DOBRO

nie wiem co prawda co tam już osiągneli dzieki tradycyjnemu i hołbionemu przez ich planistów jepactwu ale jak świat światem jak cos osiągneli to usieli coś stracić. nie to zebym uważał za drugego balcerowicza ale na tym poziomie spekulacji nie jest ważne co jes czym tylko jaka ma wartosć handlową ze względu na czętość występowania.

reszte sie dorobi w odpowiednich proporcjach. zresztą koorf sami wiecie już to robiliście tylko że cel mieliście niewłaściwy. a można w zasadzie zrobić wszystko. skądinąd jasnym jest dla mnie że nie o takie drobiazgi sie rozchodzi jak zasoby tudzież bzpieczeństwo. to sa wartości dla prymitywnych mało rozwinietych ras i społeczności. jasny jest również dla mnie że nad tymi bardziej rozwiniętymi ciazy logiczny paradoks atawizmów motywacyjnych. cele zostały osiągnięte mooywacje nikt sie nie chce pozbyć klasyczny problem strażaka w depresji spowodowanej bezrobociem albo zdobywcy na tronie. da sie to naprawić bez zapętlania rzeczywistości i lepienia z odpadków żywych kukiełek do radosnego ubijania w celu realizacji wbudowanego i samorozbudowanego programu zwanego instynktem i potrzebami, które ma zaspokajać.

plugawisz wątek biznesem

i uwaga podaje rozwiązanie i jednocześnie proponowaną przeze mnie nazwe handlową dla produktu: uwaga!!!! uważacie? werble prosze....

biznes to jedyne co może was uratować albowiem wszechświat jest zbudowany w oparciu o prawa biznesowe przynajmniej dopóki egzystują w nim żywe istoty

macie te werble? gdzie jest kooorfa technik obsługujacy prezzentacje?

hahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahaha powiedz to swojej matce. ciekawe, jaki miala w byciu matka biznes. zanim zaszla w ciaze, na pewno siedziala calymi miesiacami z kalkulatorem i zastanawiala sie, czy jej sie to wszystko oplaci. a urodzila cie tylko po to, by mial kto jej szklanke wody na starosc podac (biznes) albo po to, bys pomagal robic w polu (biznes) albo ziemniaki dla pieciorga rodzenstwa obierac (biznes). a ludzie wiaza sie po to, by wspolnie zagarniac pod siebie hajsy (biznes), a nie by sie nawzajem kochac (lamerstwo dla podludzi starej generacji).

- mamo, przytulisz? pogłaszczesz? - daj synku 2 zeta, to cię pogłaszczę.

no dobra to jeszczze troche popiertole. zastanówmy sie nad istotą nudy.. zna ją każdy kto lubi działać. większość lubi działac w określony sposób i dla określonych korzyści. moje pytanie brzmi: jaki sens jest w dniu świastaka i ciagłym powtarzaniu ego samego. po co ciągle lubić to samo i dążyć do tego samego? bo tacy jesteście? nie nie jesteście tacy. tak was uksztłtowały cokolwiek skromne doświadczenia doświadczenia wdrukowało wam sie w banie że lubicie to i tamto że jesteście zdobywcami albo innym bandytami. i tak w kółko. po co? przeciez spokojnie możecie sobie pozolić na kolekcjonowanie osobowości i doświadczeń jak również zmiane niczym kreacji celów i motywacji. w ten sposób osiągnięcie pełnie zrozumienia i staniecie sie w końcu każdym i wszystkim a z takim zapleczem materiałowym wasze możliwości będą nieograniczone. czemu sie uparliście w kółko tylko na tych zbiorowych gwałtach? ile można kooorfa?

zrobienie kanapek do szkoły - 5zl. pojscie na spacer - 1 zl. organizacja urodzin dla kolegow i kolezanek - 10 zl. wypranie ubranek - 3 zl. buziak i bajka na dobranoc - 4 zl. chcesz synku, to sobie na to zarób. w życiu nie ma nic za darmo. możesz kraść, możesz żebrać, wszystko mi jedno. kasa ma się zgadzać, życie to biznes. ucz się życia, synku.

https://www.youtube.com/watch?v=_-clFZFdLQk

właśnie o tym mowie jełopie. obecny podział jest sztuczny i przynosi jedynie stagnacje. ja proponuje zeby wszyscy stali sie rodzina a nawet więcej: wszyscy wszystkimi nawzajem.

was też ktos zrobił. to że wy zrobiliście nas nie zwieksza waszej wiedzy na temat waszego przeznaczenia. dopiero kiedy staniecie sie każdym i wszystkim będziecie mogli poskładac to do kupy i zapanoać nad swoim losem....nad którym nie panujecie bo odgrywacie tylko swoją rolę. jak odegracie wszystkie role to bedziecie reżyserem. pojmujecie czy nie bardzo?

każda piertolona rolę i kazde jepane stanowisko jakie miały miejsce od początku. niestety musi być to symulacja bo inaczej sie nie da ale dzieki temu oderwie sie was chociaz na chwile od zbiorowego molestowania nieletnich

ale jak nie chcecie to sie piertolcie. ktos to kupi ja będe bogaty a wy odejdziecie na zawsze w niepamięc

Przesłanie tego utworu jest takie, że rodzice którzy w swoim życiu gówno wielkie zrobili wymagają od swoich dzieci by byli nie wiadomo kim. Chodzi o to, że sami nie dają przykładu tylko pierdolą po próżnicy.

oczywiście jak pisze wszystkimi i wszystkim jednocześnie mam na myśli jednoczesność w finalnym etapie podczasanalizowania danych. niestey a może na szczęście podczas ich bierania musicie być wyłącznie "soba" tak to wygląda i innej drogi nie ma. ale oczywiście możecie otjepac kolejny potop czy inny armagedon i palić głupa przed kukiełkami że wpadliście na to jak rozpalać ogień oraz piertolić im kocmopoły o bogach wszechświecie i naturze rzeczywisości. jak se tm chcecie jepane autyki

dobra spadam bo jedyna osoba na uwadze któej mi zalezało chyba opuściła topik. dobranoc i raz jeszcze c***j wam w dooope;)

przeciez spokojnie możecie sobie pozolić na kolekcjonowanie osobowości i doświadczeń jak również zmiane niczym kreacji celów i motywacji. w ten sposób osiągnięcie pełnie zrozumienia i staniecie sie w końcu każdym i wszystkim a z takim zapleczem materiałowym wasze możliwości będą nieograniczone. x imponuje ci bycie nikim, beztwarzowcem. słusznie się nazwałeś Vaderem. masz tylko maski i nic więcej. nie jesteś nawet sobą, a co dopiero kimś innym. wyżej du/py nie podskoczysz i ani każdym, ani tym bardziej wszystkim nie będziesz, a twoje możliwości zawsze będą ograniczone proporcjonalnie do liczby osób, które zrobisz w chu/ja.

czytaj uważnie i wez pod uwage główna funkcję jaką ma spełniać produkt. odpowiem ci w podobnym tonie. jak chcesz spędzić wieczność na kultywowaniu tików i hołdowaniu zespólowi natręctw to twoja brocha. nie roumiesz podstawowej rzeczy. to co sie działo określony inerwał czasu temu w identycznej niemal formie powtarza sie od zawsze ibedzie sie powtarzało aż po kres. dlatego nie ma znaczenia co zrobisz w tym życiu i jakim indywidualistą ci sie wdaje że jesteś.

typowy satanista-psychopata, ale życie pokaże ci jeszcze twoje miejsce

ja ci nie proponuje żebyś był wszystkimi naraz teraz. albo żebyś łączył doświadczenia w trakcie ich zdobywania. to byłoby bez sensu. dobra spadam

w twoich postach są prawie same błędy logiczne, ale nie chce mi się już z tobą gadać

jaki kooorfa satanista? chyba musiałby być samym satanem bo nie proszenikogo o łaske siłe i mam wyjepane na to co może mi dać.

to wypiertlaj jak ci sie nie chce

nie musisz prosić o siłę, by być satanistą. dowiedz się, co to znaczy. widzę, że nie wiesz. każdy satanista tak piertoli i każdy psychopata jest satanistą.

mieliśmy przyjemność z Bentley 84?

"każdy satanista tak piertolli" to bóg chyba też jest satanistą bo w zasadzie to nie mój pomysł tylko jego

nie wspominajac o tym że był swoim własnym synem w dodatku człowiekiem to jeszcze stworzył cały świat słowami. a słowa to informacja. podsumowując ma informacje na temat każdego i wszystkiego co istnieje. jak zastosujesz inżenierie wsteczna to sie dowiesz jak został bogiem.

Zamysłem Boga było, by Benek był Benkiem, a Jurek Jurkiem. A nie by Benek był Jurkiem i Marysią jednocześnie, a Jurek Benkiem, Karolem i Robertem. Żyrafa miała być żyrafą, a nie hieną albo wszą.