Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alutka2017

Sierpniowki 2017

Polecane posty

Gość 3Justyna33
Kora no faktycznie duża ta Twoja córcia :) jejku to rzeczywiście urodziłaś szybciej....nie było Twoje wczesniejsze dzieciątko uznane za wczesniaka?? ile ważyła jeśli mozna zapytać?? Jeśli chodzi o twardnienie brzucha to w szpitalu bardzo nas na to uczulali, ciagle tylko to pytanie słyszałam, twardnienie brzucha ponad 5 razy dziennie i od razu personelowi zapalała sie czerwona lampka .... Dziś wybrałam wypis ze szpitala i bardzo cieszy mnie ze nie ma tam ani słowa o tej nieszczęsnej hipotrofii, jedynie zagrazający poród przedwczesny. Miałam plan aby około 9 miesiąca podowiadywać się i rodzić w prywatnym szpitalu, ale tam tylko przyjmują ciąze ksiązkowe, a skoro ja juz mam na koncie szpital i zagrożenie porodu przedwczesnego to raczej odpada już ta opcja gdyż nie mają odpowiedniego sprzętu w razie komplikacji. Czy wam też się tak brzuszek trzęsie że widać to gołym okiem jak maleństwo kopie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reox
Kora, duża Twoja córeczka już. Czy pierwszy poród miałaś sn?Szykuj wszystko, szykuj...jakoś mi się wydaje, że szybko urodzisz...Zresztą sama pisałaś kiedyś, że czujesz że szybciej nastąpi poród niż w terminie... Własnie już niedługo zaczniemy pisać relację z porodów:-)Jak to szybko zleciało, dopiero były 2 kreski na teście, pierwsze usg, połówkowe a już zbliżamy się do mety! Justyna, mi się bardzo trzęsie brzuch jak młody szaleje i kopie. Rewelacyjny widok. Abisiowa, nie ma co się przejmować komentarzami. Mi każdy mówi, że mam bardzo mały brzuch i pytają czy aby na pewno wszystko z dzieckiem w porządku. Jak dla mnie to taktu co niektórzy nie mają. Małgosia, podziwiam Cię że chcę Ci się jeszcze te lekcje dawać. W ogóle jestem pełna podziwu dla matek, które pracują praktycznie do końca ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
dziewczyny a mierzycie się w obwodzie brzucha? Pytam z ciekawości bo ja to robię regularnie i akurat dzis mam 101cm tak na wysokości pępka, to jest najszersze miejsce ...ciekawa jestem jak jest u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obłoki Magellana ja nie zgadzam się na oksytocyne bo jestem po cięciu to raz, na szczęście są szpitale które przy vbac jej nie podają w ogóle,ale już rozmawiałam i mogę po prostu nie wyrazić zgody jakby chcieli podać. A nie chce bo akcja skurczowa jest wtedy bardzo silna i macica wcale nie pracuje tak jak powinna przy porodzie, skurcze są praktycznie ciągłe. No i jej wpływ na dziecko jest zupełnie inny niż naturalnej, na matkę też, miałam bardzo długo baby bluesa po pierwszym porodzie i nie wiem czy to wina oksy czy czegoś innego. Poza tym nie pomogła przy pierwszym porodzie a dziecko było bardzo wymęczone. Teraz oksytocynę pakują prawie do każdego porodu bo chcą szybciej mieć rodząca z głowy i z porodu sn robi się tak naprawdę poród drogami natury a nie siłami natury. Ja mam na wysokości pępka 107 cm aż ! A tak to np z tyłu nie widać że jestem w ciąży. A jak dziś włożyłam czarną bluzkę to i centralnie z przodu w lusterku nie widać że ja w ciąży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Justyna, będzie dobrze, zobaczysz :) Powiem Ci, że ja byłam wcześniakiem, i to w czasach mniej zaawansowanej medycyny, ważyłam 2170 po urodzeniu i nic mi nigdy nie dolegało, no może przeziębiałam się stosunkowo łatwo, ale sądzę, że o wielu nie-wcześniakach można to powiedzieć ;) Na Twoim miejscu poszukałabym przede wszystkim szpitala o wysokim stopniu referencyjności, zwłaszcza jeśli boisz się okołoporodowych komplikacji. Będziesz bardziej spokojna. W razie czego, maleństwa nie będzie trzeba nigdzie przewozić. Abisiowa, moja szwagierka też miała OGROMNY brzuch, ludzie obstawiali, że będzie miała bliźniaki :) Ciąże są różne i brzuchy są różne - nie ma co przejmować się komentarzami :) Kora, gratulacje :) Duża mała :D Gościu, dziękuję za odpowiedź - poczytam sobie o tym, być może też nie wyrażę zgody. Miałam niefart ostatnio i na badaniu u położnej tak niefortunnie skręciłam kolano przy próbie zawiązania buta, że przez pół nocy wyłam z bólu przy byle próbie zgięcia. Omotałam sobie wokół niego opaskę elastyczną, żeby je trochę unieruchomić. W poniedziałek idę do fizjoterapeuty, a 1 lipca mam wizytę u ortopedy :/ Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo nie chciałabym rodzić z taką kontuzją. Ból i tak będzie aż aż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reox
Ja się zmierzyłam i mam dokładnie 102 cm na wysokości pępka. U mnie w planie porodu nie ma żadnej wzmianki o oksytocynie, o możliwości podania lub braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no pewnie,ze mozesz pytac. Po to tutaj jestesmy. W dniu, w ktorym urodzilam zaczelam 38 tydz i zaliczyli, ze ciaza donoszona. Wody mi odeszly i ja mialam podawana oksytocyne, 4 dawki. Bol niedopisania ale mi wody odeszly a rozwarcie nie chcialo sie zrobic.. Ja w planie porodu rok temu musialam wyrazic zgode na oksytocyne. W moim przypadku, gdybym sie nie zgodzila, to byla by cesarka a rodzilam naturalnie 18 godz :o corka wg usg miala wazyc 3100 a wazyla 3560 ;) brzucha nie mierzylam, jutro z ciekawosci to zrobie ale ja to mam naprawde spory ;) na pocieszenie wczoraj u gina spotkalam dziewczyne, ktora rodzila 2 godz! szceciara! takich porodow nam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia2626
Tutaj w UK brzuszek Mi położna mierzy co wizytę od kości lonowej do góry brzucha. I prawidłowy pomiar wg nich powinien równać się wiekowi ciąży czyli np tydzień 31 to 31 cm.. niby na tej podstawie mierzą czy dzieciątko rośnie prawidlowo - ale czy takie samo mierzenie może to sprawdzić tego nie wiem.. u mnie co mierzenie wuchodzi równy pomiar poki co... wcześniej mierzylam brzuch normalnie ale potem jakoś wyszło mi to z nawyku.. Mój brzuszek juz spory.. najgorsze ze po jednej stronie niżej pępka wychodzą mi rozstepy :/ czerwonawe... od początku nawilżam skórę od 2 trymetru bio oil.. i kilka razy dziennie palmers na rozstępy i nic to wiele mi nie daje.. brzusio jak skoczyl i urosl to autentycznie w jeden dzień zrobiły się takie widoczne rozstępy...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abisiowa
Ja pierwszy poród miałam z oksy bo po term.rodziłam 48 h bo nie działała i brak rozwarcia.Drugi miałam naturalny bez oksy i bez porównania. 3 lata temu odeszły mi wody i znów oksy.fakt ze łącznie poród trwał 3 h i 45 min ale dokładnie tak jak pisalyscie ból praktycznie ciągły bez chwili wytchnienia. I bardzo silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja jestem rekordzistka! 110 cm :) zmierze pozniej jeszcze od tego spojenia z ciekawosci :) co do rozstepow, ponoc to bardzo uzaleznione od genetyki, ja narazie na szcżescie nie mam..ale przy takim wielkim brzuchu, to pewnie jeszcźe wyskocza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
W dwóch porodach miałam znieczulenie a 5 lat temu ze względu na nie równe bicie serca Lenki musiałam zostać w szpitalu i przez to też skoczyło mi ciśnienie więc musieli wywołać mi poród 3 h oxytocyna nic nie dała więc przekuli mi wody i po 10 minutach nadal będąc pod oxytocyna zaczęły się skurcze i mój dramat nie życzę nikomu rodzić w takich bólach jak ja wtedy to był szok dla mojego organizmu i dla mnie bo wszystko działo się w przyspieszonym tempie i do tego bóle z brzucha i kręgosłupa :-( Teraz nie dam się wysiudać od razu zapowiem im że bez znieczulenia nie rodze! Myśleli chyba że 3 dziecko to będzie dla mnie jak pierdniecie a wyszło całkiem inaczej.Ja mam duży brzuch dziś zaczynam 35 tydzień i jest mi cholernie ciężko a do tego za tydzień zmieniamy mieszkanie i mam pakowanie wszystkiego i ogarnięcie mieszkania w którym obecnie mieszkamy.Dzis mam brzuch strasznie twardy i napięty mój aż się boi jak ja dam radę ze wszystkim no ale muszę plus tego że od wtorku możemy już zwozić swoje rzeczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Mama32, podziwiam :O I trzymam kciuki, żeby przeprowadzka udała się szybko i sprawnie :) U mnie dziś senny dzień, nic mi się kompletnie nie chce robić... Te ciągłe zmiany frontów atmosferycznych nie wpływają na mnie dobrze. Wypiłabym chętnie kawę, ale ciągle łapią mnie skurcze, więc wolę sobie już nie wypłukiwać nią magnezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska84
Moj pierwszy porod trwal 5 h i tez mialam podaną oscytocyne i fakt bol straszny.Po roku rodzilam córkę na porodowce bylam o 19 ale nic nie czulam a o 24 dostalam dwa porządne skurcze i po 20 min.moja Oleńka byla ma świecie.Ale tego porodu boje sie strasznie i bez znieczulenia tez nie bede rodzic. U mnie 32 tc a moj brzuszek jest duzy a gdzie tu do końca jutro go zwierzę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abisiowa
Mama32, współczuję przeprowadzki. U mnie właśnie kończy się remont i powiem Tobie że załamana jestem. Tyle roboty a nic nie mogę robić o wszystko muszę prosić o pomoc. A tyle bym chciała zrobić jak tylko trochę porobię nawet na siedzący zaraz mam skurcze i macica się napina. I ciężko Zaduszki....... Koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
Mnie brzuch napina się jakiś miesiąc teraz jest tak że za daleko nie dam rady pójść bo robi się twardy a wtedy muszę robić przystanki do tego ból nóg.W tej ciąży to i śpiączki mnie w dzień łapią może przez to że dwa razy w nocy wstaje siusiu.Co do przeprowadzki to dam radę ale czuję że rozpakuje wszystko i pójdę rodzić bo i brzuch mi się już opuścił i twardnieje mi bardziej a nie wspomnę o kroczu czy wstawaniu bo jest mi ciężko a po laparaskopi więzadła mnie ciągną więc momentami bol.Chcialabym by było już po wszystkim choć nie ukrywam że boję się panicznie tego porodu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie. Z tego co wszystkie piszecie to nie macie zbyt miłych wspomnień z porodów, gdzie była podawana oksytocyna. Dobrze wiedzieć, postaram się unikać podania jej, jeśli to będzie oczywiście możliwe. Abisiowa, Mama32, współczuję Wam przeprowadzki, remontu i tej presji, że jeszcze wszystko trzeba dopiąć na ostatni guzik. Obłoki Magellana, jak Twoja noga? Mam nadzieję, że lepiej... Ja miałam pierwsze cc, więc o porodzie sn nie mogę się wypowiedzieć. Teraz mam wybór jak chcę rodzić i zdecydowałam, że spróbuję sn. Ale obowiązkowo ze znieczuleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Reox, dziękuję - jest już zdecydowanie lepiej :) Jeszcze pobolewa mnie trochę i nie mogę kucnąć, ale chyba nic się strasznego nie stało. Na szczęście jutro mam tę konsultację z fizjoterapeutą - powie mi, co i jak. Zastanawiam się, czy nie zrobić już prania przy najbliższej okazji. Chciałam poczekać do momentu zamontowania mebli w pokoju dziecięcym, ale to będzie już połowa lipca, więc może lepiej wcześniej się przygotować. Tylko że teraz mam wszystko popakowane po pudłach i nie bardzo mam gdzie to rozłożyć, więc motywacja jest żadna. Na szczęście brzuch mi nie twardnieje często, a jeśli już - zazwyczaj dzieje się tak po szybszym marszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora1987
Rany podziwiam Was za te remonty, chociaz rok temu bylam w identycznej syt... to teraz nie wyobrazam sobie tego. chyba sie starzeje ;) Obloki super,ze z noga lepiej! ja bym poprala i w worki foliowe z powrotem dala, potem bedzie Ci ciezko ogarnac wszystko. Co do porodu, ja uwazam, ze kazda powinna sprobowac chociaz raz naturalnie, chyba,ze niestety los nie pozwoli na to. ja mialam ciezki porod ale tez nie zaluje, ze skonczylo sie na oksy i ominelam cc. o bolu sie szybko zapomina, bardzo szybko. a plusy? Szybko doszlam po porodzie do siebie, pomimo ze mialam naciete krocze :/ bardzo mnie bolaly skurcze przy karmieniu... okropne uczucie i nastawcie sie pierworodki, ze milo przez pierwsze dni nie jest ( jakos wczesniej nie doczytalam, ze spotka mnie taka przyjemnosc) .. ale plus jest taki, ze kazdy dzien przynosi wiecej ulgi i optymizmu. . ponadto, nie kazda kobieta musi miec ciezki porod, moja kolezanka mowi, ze czula sie jak w spa, taka wazna, kazdy kolo niej biegal... hehe ja wiem, ze latwo nie bedzie ale z calych sil nie dopuszczm zlych mysli, pozytywnie sie nastawiam i jak tylko wejde na porodowke to krzycze o znieczulenie ;) w planie porodu wyrazie na niego zgode! jak macie mozliwosc, to sie nie wahajcie. Mimo wszystko cud narodzin powinien byc fajnym momentem, mamy prawo zminimalizowac sobie przykre doznania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Witajcie :) no ja się na temat porodu nie wypowiem ponieważ to moja pierwsza ciąża ale słyszałam różne opowieści i stwierdzam ze wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja planu porodu nie pisałam ponieważ myślałam że plan porodu to się dostaje w szpitalu i wypełnia na co wyrażam zgodę a na co nie, a Wy dziewczyny piszecie same i zabieracie ze sobą??? I komu go później wręczacie i czy on w ogóle będzie respektowany?? Ja mam do Was takie pytanie, jakiego rozmiaru Wy łóżeczka macie/kupujecie? Czy kupujecie podgrzewacz bo butelek czy on bedzie przydatny? Czy zaopatrujecie sie w laktator? Jeśli tak to jaki? I czy nawilżacz powietrza to fajna sprawa czy zbędna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, ja dostałam druk planu porodu od położnej, to jest oficjalny dokument wydany przez szpital, tu masz jak on mniej więcej wygląda: http://babyonline.pl/plan-porodu-wzor-plan-porodu-do-druku,plan-porodu-artykul,11475,r1p1.html Mam mieć go wypełnionego i jak zgłaszam się do porodu to przekazuję go na oddziale przyjmującej mnie osobie, tam jest wszystko zaznaczone na co się godzę a na co nie... Jeśli chodzi o łóżeczko to na początek będę miała kołyskę a później łóżeczko 140x70. Podgrzewacza nie kupuję, nastawiam się na kp. Nawet jeśli będę musiała karmić mm, to wydaje mi się to zbędnym wydatkiem. Nad laktatorem się zastanawiam, nie podjęłam jeszcze żadnej decyzji. Nawilżacz powietrza mam, stosowałam przy córkach, ja polecam bo lepiej oddychać takim powietrzem dziecku szczególnie w zimę w okresie grzewczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Ja biore prywatna polozna i z nia uzupelniam plan porodu, jakos w polowie lipca.. a normalnie to nie wiem, jak to wyglada ale na pewno jest respektowany. kolezanka nie zgodzila sie na naciecie i pekla.. to jej powiedzieli, ze sama chciala :/ Moze popytaj czy mozesz miec swoja polozna, fajna opcja. Mi ta opcja daje jakis wewnetrzy spokoj. Ja podgrzewacza nie kupowalam, bo karmilam piersia. Zobaczysz, jak to bedzie.. dokupisz pozniej wrazie w, bo przy mm chyba jest przydatny. Lozeczko mam 120/80 biale drewniane. Teraz chyba bym kupila turystyczne, bo jak zaczynala wstawac to sie obijala.. ale takie po prostu mi sie podobalo i wydawalo porzadniejsze. Laktator kupilam reczny z avanta- mi sie bardzo przydal juz w szpitalu, jak dostalam nawalu. Potem, jak musialam gdzies wyskoczyc, to odcisgalam i tesciowa podawala Zuzi. Duzo osob poleca elektryczny ale to wszystko zalezy, ile i jak czesto trzeba odciagac. Mi reczny wystarczyl :) jak sie czujesz? okej! milego dnia kobietki! u mnie na zewnatrz sauna.. rolety zewnetrzne ratuja nam zycie, bo w domu byla by miazga :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Ja pomyślałam o podgrzewaczu bo przecież nawet mleko odciągnięte można tak podgrzewać, ale faktycznie to zawsze można dokupić jeśli zajdzie potrzeba a nie jest to koniecznością. Co do łóżeczek jest tyle ich wymiarów, że sama już nie wiem i tak samo duzo jest wymiarów pościeli potem do łóżeczka i tego wszystkiego, ja chciałabym kupić taki uniwersalny wymiar zeby potem nie było problemu z dopasowaniem rozmiaru prześcieradła, kołderki itd. ahhh już tak niewiele czasu nam zostało... niema ani chwili żebym nie myślała o tym jak to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuka3
Długo nie pisałam, podłamałam się trochę po ostatniej wizycie, bo lekarka znalazła mięśniaka 1 cm na ścianie macicy i to on chyba te skurcze ciągle mi powoduje. Denerwuję się, że znowu urodzę wcześniaka. Wyprawka prawie ogarnięta, jeszcze tylko pranie i prasowanie. Wózek rozłoży mąż jak będę w szpitalu albo po przyjeździe, bo i tak przez pierwsze dni nie jest potrzebny. Łóżeczko im prostsze tym lepsze uważam. 120x60 było ok bo nie zajmuje dużo miejsca. Turystycznego nie chciałam, bo nie wyobrażam sobie, że nie mogę umyć go raz na tydzień z kurzu. Na szczebelki dawałam takie coś http://www.e-mama.pl/galerie/k/ksiazeczka-interaktywna_4904.jpg. Pościel to dopiero potem, na początek śpiworki, otulacze, rożki, najlepsze. Szkoda teraz kupować. Podgrzewacza nie miałam, zbędny naprawdę. Laktator to zależy od dziecka. Ja kupiłam używany elektryczny mini medela, bo nie chciałam kupować nówki a potem nie używać. zawsze można na początku pożyczyć na pierwsze dni. Chociaż jeśli planuje się więcej dzieci to warto kupić, bo przy którymś w końcu na pewno się przyda. Malgosia2626 mam taki sam system opieki jak ty w UK i z doświadczenia powiem ci, że to mierzenie ich to do d... Nikomu to żadnych nieprawidłowości nie wykazało, a na usg coś jednak było. Ja bym ci radziła podejść sobie prywatnie koło 35-36 tygodnia na usg, żeby przed porodem sprawdzić ilość i jakość wód i łożysko. Ważne to. Samo macanie brzucha to medycyna lat 80 w Polsce. Może ja swoich porodów nei opiszę bo nie chcę straszyć :). Ważne jak odejdą wody do 2 g do szpitala trafić , jak krew się pojawi to jak najszybciej, lepiej nie czekać na karetkę tylko samemu jechać. Jak same skurcze i pierwszy poród to na spokojnie można jeszcze coś przekąsić przed wyjazdem :) I samochód ważne przygotować na poród - położyć jakiś podkład nieprzemakalny na ewentualne wody, Ostatnim razem jechałam w pampersie, tak ze mnie ciekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Gadalam dzisiaj z koleżanką która mieszka w Holandii i rodzi w lipcu i słuchajcie szok. Mówiła że tam po porodzie naturalnym idzie się do domu po 2 godzinach. Nie dowierzałam, to ona jeszcze dodała że to się dotyczy wszystkich bez względu na porę dnia i nocy. Jednak w PL to my mamy lux jesli chodzi o opiekę okołoporodową i ciążową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwała Szatanowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. Mam prośbę napiszcie proszę ile na ostatniej wizycie wazyly wasze maluchy i który to był dokaldnie tydzień i dzień. I byłam dziś u lekarza (35t 5d) i lekarka powiedziała ze mala wazy ok. 2200. Powiedziała żeby się nie martwi bo niby jeszcze w normie ale ze będziemy obserwować jak przybiera na wadze bo trochę mało wazy. No a ja oczywiscie bardzo sie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abisiowa
Ja dziś byłam na usg 34 tydz mały waży ok 2500 i dr mówi ze prawidłowo jak na ten tydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
32t6d, 1840g. Co do podgrzewacza, ja biorę zdecydowanie, w wersji 2w1 ze sterylizatorem. Mój mąż też chce karmić dziecko :) No i jeśli będę miała nawał pokarmu, będę odkładać do lodówki i karmić z butelki, żeby nie wzmagać laktacji dodatkowym karmieniem piersią. Nawilżacz kupię we wrześniu, przed okresem grzewczym. Zastanawiam się nad dobrym termometrem bezdotykowym, bo jednak warto mieć porządny sprzęt do mierzenia gorączki, ale od jakiegoś tygodnia robię research w necie i opinie są podzielone dosłownie co do każdego modelu. Wszystkie, nawet te droższe, są krytykowane za niedokładności w pomiarach. Pytanie do mam: czy lepiej zainwestować w kocyki, śpiworki czy rożki? W czym dziecku się najlepiej śpi? Wiadomo, że to zależy od dziecka, ale gdybyście mogły naszkicować mi wady i zalety... Na razie kupiłam 2 kocyki WOMAR Zaffiro (te, które polecała któraś z Was), mam jednego Tulika i jeden śpiworek, ale taki raczej zimowy, bo jest watowany. Mam też dwa flanelowe otulacze z Motherhooda i jedną dużą pieluchę bambusową 120x120cm. Wystarczy na początek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×