Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi mężowie też grają w durne gry??

Polecane posty

Gość gość

Chłop ma 31 lat, potrafi pół dnia siedzieć na jakichś stronkach z grami serwerowymi typu ogame, ikariam itp... Potrafi nastawić budzik na 2 w nocy,żeby odebrać jakąś kretyńską flotę, no masakra z nim jest! Już nie wspominam o strzelankach na konsoli, bo to też wyłącza jego i tak już wyżarty mózg... Jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja mam męża a nie małego chłopca.. :-/ pogra czasami na ps4 ale nigdy by mu go głowy nie przyszło budzika nastawiać na grę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre, budzik sobie nastawa, bo flotę trzeba odebrac, hehe, zróbcie sobie dzieci, to bedzie miał flote!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no gra ale co ja mu będę gadać jak sama siedze na durnej kafeterii i tu cofam sie w rozwoju. Niby sie gada o życiu tutaj ale jak przyjdzie podsumować to nic sie tu nie dowiedziałam co by mi sie serio przydało w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko. Mój nie nastawiłby w życiu żadnego budzika na drugą w nocy bo nie ma zupełnie takiej potrzeby. Dla niego druga w nocy to tak jak dla mnie druga po południu. Idzie do spania dopiero o 4-5 nad ranem. Bywa że później. Oczywiście gra tylko czasami, bo normalnie to zajmuje sie swoją robotą ale kiedyś go przyłapałam że grał normalnie sobie aż do jasnego rana i chyba nawet planował w ogóle nie iść do spania aż do następnej nocy. Zrąbałam jak psa bo przeginał już pałe. Szczyt szczytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam ze moj jest nienormalny ale widzę ze wszystko z nim w porządku. Gra może z godzinę dziennie czasami dluzej jak ma wolne tylko ze gra w jakiś durny symulator ciągnika, kosi zbirze sieje nowe i tak w kolko. Czasami idę do kibla i sie śmieje bo nie mogę wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my oboje gramy, z reguły z umiarem, czasami ciut za dużo, ale co w tym złego? Oglądanie seriali, pisanie na kafe i tysiąc innych rzeczy może być równie "durne", ale skoro jest przyjemne i nie jest jedyną aktywością życiową to po co się ograniczać? Jeśli Wasi faceci nie są uzależnieni od gier to dajcie im spokój bo naprawdę nie rozumiem co by mieli robić by Was zaspokoić. Wszystko jest dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój gra na pc czasami z godzinę dziennie czasami wcale. Czasami jak ma kumpla, to na ps zagra i wtedy z 2-3h im zejdą. Gra tylko jak dzieciaki już śpią, inaczej bym mu chyba kompa przez okno wyrzucila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie gra ,ja gram :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
symulator ciągnika :-) fajna faza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój w ogóle nie gra. Ale to norma, że zarywa noc nad książką, na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dobiega pięćdziesiątki i też gra. Wprawdzie fazę na Ogame i nastawianie budzika na noc ma już za sobą, ale po drodze były inne gry i teraz inne. I ja czasem w coś grałam. Teraz gra nasza córka, nieraz z mężem. On jej misje robi gdy wróci z pracy a córa jest zajęta nauką. To kwestia organizacji czasu, przemijających manii i wyjęcia kija z d**y. Ty też, autorko tematu, powinnaś trochę pary spuścić, a może i znaleźć jakąś grę. Osobiście nie chciałabym, jako osoba dorosła, żyć z kimś, kto próbuje mnie kontrolować jak rodzic niepełnoletnie dziecko i narzucać mi sposób spędzania czasu. Nie chciałabym też mieć partnera, który daje sobą kierować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćznawczynigier
prawie kazda baba chce kontrolować dyrygować i żeby czas szedł dla jej powiedzmy szczerze nudnego jak flaki z olejem towarzystwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak już wszystko kontroluje to nagle stwierdza że mąż to peezda i szuka sobie niepokornego na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma 48 i gra ale mi to nie przeszkadza , na codzien jest madrym odpowiedzialnym facetem wiec niech sobie troche pogra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×