Do osob wierzacych: jaki jest sens samotnosci?

Wiem, ze w internecie jest duzo kazan na ten temat, ale wszystko sprowadza sie do tego, ze ksiadz mowi, ze byc moze jest im pisana inna droga i maja sie angazowac w pomoc innym. Dla mnie to troche dobijajaca wizja, bo sama wiem, ze mimo iz udzielam sie w wolonariacie i moge probowac okazywac innym serce na tyle ile moge, ale nie zastapi to wlasnej rodziny i swoich dzieci. Jak rozumiec dlugotrwala samotnosc? Zakladajac ze dana osoba rowniez szuka i nie ma zbyt wygorowanch wymagan, ale nie moze trafic na osobe z ktora moglaby stworzyc rodzine i do ktorej poczuaby cos z wzajemnoscia. Niektore kobiety dobiegaja do 40tki i nigdy nie beda mogly miec swoich dzieci. Wiem, ze rodzina to nie sielanka i wymaga wielu poswiecen... jednak samotnosc wbrew pozorom tez nie jest latwa, a byc moze jest nawet trudniejsza droga. Czy powinnismy ufac, ze to jest tajemnica boska i krzyz ktory musimy niesc i zaakceptowac fakt, ze nie na wszystko jest odpowiedz? Pozdrawiam i dziekuje z gory za wasze przemyslenia .

przepraszam, z gory za bledy :( Moglabym poprawic tekst, ale mysle, ze kazdy sie domysli o co chodzi..

nie słuchaj księży tych bałwochwalców poczytaj biblię x "2 Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony (...) 4 dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. 5 Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?" x "18 Potem Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc»" x x x módl się do Boga a Bóg ci da

jestem wierząca i samotna. mam 40 lat i cięzko mi jest odnalezc sens w mojej samotnosci :-( modlitwy niewiele juz pomoga,bo swoje lata mam na dzieci to juz za pozno, na wolnego faceta bez przeszlosci w postaci bylej zony tez wlasciwe nie mam co liczyc....

jesteś katoliczką a katolickie modlitwy nie pomagają po różańcach koronkach i tych pompejawkach czy jak to się nazywa nic nie dostaniesz bo to bałwochwalcze modlitwy obrazki święci figurki nawróć się i zadbaj o królestwo boże

a gdzie ja napisałam,ze modle sie na rozancu czy do swietych czy do figurek? modle się do Boga.

up

nieważne jak i do kogo się modlisz, ważne jaka jest Twoja wiara. ja jestem samotna, a dziś czułam wieczorem Boga w grudniowym powietrzu, w uśmiechu innej kobiety, zresztą pięknej...niezbadane są wyroki Boskie... na razie Bóg obdarzył mnie cudownym pieskiem, zobaczymy co będzie kiedyś, może da mi męża? dzieci? chciałabym...a jeśli nie, to i tak będę dalej wierzyć, Bóg jest ponad to i ponad naszą samotność :)

a powinas sie zaczac prosic juzefa by u boga znalaz ci meza gdybys znał historie to bys wiedział 2 Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony bisku do 8 wieku to były osoby swieckie i dla tego pisze wybierac na pomocników koscioła ludzi prawych

Autorko tematu, mam podobą sytuację jak Ty. I ten sam wiek. I sama jestem obecnie. Przelotne związki przeleciały i teraz jestem sama. Rozumiem co czujesz ale... nie trać wiary :) I też zabieram sie do modlitwy tak na poważnie o męża ;) Przecież jest tyle samotnych... Samotność to nie wyrok. Owszem doskwiera czasem ale mąż i dzieci też nie sam miód. Szukaj pozytywów i wyjdź do ludzi.

Zobacz na youtub: Młodość mija a ja niczyja Ojciec Szustak Fenomenalne :)

Super buduje wiarę kanał na youtub: Dotyk Boga Pomyszkuj w zakładce Playlista Są tam serie: Świadectwa - super Nauczania - też super Gdy dwóch lub trzech - nowa seria - superaśne bo oni modlą się na wizji za intencje zostawione w komentarzach na youtub pod ich filmikami i potem czytają podziękowania, od ludzi

jesteście wszystkie debilkami, wasz pierwszy problem to indoktorynacja religijna od tz. kołyski. A wasz ksiądz to debil, sam rooha i obciąga a wam píerdoli głupoty, jesteście idiotkami z wypranymi mózgami, szkoda was ale pralnia mózgowa jest trudna do przełamania i odwrócenia, jesteście stracone raczej

Autorko uważam że nie należy sie z tym godzić, trzeba sie modlić a nawet trochę awanturować przed Bogiem, znam masę kobiet, którym się zaczęło powodzić w sprawach uczuciowych, kiedy wypowiedziały Bogu posłuszeństwo, zbuntowały się, a nawet przestały chodzić do spowiedzi.

Bóg nie chce naszego szczęścia. Bóg kazał przecież swojemu Synowi cierpieć na krzyżu, a co za tym idzie, oczekuje on maximum cierpienia od nas wszystkich, więc jak mógłby chcieć czegos takiego, jak szczęście kobiety w małżeństwie? Dlatego wygrywa ta, która zawistnemu Bogu wydrze swoje szczęście z jego rąk.

Podstawa to unikać zakonnic, ponieważ to one wymadlają dziewczynom samotność, zwłaszcza ładnym.

koorfa co za popaprańce z mentalnością średniowieczną, a niby ludzie po szkołach, buehehe

Gdzie tu widzisz mentalność średniowieczną, głupku?

Zbyt wiele cierpienia nie ma sensu, cierpienie przez które człowiek staje się gorszym, a nie lepszym, NIE MA SENSU, i cierpienie przez które człowiek nie spełnia swojego powołania, też NIE MA SENSU. Jeśli ktoś, nawet ksiądz, albo inna osoba duchowna, mówi wam że macie być samotni, a wy wiecie, że to was unieszczęśliwi, to olejcie tę osobę w 4 cholery. Oni nie mają prawa uważać się za Boga i rządzić naszym życiem. A kult cierpienia jest HEREZJĄ, nazywa się doloryzmem i jest głoszony przez niektóre zgromadzenia zakonne jako prawda objawiona. Z wielka szkodą dla katolików. Ale kto sie sprzeciwi, jeśli ksiądz o medialnym nazwisku propaguje go w internecie.

02:52 haha dobre! :D

żaden ksiądz nie mówi , że mają być samotne i to jest szlachetne . kk zawsze mówi o rodzinie i piętnuje tzw. związki które wcześniej , czy póżniej kończą się samotnością (choćby dzieci z takich 'wolnych' związków )

Wytrzeżwiej zanim coś napiszesz od rzeczy :o

Dawniej księża mówili że ludzie mają być samotni i przeszkadzali, jak ludzie chcieli się pobrać. Teraz chowają głowę w piasek i udają że tak nie było. Niektórym naiwnym i łatwowiernym ludziom złamali życie. Dlatego będę zawsze powtarzać, żeby nie ufać nikomu kto chce nami rządzić, nawet rzekomo w imię Boga.

04:40 o co ci chodzi z tymi dziećmi, wytłumacz się ze swojego bełkotu gnido Ja nie jestem z wolnego związku, to księża mi wpoili, że mam zostać sama. Jeśli masz jakieś mylne zdanie na temat mojej rodziny, to PLUJĘ PROSTO DO TWOJEGO BEZCZELNEGO RYJA.

kk zawsze propagował sakramentalną i trwałą rodzinę współczesna kultura propaguje tzw. związki , które przeważnie szybko się kończą często pozostawiając kobiecie dziecko do wychowania bez normalnej rodziny

'Dawniej księża mówili że ludzie mają być samotni i przeszkadzali, jak ludzie chcieli się pobrać. ' durniejszego postu dawno nie słyszałam - gdzie mówili takie rzeczy i kto to mówił ?

Związek to określenie ogólne, które obejmuje też małżeństwo. Może miałeś na myśli wolne związki, tępaku??

05:12 a mówili, w duszpasterstwach, debilko. ty wtedy siedziałaś przed tv i ogladałaś seriale.

Związek to określenie ogólne, które obejmuje też małżeństwo. Może miałeś na myśli wolne związki, tępaku?? x Pomyłka, miało być: Związek to określenie ogólne, które obejmuje też małżeństwo. Może miałeś na myśli wolne związki, TĘPACZKO :D:D

tzw. związek jako pojęcie życia we dwoje wymyśliło sobie lewactwo , czyli tak zwani woooolno myśliciele - po dość skutecznych latach ideologii rozwalania normalnych małżeństw, lewactwo dorobiło sobie nową ideologię gender - związek , czyli pedal- , albo lesbo - związek za parę lat pojawi się nowa świetlana idea - sodo - związek