Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość eksperyment orgazmowy

Codziennie seks przez tydzien eksperyment

Polecane posty

Gość gość eksperyment orgazmowy

Ogladalam ostatnio program o malzenstwach, ktore sie nie dogadywaly. Oczywiscie seks byl raz na ruski rok i to wymuszony z jednej badz drugien strony. Zrobili eksperyment, kazali im uprawiac seks przez kolejnych siedem dni - niewazne czy sie chce czy nie, mial byc i koniec. Poczatki latwe nie byly, bo partnerom srednio sie chcialo, ale im blizej konca eksperymentu bylo, tym bardziej widac bylo zaangazowanie i poprawe relacji. Na sam koniec okazalo sie, ze ich zwiazki bardzo sie poprawily, zaczeli sie dogadywac, jakos latwiej bylo ludziom zyc ze soba. W zwiazku z tym, namowilam swojego faceta na taki sam maraton. Co prawda nie klocimy sie jakos za bardzo, ale czasem fochy sie pojawia, a i seks jest bardzo rzadko. Tak wiec oboje ruszylysmy do boju. Wczoraj byl dzien numer jeden. Moj facet mimo chodem rzucil tekstem, ze moze razem sie wykapiemy (nigdy tego nie robilismy pod prysznicem). Jego mina byla bezcenna, gdy powiedzialam, ze pewnie! Idziemy! Bzyknelismy sie pod prysznicem. A na sam wieczor, tuz przed spaniem, moj facet tak wypiescil mi guziczka, ze hoho :D Dzisiaj umowilismy sie na masaze erotyczne :) Ciekawe czy nasze zycie jakos sie znaczaco zmieni po takim tygodniu *****nska i zadowalania siebie nawzajem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam Twoje słownictwo to rzygam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bankowo sie poprawi! Już dzis moge Ci to zagwarantowac. W piecu trzeba palić....wtedy jest żar. Proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinno sie poprawić, ale na dłuższa metę nie. Przecież seks to ma byc przyjemność, ale jesli partnerzy różnią sie temperamentami, to taki eksperyment moze przynieść negatywne skutki w dłuższym okresie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Moze przez ten tydzien uda sie jakos rozpalic wyobraznie na przyszlosc. Juz zrobilismy postep z prysznicem. W nastepnej kolejnosci masaz erotyczny. Cos mnie kusi, zeby kupic dzisiaj seksowne wdzianko, moglabym mu maly striptiz zrobic. Cos, co nas rozpali, ze tak to ujme ;) Kiedys czesto seks uprawialismy - co drugi, czasem trzeci dzien. Teraz jakos emocje opadly i chcialabym cos zrobic, co by nam znowu pomoglo hasac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie po latach dochodzą, że można wziąć razem prysznic hahahahaha albo masaż erotyczny sprawić ukochanej osobie, czy obrać seksowną bieliznę no brawo eureka, odkrycie na miarę XXI wieku :) Nic dziwnego że ktoś ma problemy, skoro jak widać namiętności, zmysłowości i fantazji brakuje już na samym początku. Brawo jednak dla was, że chociaż teraz postanowiliście nadrobić. To, że seks zbliża, to oczywista oczywistość. Nie ma spełnionego związku, gdy nie ma udanego i częstego seksu taka prawda i niech krzyczą co chcą. Można się kochać, żyć dobrze w przyjaźni, ale nie ma tej bliskości i czułości gdy nie ma seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co bardzo fajny pomysł oczywiście że sex zbliża jest ważny w każdym związku. Więc życzę powodzenia i wspaniałych orgazmów . Pozazdrościc takiej żonki ja jak bym swojej zaproponował taki eksperyment to by powiedziała ż e zwariowałem choć i teraz tak mói jak ją proszę o sex dziwne jesteście kobiety przecież sex to wspaniałe zwięczenie miłości bliskości a u mnie po wielkich prośbach mogę liczyć na 2-3 razy w miesiącu przy dobrych układach a bywa i tak że 2 miesiące nic a potem się dziwi że nie chcę się przytulać dać buziaka chodzę sfrustrowany i nie miły a ona pyta co się stało niech to szlag trafi tak trudnosię domyślić rozmawiałem wiele razy o tym lecz bez efektu życze powaodzenia i miłych doznań pozdrawiam. mąż 37 lat płock.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Do goscia z 11:54 Jakbym czytala o swojej relacji. Z tym, ze to ja jestem ta strona 'nalegajaca', a on uciekajaca. Ja mam 30 lat, on 33. Prawie dwa lata razem. Nie jesteśmy małżeństwem i mocno sie zastanawiam czy taki zwiazek ma sens. Bo bez seksu, tak jak mowisz, przykro jest, ciezko, brakuje tej bliskosci, ciepla. Otoz co sie stalo wczorajszego wieczoru - moj facet mial milion innych ważniejszych rzeczy do zrobienia niz wspolne zabawy i masaz erotyczny :( Gdy w poniedziałek ustalilam z nim, ze we wtorek licze na takie zabawy, poprosilam go, aby poczytal sobie na spokojnie na czym dokladnie taki masaz polega, jak zrobic nastroj - zeby wiedzial mniej wiecej jak to wyglada. Chcialam go nakierowac jednym slowem. Powtorzylam mu to kilkukrotnie, rowniez we wtorek dzwoniac na przerwie w trakcie pracy. Stwierdził, ze nic nie musi czytac, bo on o wszystkim wie. Caly wtorek sie cieszylam, ze moze w koncu zafundujemy sobie takie zabawy. Po pracy prosilam go, aby nie zostawial mnie na samym koncu swojej listy na wieczor. Najpierw obiad zjedlismy, pozniej mecz chcial obejrzec - powiedzialam spoko, bo jego ulubiona druzyna grala. Wybija godzina 22:00, a tu dalej cisza. Sugeruje mu, zebysmy poszli do sypialni, na co on - jeszcze chwila. Poszlam sama. Lezalam tak z 40 min, czekajac na niego.. w koncu sie wkurzylam i zeszlam zobaczyc co robi - patrze, a on kolejny mecz zaczal ogladac :( Znowu poszlam do sypialni, wytrzymalam kolejne 15min, znowu zeszlam.. Juz bylo ok 23:00... Bylam tak sfrustrowana, ze sie az poplakalam :( tak bardzo bylo mi przykro. Zalezalo mi na tej zabawie. Obiecal, ze caly tydzien nalezy do nas :( A on juz drugiego dnia sie wycofal. Gdy zobaczyl lzy moje, zaczal przepraszac.. Mnie i tak bylo cholernie przykro :( Chce nadmienić, ze jestem ladna kobietka. Drobna blondyneczka, zadbana. Prace tez mam dobra, zarabiam nawet ciut wiecej niz moj partner. Wiec ja juz naprawdę nie wiem co ja mam robic, zeby sie poprawilo w seksie. Seks raz, dwa razy na miesiac :( Ja tak nie potrafie :( Jest mi bardzo przykro, a i frustracja ogarnia mnie coraz bardziej :( co za zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do koleżanki wyżej wiem coś o takich zachowaniach przykre lecz prawdziwe ja znowu miałem z moją pogadankę lecz nic na razie z tego nie wynikło jak grochem o ścianę doskonale cię rozumiem wiem co czujesz i znamta złość i frustrację małżeństwo z taką osobą to porażka gorzej jak ma się już dziecko to nie tak łatwo odejść bo jednak ciężko rozstawać się z dzieckiem bo każdy kocha swe potomstwo pozdrawiam i raczej nie licz że coś się zmieni w tych sprawach mimo obietnic przerabialiśmy już to .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga blondyneczko, ten Twój facet, to łoś jakiś :O Przykro mi to pisać, ale on chyba Cie nie kocha, nie marnuj czasu dla niego, znajdź kogoś, kto będzie się o Ciebie starał i będzie chciał budować z Tobą zdrowe pożycie seksualne. Będziesz się z nim tylko użerać, a starego psa nowych sztuczek nie nauczysz. Ludzie się nie zmieniają, zapamiętaj to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Dziekuje, ze odpisales. Piszesz, ze nie ma co liczyc na zmiane czy poprawe sytuacji... Zastanawiam się jedynie czemu na początku bylo w miare ok. Co takiego sie zmienilo, stalo, ze tak sie zle porobilo. Ty to jeszcze trudniejsza masz sytuacje - masz rodzinę. Ja poki co zyje w nieformalnym zwiazku. Kocham tego faceta, ale boje sie wspolnej przyszlosci. Mam duze libido i nie ukrywam, ze seks w zwiazku jest dla mnie wazny. A teraz to jest takie wymuszanie :( Co mam zrobic? Bo gdy jemu sie zachce, to zawsze ma to, na co ma ochote. Gdy ja mam ochote, to juz to nie jest takie wazne. W zasadzie jest to nieistotne :( Zastanawialam sie czy nie zaczac unikac z nim seksu. Zeby nie dopuszczac go do siebie. Dajmy na to przez parenascie tygodni. Moze zobaczy jak to jest byc napalonym i niewyzytym? Sama juz nie wiem. W akcie desperacji zrobilam sobie dzisiaj sama dobrze, coz innego mi pozostaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tracisz tylko czas z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Tylko widzicie.. problem jest taki, ze mieszkam w Anglii, mam 29 lat i bardzo ciezko jest znalezc porzadnego faceta Polaka, ktory nie cpa, nie pije zbyt czesto, nie kest agresywny czy inne takie. Poza tym ten moj chce miec rodzine, na ktorej bardzo mi zalezy. Mam bardzo ograniczone pole manewru. Nie mam nic do Anglikow, absolutnie nic a nic, aczkolwiek pomimo dobrej znajomosci angielskiego uwazam, ze z nikim lepiej sie nie dogadam jak z rodakiem. Wolalabym miec za meza Polaka. No i tu jest pies pogrzebany :( do Polski nie wroce, za zadne skarby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taka sama zone jak Ty autorko meza...ile tak mozna? Kocham ale pragne innej kobiety, takiej, ktora odwzajemni i zrozumie moje potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Poki co nie maz... partner jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak racja, przepraszam:) nie.masz checi czasem go zdradzic? Bo ja coraz czesciej o tym mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Prawie 30 lat mam.. Rocznikowo jeszcze 29. Tak w ramach sprostowania piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam 29:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Ostatnią rzeczą, o jakiej marze, to zdrada.. Bardzo chciałabym tego uniknąć. Nie chcę zdradzać. Chce miec partnera, ktory mnie zaspokoi. Poki co to sama sie zaspokajam, czasem zdarzają mi sie sny, gdzie uprawiam seks z kims innym niz moj facet. To są napraw piękne sny... Szkoda, ze takie malo realne z moim facetem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Z tym, ze z pewnością nie mieszkasz w Anglii...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _heman
J an mówiłem żonę mą na tzw.cuckold czyli zdradę kontrolowaną...bzyknęł a sie z innym facetem na mych oczach. To bardzo zmieniło nasze relacje...jesteśmy do siebie zbliżeni bardziej niz dotychczas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to...jak jest seks to tak zeby ona byla zadowolona, a jak chce czegos nowego jest doch, ze wymyslam, ze.za duzo wymagam...probuje rozmow, tlumaczenia swoich potrzeb...niestety bez rezultatu. Seks zawsze inicjuje ja...raz na.rok zalozy jakas bielizne erotyczna ale to trwa chwile...chce atencji i zrozumienia, a dostaje frustracje i jestesm z seksu niezadowolony...to klapa, kocham ale.nie wiem ile jeszcze wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_heman dziś Rada z koziego zadka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jestem z Warszawy...chcesz przejsc.na priv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Ehhh... Wiesz, ze to nie ma sensu. Ja do Polski nie wroce, mam faceta, zdrada nie wchodzi w gre, a rozmowy intymne jeszcze bardziej mnie sfrustruja, bo nic poza rozmowa, nie bede miala :( Ja chce miec faceta w realu. Faceta, ktory mnie wezmie jak trzeba, i ktory nie bedzie unikal seksu, a przy okazji bedzie wspanialym partnerem zyciowym. Tak tak, wiem.. zbyt duze wymagnia, wrecz nierealne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Odnośnie zdrady kontrolowanej - chyba by mnie przekrecilo, gdybym widziala, ze moj facet posuwa inną, a mnie unika :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
A co myslicie o.tym, zeby mu nie dawac przez parenascie tygodni? Pomijam fakt, ze sama sie z tym zamecze... Myslicie, ze taka 'szkola' da mu jakas lekcje? I ze zmieni sie przez to w przyszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mu to nie da, a Ty jeszcze bardziej bedziesz sie frustrowac...widzisz ja jestem czuly, empatyczny i uwielbiam namietny seks przesycony erotyzmem i pieszczotami nawet kilka razy dziennie i co z tego jak zaspokajam sie sam (proponowalem priv, 29 lat wawa:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eksperyment orgazmowy
Daj te namiary... Mam nadzieje, ze nikt sie pode mnie nie podszyje. Zaryzykuje. Odezwe sie na tygodniu, bo w weekend nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×