Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak czułyście się, wy młode mamy gdy zaszlyscie w ciążę w wieku 20 lat

Polecane posty

Gość gość

I młodziej? Takie luźne pytanie? Czy był to dla was szok? Jak zorganizowaliscie się z partnerami wobec takiej sytuacji? Pytam z ciekawości :) oczywiście nie jestem w ciąży, ale kto wie co może się stać w przyszłości. Piszcie o swoich przeżyciach :) pozdrawiam was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam zalamana, myslalam o tym zeby popelnic samobojstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylo mi wstyd. Miałam 19 lat. Urodziłam miesiąc przed matura. Maturę zdałam, skonczylam studia zaocznie, w tym momencie pracuje. Syn ma 6 lat. Ojciec dziecka by starszy i sie niby cieszył, obiecywał gruszki na wierzbie. Przeżyłam jego picie, wyzywanie, problem z hazardem, upokarzanie, pobicie i zastraszanie i straszenie śmiercią oraz zdradę. Dzieki rodzicom odeszlam, pomogli w opiece nad dzieckiem oraz pomogli finansowo. Ojciec dziecka typowy mundurowy i ostrzegam przed nimi. Niestety koledzy policjanci i sady takich nie tykają i to ja zostałam ta zla ktora zostawila dobrego faceta i to na pewno ja zdradzalam. Teraz mam sie dobrze. Wychowuje z moim mężem mojego syna. Jest nam razem dobrze i Tworzymy szczesliwa rodzinę. Cóż jak jest się młodym to jest sie glupim i często dobiera sie partnera bardzo zle. Skupiamy sie na wyglądzie tylko i wyłącznie często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam męża policjanta z typowo policyjnej rodziny (jego ojciec był policjantem - zginął na służbie, matka też związana z policją, ale pracownik cywilny) i ze swiecą szukać tak wrażliwego, chętnego do pomocy mężczyzny, który do tego jest świetnym ojcem. Przy nim to ja uchodzę za niezrównoważoną psychicznie (jestem choleryczką, ale staram się z tym walczyć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj autorka. Ja też znałam policjanta i zgadzam się z wami, to są dziwni ludzie. Niebezpieczni i ciężko być z kimś takim.. Wycofałam się za wczasu. Teraz mam innego chłopaka, kolorowo nie ma, trochę nie dba o mnie.. Ale nie będę tu pisać o mnie. I powiem wam że nie wyobrażam sobie gdybym miała być matką w tym wieku... Chyba bym się zabiła sto razy w myślach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu gość z 19:15. Ojciec mojego dziecka to żołnierz z żandarmerii wojskowej ale oni maja pełno znajomych wśród policji. Ci ludzie czuja sie bezkarni. 90 procent żołnierzy zdradza swoje żony. Będąc chwile w tym środowisku widzisz co się tam dzieje. A ściemniają jak Malo kto. Taka osoba bedzie Ci wmawiać ze trawa jest różowa i mimo, że widzisz że jest zielona bedziesz wierzyć, że jest różowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata razem. 17 lat, on 18 i trzy testy pozytywne. W sumie to był szok, ale tez radość. Test po minucie z jedna kreska, chciałam go nabrać, wiec schowalam do kieszeni, umylam ręce, weszlam do pokoju, w którym był i mowie, że jestem w ciąży, wyjmuje test i własnym oczom nie mogłam uwierzyć w te dwie kreski. Zaczęliśmy snuć plany, jak to będzie. Chłopak pracował wtedy na czarno, bo były to wakacje. Poszedł do urzędu, załapał się na konkretny kurs i pracuje jako tapicer za 3 tysiące. Oboje zmienilismy szkole na zaoczne liceum i siedziby razem w ławce. Obecnie klasa maturalna. Mieszkamy u rodziców, a jednoczesnie u mnie, bo mieszkanie po babci jest przepisane na mnie. Od samego poczatku zadeklarowałam rodzicom, że mieszkanie jest ich dopóki żyją i mogą być spokojni. Córka ma 1,5 roku. Zdam prawko i ide do pracy, po maturze idę na zaoczne studia, potem może studium farmacji. Zamierzam uczyć się długo. Narzeczony planuje studium graficzne, albo cos związanego z systemami. Wraz z moim pójściem do pracy idziemy na wynajem. Jak się czuje? Hmm czulam się bardzo dobrze, wiedziałam, że muszę zacisnąć pasa, dobić emocjonalnie do 30-stki i choćby stanąć na rzesach, by córce zapewnić byt, kochającą rodzinę i dać przykład. Chciałabym, aby w przyszłości była z nas dumna. No i moje samopoczucie się zmieniło jak odwiedzilam to forum. Zostalam zmieszana z błotem i zdeptana. Wyzwana od patologii, marginesów, pasożytów, k***w, dupodajek i nie pamietam od czego jeszcze. że trzeba takich jak ja tępić i kastrować. Od tego czasu zaczęłam się wstydzić sama siebie, jako matka chowam mój wiek głęboko w kieszeń. Zakompleksiłam się i przestałam wierzyć w ludzkość. W jakiekolwiek uczucia i empatie. Szczerze mówiąc nie wiem co się tu takiego wyrabia. Jak to możliwe, że wykształcona karierowiczka, matka 30+ z dochodem 10 tysiecy, zaradna, "inteligentna" wyzywa, poniża i zachowuje się na tym forum jak świnia w chlewie? Zapewne te wszystkie wartości to pic na wodę, a one wypisuja tu swoje marzenia jednocześnie ublizając i poniżając innych. To co się tu dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Do Pani z godziny 21,22 Proszę nie zwracać uwagi na te obelgi Każda z tych kobiet która ubliża innym nic nie jest warta.Ciekawa jestem jak by mówiła gdyby musiała się pod tym podpisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie olej je . Jesteś bardzo mądra wartościowa osoba . Powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 21:22 uważam że świetnie sobie poradziłaś w nowej dla siebie sytuacji. Jesteś ambitna i dasz rade osiągnąć wiele. Też czytając niektóre wpisy zaczęłam wątpić w ludzi. Człowiek człowiekowi wilkiem. Niekiedy można znaleźć wpisy ludzi którzy mają jakieś wartości ale to mały odsetek niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszlam w ciążę mając 20 lat. Była to ciąża w pełni planowana. Gdy zobaczyłam 2 kreski na teście a później tą maleńką plamkę na USG byłam najszczęśliwsza na świecie. 3 lata związku. Wzięliśmy ślub,który już od dawna był zaplanowany,miesiąc przed porodem. 10 grudnia mój synek skonczy pół roczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 21 lat i Pan Bóg dał nam dzidziusia a potem zabrał byliśmy razem 3 lata to był cios ale daliśmy radę i postanowiliśmy że powiekszymy rodzinę dziś corka ma 5 lat i jesteśmy 5 lat po ślubie mamy dom kotka pieska i drugie dziecko w drodze niczego nie żałuję mam 28 lat i mam wszystko o czym marzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"o maturze idę na zaoczne studia, potem może studium farmacji. Zamierzam uczyć się długo." A po co masz zamiar najpierw wywalać kasę na studia zaoczne a potem studium farmacji? Wpadki się nie czepiam bo nie mój biznes, ale planowanie nie wiadomo ilu równoległych etapów edukacji jest bez sensu, zwłaszcza gdy z własnej kieszeni na to łożysz. Dziennie, bez zobowiązań to można sobie próbować - jedyne co tracisz to czas, ale tak to szanuj swój pieniądz i nie rób bez sensu rzeczy byle "długo się uczyć" by zatrzeć w ludziach obraz młodocianej matki. W tym momencie wyłącznie studia farmacji warto rozważać, technik farmacji to ślepy zaułek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszłam w ciąże w wieku 20 lat,na początku był to mega szok,jak sobie poradzimy,ale byłam o tyle spokojna,ze pracowałam juz na umowę o prace wiec macierzyński miałam,studiowałam zaocznie wiec tez nie było zle. Moj ówczesny chłopak tez pracował w stabilnej firmie,byliśmy ze sobą 4 lata i mieszkaliśmy juz ze sobą.Teraz chłopak jest juz mężem,mamy 6letnia córeczkę i powoli myślimy o kolejnym dziecku.Mlode macierzyństwo niesie za sobą tez pozytywne strony :).Jednak gdybym wtedy była na utrzymaniu rodziców,mieszkała z nimi to byłoby cieżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak każda sobie poradziła i jest super mamusią a pare tematów temu wielki lament smarkul, bo im babcie nie pomagają, a im jak były młode to babcie pomagały i jesssusie maryjo jakie to one są wykończone, a te złe babcie śmią nie chcieć robić im za darmowe niańki, kucharki i sprzątaczki. Możecie sobie ściemniać młodociane wpadkowiczki ale parę tematów temu się zdradziłyście i pokazałyście prawdziwe oblicze tej waszej szczęśliwości wczesnego macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz bardziej zrozumiem sikse ktora wpadla z przystojniakiem wiec nie ma innego wyjscia jak urodzic i wychowywac mimo wielkiego placzu i zgrzytania zebow niz taka co planowala bejbika z przypadkowo poznanym facetem.teraz jest moda na duuuuzo dzieci i to w jak najmlodszym wieku.jak bylam nastolatka, w latach 90, ciaza u nastolatki/mlodej kobiety to byl obciach i dowod na ciemnote i puszczalstwo.teraz to jest cool

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22 A co cie tak dziwi ? 17 lat i ciąża ? To ja nie chce wiedzieć kiedy zaczynałaś. No ale tak to już jest że dzieci mają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Córka ma 1,5 roku. Zdam prawko i ide do pracy, po maturze idę na zaoczne studia, potem może studium farmacji. Zamierzam uczyć się długo." Super. A kto sie bedzie w tym czasie tym dzieckiem zajmował jak ty będziesz pracować i uczyć się długo ? Dziecko będzie w ogóle kojarzyło jak matka wygląda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×