Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alutka2017

Sierpniowki 2017

Polecane posty

Gość maanwa
Ooo jak super kolejna sierpniowa mama dołączyła :) Mi też mówili ,że ślicznie wyglądm i na pewno będzie syn (3) a jednak bedzie ptaszynka. :) . Malgosiu i ja mam USG 24 .03 . (termin na 8.08) Miejmy nadzieję, że wszystko ok po amnio. i wód płodowych jest w sam raz. Aaa mam jeszcze jedno pytanie. Moja pani dr. przepisała mi leki na sen co prawda wykupilam ale nurtujące pytania i myśli kłębią się w głowie Brać czy Nie ?. Zapewniała, że nie zaszkodzą ale ja już chyba im nie ufam. Tylko z drugiej strony taka godz. a ja dalej siedzę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuka3
Witam nową sierpniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
W pierwszej ciąży wyglądałam super cera gładka, biust piękny każdy mówił że będzie syn a ja nie że córka nikt nie chciał w to wierzyć puki nie poszłam na USG i nie udowodnilam im ;-) z drugą też dobrze wyglądałam tak samo i z 3 mimo że mój miał wypadek byłam blada w 4 miesiącu nawet nie było tak widać że jestem w ciąży a teraz syf na syfie nawet na plecach mam krostki no masakra jakaś, kiedyś się śmiałam że jak będę w ciąży z chłopcem to będę pryszczata i brzydka ;-) no zobaczymy czy tym razem się sprawdzi.Mi córki zabrały urodę a chyba mówią że to syn zabiera więc jak teraz by był ten fiutek to może wyladnieje ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuka3
Witam nową sierpniową mamę :). Te mieszkam za granicą i mam podobny system opieki w ciąży. Dlatego zawsze jak jestem w Pl to się umawiam na wizytę. Zazdroszczę tym co już znają płeć. Te kalendarzyki i inne sposoby się nie sprawdziły. Też bym chciała, ale to nie dlatego, że mi jakoś zależy bardziej na chłopcu czy dziewczynce tylko chcę jak najszybciej skompletować wyprawkę. Długo nie pisałam, bo się pochorowałam ja i dzieci, miałam badania prenatalne, urodziny dzieci. A od trzech dni mdłości mi się bardzo nasiliły i się zastanawiam czy to normalne na tym etapie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Słychajcie dziewczyny nawet nie wiecie jaka przykrość mnie dziś spotkała. byłam na prenatalnych dziś bo nie wytrzymałam do następnego tygodnia i czekałam, przede mną była dziewczyna na oko w 8-9 miesiacu, weszła i słyszałam całą rozmowę, bardzo żałuję że to słyszałam. Powiedziała ze nie czuje ruchów dziecka, sprawdzil i stwierdził że nie żyje bo owinęło sie pepowiną wokół szyi kilka razy, zaczęła płakać, chciałam uciec, z przerażenia połknęłam gumę do żucia , nie mogłam się powstrzymać od płaczu i choć u mnie wszystko ok jakoś nie mogę przestac o tym myślec, nie mogę się z tym pogodzićnawet nie mam z kim o tym pogadać bo jak zaczynam ten temat z mamą lub meżem to nie każą mi o tym gadać i myśleć, zeby sie nie martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
jakie to wszystko jest niesprawiedliwe... przepraszam ze to tutaj napisalam ale nie potrafię sie z tym uporać, wiem że zadna z nas nie powinna teraz myslec o takich rzeczach :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abisiowa
Justyna przykre :("ale tak czasami bywa. Moja znajoma dostała boli w 9 miesiacu.skurcze do porodu. Zawiedli ja do szpitala nagle krwawienie szybką cesarza niestety synek umarł. Odkleilo się łożysko a ja ledwo opracowali bo by się wykrwawila. Z kolei jak leżałem w ciąży z córką na nadciśnienie obok mnie była dziewczyna w 38 tyg. Przed kilkoma miesiącami straciła dziecko w 39 tyg. Właśnie przez pepowine tak samo jak ta o której piszesz i musiała normalnie siłami nat rodzic martwe dziecko. I teraz będąc w 38 przyszła do szpitala i z płaczem prosiła o cesarke dzidzia była duża a ona panicznie się bała tego 39tyg.Zrobili jej cesarke synek przeszło 4. Kg.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abisiowa
A propos jak rodzicom 3lata temu to rodziła się dużo takich wielkich dzieci. Zauważyliście że kiedyś max to było dziecko 3.5 teraz przeszło 4. Moje dzieci to do 3.5 były :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
Justynka parę lat temu moja koleżanka stracila dwóch synów jednego w 24tc na stepna ciąża w 22tc od tamtej pory dała sobie spokój bo za dużo cierpienia. Nie myśl o tym bo różnie bywa trzeba być dobrej myśli i myśleć pozytywnie. Dziewczyny czy Wy już patrzycie orientacyjnie za wózkami?Bo mi chrzestna mojej córki mówi bym już się rozglądała bo czas szybko leci i bym już zbierała rzeczy po woli na razie to mam 132 szt. Pampers premium cer w bardzo dobrej cenie udało mi się kupić.Czekam aż wreszcie będę wiedziała co będzie by po woli kupować ciuszki itp. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastka212
Jeju dziewczyny was też tak bolą plecy? Ja po całym dniu umieram! W poprzednich ciazach bolało mnie krocze a teraz plecy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Boże, dziewczyny, nie straszcie mnie, bo zacznę sobie robić USG co 2 tygodnie (może to jest jakieś rozwiązanie)... Co do wyprawki, ja już mam mnóstwo rzeczy wybadanych, włącznie z dekorami na ścianę nad łóżeczko :) Ale wózki to akurat ciężka przeprawa, bo trzeba jednak przejechać się do sklepu i zobaczyć, jak wygląda na żywo, jak się prowadzi, czy dobrze się z nim czujemy... Na razie odkładam to na później. Ostatnio na fejsie pojawiła się dyskusja moich znajomych o wózkach i krąży taka obiegowa opinia, że wózki marki TUTEK są niezłe. Z kolei siostra mojego męża ma wózek Coletto Fiorino czy Florino (nie pamiętam dokładnie), taki 3w1, i - nie licząc badziewiastego nosidełka - naprawdę jest bardzo solidny i wygodny, ale z kolei design mi się nie podoba. Za to łóżeczko mam już upatrzone - kupię takie 140x70, które da się później przerobić na tapczanik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia2626
Oj dziewczyny ja to się stresuje.. moja bratowa straciła pierwsze dziecko przez błąd lekarzy.. 9 mcy dobrego samopoczucia i 4 kg zdrowy chłopczyk... to była straszna tragedia.. Czy Was też męczą takie zawroty głowy i uczucie jakbyście miały zemdlec? Mam ten problem ostatnio często zwłaszcza gdy wchodzę do klimatyzowanych pomieszczeń - odrazu uderza mnie jakieś gorąco, oblewa zimny pot,gorąco mi w twarz i mam wrazenie jakbym miała zaraz odpłynać..dziś poszłam na głupie zakupy które normalnie zajmują Mi 30 min i zeszło mi ponad godzinę bo musiałam między sklepami siadać i odpoczywać na świeżym powietrzu.. A teraz znowu meczy mnie bezsenność juz nie wiem która noc z rzędu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poprzedniej ciąży odkleilo mi się łożysko. Nie wiadomo dlaczego, więc teraz od 6 miesiąca ciąży będę musiała być pod specjalnym nadzorem, bo mam większe prawdopodobieństwo odkleja ponownie. Nie można się zadręczać, bo to tylko szkodzi. Takie wypadki zdarzają się rzadko, tak samo jak urodzenie zdrowego wcześniaka, teraz taki sprzęt w szpitalach, że takie dzieci rozwijają się normalnie często. Z wyprawki mam trochę rzeczy po starszych dzieciach, taką podstawę ubraniowa, łóżeczko, materac, przewijak, wanienkę, no i wózek. Wózek najlepiej mieć dwa, to się nam najlepiej sprawdza. Jeden podstawowy, duży, wygodny z dużymi kołami i amortyzacją a drugi spacerówkę rozkładana na płasko taką typowo miejska do spakowanie w bagażnik. Mój wózek to gigant emmaljunga edge, ale złego słowa na niego nie powiem. Sprawdza się świetnie. Woził będzie już 3 dziecko, a dalej jak nowy. Ale ja mam windę w bloku. Z wyprawki jeszcze mąż ostatnio kupił fotelik samochodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Jak tam niedziela Wam mija??? Dobre samopoczucie? Ja byłam u mamy, najadłam się swojskiej kiełbasy, świeżo wędzonej. Teraz wróciłam i leżę tak najedzona, że czuję jakbym miała eksplodować :) moja babci i mama wiecznie korygują moją postawę podczas siedzenia lub leżenia, że nie powinnam krzyżować nóg, ani mieć ich pod sobą :/ wkurza mnie to, czy to ma jakieś naukowe podstawy ??na pewno nie.Ogólnie jak mówię że coś mi dolega i łapię się za to, np boli mnie gardło i chwytam za szyję ręką tak samo mówią ze tak nie mogę i to za kazdym razem kiedy jestem u mamy co chwila mnie upominają, nie dotykaj się!!! Macie takie przewrażliwione mamy i babcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie przewrażliwienie tylko przesądy, że jak się trzyma, gdzie boli to dziecko będzie miało znamię a nogi to chyba owinięta pępowina. Chyba, że to jakieś inne naukowo podparte zakazy ale nie słyszałam. Olewam takie rzeczy. Ciekawe ilu osobom się sprawdziło? Całą pierwszą i druga ciąże spałam ze skrzyżowanymi nogami, bo mi było najwygodniej i żadnej pępowiny nie było na szyji, zgaga też się nie sprawdziła, bo drugi syn z meszkiem minimalnym chodził do 1 roku życia. Nie przejmuj się tym, stres szkodzi bardziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reox
Hej. Nie pisałam, gdyż byłam z córkami na feriach u moich rodziców. Odnośnie przesądów, mam podobne zdanie co Kuka3...A te wszystkie wstążki przy wózku, korale na szyi..zwyczajnie śmiać mi się z tego chce...Zasadniczo wierzę w to, iż sposób myślenia bardzo wpływa na to co nas spotyka. Jeśli myślimy optymistycznie/pogodnie/ z nastawieniem że wszystko będzie ok to tak też będzie. Złe myśli/pesymistyczne sprawiają, że zwyczajnie gorsze/złe rzeczy nas spotykają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Zabobony to jakiś absurd. Tyle jest potencjalnych realnych zagrożeń w czasie ciąży, że naprawdę nie ma sensu przejmować się jeszcze tymi wymyślonymi. Ja również w weekend objadłam się jak szalona, bo przyjechali do nas rodzice mojego męża i przywieźli zdecydowanie zbyt dużo dobrych rzeczy... Kilogram do przodu w 2 dni i to z samej treści żołądka, jak podejrzewam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Ja w to oczywiście nie wierzę, moja mama twierdzi ze też nie ale lepiej się stosować niz później żałować. Mówilam im że tylko mnie tym stresują ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka 41
Witam koleżanki ja w przesądy nie wierzę na nie które rzeczy nie mamy wpływu. Mnie w piątek dopadła grypa żołądkowa dobrze że nie wymiotował i nie miałam biegunki tylko straszny ból żołądka miałam w piątek ale dzisiaj jest już dobrze. Poczytałam sobie jaki to ma wpływ na dziecko i uspokoilam się bo żadny ten wirus atakuje tylko żołądek i jelita moje a dziecka nie atakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia2626
A ja dziś od rana walczyłam ze zgaga..objadlam sie późno w nocy owoców bo nie mogłam spać i czytałam do pozna i od rana mnie męczyło :/ zjadłam jogurt bp wyczytałam ze pomaga na zgage i dupa bo zwymiotowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
na zgagę pomagają migdały i mleko, i kolezanka mi mówiła że mała puszka pepsi też pomaga, ale nie spawdziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
A mnie się z kolei cera strasznie pogorszyła w ciągu dosłownie kilku dni... I posypały mi się włosy dokumentnie - chyba będę musiała je podciąć , bo wyglądają jak siano (mam lekko kręcone, więc jeśli się wysuszą i zaczynają łamać, wyglądają okropnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Ja również na cerę ostatnio narzekam, teoretycznie powinna być zdrowsza chociażby ze względu na to że nie nakładam teraz podkładu codziennie tak jak to było gdy chodziłam do pracy. Jednak mam teraz problematyczną cerę i łupież...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×