Przybijam się do krzyża i podszywam sie pod Jezusa.... po czym pluję na wiernych

To co ty fubu miałeś, to twój Matrix-niestety i tego będziesz się trzymał, bo to jest twoja natura, tak jak zaprzeczanie wszystkiemu, także i tak pozostaniesz w tym jednym punkcie, który nie pozwoli tobie na to, żeby coś poznać.../T

Ja bardzo dużo rzeczy poznaje - nuty, dźwięki, jestem kompozytorem, recenzentem muzyki klasycznej. Ponadto dzięki przeczuciu nieustannej reinkarnacji jestem przekonany że mogę porozumiewać się z kompozytorami w pewnym sensie, a i oni mogą przeze mnie, ogólnie zamieszkiwać w różnych ludziach. Tak samo jak nie wierzę że Elvis umarł i pewnie on sam w to nie uwierzył, że on dalej żyje w ludziach i będzie jeszcze żył wiele pokoleń. Elvis był mocno wierzący ale tak naprawdę nikt nie wie co myślał naprawdę bo w jego życiu było wiele przemian więc gdyby zbierano cytaty z mojego życia, też mógłby ktoś o mnie powiedzieć na podstawie cytatu - "On był wierzący". Ale to było kiedyś.

To, czy ktoś ma rację, jest niezależne od tego, czy zechce Ci przedstawiać dowody. Żądać każdy sobie może, tylko mało to kulturalne. Jeżeli ktoś wie, że jutro o godz. 20:00 w TVP2 będzie lecieć film ABC, a Ty jeszcze tego nie wiesz, to prawda o jego wyświetleniu w tym terminie jest niezależna od tego, czy ktoś Ci to zechce udowodnić. Tę robotę każdy musi wykonać sam. Jak się nie nauczysz liczyć, to nikt tego za Ciebie nie zrobi. Przykre, ale prawdziwe. Dobranoc.

A zatem rację ma każdy kto twierdzi że ją. To wynika z twojej dedukcji.

Nie. Jutro o godz. 20:00 w TVP2 będzie leciał film ABC. Ktoś o tym wie, a ktoś inny o tym nie wie. Nie kupił programu, nie sprawdził w internecie, wszystko jedno. Rację ma tylko ten, kto wie, jaki film zostanie puszczony. Inny lecieć nie będzie. Nie pokażą o tej samej porze na tym samym kanale filmu ABC, DEF i GHJ. Prawda jest zawsze jedna. Może być nieskończenie złożona, ale jest jedna. Wywód jest filozoficzny i abstrahuję od tematu dyskusji, żeby Cię nie rozleniwiać umysłowo. Dowody musisz zebrać sam, wtedy będą miały wartość.

*abstrahuję

Ty masz z góry określoną linię swojego życia poza którą już nie wyjdziesz i każdy wie jakie masz podejście, także jest to błędne koło, dlatego jesteś mało ważny pod tym względem, gdyż zawsze, choćby nie wiem co, pozostaniesz upluty na słowo Kościół, czy to co z nim związane.../T

abstrahuję * (autokorekta robi błąd)

miało być samo h, nieważne, autokorekta

Szatan wlasnie chce zeby w niego nie uwierzyc.Wtedy hulaj duza piekla nie ma! A po tamtej stronie bedzie juz za pozno...