Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety! Nie wiem jak Wy to robicie że nie macie czasu.

Polecane posty

Gość gość
Autorko przytkało cię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile metrów kwadratowych masz do wysprzątania?? to mnie akurat zaciekawiło hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz o 14 w domu hahaha, moj idzie na 8 i wraca o 20. Poza tym mowisz ze wychodzicie ze znajomymi... czyzby dziadkowie pilnowali dziecka? No w takim ukladzie tez bym miala czas na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba głupia prowokacja. Opieka nad jednym zdrowym niemowlakiem to naprawdę zabawa. Ja mam 2 dzieci: 8 i 3 lata Pracuję zawodowo, czyli nie ma mnie w domu z dojazdami 9 h, w pozostały czas musimy z mężem (pracującym do ok 18) ogarnąć dom (a prania i sprzątania przy 2 aktywnych chłopakach jest 100 razy więcej niż przy niemowlaku), zrobić zakupy, przygotować posiłki, zawieź, odwieźć dzieci z 2 różnych placówek, przysiedzieć z dzieckiem przy zadaniach domowych, pobawić się z młodszym, dopilnować kąpieli starszego, wykąpać młodszego, poczytać, utulić, co chwilę biegać po lekarzach (przedszkole równa się chorowanie), wszystko na czas, nie wychodzimy na spacerki kiedy mamy czas, tylko jadę do pracy na 7:30... Także studiuję - robię studia podyplomowe w mieście odddalonym o 150 km. I też MAM - MUSZĘ MIEĆ czas na fryzjera, zakupy dla siebie, kosmetyczkę, spotkanie ze znajomymi itp O CZYM TY W OGÓLE DZIECKO (autorko) PISZESZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie pracujesz, to chyba nie dziwne, że masz czas. Idź na 8 godz. do pracy to zobaczysz, czy Ci starczy czasu na codzienne zdrowe obiadki, pranie, sprzątanie i spacerki. Zanim ten zdrowy obiad ugotujesz to się skręcisz z głodu po kilku godz. niejedzenia. Tym bardziej, że już teraz przyzwyczaiłaś męża, że to Ty ogarniasz cały dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dokładnie, co znaczy, że masz czas na spotkania ze znajomymi? Masz dziecko ze sobą? Bo ja tak głównie spotykam się z przyjaciółmi. Nie korzystam z pomocy w opiece nad dzieckiem poza czasem kiedy jestem w pracy; naprawdę sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj pamietam jak moja miala 5 m i patrzyla godz w jedna zabawke, ale w miedzy czasie zaczela byc mobilna i teraz jest uczepiona nogi mamy. nie pobawi sie sama nawet 5 minut, musze byc obok bo inaczej jest pisk. jak tak sobie teraz pomysle to moglabym ogarniac i trzech noworodkow, ale trzech roczniakow, dwu latkow upilnowac to calkiem inna bajka autorko poza tym jedne dzieci od urodzenia placza i nie spia w nocy a inne tylko pomarudza i przesypiaja pieknie noce, nie ma co porownywac sie do innych i sie wywyzszac, bo ja sobie lepiej radze, wcale nie! moj brat ma dwie corki, pierwsza to istny aniolek, spala noce od 2 miesiaca , nie miala kolek, bawila sie sama nawet jak miala roczek no to zrobili sobie drugie i szok. istny diabeł! kolki, zaparcia , chyba miala wszystkie problemy jakie moglo miec male dziecko, ciagle plakala, na rekach źle, na podlodze źle, musieli z nią spac, bo łózeczko nie przypasowalo, ma 2,5 lata i jeszcze sie budzi na kaszke, nie pobawi sie sama minuty, w przedszkolu bije nne dzieci,starsza ciagnie za wlosy, wyrywa zabawki, jest nieznosna. bratowa mówi, ze gdyby ten diabelek urodzil sie pierwszy to w zyciu nie zdecydowalaby sie na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pracowałam zawodowo i wiem co to jest życie to po 1. " ile ty mogłaś pracować zawodowo. 3 miesiące darmozjadzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie chcę cię tu jeszcze męczyć, ale naprawdę pięć miesięcy z dzieckiem które jest grzeczniutkie to jeszcze nie jest doświadczenie które pozwala na tak autorytatywne wypowiadanie się w temacie. Masz dziecko które współpracuje i jest grzeczne- super, też takie miałam. Też pierwsze pół roku to była sielanka, a ja codziennie miałam gotowy obiad, codziennie spacerki, nie brakowało czasu na książkę. Jak mały zrobił się mobilny... to był sajgon. Zobaczysz dlaczego. Bardzo szybko zacznie się wrzask i pisk jak będzie miał zablokowane wszystkie szafki i szuflady na swoim poziomie, tak samo szybko zacznie się wdrapywać na krzesła, łóżka i kanapy. Zawsze znajdzie coś z czym narozrabia i choćbyś stawała na głowie, nie zorganizujesz sobie czasu tak jak teraz. I zdajesz sobie sprawę z tego że mało który mąż wraca do domu o 14:00, prawda? Nie mówiąc już o tym że dzieci są różne i nie każde daje wypić tą kawę albo bawi się na macie godzinę. Powtórzę- moje też było na początku cudne, bezproblemowe i zgrane ze mną. Też się wymądrzałam, przekonana że to zasługa moich z******tych metod wychowawczych i zdrowego podejścia do malucha. Potem zobaczyłam ile miałam szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewucha ledwie co szkołe średnią skończyła, jeszcze dobrze nie popracowała, a już rzuciła robote, za robienie dzieciora sie wzięła na życiowy wstęp, wszystko odwrotnie niż normalni ludzie robią i jeszcze to to przylazło sie wymądrzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2,5 latkę która nie śpi wogole w dzień , dorabiam sobie w sklepie odzieżowym kilka razy w tygodniu, a i tak uważam że mam mnóstwo wolnego a ci dopiero ty z 5m dzieckiem... Boże dziewczyno nie rozśmiesza mnie. Idź na etat ,machnij jeszcze jednego dzieciaka i przyjdź się wymadrzaj dalej. Bo jak na razie masz zerowe pojęcie o prawdziwym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój przecież to prowokacja. Nikt nie jest rak głupi żeby myśleć ze wszystkie dzieci są takie grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma obecnie 11miesiecy i Uwaga! Nie mam czasu skorzystac z toalety! Jest wszedzie tam gdzie ja. Jak obieram ziemniaki- grzebie w koszu. Robie obiad- buszuje po szafkach. I tak bym mogla wymieniac... Wstaje ok godziny 6, drzemka polgodzinna ok godz 13, wiec nie zdzaze się zakrecic a moj syn juz wstaje :) takze kochana autorko masz grzeczne dziecki, bo moj od malego tylko na raczkach :) ciesz sie tym co masz a nie wjezdzasz na czyjas ambicje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 4 dzieci, Dom 200m. Mąż ma firmę, czasami pracował do nocy. Od roku też mam firmę, sama chciałam pracować, chociaż nie musiałam, no i tak się wyeksploatowalam, że w tym momencie jestem już miesiąc na zwolnieniu i niedobrze mi się robi jak myślę o pracy. Lubiłam ją, absolutnie nie da się ogarnąć wszystkiego tak, żeby nie zaniedbać. Doba jest za krótka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 miesięczniak tylko leży. Zobaczymy jakbyś sobie poradziła z dwulatkiem, który ma już wymagania, a najchętniej czy lato czy zima byłby cały dzień na placu zabaw.i nie śpi w ciągu dnia, a ty masz do ogarnięcia 150 m2 dom :) a dwulatek sam się nie pobawi, bo chce z tobą i marudzi, a ty jesteś w 8 miesiącu ciąży - taką właśnie sytuację mam ja. a twoje dziecko co robi jak wy oglądacie te swoje filmy ? śpi cały czas czy leży ? moja córa w tym wieku chciała być non stop na rękach, jak zasypiała i była odkładana do łóżeczka to NATYCHMIAST się budziła. Więc wszędzie musiałam ją taszczyć w chuscie, albo nie mogłam ruszyć się z kanapy bo spała na mnie. Nie wszystkie dzieci są takie jak twoje, niektóre naprawdę dają popalić. Ciesz się, że twoje jest spokojne, ale bez wymądrzania się, ok :) bo nie wszystkie dzieci takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci są różne. Bardzo różne. Jak się ma spokojne dziecko to serio nie masz się czym chwalić. Ja ma dwoje dzieci w wieku 4 miesiące i 3 lata. Obie są spokojne i mam czas na sprzątanie, koleżanki, zakupy, zrobienie paznokci (robie sama hybrydowy), posiedzenie na internecie, porządki, obiady i zabawy. Do tego karmie piersia i dwa razy w tyg bawię trzecie dziecko. I serio nie uważam się przez to mądrzejsza ani wyjątkowa żonką i mamusią tylko ciesze się, że mam spokojne dziewuszki i mam tylko nadzieje, ze tak zostanie. Nie jesteś cudowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja lubie takie mądralińskie, siedzi cały dzień w domu i się chwali jaka to ona zaradna. Idz do pracy na 8-10 godz to zobaczymy czy też będziesz się tak mądrzyć. A swoja droga ciekawa jestem jakie mieszkanie masz do sprzątania, 40m2? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko zależy od organizacji kobiety, ale też od dziecka. Ja zawsze byłam zorganizowana i na studiach i w pracy i w domu, ale trafiło mi się dziecko NIEODKŁADALNE CZYLI HIGH NEED BABY. Przy którym jak masz czas pójsc do wc to jest sukces. Autorko poczytaj o tym zanim wpadniesz bez reszty w samozachwyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc ja wiem jak to robię że nie mam czasu :D Autorka nie pracuje, a powiedzmy sobie szczerze, że praca zajmuje ogrom czasu i człowiek często potem jest zmęczony. A poza tym to oni niczym specjalnym się nie zajmują poza wychowywaniem malucha, jedzeniem i spotykaniem się ze znajomymi... Ja/My: mamy dwójkę dzieci w wieku szkolnym, oboje pracujemy, ja 7-15, mąż 9-17, więc rano mąż ogarnia dzieci, a po południu ja. Oprócz zajmowania się nimi, odrabiania lekcji itd. chodzimy razem na kurs językowy, wszyscy razem na basen 2x w tygodniu, ja na fitness jeszcze 2x w tygodniu, a dodatkowo uczę się krawiectwa i coś tam w domu zawsze przerobię, uszyję. Bywamy w kinie, czasem teatrze, na ciekawej wystawie czy innym wydarzeniu (głównie dla dzieci, ale zawsze jakichś innych rodziców się pozna i jest fajnie). I TAK, nie mam czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wy piszecie do autorki skoro ona pewnie już dawno tu nie zaglada? Sprawdzcie z jakiego dnia jest ten temat. Znów jakiś matol odświeżyl dawny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA to się dziwię , że kobiety się decydują w ogóle na dzieci, a potem właśnie życie wygląda jak wygląda (czyli dzień w dzień to samo, niekoniecznie przyjemne dla samej kobiety) Ja nie chcę mieć dzieci, a mam już prawie 35 lat, i mam czas na to, na co mam ochotę, sprzątam i gotuję kiedy chcę, a nie bo muszę. I nie przekonują mnie argumenty w stylu: "a na starość nikt ci nawet herbaty nie poda" wolę żyć teraz, a nie myśleć co będzie za 50 lat. Poza tym, nawet jakbym miała dzieci to i tak nie chciałabym ich w przyszłości obarczać swoją "starością". Jest dużo samotnych, starych ludzi, którzy mogą sobie nawzajem pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.16 ty się tak nie dziw innym, bo tobie też nie jedna kobieta się dziw, że nie chcesz dzieci. Widocznie nie poczułaś instynktu macierzyńskiego, co nie oznacza, że go jeszcze nie poczujesz. Ciekawe czy mając 50 lat też się tak dalej będziesz dziwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowisz ze studiujesz zaocznie. Gdzie czas na nauke? Pewnie jakies go_niane studia masz ja co prawda studiuje dziennie ale u nas na zaocznych zjazd jest praktycznie co tydzien i duzo nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda kobieta inaczej organizuje swoj czas. Moja szwagierka ma 4 miesieczna corke i mieszka z rodzicami. Mama sprzata, gotuje, prasuje itp. Ona tylko musi zajmowac sie dzieckiem nic wiecej ja nie interesuje. Nawet przy dziecku pomagaja jej rodzice. A nie ma na nic czasu... Przynajmniej tak mowi. Kolezanka ma blizniaki. Maz pracuje ona sama siedzi z niemowlakami. Ugotowane, posprzatane, dzieci szczesliwe i w ogole nie narzeka. Wszystko zalezy od kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci życzę autorko z całego serca żeby ci się drugie dziecko trafiło jak mój synek. A że los bywa przekorny.... Przy jednym absorbujacym dziecku jeszcze można coś zrobić- np. Zjeść kanapkę w locie, ale przy dwojeczce nie bardzo. Chociaż jak ten twój 5 miesięczniak sam się sobą zajmuje praktycznie cały dzień to nie odczujesz dwójki. Po drugie, na 100% że twoje dziecko jest na butli- wtedy można się inaczej zorganizować, lepiej, nie tracisz czasu na wiszeniu na piersi dziecko je rzadziej, w nocy dłużej śpi. I nie bądź taka hop do przodu bo ci tyłu zabraknie. A po drugie nie oceniaj innych mam bo pamiętaj Pan Bóg nie rychliwy- ale sprawiedliwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kobiete, ktora tez jest w domu, maz pracuje. Wszystko ogarnia. Tylko ona dziecinko ma pod opieką 8 dzieci, w tym niepelnosprawne bliznieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas poswiecony malym dzieciom, ich wychowaniu, jest bezcenny. Im wiecej go, tym lepiej. Wszytko mozna nadrobic,- pracę, rozrywki , zakupy, tym bardziej sprzatanie- ale tych najmlodszych lat, ich najszybszego rozwoju - nie. To wtedy ksztaltuje sie czlowiek. Nie zaluje ani minuty spedzonej z dziecmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×