Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Obsesja religijna, czy spotkaliście kiedyś takie osoby?

Polecane posty

Gość gość
Popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę, że oduczyłam ciotkę wtrącania się w moje życie i trochę wyhamowała w zapędach z nawracaniem. Wiem, że od zmiany proboszcza w parafii zaczęła mniej ingerować w nasze życie, bardziej skupiła się na pomaganiu potrzebującym i w ten sposób zaczęła się spełniać jako dobry katolik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpie moherowych katoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej że tacy ograniczeni ludzie to też tacy co maja pomagać np. psycholodzy. Znałam profesora marketingu i zarządzania po studiach psychologicznych. Takiego ograniczonego człowieka co patrzy na ludzi przez swoja religie. Ale wcale nie jest skromny kłamie, chce się lansować, szuka popularności. Taki to dopiero może narobić ludziom szkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawroceni sa zarozumiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nasz kraj jest pełny takich ludzi, to jest kraj z dominującą religią i bardzo silną pozycją Kościoła który ma na wszystko wpływ, konkordatem. Podatki wszyscy na K. muszą płacić czy wierzą czy nie. I wydaje mi się że się to nie zmieni to wszystko wrosło w ludzi. Jakby Watykan ogłosił upadłość to u nas dalej by święcili, spotykali się itd. Pewnie wzrosła by nieco liczba samobójstw i zachorowań na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Religia została wymyślona przez czlowieka. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo święta. Czy to nie śmieszne, że Bóg będzie rozliczał na sądzie czy się chodziło z koszykiem w W. Sobotę albo czy się pościło. Wstyd uważać że to jest ważne dla Boga, ważne jest ale dla Kościoła. Przecież te wszystkie święta wymyślili ludzie wieki po śmierci Jezusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam nawrocona idiotke. Im dluzej ja slucham to tymbardziej mysle ze ma nasrane we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Bogu takich oddanych - fanatyków i nawroconych kretynek ktore maja diabla za skora . Zdala od takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrześcijanin nie może być letni. Stawiam Boga na 1 miejscu, ale to nie oznacza, że nawracam siłą, mówię o Nim 24h na dobę, modlę się 20 razy na dobę itd. Dobry chrześcijanin: - jest uczciwym pracodawcą/pracownikiem; - żyje według 10 przykazań; - szanuje bliźnich; - czyta Pismo Święte; - nie obchodzi halloween; - nie korzysta z usług wróżek; - nie zdradza itd. Ludzie, którzy ciągle mówią o Bogu zazwyczaj ograniczają się do pustej gadki. Najważniejsze są czyny. Nie można zmusić kogoś do przyjęcia Chrystusa, ale za ateistów trzeba się modlić. Brak wiary nie sprawi, że życie skończy się po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej klasie byla grupa osób fanatycznie religijnych jak na nasze pokolenie. Na imprezy w liceum nie szli, ani w piątek, a w sobotę tez nie, bo "pan Jezus w sobotę w grobie leżał". Na lekcjach religii pierwsi do dyskusji. Wszyscy z krzyżami na szyi i z takim charakterystycznym niedbalstwem o wygląd.Nikt tych ludzi nie lubił, bo ani trochę nie biło od nich dobro, oceniali z góry, glosili ci kazania jesli się nieskromnie wedlug nich ubierałeś, wypowiadali sie z oburzeniem o zyciu większości nastolatków, no tacy typowi "nawiedzeni". Do tej pory nie wiem, skąd sie wzięli takim skupiskiem w jednej klasie. Niedawno zjechaliśmy sie na 10-lecie matury i: Jeden chłopak czytał sobie Biblie na przerwach-teraz jest księdzem. Większość jest juz prawie starymi pannami zapatrzonymi w Boga jak te z opisów powyżej. Jedna studiowała na KUL i wyszła młodo za chłopaka stamtąd.Wszyscy nadal bardzo od nas odstają światopoglądem i wyglądem i dalej nikt z nimi nie utrzymuje kontaktu, bo nawet po tylu latach rozmowa z nimi drażniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytanie Biblii na przerwie to raczej pokazówka. Jestem chrześcijanką i lubię dbać o siebie. Korzystam z usług skin coach'a, chodzę na zabiegi. W piątki rezygnuję z mięsa, obchodzę wszystkie posty itd. Swoje ciało traktuję jak świątynię. Lubię podkreślać swoje kształty, ale nie lubię wyzywających ciuchów. Bądźmy szczerzy... szorty zasłaniające dosłownie połowę pośladków to przesada. Stare chłopy i prawiki ślinią się na widok młodych dziewczyn, a później myśląc o nich walą sobie konia :O Nie obrzydza was to? Moda oazowa jest zbyt drętwa. To jest przegięcie w 2 stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Schiz religijny" występuje u wielu młodych osób, wychowanych w rodzinach bardzo konserwatywnych. Jest to rodzaj psychozy, którą można wyleczyć jedynie poprzez elektroterapię (elektro-wstrząsy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed zabiegiem, leczona osoba otrzymuje dożylnie krótkotrwałe znieczulenie ogólne. Następnie aplikowany jest wstrząs elektryczny, mający na celu pobudzenie aktywności elektrycznej mózgu i przełamanie "schiza". Poprawa następuje już po pierwszym zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się spotykałam przez trzy lata z chłopakiem, który przed poznaniem mnie chciał iść do seminarium. Po pół roku i długich rozmowach o seksie (był wcześniej z kilkoma dziewczynami z którymi nigdy nie uprawiał seksu, a czułości kończyły się na całowaniu), gdzie chciał zachować czystość do ślubu, sam zainicjował nasz pierwszy raz. Wszystko się między nami układało dopóki nie dowiedziałam się, że z każdego zbliżenia się gorliwie spowiadał, a ksiądz go jeszcze wypytywał o pozycje i moje orgazmy. To było przegięcie na maxa! Szkoda, że nie dostrzegałam jego odjazdów na punkcie wiary na początku związku. Dobrze, że z nim zerwałam zanim nasze plany o ślubie weszły na poziom formalny. A o spowiedziach dowiedziałam się od tego księdza do którego tak namiętnie latał się spowiadać. A księżulek był na tyle perfidny, że zaproponował mi "bardziej duchowe doznania" z nim w hotelu w innym mieście. To był pierwszy i jedyny facet, którego spoliczkowałam, a mój były zmienił spowiednika, ale rozwalił wszystko co było piękne między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kolegę, jeszcze z liceum, należącego do odnowy w duchu św. Zapraszał mnie kilka razy na spotkania i opowiadał o nich. To taka prawie sekta w kk. Ich msze przypominają te u metodystów czy innych zielonoswiatkowców. Mowia językami, wypędzają demony, wieszczą i takie tam. Kościól ma do nich ambiwalentny stosunek, jest trochę podejrzliwy jeśli chodzi o takie wspólnoty. Na ostatnim spotkaniu klasowym dowiedzialem się, że został katechetą :D Ciekawe czy głównonurtowi katoliccy rodzice wiedzą kto uczy ich dzieci religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie obsesja -takich nie znam aż tak dobrze, ale mam w rodzinie takich co latają w tygodniu i niedziele do kościoła, a nie stosują się do dekalogu. jedna zakłamana stara ciotka wciąż obgadująca każdego następna ciotka stara panna celowo zaciążyła, wiedząc że facet jest żonaty i dzieciaty, jak mówi bo chciała mieć dziecko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam we wspólnocie charyzmatycznej chciałam zobaczyć jak to wygląda, poznałam różne osoby ze wspólnot młodzieżowych, charyzmatycznych, Oaz. Sprawiedliwie muszę powiedzieć że są tam też naprawdę miłe dobre osoby i nie wszystkie narzucają swoje poglądy. Do tej pory miło wspominam liderki z,,mojej wspólnoty''. Nie wszyscy chcieli mnie tam przywiązać na siłę. Jedna mi powiedziała np. abym się zastanowiła przed wyjazdem na rekolekcje, bo jest tam dużo tej religii i modlitwy - zauważyła, że starałam się ale nie jestem wystarczająco wierząca. Niektóre osoby były z szerszymi poglądami na świat. Poznałam też ludzi z wolontariatu było tam sporo młodzieży ze wspólnot dla młodych, z Oaz. Kochani byli nigdy nikt mnie nie nawracał. Wiem bo widziałam i odczułam że są wśród charyzmatyków osoby z wyjątkowym darem modlitwy świeckie lub duchowne które mogą pomóc swoją modlitwą i to za darmo. W takich przypadkach gdzie medycyna i różni bioenergo rozkładają ręce. Podział na religie nie jest mi potrzebny ale to nie znaczy że odcinam się np. słucham ojca Galusa. Ale też wśród wierzących charyzmatyków i innych spotkałam osoby straszne, trudno opisać tę wrogość, czy wprost nienawiść jak się z nimi w czymś nie zgadzano. Mogą tylko szkodzić. Osoby nawracające po trupach, gdzie już nie wiadomo było czy to nie jakaś choroba psychiczna ich trapi. Osoby bardzo proste w swoim myśleniu, biorące dosłownie . Różnie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uomo
"zauważyła, że starałam się ale nie jestem wystarczająco wierząca" to chyba nie człowiekowi z zewnątrz oceniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto to jest fanatyk religijny ? Fanatyk religijny to człowiek chorujący na schizofrenie, lecz niezdiagnozowany przez żadnego lekarza na tą chorobę ! W Polsce żyje mnóstwo f.r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A to jest akurat najciekawsza brednia z którą się zerknęłam, a pracuję w zakładzie psychiatrycznym właśnie z osobami chorymi na różne rodzaje schizofrenii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kto to jest fanatyk religijny ? Fanatyk religijny to człowiek chorujący na schizofrenie, lecz niezdiagnozowany przez żadnego lekarza na tą chorobę ! W Polsce żyje mnóstwo f.r Nie do konca. Dziś trudno odróżnić prawdziwych fanatyków z szajbą w głowach od hipokrytów udających gorliwość dlatego, że jest to powszechnie uznawane za pożądaną cechę. Takim popieprzonym narodem jesteśmy. Świętojebliwych na pokaz zawsze był u nas dostatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to jest chore....bo przecież i tak Bóg jest ponad tym wszystkim. On zna każde serce. On zna nasze życie i nasze intencje. I kocha każdego. A niektórzy chyba zapomnieli kim są. Oceniając, opluwając, depcząc innych. Nie zdając sobie sprawy, że taką postawą odpychają ludzi a nie przyciągają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś "zauważyła, że starałam się ale nie jestem wystarczająco wierząca" to chyba nie człowiekowi z zewnątrz oceniać ,,to chyba nie człowiekowi z zewnątrz oceniać'' Czy to ważne? nie pamiętam jakimi dosłownie słowami było to określone. Minęło wiele lat. Ale była to prawda. Często widać czy ktoś gorliwy i przeżywa czy nudzi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fanatycy antyreligijni mają obsesje na punkcie wiary innych ludzi, doszukują się we wszystkim religijnych oznak, które uważają za niedopuszczalne wg ich systemu wartości. Atakują nieszkodliwą wiarę katolicką jednak strach przed śmiercią nie pozwala im równocześnie dostrzegać wiary muzułmańskiej realnie nawołującej do niewolenia i zabijania innowierców, szczególnie ateistów którymi muzułmanie jawnie pogardzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Toś wyebał z tematem. Co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bog kocha wszystkich? A tych co zabili Igora tez kocha? Ludzieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×