Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet ciągle chodzi na grób swojej byłej dziewczyny

Polecane posty

Gość gość
A ja nie wyobrażam sobie żeby tego zdjęcia nie było, kocham jak swoją córeczkę mojego męża, ale nie jestem jej biologiczną matką, ona o tym wie, była zbyt mała żeby pamiętać swoją mamę, więc jedyne co może jej w jakikolwiek sposób przypominać mamę to zdjęcia, opowieści, nigdy jej tego nie pozbawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie musisz od razu rozstawiac tych zdjec po domu moga byc schowane w albumie, a z dzieckiem mozna od czasu do czasu ogladac, rozmawiac o mamie czy zabierac na cmentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj facet jest nawiedzony, na co mu trup ,seksu z trupem sie nie uprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wierzy ze ona go widzi i dlatego tam chodzi i to jest powód dla którego powinnaś go zostawić. Wszystko jest ok do czasu kiedy nie stajecie nawykiem, obsesja, powodem do kłótni. Skoro sie rozstali to po ująć on tak świruje, gdyby ona zdążyła miec przed śmiercią faceta to teraz obaj by tam przychodzili ? Rozumiem pamięć ale nie punkt każdego dnia. Kiedyś ci powie ze nie był w aptece po leki dla ciebie bo był na cmentarzu. Kończ to póki jeszcze nie wkręciłam sie w te relacje bo za chwile ty bedziesz musiała tam biegać jak on Edzio poza miastem. Chore , każde przegięcie jest niepokojące, ja ciebie rozumiem i tu nie chodzi o tamta dziewczynę ale o niego i jego schizy. Dla mnie to brazyliada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu049
Tu autorka, dzięki za wpisy, rady i wasze opinie o sytuacji, utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu ze to nie jest normalne i mam racje ze się "czepiam". Osoby które pisały, że przecież wiedziałam od początku w co się pakuje, że on tak lata na ten cmentarz.... owszem wiedziałam o sytuacji, mówił, że często chodzi na cmentarz, ale dla mnie to wtedy było zrozumiałe i nie dopytywałam się jak często, bo uznałam że to "często" to powiedzmy raz w miesiącu, a nie co kilka dni. Rozmawiałam z nim na spokojnie powiedziałam to wszystko co czuje i sądzę o tej sytuacji. Stwierdził, że nie ma racji, że on tamten rozdział życia zamknął już wtedy, jeszcze przed jej wypadkiem, że to, że czesto chodzi na cmentarz nie oznacza ze ja kocha czy tesnki, ze robi to bo obiecal kiedys jej rodzicom ze bedzie opiekowal sie tym grobem, z racji ze oni sa w podeszłym wieku i mieszkaja 15 km od miasta, a jej siostra na stale mieszka za granica. sama nie wiem co myslec czy powinnam w to wierzyc czy to tylko jego wykręty zebym sie nie czepiała wiecej, a prawda jest inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia jestes autorko i szkoda tego chlopaka dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zimny człowiek z ciebie autorko. nie dziwię się że tęskni za tamtą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieka nad grobem to nie znaczy kwiaty i znicze co kilka dni. Umyć płytę, sprzątnąc znicze, wystarczy raz na miesiąc. Starsi ludzie, czyli po ile mają? Przecież nie po 80 lat, bo byliby dziadkami, a nie rodzicami dziewczyny. Autorko, wytłumacz chłopakowi tak, że na grób co kilka dni, nawet codziennie, chodzi osoba , która niedawno straciła kogoś bliskiego i ważnego. W chwili śmierci ta dziewczyna była jego eks, a zginęla 2 lata temu. Chodząc tak często, on ją traktuje jak świeżo zmarłą żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ona ma do wytlumaczania ? Facet chodzi bo chce tam chodzic i nikt mu tego nie zabroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to, ze facet moze sobie chodzic i robic co chce, jak jest sam. Ale są we dwoje . Wystarczy chwilę pomyślec i odwrócic sytuację- to Autorka gania na cmentarz co kilka dni przez 2 lata, i nie zamierza zmniejszyć częstotliwości. Jakby jej nowy chłopak się czuł?? Naprawdę, nie trudne do pomyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi na cmentarz a nie na dzifki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowo babskie zachowanie i zazdrość, najlepiej to wszystkiego facetowi zabronić, kumpli mieć nie może, a już o wyjściu z nimi nawet nie wspominam, pasji żadnej też, bo przecież wszystkie męskie pasje które zabierają czas to głupota, nawet na cmentarz chłopaczyna iść nie może, bo lasce odwala i jest zazdrosna o kogoś kto jest martwy... i może właśnie dlatego on woli iść na cmentarz do eks niż siedzieć z tobą autorko, bo martwa eks niczego mu nie zabrania i nie gdera za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie jesteście nienormalni, czy autorka napisała że mu czegoś zabrania, nawet tego chodzenia na cmentarz mu nie zabrania, po prostu tego nie rozumie i chyba każda kobieta w sytuacji autorki by sie zastanawiała jesli facet chodził by na grób eks co 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.51 przez takie podejście i ocenę sytuacji pewnie jestes sam? Nie ma "typowego babskiego gadania", a jeśli nawet, to co tu robi sfrustrowany facet ze swoimi protekcjonalnymi wywodami? Idź na piwko, pobiegaj, odpręż się, skoro "babskie gadanie" Cię denerwuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego wy baby nie rozumiecie? Był z kobietą 6 lat, przez tak długi okres między ludźmi wytwarza się bardzo silna więź, zapewne ją kochał, a do tego dziewczyna zginęła tragicznie tuż po rozstaniu, więc to normalne że ją nadal pamięta i zapewne będzie pamiętał do końca swojego życia, bo niektórzy mężczyźni nie zapominają i nie wymazują z pamięci swojej przeszłości, a że cmentarz ma blisko to ją odwiedza... w czym problem? Inni faceci łażą po burdelach, albo chlają w knajpach, a on chodzi sobie na cmentarz!!! Autorka jest zwyczajnie zazdrosna i boi się że jej nigdy tak nie pokocha i nie może znieść tego że nie jest w centrum uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.19. popieram w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.27 babę to masz ...w nosie. Ileż można pisać, że jak tak kocha, to nich stróżuje tam na cmentarzu, a nowej, ŻYJĄCEJ dziewczynie nie zawraca głowy i d. .. A za 10-20 lat,,jak trochę ochłonie, TO DOPIERO niech się rozgląda za nową kobietą. W życiu są etapy. Trzeba zamknąć jeden, by rozpocząć drugi. Nie wolno działać w uczuciach na zakładkę. TO NIEUCZCIWE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i Autorka, jak każdy inny parter/ka ZASLUGUJE, by być w centrum uwagi. To normalne i naturalne. Trójkąty to zboczenie lub schiza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro autorce tak to przeszkadza, czuje się niedoceniana i jak piąte koło u wozu i nie jest w stanie tego zaakceptować, to niech odejdzie... proste! Związek nie polega na zakazywaniu i zmienianiu drugiej osoby, tylko na akceptacji, a skoro czegoś zaakceptować nie potrafi, to są inni mężczyźni, nikt jej na siłę na trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak mozna zabraniac komus chodzenia na cmentarz. Autorka od poczatku wiedziala , to po co wchodzila w ten zwiazek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to nie jest zabranianie...raz czy nawet pewnie dwa w miesiącu niech sobie zagląda na ten cmentarz... ale kuźwa dwa czy trzy razy w tygodniu??? Ciekawe co byście mówili gdyby Wasze drugie połówki tak chodziły... toć to przegiecie i napewno nie jest to normalne...I to trwa już chyba ponad dwa lata... Autorko zmień faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak.zmien faceta na takiego co imprezuje z kumplami i chodzi na d*****.moze takiego wlasnie ci potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cie autorko ja na twoim miejscu również bylabym zaniepokojona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na d...y to Ty powyżej sam czy sama sobie chodź. I zacznij czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też rozumiem autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem autorki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zaproponuj mu na spokojnie zeby pogadal o tym z psychologiem ,ewidentnie ma ze soba problem i nie daj sobie wmowic ,ze to ty jestes zazdrosna o nic wariatka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicom obiecal - a co , ona nie ma rodziny? Faktycznie 15 km to duzo :D Dbanie o grob czyli rozumiem pójście raz na kilka tygodni a nie co parę dni.Nie daj sobie wmówić...Bo najgorzej na tym wyjdziesz,chyba ze lubisz zyc w nieswiadomosci. Autorko, mam pomysł. Zaczaj się na cmentarzu nocą najlepiej,kup sobie kombinezon i wykop te zwloki a następnie przynieś je do niego do łóżka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej jak zacznie te zwloki bzykac I takie zboki sie zdarzaja.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Kiedyś już mu zasugerowałam, że powinien o tym porozmawiać może z psychologiem, nic to nie dało tylko się na mnie wkurzył. Powiedział, że on sam ze sobą ten temat przepracował i nie potrzebuje niczyjej pomocy. Nie wiem co dalej robić, stoję w martwym punkcie, nie chce chyba się bardziej angażować w tę znajomość /chociaż już i tak wystarczająco się zaangażowałam/. Najgorsze jest to, że w żadnym innym aspekcie nie mogę mu nic zarzucić, bo jest dla mnie dobry, stara się, tylko te częste wizyty na cmentarzu są dla mnie nie zrozumiałe i nie wynika to absolutnie z mojej zazdrości jak niektórzy piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×