Wy też tęsknicie za dziećmi jak są w przedszkolu????

Ja tęsknie za córką. Ma 3 latka i dwa miesiące . Chodzi do przedszkola 7.40-16.10 czyli 8,5h. Tęsknie za nią, dodatkowo ona nie lubi tam chodzić mimo że przedszkole super. Mówi codziennie że chce w domu zostać, ostatnie kilka dni płacze przed salą. Szkoda mi że tak długo musi tam być:( pocieszcie mnie troche:(

Dodam tylko ze chodzi juz 4 miesiące i jest gorzej z jej chęcią do chodzenia tam. Opowiadam jej ze przedszkole jest super-ogolnie opowiadam w samych superlatywach o przedszkolu i to nic nie daje.

albo cos sie dzieje w tym przedszkolu np. dokuczaja jej inne dzicei albo ona wyczuwa twoje nastroje i jest rozkapryszona,ja tez nieraz mysle odziecku po tam robi ale zeby on razu tak tesknic by zakładac o tym temat,owszem szkoda dzieciaka bvo długo tam siedzi ale mój siedzi podobnie, cos mi sie wydaje ze ona tak marudzi ale to z twojej winy

Nie jestem wtedy w pracy wiec nie mam czasu Corka uwielbia przedszkole i często po 9 godzinach ciezko jej wyjsc z sali .

absolutnie nigdy w jej obecności nie powiedziałam słowa o tym ze tęsknie za nią. Wręcz moje odczucia tej tęsknoty i smutku dały o sobie znać jak ona zaczęła bardzo płakać ze nie chce tam chodzić (to trwa juz tydzień) wcześniej było ok. Cieszyłam sie bardzo ze chętnie chodzi.

Dziwne moj syn po 8 h jak mnie zobaczy to leci pędem do mnie. To samo inne dzieci. Jak wchodzą matki to zabawki w kąt i do mam lecą. Też tęsknie za nim-ale przynajmniej nie mam wyrzutów jak ty autorko bo mój przestał płakać w październiku.

Dziecko po takim okresie powinno już zaakceptować sytuację i jeśli nawet niechętnie to bez płaczu powinno zostawać w przedszkolu. moja córka (3 dziecko) zostaje bez płaczu, czasem nawet idzie radośnie. Ostatnio miała problem, za nic nie chciała zostać. Człowiek wyobraża sobie nie wiadomo co, a okazało się (po rozmowie z Paniami i córką), że Pani zapomniała założyć jej buty przed wyjściem na spacer i córka przestraszyła się, że jej nie wezmą. Pani od razu jak zauważyła założyła jej te buty, ale młoda miała malutką traumę :) Dowiedz się, popytaj. Byle problem w oczach dziecka urasta do ogromnego problemu.

Tu autorka. Działy się różne rzeczy-np sikała w majtki codziennie. W domu tego problemu nie było. Okazało sie ze chyba boi sie ciemnej łazienki. Albo poprostu majtki za mało ściągała i sie obsikiwała(sygnalizowała ze chce isc paniom a wracała zasikana) dwa razy sie złapała z jedną dziewczynką (tamta jest żłobkowa, starsza 8 miesięcy więc taka bardziej do przodu) i od tej pory mówi że ona Zosi Z nie lubi bo ona na nią krzyczy. Ma niedosłuch spowodowany powiekszeniem migdałka i ciagle fluki. Jak nie wiedziałam o niedosłuchu pani czasem na nia krzykneła (moja widocznie nie słysząła bo pani mówiła ze musi jej powtarzac) To wszystko. Może sie nawarstwiło.:(

Ale ja chyba napisałam ze od od sierpnia (4 miesiace chodzi) jest w przedszkolu i było ok, troche na poczatku marudziła ale chodziłą potem chętnie (juz we wrześniu było ok) a teraz od tygodnia coś sie zmieniło. Wcześniej pisałam że ładnie chodziła!

Autorko może naprawde w przedszkolu ktoś twojej małej zrobił przykrość.