Czy jest jakiś sposób na teściowa która wiecznie wymyśla choroby

Hej temat wiem że oklepany ale chciałabym zapytać czy może zna któraś z was sposób na teściowa co wiecznie leży i wymyśla, że jest chora. Tzn problem w zasadzie nie mój, ale przyjechaliśmy z mężem na jakiś czas tutaj i widzę co teściowa odpierdziela z moją szwagierka. Teściowa leży całe dnie i tylko dyryguje swoją córką, przynieś to, podaj tamto, wszystko podstaw pod nos a i tak obraza o wszystko. Szwagierka po rozwodzie, ma 8letniego syna ale nie może iść do pracy bo kto jej dziecko przypilnuje (teściowa nie ma zamiaru) ogólnie teściowa wykorzystuje ile może. A wszystko z lenistwa i dziwnych przekonań. Bo np pielgrzymki zaliczy wszystkie i na to zdrowie ma. Czy zna może sposób na takie coś? Myślałam o tym by ją szpitalem straszyć. Ktoś coś?

A po co straszyc, normalnie bez darcia paszczy powiedziec, ze dobrze wszyscy wiecie że to ściema i glupie gierki. I juz jestescie tym wszyscy znudzeni. A jesli naprawde jest taka chora to wlasnir zalatwiliscie jej na (tu konkretna date) wizyte u super lekarza, nawet ją zawieziecie. Doktor porobi wszystkie badania i po klopocie. Przynajmniej bedzie wiadomo co to za choroba.

Jak bedzie szła w zaparte, ze nie pojdzie to od razu krotko, że w takim razie niech już nie udaje, bo to sie hipochondria nazywa. A jesli jest chora to przynajmniej bedzie wiadomo jak leczyc

Wziąć i szwagierkę wywieźć daleko od teściowej, dzieciak do szkoły lub przedszkola, a ona dopracy. Teściową olewać, nie słuchać co mówi, nie odbierać tel., szybko kończyć rozmowę itp. Innego wyjścia chyba nie ma.