Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz ZMUSZA MNIE I ZADRECZA robieniem prawa jazdy!! Mam dosc!!

Polecane posty

Gość gość
dziś no juz juz uspokój sie bo ci zylka w pupci pęknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wymyśliłyście z tym romansem...Jeśli chodzi o imprezy to kwestia dogadania. Ja mam prawko, maż też i nigdy nie jest tak, że zawsze on pije. Autorko ja uważam, że warto spróbować. Skoro tyle osiągnęłaś to co to dla ciebie zdanie prawka??Nic nie tracisz a możesz tylko zyskać. :) Może nie będzie łatwo ale na pewno warto. Spróbuj. Moja mama zdała w wieku 50 lat!! za drugim razem. Teraz mówi, że załuje, że tak późno i nie wyobraża sobie życia bez samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były też w pewnym momencie zaczął w podobny sposób czepiać się mnie o różne rzeczy. No i też się okazało, że ma romans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się twojemu mężowi nie dziwię. Po pracy zamias mieć czas na dzieciaki i odpoczynek musi Cie wozić jak dziecko. Sam w swoich sprawach tez musi jeździć a ty mu jeszcze ten czas wolny zabierasz a w dzisiejszych czasach jest go naprawdę malo. Też jestem w rodzinie taką taksówką i ta osoba ( którą poza ta jedna sprawą) uwaza ze co to tam no jeny tam czy siam mnie tylko podwiezie. Tylko, że ja swoje zakupy robię np 2 godziny i jej tak samo. A nie oszukujmy się to wnerwia. Autorko nie pomagasz tym mężowi niestety a wrecz zabierasz jego czas wolny ( ktory tez mu się nalezy) chyba że dla cb co to tam. Osobiscie uwazam że bez prawka jak bez reki. Za dużo każdy z nas ma na głowie zeby jeszcze innych obsługiwać bo jak to inaczej nazwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorko tak serio to co ci szkodzi mieć to prawko i własne auto? kurde jest XXI wiek. byłabyś niezależna no i kurde fajnie mieć swój samochód, pomykać wszędzie bez proszenia się. masz tyle lat, jesteś dorosła a zachowujesz się jak dziecko na zasadzie: 'nie, bo nie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to jednak są p******e. Kurwa on oo pracy musi wozić dzieci ? A co by się paniczowi stało ? Ona tez pracuje plus do tego mniemam ze jak większość kobiet zajmuje się domem i co k***a królewicz nie może podwiezc? Co to za debil i co to za myślenie kafeteryjnych babsztyli ze bez prawka jest się nikim. Boże na jakich wsiach wy żyjecie o mentalności buraków bo jak żyje przysięgam nigdy takiego czegoś nie słyszałam . Wychodzi jak zwykle cebulactwo u bycie trendy na sile . :D kij ze nie chce kij ze nie umie ważne żeby mieć :D a mężus to już niech nic nie robi tylko pierdzi po pracy w stołek bo przecież biedny taki zapracowany. Jeszcze w prowadzeniu trzeba go odciążyć . Boże jakie zaklamane wy niektóre jesteście .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie nie wiem, w czym problem? Jak autorkę stać na to, żeby z każdą d**erelą zamawiać taksówkę albo tłuc się autobusami po mieście, to niech tego prawka nie ma. Ja sobie nie wyobrażam nie tylko nie mieć prawa jazdy, ale i własnego samochodu, to dla mnie podstawa normalnego życia. A jeśli autorka zamiast zrobić prawko rozbija się taksówkami za pieniądze z budżetu domowego, które mogłyby być lepiej zużyte, albo mąż traci godziny czasu czekając, aż księżniczka kupi sobie szminkę, to tym bardziej mu się nie dziwię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mąż kazał zrobić prawo jazdy dlatego że woził mnie do pracy na 6:00 ,5 km.A jak miałam drugą zmianę to o 22:00 musiał po mnie przyjeżdżać, miał tego dosyć powiedział że musi dzieci zostawiać same w domu gdy śpią i mnie wozić i przywozić. Zrobiłam prawo jazdy, zdałam za 7 razem ,mam swój samochód i jestem niezależna pod tym względem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki (nie wiem czy tu jeszcze zagląda): Ten wątek był już dawno założony, więc może już masz prawo jazdy ;) ale może te rady przydadzą się komuś innemu: Po 1) Nic na siłę - jeśli nie czujesz się gotowa, to nie ma sensu się zmuszać. Po 2) W końcu nadejdzie taki moment, że się zdecydujesz - życie zmusi Cię do tego. Po 3) Staraj się nie korzystać z podwożenia przez męża. Ja się uponiewierałam z dziećmi komunikacją miejską tak że w końcu nadszedł ten dzień i zapisałam się na kurs (miałam 28 lat i dwoje dzieci). Mąż nie miał możliwości nas wozić, więc zostały mi autobusy - dwoje dzieci, jedno z autyzmem - miałam dość i się sama zmusiłam. Wcześniej mąż mnie zmuszał tak jak Ciebie. Po 4) nie słuchaj że tak ciężko jest nauczyć się jeździć i zdać egzamin - zdałam ponad rok temu za pierwszym razem. Po 5) odpowiedź sobie czy na pewno Ci potrzebne jest prawko - ja zrobiłam, ale nie mam własnego samochodu i nie jeżdżę bo mąż mi swojego nie da... Ooo! Twierdzi że nie umiem jeździć, więc dalej się poniewierać autobusami z dziećmi ale już się przyzwyczaiłam i nie stanowi to dla mnie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobną sytuację.Mąż wcale aż tak często mnie nie wozi(calą naszą rodzinę 2+2 do kościoła, czasami wszyscy do rodziny i w piątki na większe zakupy, bo cały tydzień je noszę ale mi to nie przeszkadza.To mąż widzi problem.Dzisiaj!Argumentowal to tym, że to wstyd by kobieta w moim wieku (prawie 40) nie miała prawa jazdy.Ja mu na to, że dla mnie to akurat atut bo lubię ****** on przynajmniej dzięki temu raz w tyg.wie co się do domu kupuję i ile za to płaci.Bo tak to nie ma szans by sam zrobił zakupy.Nawet chleba nie kupi.Nie pomyśli będąc nawet dla siebie po piwo czy cis potrzeba.Prawa jazdy nie mam bo boję się jeździć.Cztery razy zdawałam i w stresujacych sytuacjach na drodze zamykam oczy a na egzaminie gdy mnie ulali to podziękowałam.To chyba jednak nie dla wszystkich jest.Masz prawo do własnego zdania i nie daj sobie wmówić, że musisz je mieć.Nie chcesz i tyle.Powodu wcale być nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie prawko już od 2014 roku i chyba nic z tego , kurs przebyty 2 razy niezliczone godziny jazd, i dalej mam problemy szczególnie na drodze, to chyba nie jest dla kaZdego , trudno wstyd wstydem ale pewnych rzeczy po prostu nie są się przeskoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego doswiadczenia wiem że jeśli ktos nie ma drygu do jazdy samochodem to i tak nic z tego nie wyjdzie. Zdalam prawo jazdy w wieku 31 lat za trzynastym razem i nie jezdzę, zwyczajnie się boję, nie mam wprawy. Wydałam mnostwo pieniedzy i stracilam czas. Zrobilam to dla świętego spokoju i papierka. Juz wtedy wiedzialam ze się do tego nie nadaję. To ogromny stres dla mnie taka jazda na polskich drogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietki, jeśli stać was na drugie auto, to z serca (i z autopsji) ;)) polecam mały automat. Naprawdę uwierzcie, luzik. Miałam w związku z tym proroczy sen, że będę jeździć, jeśli nabędę tani malutki pojazd w automacie. I tak jest. A prawko czekało 15 lat. Tylko 2 godz jazdy w mieście dokupiłam i tadam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×