Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem naprawde nieszczesliwa nie ma bardziej nieszczesliwej kobiety ode mnie

Polecane posty

Gość gość

juz sama nie wiem co mam robic. Resztki zdrowego rozsadku mi podpowiadaja, ze psycholog jednak nic nie pomoze, bo nie jest cudotworca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ? Jestes kaleka, niewidoma , bezdomna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie wiem, czy przebijesz mnie i moją "nieszczęśliwość", facet mnie zostawił po kilku latach związku, a ja go nadal kocham.. A Ty czemu nieszczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś1922
Bo jestem sama. Mam prawie 32 lata. Sama. Prawie całe życie. Miałam jeden pseudozwiązek, który trwał niewiele ponad rok. Poszlam tydzien temy do Ikei, nawet w dobrym humorze, chciałam kupić kilka rzeczy do kawy, bo lubie - w Ikei same pary z dziećmi, kobiety w ciąży, tak mnie do uderzyło, że zmarnowałam 32 lata życia, że życie się toczy tylko beze mnie, że każdy kogoś ma, budują razem swój świat, wybierają meble, mają dzieci a ja nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś1922
Może dla innych to brzmi jak fanaberia, ale nie jest. Perspektywa samotnego życia do końca to nie jest nic przyjemnego. Jedni mają wszystko, a inni nic. Jednym kobietom udaje się poznać partnera już w liceum i życ z nim szczęśliwie do śmierci, a innym w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już ja wolałabym być sama, niż mieć męża pieprzonego alkoholika...to jest dopiero życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś1922
No być z alkoholikiem to na pewno jest udręka, ale nie można tak porównywać z najgorszą opcją. Zobacz, ilu szczęśliwych par jest dookoła. Najgorsze, że zaraz święta i sylwester i jeszcze bardziej mnie przygniecie brak życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio?? Ile znasz par od liceum do smierci 0,001%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś1922
Mogę tylko policzyć ile znam par od liceum do tego wieku, jaki mam teraz, ewentualnie te 5 lat więcej. Trochę ich jest, Nawet gdyby ktoś wziął rozwód w wieku 50 lat, to całą młodosć, najlepsze lata na zabawę, najlepszy wygląd, spędził z miłością życia. Mało kto ma zmarnowane życie jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczesliwych par jest rownie malo. Nikt nie ma na twarzy napisane, ze sie zdradzaja na potege, nie szanuja, sa razem tylko ze wzgledu na dzieci itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem załamana mam 20 lat -bez przyjaciół -bez znajomych -bez roboty -bez prawa jazdy -bez chłopaka tylko ja sama ze sobą samotne weekendy to normalka no i sylwester kolejny z rzedu też ŻYĆ NIE UMIERAĆ ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie statystyki dotyczace zdrad, i to z roku na rok powszechniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie maja wieksze problemy i nie narzekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś1922
Obserwować, jak życie ucieka przez palce to wbrew pozorom duży problem. Wiem - mogłabym siedzieć na sympatii i łowić chętnych i tak spędzać czas. Nie wiem, dlaczego tego nie robię, zawsze było mi się ciężko zakochać, a jak już to następowało, to facet był niezainteresowany. A to byli często zwykli mężczyźni, nie milionerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy naprawdę potrzebujesz drugiego człowieka, żeby pozbyć się nudy, samotności i bylejakości? przecież to śmieszne bo człowiek, jeśli już jest sam musi zobaczyć w sobie człowieka i mieć to szczęście, żeby się ze sobą dobrze czuć. życie nie polega na byciu z kimś z zewnątrz, ale wypracowania sobie innych możliwości i nie robienia niczego na siłę bo miłości nie można kupić ani być z powodu jej braku "nieszczęśliwym". to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie ucieka przez palce mam 20 lat a czuje ze bede tego później żałować że nic nie starałam się zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak życie to jest niesprawiedzliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam prawie 26 lat, jestem sama i jak widze wokół siebie te wszystkie zakochane parki, znajome biorące ślub albo zaręczające się to też czuję się taka nieszczęśliwa.. Tym bardziej, że do niedawna sama miałam nadzieję na to wszystko, bylam z facetem 4 lata, zostawił mnie, bo się odkochał.. Też czuję się nieszczęśliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze odeszłąc ode mnie bo nie chcialas anala ale dam ci jeszcze jedna szanse. Powiedz tak i bedziemy znow razem i bedziemy sie kochac:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz częściej myślę, że dobrym pomysłem byłoby wyjechanie z Polski, taka całkowita zmiana środowiska. Niestety polska mentalność jest taka, że kobieta po ukonczeniu któregoś tam r.ż to stara panna. Dlatego ludzie się tutaj tak szybko hajtają, mają dzieci, bo taka mamy mentalność i wszyscy myślą, że tak TRZEBA, a po 30 jak ktoś samotny to już kładą na niego krzyżyk.. Trzeba wyjechać do jakiegoś kraju pozytywnych ludzi z inną mentalnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Sama decydujesz czy jesteś szczęśliwa czy nie, to kwestia nastawienia! A z takim negatywnym na pewno nie znajdziesz faceta, to błędne koło. Ja znalazłam miłość w wieku 33 lat, na to nigdy nie jest za późno. Poki co zacznij pracę nad sobą i to na poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może do hiszpani tak wyjechać. tam są fajne ciacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto głowa do góry. Całe życie przed tobą. Jak to mówią każda potwora znajdzie swego amatora. Ja swojego męża poznałam mając 34 lata. Dziecko też urodziłam późno. No cóż jedni swoją miłość spotykają w przedszkolu inni na emeryturze. Mnie się udało gdzieś w połowie. czego Tobie też z całego serca życze. wiem co to znaczy jak wszyscy dokoła mają mężów i dzieci... Zajmij się czymś a miłość sama przyjdzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby szczęśliwym być tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od anala sie nie wypowiadaj,a was dziewczyny rozumiem.ale nie dobierajcie sobie do glowy bo wszystko przed wami.jedni spotykaja swoja polowke wczesniej a inni pozniej.po co sie zalamywac?zycie jest piekne.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mają powiedzieć kobiety z dziećmi i mężem alkoholikiem ? Nie znasz prawdziwych problemów i użalasz sie nad sobą. Nikt nie przyjdzie i nie da ci szczęscia, zwiazki to też problemy i czesto samotność w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy miłość można dziś poznać jeszcze w "normalny" sposób, czy tylko portal randkowy/internetowy matrymonialny? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak macie zdrowie, to nawet nie zdajecie sobie sprawy jak dużo macie i jak bardzo szczęśliwe jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce mi się płakać. jest tak jakoś dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×