Moja synowa tresuje dziecko !

Mój syn z pożal się synową mają półrocznego synka. Śliczne dziecko ale ona małego tresuje. Dziecko od początku samo zasypia w łóżeczku. Odkąd wnuczek skonczył 2 miesiące nie karmi piersią bo podobno jej pokarm zanikł. Odkąd mały zaczął się ślinić nakłada mu śliniak. Ubiera go jakby codziennie swięta byly,wszystko musi do siebie pasować. Ustalila mu pory karmienia i pory drzemek. Nauczyła ze ma sie sam sobą zająć w bujaczku albo na macie a ona sobie serial ogląda. Juz nie wspominajac tego że karmi dziecko jedzeniem ze słoiczków.

To jej dziecko, nic złego nie robi. Nie wtrącaj się

Po co wymyślasz takie tematy? Nie masz żadnego innego zajęcia to ja ci coś podpowiem -poodkurzaj w pokoju bo syf! -wywietrz pokój bo smród! -ugotuj obiad na jutro,bo wszyscy głodni w domu pewnie, najlepiej 2daniowy -Zupa +gołąbki - poukładaj ubrania -zrób pranie -poczytaj książkę -wyjdź na spacer

0/10, juz lepiej, ale dalej latwo poznac. chyba za bardzo chcesz, zeby ci to provo wyszlo.

a ty się puknij w łeb...

Kobieta perfekcyjna robi wszystko idealnie a dziecko kiedyś jeszcze jej za to podziękuję a seriale to ty autorko całymi dniami oglądasz i żyjesz

Mój półroczny synek też zasypia od początku w łóżeczku i się bardzo z tego ciesze. Jak słucham/czytam jakie cyrki dzieci robią przed snem to głowa mała. Płacz,wrzask,godzinne noszenie,bujanie na rękach. Dramat! Ubieram dziecko też tak zeby wszystko do siebie pasowała bo...mi się tak podoba. Mój syn ma ustalone pory jedzenia i spania. Również potrafi zabawić się sam na dobrą godzine jak nie dłużej. Matka to też czlowiek i ma prawo do chwili czasu tylko dla siebie. Wymyślasz kobieto!

0/10