Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alutka2017

Sierpniowki 2017

Polecane posty

Gość Cecysssia
🌼 Dzien dobry :D 🌼 Taaaak,moja ma otwarte piaski od daaawna jak je,spi.Czasami je zamyka ale tak to ma otwarte od kad pamietam.W ogole czesto sklada raczki jak by sie modlila,uroczo to wyglada :D Jeszsze nie trzyma gryzaczka ani grzechotki,oczywiscie wszystko leciutkie,a Wasze trzymaja w raczce zabawke albo siegaja po nia jak lezy kolo dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja w ndz skonczy 11tygodni, jeszcze nie siega po zabawki ale jak wloze jej grzechotke do dloni to ja trzyma i macha kilka minut, a potem rzuca wiec tezeba uwazac :D raz juz pies oberwal od niej po nosie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cecysssia
Pazdziernik2016 - to wiekowo prawie tak samo jak moja Wiktoria :D Ja urodzilam 28 sierpnia, a Ty ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Melki
Hej :) Melcia często ma jeszcze zaciśnięte piąstki, ale też coraz częściej zaczyna już machać całymi rączkami lub składać je i wkładać sobie do buzi! Pory dnia to tak mniej więcej ma ustalone, ale usypia raczej późno, bo między 22 a 23, za to budzi się tylko na szybkie karmienia ok 4 i 7, a potem śpimy do 9 czy 10.. takie leniuszki z nas.. ale póki możemy to korzystamy:P W ciągu dnia ma jedną dłuższą drzemkę ok 12, a potem różnie... na pewno usypia na spacerze, a jak zostajemy w domu to tylko krótkie drzemki po pół godzinki. Za to ostatnio naszą ulubioną zabawką jest karuzela z TinyLove, która wydaje różne dźwięki oraz projektuje zwierzątka - potrafi pod nią leżeć, gadać i śmiać się do niej nawet do godziny, a ja mam wtedy chwilę spokoju:) Z tym, że zamiast zająć się stertą prania czy gotowaniem obiadu, wciągnęłam się w kolejny serial i tak spędzam chwile spokoju... nie wiem czemu, ale jakoś nie mam wyrzutów sumienia:D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Crcyssia ja urodzilam 3 wrzesnia wiec mamy maluchy w bardzo podobnym wieku :) my robimy chrzciny 26listopada i tez bylam przerazona cenami za talerzyk. Najdrozej wychodzily sale weselne, w rrestauracjach duzo lepsze ceny za talerzyk. My zdecydowalismy sie na restauracje i placimy 90zl od talerzyka, w tym mamy dwudaniowy obiad, posilek na goraco, 8 przystawek, napoje, ciasta, kawa herbata :) na niektorych salach bylt nawet 4 gorace posilki ale nam to niepotrzebne w naszej parafii chrzciny sa dopiero na mszy o 13.15 wiec do lokalu dojedziemy dopiero ok 15 wiec wystarczy obiad, deser i spadamy do domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siepniowa mama
Mama_Melki - ja też mam tak, że oglądam tylko ja się wkręciłam w: "Rolnik szuka żony" i "Pierwsza randka". Mała idzie spać na noc a ja zapuszczam sobie odcineczek, strasznie mnie to odstesowuje po całym dniu samej z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Cześć dziewczyny ostatnio Malo się odzywam bo jakoś normalnie nie mam czasu na chwilę dla siebie. Ehhh Jestem tutaj ponieważ chciałam poruszyć ważny temat. Otóż za tydzień moj synek skończy juz 17 tygodni a ja chciałabym coś nowego mu wprowadzić jakies jedzenie stałe. Karmie piesia i powiecie pewnie że to za szybko ale ja właściwie chciałabym karmić tak do pól roku s potem ewentualnie dokarmiać ale tez wprowadzić cos z normalnego dorosłego jedzenia. Czy myślałyście juz o tym? Jak zacząć? Czytam czytam po netach i to juz nie jest wcale tak ze przy piersi to trzeba czekać do pól roku... Jedno mnie tylko powstrzymuje czyli dużo więcej roboty przy tym i brudzenia poczekać jeszcze kilka tygodni czy nie sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam plan rozszerzac po skonczonych 6 miesiacach. Takie sa zalecenia who to jedno, a drugie ze jeszcze sie w zyciu nagotuje zupek i papek :D ale kazdy robi jak uwaza - wiem tylko ze diete bede rozszerzac od warzyw i jak najdluzej unikac slodkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Tez bede rozszerzala diete po 6 miesiacu. Na pewno zaczne od warzyw. Polecam. Pozniej nie ma problemu zeby dziecko zjadlo obiad. Przy synu 11 lat temu bylo zalecane zeby zaczac od kaszek. Przyzwyczail sie i do paszczy zadnego warzywa nie chcial wziac. A corka wszelkie brokuly, kalafiory uwielbiala. Ale nie ma do czego sie spieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Ja też będę rozszerzać dietę po 6 miesiącu. Pomijając fakt dojzalosci układu pokarmowego nie wyobrażam sobie tego już teraz tak technicznie (chociaż moja córka ma 4 miesiące ) bo ciągle podtrzymuje jej główkę i staram się nie brać jej do pozycji leżącej więc ciężko byłoby mi ja karmic i obawialabymsię ze się zakrztusi Ale to moje pierwsze dziecko więc być może się mylę. Siostra i koleżanki mówią mi żeby się nie spieszyć z wprowadzaniem bo najwygodniej jest karmic piersia :-) więc ja zacznę jakoś w styczniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Przeczytam na pewno dziękuję za linki. Ogólnie może mnie nie zrozumiecie ale ja nie chcę karmić tak długo piersią na początku zależało mi na pierwszym pól roku ale jesli ja wprowadze tak późno jedzonko to się takie karmienie będzie ciągło w nieskończoność a tez boje się ze później ciężko będzie odzwyczaić od piersi bo będzie bardziej dziecko rozumiało.a tez wiadomo ze nie da się z dnia na dzień zakończyć tylko to jest proces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Justyna zawsze można przejść na mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Jednak moj synek nie jest jeszcze na to gotowy. Z tego co czytam to faktycznie powinnam poczekać. Na to ze nie chce karmić długo składa się kilka powodów. Mam problemy z cerą i chciałabym iść do dermatologa ale nie mogę bo karmie, chciałabym iść na oczyszczanie twarzy do kosmetyczki ale nie mogę bo karmie i jeszcze kilka innych powodów mam ale mniejsza o to. Po porodzie tak okolo 2 tygodnia po wyskoczyly mi na twarzy pryszcze o ile to mogę tak nazwać i to się utrzymuje do dzisiaj są to tak głębokie guzki ze jak wyskoczy to nie znika jak zwykle pryszcz tylko jest i jest okolo 3-4 tyg każdy a jest ich mnóstwo każdy pyta co mi się stalo. Juz czasami mam dosyć a jak rano wstaje to zawsze nowy albo kilka nowych ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
To by było z mojej strony trochę głupie gdybym przeszła na mm tym bardziej, ze mam duzo pokarmu, który jest najlepszy dla mojego dziecka. Tak to właśnie jest plany planami (planowałam karmić do pół roku) a rzeczywistość inna. Kocham synka i zrobię dla niego wszystko, tak tylko chciałam poruszyć temat bo jeszcze nie był tu podejmowany Myślałam, ze to tak mozna troszkę dać warzywka raz na jakiś czas a wyczytałam u tej Hafiji że raz wprowadzonego nie można cofac i wykluczać więc pewnie poczekam, przynajmniej do stycznia, wtedy będzie ukończone 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, nie spiesz sie bo mozesz narobic sobie wiecej problemu, moze go brzuszek bolec i inne takie. Po cos obie dokladac zmartwien ;) Rozumiem Twoje powody, zrobisz jak bedziesz uwazala ale czas szybko plynie, ani sie nie obejrzysz a pol roku minie. ja planuje po 6 miesiacu, wcale mi sie nie spieszy, to rozszerzania nie jest takie super fajne, nagotujesz sie a potem Ci dziecko pluje, ile czasem trzeba wymyslac, zeby zjadlo pare lyzeczek.. u mńie tak naprawde zaczela ladnie fajne porcje (starsza corka) jesc po 11 miesiacu, wczesniej to takie symboliczne porcje bym powiedziala. zaczynalysmy od warzyw. Mam szczescie bo je pieknie. Jedna rzecz mi sie udalo (wiele zakladalam przed narodzinami corci) nie daje corci slodyczy. Czesto slysze, ze wymyslam i przesadzam.. ale chce ja uchronic od cukru. wydaje mi sie ze przez to uwielbia warzywa owoce.. Uwilbia kiszone ogorki, gotowane buraczki, swieza papryke. Jezeli chodzi o odstawienie od piersi,u mnie to byla droga przez meke.. i ostatecznie ktoregos dnia powiedzialam dosyc i kilka dni meczarni i poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna do roku czasu podstawe diety dziecka i tak bedzie stanowilo mleko, czy to Twoje, czy mm. Polarmy stale,zupki, papki i tak beda glownie dodatkiem zwlaszcza na poczatku. Wiadomo ze im dluzej karmisz tym lepiej, ale jesli tego faktycznie nie czujesz to nie dziwie sie ze chcesz skonczyc wczesniej. Co do cery to idz do kosmetyczki lub dermatologa, jezeli trafisz na kompetentne osoby to na pewno doradza Ci sposoby na poprawe wygladu cery odpowiednie dla osoby karmiacej. Polecam serie peelingow kawitacyjnych ktore dobrze oczyszczaja skore i sa bezpieczne podczas karmienia. Na manualne oczyszczanie twarzy tez przeciez mozesz sie wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3justyna33
Właśnie gin mowil mi ze nie mogę korzystać ani z dermatologa ani z kosmetyczki no to ja się nie zagłębiałam w temat. Chyba mam lekkie załamanie w kwestii karmienia. Czasami to czuje a czasami nie wiem czego chcę naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze mozesz korzystac- nie ze wszystkiego, ale z duzej czesci owszem. Szkoda ze Twoj ginekolog nie zglebil z Toba tego tematu bardziej tylko od razu Ci zabronil nie wiedziec czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Ja drugie dziecko odstawilam dosc brutalnie, szczegolnie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siepniowa mama
aga83 - dlaczego brutalnie? Musiałaś nagle to zrobić? Ja karmię niestety mm, więc będę pierwsze warzywka próbować podawać po skończonym 4 miesiącu. A Ty Abisiowa jak będziesz robić? Bo chyba tylko my we dwie karmimy mm? Czy jeszcze któraś z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Wracalam do pracy, nie chcialam przeciagac na stopniowe odstawianie, do tego corka ssala co kwadrans. Bol kregoslupa mnie pokonal. Wysmarowalam brodawki gorzkim pazurkiem. Cora po 3 probie zlapania piersi wypila flaszke mleka. Pierwsza noc troche sie rzucala. Ale zniosla to super. Ja wzielam bromergon i mleko po 2 dniach zniknelo. Ale skutki uboczne straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lili
Jakie są skutki uboczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Po 2 tabletce o polnocy obudzily mnie mdlosci, poszlam do lazienki, zwymiotowalam, stracilam przytomnosc uderzajac glowa o toalete. Przybiegl maz, nie mogl mnie docucic. Ja go slyszalam, bylam swiadoma, ale kompletnie sparalizowana. Klepal mnie mocno po twarzy, chcialam powiedziec ze boli ale nie moglam. Taki paraliz mialam pol godz. Po 10 minutach mowilam ale czucie w konczynach wrocilo po godzinie. I czytalam ze to czeste skutki uboczne tego swinstwa. Ale moja siostra brala i nic jej nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Hej dziewczyny. W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia czy myślałyście już o prezentach dla swoich maluszków ? Ja sama nie mam pomysłu na prezent dla córki a jeszcze chrzestni pytali co kupić małej i tak się zastanawiam. Może coś pomożecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×