeby krótsze włosy były objawem zaniedbania się. Nigdy nie podobało mi się jak kobiety obcinały się zupełnie na krótko, tak po męsku. Podobają mi sie długie włosy, ale długie dla mnie to mogą być do ramion, albo nawet takie do szyi, byle nie na męsko. I niestety większośc kobiet jakie znam nie wygląda dobrze z długimi włosami (takimi dłuższymi niż do ramion) mając lat ok. 40. Chciałabym żeby było inaczej, ale jednak wiek, rysy twarzy, powaga emanująca z ludzi z wiekiem, taki wyraz twarzy świadczący o wieku, to nie jest korzystne połączenie z młodzieńczo rozwianym, długim włosem.

Bo niestety kobiety w pewnym wieku, z długimi wlosami wyglądaja jak czarownice.. Długie włosy są dla młodych i dla wyjątkowo, ponadprzeciętnie atrakcyjnych kobiet starszych.

"Jest taka zasada, ktorą zna chyba każda kobieta - im więcej lat, tym krótsze włosy." "30 lat to dla wiekszości kobiet taka granica, po której nie wypada nosić zbyt długich wlosów. " Sorki, że wtrącam się w dyskusję, ale na jakiej wsi są te obyczaje, zasady, które opisujesz, które każdy tam zna? Ciekawy folklor, nigdy nie słyszałam :)

Na wsi Warszawa, a co? :)

We wsi Warszawa byłam 2 razy, na koncertach Metallicy w 2010 i w 2012 roku i po tych wizytach uważam ją za wyjątkowo nieciekawą i brzydką wieś, wiec nie interesuje mnie tamtejszy folklor - w każdym razie w znanym z swoich tradycji stołecznym mieście Kraków, gdzie mieszkam, takich obyczajów nie ma. Co więcej widywane są tutaj nawet kobiety 70+ w długich włosach, ułożonych nawet w tak młodzieżowe i nie przystojące osobie w takim wieku z punktu widzenia wsi Warszawy jak warkocz. A tak już bez ironii - sama uważam, że zadbane, gęste długie włosy na kazdym wyglądają dobrze, w tym i na płci brzydkiej, i gustuję w długowłosych blondynach, takich przywodzących na myśl wikingowy metal z skandynawii - i jestem ciekawa, jak się odniesiesz do długich włosów u facetów, czy też obowiązuje ich jakaś zasada, w rodzaju tej, którą podalaś? Będe musiała oświecić mojego faceta, bo sama już zostalam oświecona, że nici z moich marzeń o noszeniu bardzo długich włosów przez całe życie - istnieje ZASADA, że im starsza kobieta, tym krótsze włosy, będe musiała kiedyś w końcu ściąć :(

Tu są tak mądrzy ludzie w wieku 30+, dzięki wam może dowiem się jak żyć w takim wieku, bo mnie w końcu też to czeka, a przecież wiek starczy ma swoje powinności - dużo rzeczy nie wolno, jest wiele zasad, które trzeba przestrzegać - dzięki wam jeszcze w młodym wieku je poznam, i się przygotuję, żeby się potem nie ośmieszać, bez was już bym się skompromitowała zbyt długimi włosami po trzydziestce, co by było gdyby nie wy, takich prawd pewnie już nigdy bym poznała i skazała się na wyśmiewanie za plecami :(

od leków i wredności

State dwory tu się wypowiadają. Większej głupoty nie słyszałam. Jak ktoś ma słabe włosy to ma krótkie. Ja mam 45 i mam długie po łokcie, piękne, grube i nie mam zamiaru ściąć ani poddawać się jakimś głupim opinią starych dewot czy zaniedbanych przez mężów żon :D

ja tez mam wielkie oczy czytając te wywody o starości i konieczności skracania z wiekiem ,jestem po 30 mam długie prawie do pasa,i nie zamierzam tego obcinać,właściwie nie dziwę się że wy się szybko starzejecie,wasze myślenie to czysta starość,nie brakuje mi urody ale nawet z brzydszą twarzą miałabym długie,jesteście zniewolone dziwnymi schematami,wygoda ok rozumiem,ale bo tak wypada ?? litości

Ale wy głupie i wredne jesteście. Nikt nie podaje tutaj jakichś prawd objawionych, tylko wyraża swoje zdanie. Jak się wam ono nie podoba, to żaden problem, nikt tu nikogo nie zmusza do życia wg tego co mu się podoba.

dziś zgodzisz sie chyba ze wyrazanie niepochlebnego zdania jest jednak krytyka

ja tez tylko wyraziłam opinię ,po prostu jestem przeciwnikiem siłowego przyspieszania zakonserwowania :-) wdrażania w schematy ,młody duch młode ciało to jest dobra filozofia,wszystko zaczyna się w głowie

Wypowiadanie się o swoich gustach, upodobaniach nie jest krytyką. Zwłaszcza, że nie zostały wyrażone kategorycznie i potępiająco. Naprawdę nie sądziłam, że napisanie, że moim zdaniem większość kobiet ok.40 nie wygląda korzystnie w bardzo długich włosach spotka się z takim oburzeniem. Przecież noście sobie ludzie co chcecie, mnie się nie musicie podobać...

jakbyś wykreśliła słowo "nie wypada po 30 mieć długich to by jakos przeszło

a tak mogłaś się spodziewać buntu długowłosych 30 :-)

bo wiek 25 lat/ jak i okres ciazy/ sa takimi punktami granicznymi, ze kobietom zaczynaja sie zawirowania hormonalne (do 25rz statystyczna kobieta ma sprawny ukl hormonalny - tak to natura urzadzila by kobiety nie mialy wtedy wiekszych problemow z plodnoscia) i przez to 25-40proc. z nich wlosy slabna, staja sie ciensze, rzadsze i dlatego scinaja krocej zeby nie nosic 5 dlugich strakow na krzyz. 2 przyczyna to ze farbowanie dlugich w salonie pewnie jest za drogie :P

A ja zgadzam się z argumentem,że wiele kobiet decyduje się na skrócenie włosów bo przeszkadzają im w codziennym funkcjonowaniu. Kiedy urodziło mi się dziecko miałam mocne postanowienie ,że nadal będę dbać o siebie i np. nie zrezygnuję z długich włosów(do pasa) i swoich ulubionych długich kolczyków oraz wielu kreacji. Jednak moja mała kruszyna szybko zrewidowała moje poglądy ;-)i trzeba było skrócić włosy do ramion ,odłożyć długie indyjskie kolczyki białe sukienki i wiele innych rzeczy na później.

bo włosy też się starzeją, z wiekiem robią sie cieńsze słabsze, jest ich mniej. Jeśli kobiecie sie poszczęściło i natura dała jej piekne i zdrowe to niech je sobie trzyma nawet do śmierci jako długie, ale nie ma niczego żałośniejszego niż cienkie długie włosy, albo siwiejące długie strąki- znam taka- kiedyś ładne ciemne, teraz faktycznie jak czarownica

wole miec dlugie wlosy i caisna pochwe niz dzieciaka/ z dupy arguement leniwce/ mozna miec dziecko i w domu jak sie nim zajmujesz zawijac sobie koczek albo w kitke. leniuchy

Moja znajoma w wieku 27 lat zaczęła cierpieć na łysienie plackowate a miała piękne długie włosy i latała po lekarzach,zaprzestała farbowania. Nie pomagały żadne kuracje,wcieranie serum,olejków. Problem tkwił w psychice,silny stres i wyczerpanie (choroba nowotworowa córeczki) i co ,miała na siłę nosić takie strąki by tylko były długie?

Mam 34 lata, nie mam dzieci i mam do ramion gęste, naturalnie kręcone włosy, ale jakoś im jestem starsza tym gorzej się czuję z długimi włosami, trochę jak przerośnięte dziecko z podstawówki. Nie wiem, po prostu wydaje mi się, że jeśli nie jest się super laską, której dobrze we wszystkim, to jakoś bardziej estetycznie jest mieć jakąś bezpieczną długość. Całkiem na krótko w ogóle mi się nie podoba.

można mieć wiele rzeczy...ale nie trzeba, nie każde włosy się nadaja do zapuszczania, nie każdej pasują długie, nie każda lubi się pier...lić z układaniem , myciem, suszeniem itp długich włosów.. Poza tym naprawdę może kogoś g....obchodzić to ze iluś facetów zwali sobie radośnie na widok długiego kudła