Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammmamma

Problem z przedszkolanką i dopilnowaniem dziecka

Polecane posty

Gość gość
Pracuję w księgowości i jestem księgową. Jaką księgową??! Chyba się obrażę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmamma
Pisałam wcześniej, że raz Pani mówił, że zapomniał rękawiczek, ale Pani nic z tym nie zrobiła, bo nie może zostawić całej grupy samopas na podwórku, by z jednym dzieckiem wrócić po rękawiczki. A co do syna - tak jak pisałam - on jest totalnie bezproblemowy, a do tego bardzo towarzyski. I będąc na dworze, już się bawiąc z dziećmi pewnie nie odczuwa tego zimna aż tak. A dwa, że nie ma takiego usposobienia, że usiądzie i się rozbeczy, bo nie ma rękawiczek i zimno. Zresztą, wiem, że jeszcze nie jest aż tak przeraźliwie zimno, by te ręce mu miały zamarznąć i odpaść, ale bądź co bądź zima bliżej niż dalej, i wolałabym, by przedszkolanka była wyczulona na tym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny piszecie że oglądacie monitoring i wręcz wynika z wpisu autorki że ma stały ppodgląd co sie dzieje,możecie mi wytłumaczyć jak to działa? sory ze troche nie ma temat,ale ja mam juz nastolatka i wtedy w przedszkolach o takim czyms nikt nie słyszał ,a w przyszłym roku mój kochany bratanek idzie do przedszkola stąd mnie to ciekawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wyobrażacie sobie, że ta pani co tak się oburza o rzekome obraźliwe nazewnictwo przedszkolanki, zapewne w realu jak ktoś ją tak nazwie daje wykład o szkole i nauczycielu itd. ta reszta bzdur, które tu wpisywała :D A jej rozmówca myśli sobie, że baba postradała zmysły, hehehe Także kobieto pluj się głośno za każdym razem :) I tak każdy myśli tak samo jak my i się z Ciebie w duchu śmieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:18 Może powinnam sie zwracać do ciebie wasza królewska mość tylko dla tego że jesteś po studiach ? 80% z nas jest po studiach i nie robimy z tego takiego wielkiego halo. A porównywać zwrot przedszkolanka do mówienia do policjanta "psie" jest ciężko z tyłka wziętym porównaniem do niczego nie podobnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak do pielęgniarki, sorki do Pani Pielęgniarki ludzi jeszcze często mówią"siostro' to maj im zęby za to powybijać?Przedszkolanka to normalna nazwa tego zawodu, a jakie ory i sokoły ida na pedagogię wczesnoszkolną już nawet nie warto wspominać, zlepec najgorszych matołów w LO, 80 a moż ei 90 % studentów tego kierunu to po prostu matoły, które na inne kierunki nie mają szansy się dostać, tak to niestety wygląda. Pisze jak zawsze na kafe jeden wariat i rozwala nawet najbardziej oczywisty temat, ot uroki kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmamma
W przedszkolu mojego syna jest stały monitoring. Kamery są wszędzie: w salach, w szatni, na stołówce, na podwórku, w toaletach nie ma oczywiście. Każdy rodzic ma dostęp do takiego monitoringu, każdy ma swój login, hasło, i można na bieżąco obserwować co się dzieje w przedszkolu. Na kompie, na komórce. Wszystko to w celu bezpieczeństwa dzieci, w sensie, że pracownicy przedszkola są że tak powiem cały czas na tapecie, nie mogą sobie pozwolić na jakieś karygodne zachowania, typu przywiązywanie dzieci do krzesła :/ itp... Jest to przedszkole publiczne, gminne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za odp w sprawie monitoringu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie. Miej pretensje do państwa, ze na 20 dzieci jest tylko jedna "przedszkolanka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze to dlaczego w przedszkolu gdzie chodzi moje dziecko to nie ma żadnych kamer. Od czego to zależy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmamma
Nie wiem od czego to zależy. Nasze przedszkole jest nowe, istnieje teraz 3 rok, stworzone ze środków unijnych, a do tego jest przygraniczne (Polska - Niemcy) i zrealizowane przy współpracy partnerskiej tych Państw. Może dlatego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może jeszcze jest tam polityka gender skoro ze środków unijnych ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mądra z Ciebie kobieta - :-) też pracuję w przedszkolu i życzyłabym sobie takich rodziców!!! Porozmawiaj jeszcze raz z nauczycielką. Ja staram się jak mogę, ale czasami też czegoś nie dopatrzę. Może rzuć jakieś hasło do drugiej nauczycielki, która ogarnia, że jest Ci miło, że ona zawsze dopilnuje wszystkie dzieci, że jak jest jej zmiana to jesteś spokojna o syna, może takie pozytywne dowartościowanie wpłynie i na tę drugą, która gorzej sobie radzi. Cieszę się mimo wszystko, że jesteś zadowolona z przedszkola, to najważniejsze, że szanują tam dzieci i dobrze się nimi opiekują. Ale jak wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i może świetnie Pani sobie radzi podczas zajęć, opieki a jakoś nie ma umiejętności organizacyjnych w szatni - no sama nie wiem jak to ująć! Daj szansę powiedz jeszcze raz, czasami czegoś człowiek nie dopilnuje i potem jedna taka sytuacja wadzi i zawaza na całości, a przecież tylko doskwiera Ci ta jedna rzecz. Pozdrawiam i fajnie, że są jeszcze tacy ludzie, którzy wiedzą, ze opieka nad 25 dzieci nie jest łatwą pracą... dzięki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyelka matematyki - matematyczka, nsuczycielka jezyka polskiego - polonistka, nauczycielka od w-f - w-fistka ... etc a nauczycielka wych. przedszkolnego - przedszkolanka. Ot zwyczajnie, wszyscy tak mowia :-D czy ta pani przedszkolanka ma jakis kompleks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nauczyciele to są w szkole a w przedszkolu przedszkolanki pracują. I zdania nie zmienię, chcesz być nauczycielem zmień robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:37 Dobre sobie, nigdzie nie napisałam, że jestem nauczycielem przedszkolnym-choć z wykształcenia przedszkolnym i wczesnoszkolnym-a prowadzę swoje prywatne przedszkole i żłobek. Rozbraja mnie jak rodzice mają taki brak poszanowania do zawodu i do człowieka, który pełni funkcje rodziców. Piszecie z taką pogardą jakbyście łaskę robiły, że tam dzieci oddajecie :/ jak można mieć tak elementarne braki wiedzy jak mniemam-bo wątpię że ktoś celowo używa zwrotu "przedszkolanka". W przedszkolu pracują "przedszkolanki" a wiecie że jest tam jeszcze logopeda? Psycholog? Pielęgniarka? Sekretarka? Kucharka? Pomoc nauczyciela? Dyrektor? Etc. i co, w związku z tym iż pracują w przedszkolu to są "przedszkolankami"? Nie? A no nie, bo nazwa zawodu nie jest zależna od miejsca wykonywania. W szkole nauczyciele a w przedszkolu przedszkolanki kij z tym, że z takim samym wykształceniem/ale gorsze bo wam się zdaje, że to same tłuki :/ Dobrze, że większość rodziców od dzieci jakie przyjęłam do swojej placówki ma normalne podejście i szacunek do człowieka któremu powierza swoj największy skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_gosc
Rozbraja mnie jak rodzice mają taki brak poszanowania do zawodu i do człowieka, który pełni funkcje rodziców. Piszecie z taką pogardą jakbyście łaskę robiły, że tam dzieci oddajecie :/ > to jest właśnie brak szacunku do osoby, która zajmuje się dzieckiem takiej pani. Taki rodzic nie wie, że większość tych "przedszkolanek" (przy nazwie tej pani z lubością się upiera, aby dopiec rozmówczyni) ma skończone 2-3 kierunki studiów, żeby móc pracować w przedszkolu. Swoją drogą widać w wypowiedzi mamy umiłowanie polskiego chamstwa jako sposobu bycia i nie dziwne,że nie każdy nauczyciel jest zawsze miły i uśmiechnięty. Pomijam sprawę wrzasku, pisku i ogólnego hałasu w szkołach, przedszkolach. Ale tu też rodzice dzieci nie wychowują i nie tłumaczą, że powinno się być w miarę cicho (wszak "to dzieci, muszą się WYKRZYCZEĆ to MUSZĄ łomotać, tupać, z wrzaskiem biegać nawet w pomieszczeniach) .Dopiero potem, gdy dziecko ma kłopoty z koncentracją i rodzic da sobie powiedzieć, że to m.in. przez hałas, nadwrażliwośc na bodzce i dobrze by było coś robić, żeby było w szkole ciszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi z tą przedszkolanką na litość boską? Jaka pogarda? Ludzie... W życiu by mi do głowy nie przyszło, że określenie przedszkolanka jest pogardliwe. Kto to wymyślił? U nas nawet dyrektorka nie raz na zebraniach mówi: przedszkolanki wymyśliły konkurs, dzieci z przedszkolankami pojadą do kina itp... Nigdy w swoim otoczeniu ani tym bardziej w przedszkolu nie spotkałam się z negatywnym oddźwiękiem określenia przedszkolanka. Nikt nie wnika przecież kto ma jakie wykształcenie, czy wyższe czy niższe, ale kto do licha wymyślił, że określanie kogoś mianem przedszkolanki automatycznie sprowadza go do tej grupy mniej wykształconej? Nikt nie używa określenia "przedszkolanka" w związku z wykształceniem danej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też to powiewa jak na mnie mówią! Wystarczy mi, ze jestem najkochańszą panią dla moich dzieci, które często mi o tym mówią :-) To buduje moją wartość a nie to czy mi mówią "pani nauczyciel" czy "przedszkolanka", chyba też trzeba mieć trochę oleju w głowie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jest obraźliwego w nazwie przedszkolanka??? masz jakieś kompleksy? od zawsze w przedszkolu pracowały przedszkolanki i nikt się nie czepiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei jestem nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej ;-) Mimo, że grupa wiekowa starsza zawsze zwracam uwagę na ubiór. Po basenie sama suszę, pilnuję żeby założyli czapki, kaptury, szaliki. Potrafię nawet po lekcjach w szatni dłużej poczekać aż się ubiorą, bo wiem, że wybiegliby z kurtką w ręce a wicher np. dziś nieprzeciętny. I teraz zderzenie - moje dziecko w przedszkolu, gdzie nikt się specjalnie nie przejmuje. Staram się córce tłumaczyć co, jak i w jakiej kolejności zakładać. Już mam różne opracowane pomysły, np. 2 para rękawic w kieszeniach na wypadek gdyby zapomniała z szatni ;-) Nosi golf-szalik, czapkę wiązaną, bo nawet jak zawiąże na supeł to musi na głowę najść ;-) Buty oczywiście na rzepy, chociaż nauczyłam sznurować, ale żeby sprawniej... Generalnie w tym roku mała pomocy nie wymaga ... raczej. Jednak był przypadek w roku ubiegłym, gdy moje dziecko zimą robiło "aniołki" w cienkich rajstopkach, bo spodnie narciarskie leżały w szatni nietknięte. Wtedy też przyszłam ją zabrać i wybuchłam, może trochę za mocno, ale to był któryś raz, gdy widziałam problem z ubieraniem mojego i innych dzieci. Myślę, że to zależy od człowieka. Ja nie wyobrażam sobie nawet w szkole, gdzie dzieci są starsze nie pomóc albo nie zwrócić uwagi na rozpięte kurtki czy brak szalika. Co jest w podstawie programowej to jedno, trzeba być jeszcze człowiekiem, współodczuwać, wykazać wrażliwość. W pierwszej klasie miałam dzieci, które zakładały buty odwrotnie, albo właśnie z pośpiechu nie zmieniły butów, o niezapiętych kurtkach i źle zawiązanych szalikach nie mówię, bo to norma. Zanim się wyszło zawsze się dopięło...jak matka, tak jak chciałabym aby mojemu dziecku ktoś pomógł. W szkole mamy 25 dzieci w kasie, nie ma pomocy, woźnej. W przedszkolach pomoc jest, ale może czasami zabraknie czego innego... Ogólnie jestem z przedszkola zadowolona, doceniam pracę pań, bo to niełatwa praca, duży trud. Bywa jednak, że dzieci są niedopatrzone i to już wiele osób i na forum i wśród znajomych potwierdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w przedszkolu pracuje przedszkolanka :-) kto chce się obrażać to ma coś z garnkiem :-) kogo obchodzi jakie wykształcenie,studentki tez tak pracują ,takie np. z 3 roku i co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę powiedzieć nawet w którym przedszkolu pracują studentki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×