Dziewczyny czy powinnam iść na ślub i wesele byłej żony mojego partnera

Zostawił ją i jej dzieci dla mnie. Teraz po 3 latach ona bierze ślub i dostał zaproszenie "z osobą towarzyszącą" (swoja droga bez kalsy wg mnie bo ona wie jak się nazywam, nawet konfrontowałyśmy się nie raz jak walczyłam o mojego partnera). No ale on się zastanawia czy powinnam z nim iśc, bo to jego była żona, będzie jej cała rodzina, do tego zaprosiła rodziców mojego partnera bo ponoć uwielbia ich a oni ją. Iść? Ślub i wesele w marcu.

ona nie ma klasy bo nie zaprosiła Ciebie po imieniu? A Ty masz klasę biorąc się za faceta innej?:D

A co twój aprtner na to?

powinien iść sam tylko na ślub, złożyć życzenia i pójść

Napisała o sobie towarzyszącej, bo skoro mąż zdradzał ją z jakąś lafiryndą, to kto wie z kim jest aktualnie. Taki lowelas co chwile moze mieć inną pannę do łóżka. A on powinien iść jak ,już wczesniej napisano, tylko na ślub i nie narzucać się ze swoją obecnością. Bez żadnej lafiryndy oczywiście.

A po cholerę ona w ogóle zaprasza byłego meża? To musi być prowo!

Zaprasza byłego męża bo jest rodziną z nowym swoim przysłym mężem i to jest kuzyn mojego męża.

To jakiś absurd ta sytuacja. Komiczne. Najpierw zabierasz jej faceta ( totalny brak klasy moim zdaniem brać się za zajętego)a ona teraz zaprasza na swój ślub. To brzmi jak jakaś pokazówka, żebyście zobaczyli jaka jest teraz szczęśliwa. Moim zdaniem wypada co najwyżej Twojemu partnerowi iść pod kościół dać kwiatki, nic więcej. Po co się tam pokazywać na weselu.

rozwódka nie bierze w kościele...

Nie rozumiem dlaczego masz pretensje o tą "osobę towarzyszącą" Imienne zaproszenia wypisuje się od statusu narzeczonej/narzeczonego natomiast dziewczyna, kochanka, partnerka, koleżanka czy kto tam jeszcze to tylko osoba towarzysząca na zaproszeniu i to jest normalne, takie są zasady kindersztuby.