Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W sumie miałam 6 związków ale mówię że nikogo nie mialam

Polecane posty

Gość gość
10.55Ni własnie muszę bo nienawidzę takich bredni.!Nie byłabym sibą gdybym kiedykolwiek zrobiła wbtew wierze czy swojemu sumieniu i to juź nawet nie chodzi o wiernosc tylko wiernisć swoin zasadom moralnym wyniesionym z domu oraz uczciwosci wobec siebie i Boga.Moj mąż nie wierzy w Boga dlatego ma wszystko gdzieś ,nie ma zasad ani kregosłupa moralnego i to mnie boli.Niby do koscioła idzie bo mu kazałam dawac dzieciom przykład ale już Dekalog ma gdzieś i z wiary sie smieje.Przykre to i uciążliwe bardzo.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy ma tylko męża.Milostki w wieku nastoletnim to normalna sprawa.Trochę się wypowiadasz jakbyś się uchowała w jaskini-nigdy nikt cię nie podrywal ani nie zaprosił na randke? nie masz wspomnień szczeniackich miłości? ja wiele razy byłam zauroczona ze wzajemnością ale nie bylam z tymi chłopakami .Jak mialam 18 lat to spotykalam się z Arabem.Byłam szalenczo zakochana w nim i rzuciłam szkołę przez to . Nie wyszło ale mam wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Ci współczuję ze natrafilas na takiego męża.Ja jakbym była totalnie czysta to szukalabym takiego samego faceta ale wg mnie to nie ma sensu.Facetowi nigdy nie udowodnisz a nawet jesli nie chodzi na d***** to zwykle ma mało szlachetny powód.Ja też mam swoje zasady ale nie dotyczy to seksu.To moja sprawa z kim i co robię.Nie zyje na pokaz i opinie ludzi mam gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.01Ja też chciałam zostać zakonnicą ale mi ojciec zabronił bo chciał mieć wnuki.Nigdy bym nie potrafiła pojsc do łóżka z kimkolwiek jak ty to nazywasz przyjacielem bo uwazam ze jak sie idzie z jednym(z mezem)obecnym to kazdy następny to już zdrada przed Bogiem i złamanie przykazania Nie codzołóż"Żałuję tylko jednej rzeczy że zawiodłam Pana Boga idąc z narzeczonym przed ślubem a nie po bo to grzech i jest mi wstyd.Pozniej załamałam sie kiedy mnie zostawił dla innej bo to oznaczało że chcąc ułozyć sobie życie na nowo bedę musiała z kimś w te rzeczy być drugi raz tzn ,już nie z pierwszym a z drugim a to oznaczało dla mnie rownoznaczne z códzołóstwem..s watpie że ktoś nowy chciałby żyć ze mną w tgzw.białym zwiazku.Powiedziałam rodzicom że albo on albo żaden inny.Na szczęscie wrócił,mamy ślub i nadal jest tym pierwszym i zarazem jedynym ale mnie nie docenia przez to ze poszłam z nim przed a nie po.Niemniej jednak gdyby nie była pewna na 100%że bedzie moim mezem to nigdy bym mu nie oddała wianka bo uważam że to jest tylko dla meża zarezerwowane.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.09Ja nie żyję na pokaz,po prostu taka jestem,takie mam zasady wzgledem swijego sumienia i wzgledem Boga ni i może jeszcze byłabym wzgledem meza bo wierność to podstawa tyle ze in nie zasługuje i nie oczekuje tego.Dla niego wierniść to abstrakcja.Nie dobraliśmy sie to prawda.Boli mnie że ludzie są podli i wmawiają mi coś czego nigdy nie robiłam i nie robię.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to wyzywanie i obrażanie od kooref i szmat,jestem czysta i mam czyste sumienie .Dziś całą noc wyłam w poduszké.Teraz jestem na środkach uspokajających i nadal płaczę.Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie są tacy podli?Na jakiej podstawie ,?Co im zribiłam takiego że tak mnie nienawidzą.Wykończę się tym.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże wpisy sylwi to chyba prowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.05 Nie nikt mnie nie podrywał sni nigdy z nikim nie byłam na randce.Żadnych miłostek nie miałam bo chciałam być zakonnicą,jestem z dibtego domu ,zresztą ojciec dobrze mnie pilnował .Pierwszą randkę w zyciu miałam z moim i pierwsze małe piwo przy nim sprobowałam jak smakuje.Rodzice nigdzie mnie nie puszczali zresztą nie zależało mi zbytnio na tym zeby gdzieś wychodzić.Pierwsze wychodne ,musiałam mieć zgode rodzicow i moj musiał okazać im dowód osobisty ,i zapewnić że distarczy mnie do domu całą i zdrową iraz że to na poważnie.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.36 dlaczego tak uważasz?Nie umiem pisać provokacji .s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nic dziwnego, że koleś cię nie szanuje...jakbym miał tak walnietych teściów to zrobilbym tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.05 Nie nikt mnie nie podrywał ani nigdy z nikim nie byłam na randce.Żadnych miłostek nie miałam bo chciałam być zakonnicą,jestem z dobrego domu ,zresztą ojciec dobrze mnie pilnował .Pierwszą randkę w zyciu miałam z moim i pierwsze małe piwo przy nim sprobowałam jak smakuje.E mim domu rodzinnym nie pije się nawet piwa.Rodzice nigdzie mnie nie puszczali zresztą nie zależało mi zbytnio na tym zeby gdzieś wychodzić.Pierwsze wychodne ,musiałam mieć zgode rodzicow i moj musiał okazać im dowód osobisty ,i zapewnić że dostarczy mnie do domu całą i zdrową oraz że to na poważnie.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.40D laczego walniętych?nie pozwolę obrażać moich rodzicow.Oni i tak są zawsze bardziej za nim niż za mną pomimo tego ci mi zrobił.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu bali sie o mnie i tyle a nie zaraz walnietych.Mało to syfu wsrod młodzieży.?s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własną córkę traktować gorzej od jej męża , w gruncie rzeczy obcego faceta...to nieźle...prawie jak na wschodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice byli za mnie odpowiedzialni i to chyba normalne że chcieli wiedzieć gdzie i z kim idę.Mnie też wychowali tym samym na odpowiedzianą osobę.Dzis moje dzieci tak samo wychowuję,muszę wiedzieć dokąd i z kim wychodzą ,wiedzą co wolno a co nie wolno i od wielu lat syn trzyma sie zasady że rowno o 20.00 ma być w domu .Teraz jest pełnoletni wiec moze wracać i 21.00 ale jemu sie nie chce ,nie ma takiej potrzeby nawet jak koledzy go wyciągają na kebaba czy chamburgera.On ma to po mnie ,też wolałam siedzieć w domu.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, krwotok przy pierwszym razie :D to bardzo rzadki przypadek. Większość w ogóle nie krwawi, a przebicia błony nawet nie czuć :P Czasem trochę boli jak dziewczyna spieta jest i nic po za tym. Prowo jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia probuje zwrócić na siebie uwagę jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.54Nie traktują mnie zle ,pi prostu bardziej trzymajá jegi stronę bo on jest jak to mój tato mówi"głową rodziny",U nas w domu był taki trochę patriarhat stąd tez mij ijcuec ma mi za złe że chodzę do pracy bo to kłóci sie z jego wizją rodziny czyli ,kobieta -pilnuje ogniska domowego dba o dom i dzieci a mezczyzna jest głową ridziny i zapewnia byt.Ojciec uważa ze kobieta ma słuchać meża i dlatego tak sie zachowuje .Nie rzuce pracy bo moj nie jrst taki jak mój tato,zrestą ja wyznaję partnerstwo.Wiele już razy pokłociłam sie z rodzicami ,mam zal ze traktują mnie niesprawiedliwie a jego zawsze bronią.Kazda wizyta w domu konczy sie awanturą.Nie bede go szanowała tylko z racji tego ze jest facetem bo na szacunek yrzeba sobie zasłuzyć.Rodziców szanuję jego nie...już nie.Cicho siedzieć też nie bede bo znam swoją wsrtość.Boli mnie stosunek rodziców do mnie nawet do naszego syna jeszcze bardziej boli.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.02 Skad wiesz że wiekszość?Ja widocznie w tej wiekszosci nie jestem bo "podczastego" to nawet pomyslałam że coś tam chyba ze mną jest nie tak skoro taki z tym ogromny problem i tyle krwi.Nigdy tego nie zapomnę,sporo sie nagimnastykował żeby to zrobić.Czemu miałabym kłamać?to niedorzeczne,chcesz to sam go o to zapytaj.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.40 No tak ,puszczalską szmate i bezbożnicę z patologicznego domu szanowałby bardziej.Dzięki!s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanuje ludzi którzy szanują innych,nie uważają że pozjadali rozumy. ty sobą nic nie prezentujesz kobieto dlatego nie dziwi mnie podejście twojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On szanuje tylko k***y takie jak on sam jest..z porządnych ludzi sie smieje i im dowala.Nie ceni miłosci wiary dobroci uczviwosci i wierniosci,w ogole jest pozbawiony jakich kolwiek zasad moralnych i to mnie boli bo inny to by mnie na rękach nosił.W domu potrafie wszydtko ugotować,jestem wierna szczera uczciwa i wierząca ,nie palę nie piję nie smykam się nie oszujuję,mam wiele pasji i zdolnosci .Urodziła i własną piersią wykarmiłam dwoje dzieci.Umiem robic na drutach na szydełku szyc na maszynie ,uprawiać warzywa ,zbierać grzybybi jagody ,piec ciasta ,robic przetwory na zime ,potrafie zribic cis z niczego i dobrze gospodarować pieniedzmi.Nade wszystko jestem pracowita i uczciwa ,szkoda że on tego wszystkiego nie docenia.Może kiedyś doceni,jak mnie zabraknie.I nie uważam siebie za ósmy cód swuata ale też mam swój honor i znam swoją wartość.Nie pozwolę tak siebie niszczyć i tak traktować.W oczach Boga jestem jego kochsną córeczką dlatego mam godność.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps.i jak na to wszystko co mi zrobił to uważam że moi rodzice są do niego za dobrzy.Gdyby mi corka powiedziała nie raz nie dwa a nawet trzy razy ze ją mąż zdradza czy jej grozi albo życzy smierci (nie chce opisywac szczegółów)to chyba a raczej napewni bym dziada odpowiednio potraktowała,oni mu jeszcze dogadzają prawią komplementy ,skaczą przy nim na paluszkach i robią prezenty na urodziny czy pod choinke mimo ze ojca kiedyś omal o zawał nie przyprawoł i naciagnął na ogromną sumę pieniedzy.Najgorzej sie czuję kiedy przy nim podwarzają moje zdanie i mi dogryzają a on ma z tego uciechę i satysfakcje,pozniej w domu fika bo czuje się bezkarny.Mnie mają w nosie i to jak ja się czuję z tym.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.29Ja szanuję dobrych ludzi a nie złych.Nie takich ktorzy wypierają sie własnego dziecka,nie takich ktorzy zmuszają do aborcji,kradną,przeklinają,kłamią,manipulują,wyśmiewają sie z Boga,odmawiają opieki lekarskiej czy pieniedzy na życie,chleba dzieciom ,miłosci ,troski wsparcia ,empatii,nie ratują życia ,nie starają sie dla rodziny,nie chodzą do spowiedzi,nie szaanują przykazań ani dskramentów,zdradzają,zabijają zwierzęts czy zle je traktują,przeklinają,wyzywają wulgarnie każdego zwłaszcza kobiety,grożą żonie,życzą śmierci albo porywają sie na jej życie,odbiersją dziecku zakupione przez matke odzież skarpety czy perfuny,kurtki buty itp a sami skapia by sobie kupić mino ze zarabiają wiecej niż żona...wykorzystują ,nie chcą zapewniać warunkow dla dzieci,nie interesuje ich rozwoj ani edukacja czy stan zdrowia..mają w nosie moralność i etykę,oglądają porno,ćpią,piją..sa agresywni itp.kogoś takiego nigdy nie będę szanować,bo ktoś taki nie zasługuje na mój szacunek.Koniec litanii.Amen.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×