dla mnie staraczki to jakies idiotki

Przeczytalam killar tematow i wymieklam Co one robia ze swoimi organizmami, ze swoimi partnerami ze swoim zyciem ogolnie tylko po to zeby miec dziecko? ?? idiotyzm

Mnoe tylko rozwala jak agresywnie reaguja na ciaze nnych kobiet nawet w rodzinie.

Nie życzę Wam, żebyście kiedykolwiek były na ich, a właściwie naszym miejscu. Wtedy może byście zrozumiały

Wyobraź sobie ze na czymś tak bardzo Ci zależy ze oddalabys wszystko aby to miec i nie mozesz. Co robisz? Robisz wszystko żeby to miec

A po jaki wuj czytasz tematy, które cię nie dotyczą? Mają swoją grupę wsparcia i "obcy" nie powinni się mieszać. Ja tam na przykład nie wchodzę i nie mam problemu.

A po jaki wuj czytasz tematy, które cię nie dotyczą? Mają swoją grupę wsparcia i obcy nie powinni się mieszać. Ja tam na przykład nie wchodzę i nie mam problemu.

pierwszy raz weszlam przypadkowo , temat byl cos typu czy zaszlyscie w ciaze ...i tutaj jakas dziwna nazwa wiec z niewiedzy weszlam zobaczyc o co chodzi a jak juz przeczytalam i odkrylam to szalenstwo w tych kobietach to czytalam kolejne z ciekawosci . ty nigdy nie czytasz tematow ktore cie nie dotycza?? wiadomosci nie czytasz np o morderstwie lub wypadku drogowym czy jakims psychopacie bo nie jestes morderczynia nie jestes policjantka nie jestes psychologiem wiec ciebie te tematy nie dotycza czyz nie?

Ale nie musisz obrażać tych kobiet, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co one czują. Uwierz mi ze nigdy nie chcialabys znaleźć się na ich miejscu a gdybyś sie znalazła pewnie byś pisała tak jak one. Ty tego nie zrozumiesz bo nikt nie zrozumie człowieka jezeli nie jest w takiej sytuacji jak on

No jak sie poczyta niektore wypowiedzi to rzeczywiscke mozna dojsc do wniosku ze to idiotki. Te ich owulki, serduszkowanka i przytulanki.

Owulka, tempka, żołnierzy, serduszkowanie, fasolka, testowanie. Totalny infantylizm i zdziecinnienie. Ta chęć posiadania dziecka totalnie im przysłania jasność myślenia.

Ja byłam w takiej sytuacji i nie opisywalam na forach swoich intymnych sytuacji, nie pisałam kiedy uprawiam seks, w jakiej pozycji, nie opisywalam swoich wydzielin. Trochę intymności staraczki. Bo to co robicie to jest jakiś ekshibicjonizm chory.

One to robią ze swoim życiem więc nic nikomu do tego. A już na pewno nie powinno się nikogo obrażać. Pragną dziecka co w tym złego? A ze sa między sobą otwarte i dzielą się intymnymi szczegółami no to co? Ludzie są różni. Jedni otwarci, drudzy skryci. Kazdemu nalezy sie szacunek.

ten infantylizm jeszcze moge zniesc ale to katowanie siebie , traktowanie ciala przedmiotowo , traktowanie partnera jak byka do oddania spermy na dzwonek , te katusze ktore one sobie robia w imie czego?? posiadania dziecka? dziecko to nie caly swiat , mamy jedno zycie na dodatek krotkie , jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia do przezycia do zobaczenia ze i bez dziecka mozna byc szczesliwym , po co marnowac najlepsze lata na usilne zaplodnienie . jestem mama 2 dzieci , kocham ****ardzo ale mysle sobie ze jakby ich nie bylo , nie pisze jak by mi ich teraz zabraklo tylko jakby nie istnialy to zylabym inaczej , nie mowie ze lepiej ale zylabym tez dobrze , mialabym wiecej pieniedzy , wiecej bym podrozowala , z pewnoscia nie mieszkalabym latami w jednym miejscu , ech zorganizowalaby sobie zycie inaczej szczesliwie

Też tego nie rozumiem. Dla mnie centrum świata stanowi narzeczony. Dziecko będzie to ok, nie to nie. Będziemy szczęśliwi dalej :-)

a co cie obchodzi, co jakas obca kobieta robi z wlasnym cialem? za dużo polactwa i wscipstwa widze, takze dobrych rad

no starania staraniami, że się chce mieć coś bardzo i nie wychodzi, to się chce mieć to "coś" jeszcze bardziej - ok, rozumiem. Ale już tej właśnie agresji, wyzwisk, wręcz nienawiści do innych kobiet, które zaszły w ciążę to już nie rozumiem. Sama się starałam i czytałam na Ovufriend Pamiętniki - jak tylko którejś laski ktoś w rodzinie spodziewa się dziecka to lecą wyzwiska, tysiące powodów dla których to one a nie tamte kobiety powinny mieć dzieci - to aż przykro się czyta. Jakby to był jakiś limit, że jak tamta jest w ciąży, to przez to ta już nie. Tamta jej dziecko zabrała. Paranoja :O Albo jeszcze krytykują, że ktoś z miesięcznym niemowlakiem nie chce jeździć po rodzinie jak akurat u nich w domu przeziębieni i że jakaś tam matka jest przewrażliwiona :O Ciekawe jak same by pchały swoje wyczekane dzieciaczki w cudze zarazki. I tym sposobem przestałam to czytać. A tak jak mówię, mnie to też dotyczyło. Stąd się tam wzięłam. Ale to już przesada się robi, co też to wolno tym "staraczkom" z faktu tego, że im nie wychodzi.

jako tako nic mnie to nie obchodzi , sa ludzie ktorzy sie tna , glodza wieszja na hakach, uprawiaja seks oddajac na siebie kal , nic mnie to nie obchodzi bezposrednio, natomiast wszystkie te dewiacje odchyly do ktorych tez zaliczam katowanie sie zeby sie zaplodnic to ciekawy przypadek psychologiczny i to dla mnie jest interesujace , profil takiej kobiety szalonej jest interesujacy , nasuwaja sie pytania czy te kobiety np nie maja innych celow , nie maja zainteresowan , maja tak plytkie zycie ze tylko zaplodniona kom jajowa jest celem najwyzszym samym w sobie czysty mechanizm psychologiczny mnie interesuje , jestes w stanie to zrozumiec ?

21:30 Po pierwsze wściBstwa. A po drugie po co uprawiają taki ekshibicjonizm? Same są sobie winne, że są obiektem drwin. Same wypisują na publicznych, otwartych forach, wywewnetrzniaja swoje całe życie, najintymniejsze chwile odzieraja z tej całej "magii". Sorry ale gdyby mój mąż zobaczył, że wypisuje na temat częstotliwości stosunków z nim to by chyba na zawał padł i przeszlaby mu ochota na jakiekolwiek zbliżenia. Zresztą nie potrafię zrozumieć jak można sprowadzić własnego męża, narzeczonego do roli zapladniacza.

Jak nie mają ochoty by je oceniano to niech sobie na PRYWATNYCH forach piszą. A interesowanie się światem jest naturalną cechą człowieka, poczytaj sobie o ciekawości poznawczej skoro dla Ciebie obca jest taka właściwość. Tak samo czytam o życiu w innych krajach, o różnych chorobach, o pracy i drodze zawodowej innych ludzi, o traktatach międzynarodowych, o królu Tajlandii itp. Zwyczajnie lubię mieć szeroką wiedzę o zjawiskach, które mają miejsce. I dzięki temu mogę własne zdanie o tych zjawiskach mieć. x A w sumie czytałam 2 czy 3 razy - generalnie powtarzałbym się bo już większość obserwacji w tym temacie napisano, ale faktycznie - wiele z tych przypadków kwalifikuje się do terapii małżeńskiej czy indywidualnej. Zresztą, czytając takie wątki nie dziwię się, ze jest tyle rozwodów. Jak widać znikąd to się one nie biorą.

gość dziś No nie, nie robię. Nie zabijam, nie gwałcę, nie kradnę.

są nawiedzone,chcica maciczna,nic nie poradzisz

" No nie, nie robię. Nie zabijam, nie gwałcę, nie kradnę. " A stosujesz przymus? Szantaż emocjonalny? Doprowadzasz kogoś, kto Cię kocha do takiego stanu, że poddaje się przedmiotowemu traktowaniu byle tylko Cię zadowolić?

gość dziś Nie. Nie stosuję szantażu. I przyłączam, się do autorki wątku. Staraczki nie są normalne. To chyba hormony powodują, że nie myślą logiczne. Ciało domaga się dziecka, a tu nic. Więc ciało domaga się jeszcze bardziej. Z tego powodu są w stanie zrobić wszystko aby być zapłodnione . Osobie patrzącej na to z boku wydaje się to chore a im nie. Myślę, że te osoby naprawdę kwalifikują się do terapii, psychologicznej, psychiatrycznej a może hormonalnej?

A czy mężczyźni staraczek też są ogarnięci taką manią zapładniania, czy raczej podporządkowują się partnerką i robią to czego one pragną? Wiecie coś na ten temat?

Kto wie, może to nie tyle hormony co one od zawsze takie były - przy staraniach staje się to szczególnie widoczne. A ewolucja sama się broni przed przekazaniem dalej takich genów :P

Na nieszczęście wynaleziono in vitro...

gość dziś Pewnie różnie jest. Pamiętam, ze w temacie, który czytałam jakaś się przyznała, ze facet schował jej testy bo miał dość jej testowania Wiem, ze mój stwierdził, ze nie wytrzymałby czegoś takiego, bycia chodzacym bankiem spermy, dostosowujacym wszystko pod owulki, tempki itp. gdzie zanika więź, bliskość, a seks to po prostu prokreacja, którą trzeba spełnić w określonych godzinach.

Aż weszłam na forum staraczek. To rzeczywiście jakiś alternatywny świat. Ginekolodzy powinni takie kobiety kierować na leczenie psychiatryczne.

Kamien z serca ze na tym forum ktos zalapal temat i rozumie o co mi chodzilo. Natomiast odpowiadajac na pytanie co bym zrobila jak bym bardzo chciala cos miec i nie moglabym tego osiagnac to po wiez tak - to tez jest chore i nie zdrowe , chce miec przykladowo wielki katamaran zacumowany w Monaco ( belam w Monaco widzialam) ale co z tego ze chce, oceniam sytuacje na trzezwo wiem ze nawet jak sie zarobie na smierc a malo nie zarabiam to i tak nie wyluszcze kilkudziesieciu milionow na moje marzenie , daje sobie spok i zyje normalare i ciesze sie z tego dobrobytu co juz mam , co innego mam zrobic, zadac sie z polswiatkiem, zaczac robic ryzykowne przekrety, szmuglowac narkotyki, zadac sie z mafia, zabijac ludzi? Robienie jak widzisz wszystkIngo dla osiagniecia celu jest chore, to zakrawa na psychoze , cos nie tak jest czlowiekiem , cos nie tak zaczyna sie dziac w glowie

Oczywiscie nie znam tych dziewczyn, ale mysle,ze takie forum a dokladniej dzial pomaga im, one moga tam o tym gadac, a byc moze dzieki temu,ze sie wygadaja, nie zadreczaja tematem wszystkich dokoła. Tak czesto przeciez bywa. ze rozmawimy na tematy, ktore nas interesuja z ludzmi o podobnych ( chocby w danej chwili) zainteresowaniach. Z innymi mowimy zupelnie o czym innym. Te kobiety pewnie maja swoje zawody, pracę, obowiazki, inne zycie itd. A ze tu, na aninimowych forum mowia o swoich problemach, ktore sa zrozumiale przez takie, ktore tez te problemy maja - co w tym złego?