Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chodzacy flak...jak szybko po porodzie zaczelyscie cwiczyc? jak ujedrnic cialo?

Polecane posty

Gość gość

2 tygodnie temu urodzilam przez CC syna. Przed ciaza wazylam 56 kg (170 cm wzrostu), mialam fajnie umiesniony brzuch, za to zawsze mialam problem z nogami. Niby szczuple, ale takie flakowate w udach, lekki cellulit. Ciagle nad nimi pracowalam. W ciazy pilnowalam sie w miare, ale bez przesady. Nie mialam co prawda napadow typu "zjem 500 g frytek i przegryze je lodami waniliowymi", ale nie odmawialam sobie np. batonika, czekolady itd., na ktore nie pozwalalam sobie tak czesto przed ciaza. Odpuscilam z trenigami, ale codziennie zaliczalam co najmniej 2-godzinny spacer na swiezym powietrzu. W dniu porodu wazylam 76 kg. Tydzień po porodzie zeszłam do wagi 63 kg. No i teraz waze 60 kg, czyli niby tylko 4 kg wiecej niz przed zajsciem w ciaze. Czuje sie jednak jak jeden wielki flak. Brzuch dawniej ladnie umiesniony jest teraz taki sflaczaly, skora taka luzna. Nogi wygladaja jak jedna wielka galareta, sam cellulit, chce mi sie normalnie wyc jak to widze :( Najchetniej bym juz teraz poszla biegac i zapisala sie na silownie, ale lekarz kazal mi sie powstrzymywac z ruchem przez najblizsze 8 tygodni a potem ewentualnie rozpoczac jakies malo intensywne treningi, ale to bedzie zalezalo od stanu rany po cieciu. Ogolnie powiedzial ze przez pol roku co najmniej musze zapomniec o intensywniejszych treningach bo inaczej nie zrosnie mi sie dobrze rana i nie ma co ryzykowac pozniej jakiegos pekniecia macicy przy kolejnej ciazy. Jak szybko po porodzie zaczelyscie cwiczyc? Co zrobic zeby ujedrnic moje cialo? Czy jest szansa ze ta skora na brzuchu sie wchlonie? Nie moge na siebie patrzec :( mysle o tym zeby ruszyc do dietetyka, co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmisz piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra męża do dziś ma naciagnietego flaka a rodziła rok temu,teraz wygląda komicznie,nogi patyki,cycki do pompka 165 cm,szerokie ramiona ,brak tali k wiszący bebech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto minely DOPIERO 2 tygodnie. Slyszalas o czyms takim jak polog? Trwa wlasnie ok. 8 tygodni, u niektorych krocej u niektorych szybciej i w tym wlasnie czasie obkurcza sie macica a cialo wraca do siebie. Jesli po 3 miesiacach od porodu bedziesz miec dalej flaka na brzuchu to wtedy sie zacznij martwic, a teraz po prostu musisz byc cierpliwa. Nie narzucaj sobie obrazu matki wykreowanego przez aktorki i modelki, ktore zwykle podczas cesarki przechodza tez plastyke brzucha i w efekcie moga sie 2 miesiace pozniej pochwalic idealnie plaskim, pozbawionym rozstepow brzuchem. Dietetyk to dobry pomysl, przynajmniej psychicznie sie troche uspokoisz, ze cos robisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka karmie piersia, chociaz tego nienawidze, ale licze na to ze wtedy schudne cos moze...ogolnie juz zaczelam diete tj przestalam jesc slodycze (w weekendy sobie robie cos slodkiego typu jakies fit nalesniki na obiad) no i klade na talerz zdecydowanie wiecej warzyw. Ograniczam wegle ale bez przesady, bo boje sie ze strace pokarm. Wiem ze nie powinnam sie codziennie wazyc ale juz wpadam w paranoje i na wadze stoje dwa razy dziennie cieszac sie z kazdych stu gram spadku i ryczac gdy widze wrost wagi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej mnie martwia te moje serdelki, chcialabym juz zaczac cwiczyc bo wiem ze dieta tu akurat za wiele nie pomoze na flakowate cialko, ale szczerze watpie czy jakies tam deikatne wymachy nogami cokolwiek dadza, tu by sie przydal trening silowy zeby szybko bylo widac jakies efekty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, grunt ze masz motywacje do zmian a nie jak te grube swinie ktore sie zaslaniaja najpierw ciaza a potem dochodzeniem do siebie po porodzie i opieka nad dzieckiem :) zamiast stawiac sobie jakies nierealne cele rozloz to w czasie. Np. postanow ze do marca 2017 r. bedziesz tylko trzymac diete i chodzic na dlugie spacery + wykonywac jakies delikatne cwiczenia (wiadomo ze nie bedzie super efektow, ale juz zaczniesz przygotowywac cialo do wiekszego wysilku), a od kwietnia 2017 r., jesli nie bedzie zadnych przeciwskazan, zaczniesz trening silowy albo zaczniesz biegac czy co tam sobie zaplanujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×