Proszę o radę, ojciec alkoholik pobił mamę i jej grozi.

Dzisiaj ojciec miał tę wizytę u kurator sądowej (przez wezwanie do niej dostał szału i wtedy pobił mamę). Jak wyszedł stwierdził, że będzie musiał iść na terapię. Mama powiedziała, że będzie go wozić. Babka musiała go nastraszyć skoro zdecydował się, a może choć trochę to co ja mówiłam na niego wpłynęło?

Na razie ojciec nie pije. Wystraszył się chyba, tylko ciekawa jestem na jak długo.

Szanse na to, że się zmieni są bardzo małe. Ale powodzenia.

Autorko Twoj ojciec zniszczyl Wasza rodzine i teraz niszczy kolejne pokolenie-swoje wnuki!!! Otworz oczy Ty i Twoja rodzina-on sie nie zmieni. Tacy ludzie jak on beda sobie pozwalac na tyle na ile pozwoli im otoczenie. Ten czlowiek pobil swoja zone- za to powinien dostac lomot od meskiego czlonka waszej rodziny, a zona powinna zerwac z nim kontakt. A tu co? Wszyscy sie ciesza ze on pojdzie na terapie-zona go nawet bedzie wozic. No ludzie!! Ja rozumiem ze to Twoj ojciec ale obchodzac sie z nim jak z jajkiem robisz krzywde i calej rodzinie i jemu. Taki czlowiek musi siegnac dna i wtedy albo sie od niego odbije albo na nim zostanie. Jestescie w tej dobrej sytuacji ze dom jest na siostre- ojciec powinien wiedziec ze moze w kazdej chwili z tego domu wyleciec. A jak przegnie-co wlasnie zrobil bijac zone-to nie powinno byc dla niego litosci. Autorko dzialaj Ty z siostra bo mama jest napewno uzalezniona od ojca psychicznie. Zostawiajac go w domu narazacie jej zdrowie i zdrowie wszystkich tam mieszkajacych. Zycze powodzenia ale i zdrowego rozsadku-twoj ojciec mial juz szanse teraz pora na to zeby zabral sie za siebie.

DDD 1986 Weźcie się za Ró.óo.żan.iec i m.oódl.cie się wszyscy za ojca. Pijak to nałogowiec a nałogi to sppętanie woli przez złego. I tylko Matka B.ooż.a może pomóc na demony. Weźcie się za Nno.oww.ee.nnee Ppoom.mppeejj.aańńss.kką na R.óó.żańcu. Ta mo.odil.itwa naprawdę działa. Z tego co widzę to kochacie tego ojca i naprawdę tylko w ten sposób naprawdę mu pomożecie.

DDD 1986 Złapcie sie na Ro.óżaan.iec. Zobaczycie cuda w rodzinie. Tylko się nie zniechęcajcie na początku. Te codzienne pięćdziesiąt cztery dni No.oww.wee.nnyy na R.óo.zań.cu nie jest łatwe. Ale się nie zniechęcajcie. I zamówcie Ms.s.ze. za jego powrót do trzeźwości.