Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina mysli ze jestesmy biedni ale w ciagu 4 lat odlozylismy z mezem 20 tys zl

Polecane posty

Gość gość
Autorko złudne poczucie bogactwa daje ci fakt że macie mieszkanie. Gdybys musiała wziąć kredyt i te 500 zl miesięcznie go splacala 30 lat splacilabys 150tys, nawet na kawalerkę nie starczy. Wasze wydatki są bardzo napięte, wystarczy ze ktos zachoruje i te 500 zl trzeba zostawić w aptece, albo np samochod się zepsuje. Jeżeli odlladasz tylko 500 zl i macie tak napięte wydatki to według mnie tak żyjecie od 1 do 1 , nie rozumiem czemu się tak rwiesz do pozyczania kasy, gdy nikt Cię o to nie prosił. Zgrywasz milionerke , zamiast myśleć o przyszłości dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby starczało mi od 1 do 1 to bym musiala ruszyc tak kase.a tak nie stało się ani razu. piore bardzo często chodza u nas tyg. min 3-4 pralki. corki ubrania piore raz na tydzień bo ma tego dużo i zbieram.a codziennie ma czyste ubrania. to samo my. nie kupuje w lupeksach tylko w normalnych sklepach.ostatnio sobie i mezowi kupiłam kurtki wydalam ponad 400zł.corce tez dużo kupuje.tak to sa duże plyny często sa takie promocje w kauflandzie duzy 3 l plyn np. lenor lub silan po 12 zł. samochod nam się nie psuje. trzeba cos wymienić ale jeszcze ogromnej kwoty nie wydaliśmy.opłaty tez za oc groszowe bo maz ma dużo znizek.mamy na gaz samochod wiec dużo nam nie spala.raz na jakiś czas wpadnie dodatkowy grosz może rocznie ze 2000zł się uzbiera. wiec to tez na cos konkretniejsezego przeznaczamy. chorujemy rzadko.a jak cos z lekow potrzeba to kupuje na bieżąco. wiec mam apteczke zaopatrzona. np. buty 1 droższe 2 tansze. ale czekamy na promocje bo po przeplacac jak można te same buty kupic po obniżce za 100zł a nie za 200zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co to tak maglujesz i wyliczasz wszystko? Tak strasznie Cię boli, że teściowie uznali że jesteście biedniejsi? To idź i daj im te pieniądze, skoro tak strasznie chcesz być uznawana za bogatszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi o to.bo uważacie ze jak można zyc za taka mala kwote jednak można. nie uważam się za biedna i koniec tematu. bo my mamy a inni nie. a nie maja te osoby które wydawaly się ze tyle maja. mi chodzi tylko o 1 rzecz czy wychylić się samemu z ta pozyczka dla rodzicow meza.bo naprawdę potrzebują a z czego co wiemy nie maja skad wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka lat temu byliśmy w dość trudnej sytuacji życiowej. urodziłam dziecko był macierzysnki poptem wychowawczy.Wrocilam do pracy ale nie długo po tym zostałam bez pracy- miałam zasiłek z up.Dzieko chodzilo w tym czasie do złobka( panstowewgo) wiec mimio ze jakiś czas siedziałam w domu nie wypisałam dziecka to bym już miejsce stracila. wiecie jak to jest. potem znalazłam nowa prace ale dziecko mi ciagle chorowalo wiec non stop zwolnienia i nie przedluzyli mi umowy. i zaczela się bieda.zylismy wtedy od wyplaty do wyplaty.trawlo to jakies 3-4 miesiące. czasami cos dorobilo się np. sprzątania domow w wekeendy.i tak 1 rok zlobka 2 tyg. w domu 2 tyg. w zlobku. potem jakos się wyklarowalo z dzieckiem.rodzice nam pożyczali kase.i tak im to zostało ze dalej biedujemy. potem ja znalazłam prace i tak pracuje do dziś w tej samej firmie. od tamtego momentu postanowiłam jakas kwote odkladac.aby wrazie w mieć jakies oszczednosci na czarna godzine.zaczelam bardziej się przygladac na co wydaje. rodzice jego dużo wydaja bo maja stary dom i wszystko pochlania im remont. ale wypadlo cos bardzo nie spodziewanego ze niestety braklo im kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jutro niedziela wolne mamy.i tak nie mogę przestać myslec..potem maz jeszcze zadzownil do rodzicow mamuska placze. z czego wiem walnelo mi cale ogrzewanie.piec od centralnego- nie da się zrobić,wszystko dosłownie musze wymienić.dom duzy wiec*****ec konretnym nowy bojler, rury.a tu zimne noce. już wzielam nawet przeliczyłam kase te 8000zł i jutro im zawieziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zawieź i tyle. Nie ma co analizować. Tylko musicie wyraźnie zaznaczyć czy pożyczacie, czy dajecie, jeśli pożyczacie to mniej więcej termin określić - nie jakoś chamsko, ale by np.było wiadomo, że w przyszłym roku mają oddać. Niby rodzina itp, ale oni też mogą wyjść z załozenia, że skoro Wam pomagali to teraz Wasza kolej - a pytanie czy tego chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja cię rozumiem akurat. Niepotrzebnie wyliczasz tu wszystkie wydatki i dochody, bo do wszystkiego się tu przyczepią, rozliczą i cię zagryzą :P Ale co do rodziców- tak, w takiej sytuacji bym pożyczyła, to nie zadna fanaberia i nic co może poczekać aż odłożą. Pomagali wam, teraz będziecie mogli się odwdzięczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z czego to rodzina meza jest bardzo pomocna i ze strony teściowej i teścia wiec gdyby mieli to na pewno by im pożyczyli.ale nikt nie dysponuje taka kwota. bo obdziwnili najbliższych rodzeństwo swoje. tylko my najbiedniejsi mamy jakies MALUTKIE OSZCZEDNOSCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściu czeka na jakos kase wiadomo jak to na wsi.a tu jakies dotacie a to cos spzedadza ale kase ma mieć na początku grudnia. nieraz jak jeździmy to mezowi w kieszen na paliwo tesciowa daje.oczywiscie ze maz nie mamo nie trzeba ale nie odpuści synek przyda się tobie. cos sobie kup. ogolnie nie mam co się martwic bo wiem ze odadza. a najlepsze jest to ze my od jego ridzcow pozyczalismy kase. oczywiście umowilismy się ze jak staniemy na nogi to oddamy,. na raty ale nie chcieli od nas tych pieniędzy. maz zostawil pa,mietam na ławe pozłozyl kopertę z kasa a za kilka dni 1000zł tesciowa przelala. oddala to co od nich pozyczylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja nawet mogę dac im ta kase. ale i tak będą chcieli oddac. ogromne zdziwienie jutro będzie jak damy im kopertę z kasa. tesciowa zacznie plakac. bo my tacy biedny jestemy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ty się ciesz, a nie narzekaj smiech.gif Nie po to odkładasz, żebyś potem miała być wierzycielem. ja tylko czekam na kafeteryjne marudzenie, że "jesteście biedni bo 20tys to nic" x Ale to prawda. Autorka jest biedna, skoro przez 4 lata mogła odłożyć tylko 20 tys. Nie jest nędzarzem, ale jest biedna. Absolutnie nie pożyczać. Zwłaszcza osobom, które miały opinię bogatszych w rodzinie. Nie oddadzą, bo nie wiedzą ile trzeba na to zapierdzielać. Autorko tobie i córce wystarczy zupa? Mylisz się i to bardzo. Daj trochę tej wkładki mięsnej dziecku. Nie musi być dużo, ale dziecko musi coś z tego białka mieć, nie tylko wywar. Jedno skrzydełko więcej cię nie zbawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz widzę, że to teście. No to pożycz jesli to rodzice męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dlatego ja nawet mogę dac im ta kase. ale i tak będą chcieli oddac. ogromne zdziwienie jutro będzie jak damy im kopertę z kasa. tesciowa zacznie plakac. bo my tacy biedny jestemy . x Szczerze? Dziwna jesteś. Pożyczysz kasę, żeby pokazać jaka jesteś super zaradna i tyle miałaś na koncie, a nie dlatego, że po prostu wypadałoby pomóc rodzicom, żeby w zimie nie marzli? Jesteś biedna, możesz zaprzeczać, ale jesteś biedna. Ja też jestem biedna. Mam dochód 4 tys, dwóje dorastających dzieci i nie stać mnie na dobre wakacje, bo co chwila co wypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierzylabym w to wszystko ale nie gra mi ta czystosc autorki i dramatycznie mala ilosc zuzytego proszku:)Ja tez znam "czysciochy" co o sobie opowiadaja,ale tylko oni sami,ze sa tacy czysci i pachnacy i ze piora wow a co drugi dzien a prawda postrzegana przez otoczenie to brudasy:)Dobra nie czepiam sie dla mnie i raz na 2tyg mozecie sobie prac majtki tylko nie piszcoe ze ubrania codziennie swieze bo musicie byc brudasami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady, mi duży proszek też na długo wystarcza i uważam że często piorę. Jasne że są rzeczy które można założyć ze dwa razy. Więc nie widzę problemu. I myślę że autorka jest zaradna skoro przy niedużych zarobkach, udało jej się "coś" odłożyć. A rodzicom oczywiście że bym pożyczyła. Bardzo dobrze robisz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kupuje duzy proszek wizir lub persil 4-5 kg. mamy na 3 miesiące. x Mi taki proszek wystarcza ledwie na miesiąc, (ja, mąż, syn 9l) - robię pranie raz w tygodniu 3 pralki-jasne, ciemne, oraz pościel i ręczniki." Z kolei ja Mam 2 proszki do białego i do kolorowego takie po 5 kg i stoją obydwa chyba po 3 lata. Nie idzie tego zużyć a pranie robię co drugi dzień. Co wy jecie te proszki czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty jesteś taka jak mój mąż. Biedny jak mysz kościelna ale ma sie za takiego co ma pieniądze bo uciułał 20 tys i on twierdzi że dom chce wybudować. Po prostu nie wiem czy sie śmiać czy płakać, ale mnie sie już nawet nie chce go nawracać na zdrowy rozum, bo mam obawy, boje sie odkryć że jest on chyba niezrównoważony albo zwyczajnie chce żyć w takim iluzorycznym świecie albo tak mu przylgnęła łatka koloranta że koloryzuje tak odruchowo nawet do własnej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko gratuluję Ci takiej umiejętności w oszczędzaniu przy tak niskich dochodach ja zarabiam na budowach 4-5 tys zona 3 tys i ciężko cos odłożyć,ale dwoje dzieci dom dwa auta i lubimy dobrze zjeść ,raczej na ceny w sklepach się nie patrzy ,większość przeźremy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to wychyl się i pożycz i m tę kase. Jak nie daj Boże ty albo mąż stracisz prace, lub jakiś wypadek się stanie to wylądujecie pod mostem. Dziewczyno 20tys to nic, fakt jesteś oszczedna ale kobieto wierz mi że jakby coś się stało to ta kasa sie ulotni nawet nie zauważysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła jak zawsze
Litrowy płyn do naczyń starcza na kilka miesiecy - padłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes dobrym człowiekiem My z mezem podobnie zarabiamy ale mamy troje dzieci.Odłozone to mamy ledwie 12 tys Mieszkamy w nieduzym miescie i uchodzimy za sredniozamoznych( haha) bo i samochod,bo mieszkanie wykupione i działka za miastam.Ja bym pozyczyła akurat najchetnie tesciowej bo kochana kobieta z niej,szwagierce tez a mojej rodzince to nawet 5 zł bym nie pozyczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wszystko zależy od osoby, której się pożycza. Jak wiesz, że oddadzą, to pożycz. Ja też teściowej pożyczyłam raz pieniądze, oddała i jeszcze czekoladki kupiła :) Mojej mamie tez bym pożyczyła, chociaż ona jest bardzo oszczędna i nie lubi pożyczać, podejrzewam, że wolałaby jeść suchy chleb niż prosić o pożyczkę. Za to teściowi nie pożyczyłabym nawet złotówki (są po rozwodzie z teściową) bo lubi zajrzeć do kieliszka i gra w karty na pieniądze i automaty. Już zresztą dzwonił nie raz z prośbą o pieniądze-do mnie i do męża i za każdym razem odmawiamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię pożyczać, mam złe doświadczenia, ale skoro znasz swoich teściów z dobrej strony, skoro oni Wam pomogli to nie ma obaw-pożycz. Tylko ja mam wrażenie, że Ty bardziej przeżywasz fakt, że oni się zdziwią niż samą kwestię pomocy i ogólnie cieszysz się swoim bogactwem jakby tam ze dwa zera jeszcze na końcu były... 20tyś to mało, oczywiście że w sytuacji kryzysu dobrze mieć, ale jak na oszczędności życia wcale nie dużo. Ja nie odkładam za bardzo, mamy w sumie około 6 tyś, 2 dzieci i nie ma z czego odłożyć... Piszesz, że wpadnie 50zł i jest na coś ekstra ;-) czyli na co? puder/tusz do rzęs czy gra dla dziecka, bo na lepszą zabawkę za mało... 500zł co miesiąc na ubrania i wszelkie inne potrzeby to też nic. Nie płacicie za zajęcia dodatkowe dziecka, za leki, fryzjera, dentystę... gdzie się człowiek nie ruszy tam płaci. Ja nie wiem jak Ci się udaje żyć za takie pensje i odłożyć? Chyba na prawdę na siłę odkładacie... Ale nie o tym był temat. Rozpisałam się za mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało odlozyliscie. Ja sama mam odłożone 15 tysięcy, a dopiero niedawno zaczęłam pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Tobie chyba chodzisz o to,że masz kompleksy na tym punkcie ,że uważają was za biednych i koniecznie chcesz pokazać, że macie pieniądze. A te 20 tysięcy to naprawdę nic. Ja i mój M w zeszłym roku siedzieliśmy w domu trzy miesiące na urlopie bezpłatnym i poszło z oszczędności ok 15 tysiecy. Ale nas stać bo miesięcznie odkładamy kilka tysięcy. A Ty tyle wyrzeczeń i jeszcze stracisz kasę. Nie odważyłabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, kupiliście kurtki i wydaliście 400zł? Za ile kurtek? Akurat jestem w temacie, bo musiałam kupić dzieciom na zimę i moja nastolatka wybrała za 379zł a małej płaszczyk 250zł po rabacie... kurtki dla dorosłych jeszcze droższe. Zbierasz ubranka córki cały tydzień i kotłujesz jeansy z białymi koszulkami? Ekstra 2 tysiące w roku? Kobieto, może Ty pochodzisz z biednej rodziny i dla Ciebie to są kokosy, jesteś dumna ze swoich oszczędności i fajnie, ale obiektywnie oceniając jesteście biedni i nie obrażaj się, że tak Cię postrzegają. Razem zarabiacie tyle, co w wielu domach przynosi jeden. Bardzo skąpo żyjecie skoro Wam starcza groszy na wszystko i mam wrażenie, że pod rygorem nie wydania kolejnej złotówki, bo ja nie mam pojęcia gdzie idzie u nas kasa, nie zbieram paragonów, nie liczę ile w aptece, ile u fryzjera a ile w warzywniaku... autko się nie psuje, bo nie jeździcie, taka prawda, ale to nie jest argument. Dziecko też rośnie i sama za kilka lat zobaczysz, że lalka czy kotek za 200zł to nie będzie szczyt marzeń... Pożycz rodzicom, będą wdzięczni, ale nie pisz o swoim sukcesie, że odłożyłaś, bo to tylko pokazuje jaka w Polsce bieda ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:12 ty jesteś zblazowaną kobietą, a twoje dzieci to jaka matka takie córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zblazowaną? nie znasz mnie, więc nie pisz takich głupot. Jestem realistką a moje dzieci są mądre, inteligentne i dobrze wychowane. Pracuję z ludźmi, mieszkam między ludźmi, mam rodzinę i znajomych - widzę, słyszę, analizuję. Przedstawiłam swoje zdanie w temacie i je podtrzymuję - 400zł na zimowe kurtki dla rodziny przy naszych cenach to bardzo mało. Podobnie 3500 na dwie pensje, 1500 na utrzymanie rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się cieszyła gdybym miała sporo kasy na koncie a rodzina by nic nie wiedziała bo po co mają wiedzieć żeby pożyczać a potem za parę lat oddadzą tylko ze ta kasa nie będzie już tyle warta albo wogole nie będą chcieli oddać. Lepiej siedzieć cicho i się nie wychylac. Jesteś jakaś zakompleksiona i głupia ze chcesz się kasa chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×