Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2,5 latka i bajki

Polecane posty

Gość gość

chciałabym wiedzieć, czy puszczacie swoim dzieciom bajki. Mam 2,5 letnią corke, jestem w 8 miesiącu ciąży. Mąż wraca z pracy o 16.00, ale że mamy remont w domu i to on go remontuje, wiec od razu gdy wraca z pracy zabiera się za prace budowlane, wiec mogę śmiało powiedzieć, że z córką jestem sama od rana do wieczora :( nie mam już tyle sił co wcześniej, trzeba ogarnąć dom, wyjść z nią na spacer, poprasować, ugotować, umyć podłogi, wysprzątac łazienki, kuchnie itp. A córka sama się sobą nie zajmie, łazi mi kolo nogi i mówi, że jej się nudzi. Żeby nie oszaleć z tego wszystkiego z rana włączam jej bajkę i mała siedzi przed telewizorem ok 2 godzin dziennie. Bardzo mi przykro z tego powodu, ale naprawde się nie rozerwę. Te zimowe dni w ogóle nie pomagają, nie ma jak wyjść drugi raz na spacer bo ciemno i zimno, ograniczony mamy też dostęp do rówieśników, bo plac zabaw nie jest jakoś specjalnie teraz oblegany. Czy wy też puszczacie swoim dzieciakom bajki ??? dodam, że córka umie się bawić w wiele zabaw, w sklep, w kucharkę ( ma swoją kuchenkę ), lubi układać puzzle, ciastoline, piankoline, chowanego, klocki, ale NICZYM nie pobawi się sama, zawsze muszę być przy niej ja. To dla mnie prawdziwy koszmar :( zwłaszcza, że już najchętniej leżałabym do góry brzuchem cały dzień i nie mam na nic siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn oglada bajki ale tak okolo pol h i nie codziennie. Tez ma 2,5 roku. No nie wiem, te dwie h bajek u dwulatka to mi sie wydaj***ardzo duzo. Moze chociaz podziel, zeby to nie byly dwie h ciagiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 2 letniego syna i czytalam, ze tv szkodzi w nadmiarze. Pytalam lekarza, ON NA to odpowiedział, że nie jest to jakas wielka szkoda, tylkoze rosną tacy fani telewizorów, ogladaja obr azki, polowe z tego nie rozumieją. Wg mnie osobiscie tv oglupia. Ja tez jestem sama z synem od rana do samego wieczora i wlaczam tv tylko wtedy kiedy muszę. Kiedy juz uznaje, ze padne na głowe. Robie to co 2, 3 dzien na 1 godzine max. Lekarz powiedzial max 1 h, ale to nie jest koniecznie i lepiej tego nie robic. Nie potepiam Cie, bo wiem jak to jest byc z dzieckiem na okrągło i wiem, ze mozg w pewnym momencie sie lasuje a tv daje mi chwile wytchnienia. Jednoczesnie staram sie nie przeciagac, bo nie jest to dobre dla malca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 13:04 - > autorko, 2 h to zdecydowanie za dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, puszczałam w tym wieku, nie będę ściemniać że nie. Ale na pewno nie w taki sposób jak u ciebie. Mała na pewno ogląda za dużo- 2 godz. przed ekranem to jest za dużo dla takiego malucha, nawet godzina w tym wieku to sporo, zwłaszcza że tv zapewne jest włączony jeszcze poza jej bajkami i w jej obecności, nawet jak nie ogląda, to nie jest zdrowe. A druga sprawa- piszesz że włączasz bajki, sadzasz przed tv i dziecko ogląda ciurkiem, a ty zajmujesz się innymi sprawami. A to znaczy że nie kontrolujesz tego co ogląda. Chyba że masz jakiś magiczny kanał wyłącznie z polecanymi przez psychologów bajeczkami polecanymi dla maluchów, gdzie nie ma żadnych reklam i programów nieodpowiednich dla nich. Sama tv nie mam, a na laptopie synek miał pod ścisłą kontrolą to co ma puszczane i w jakim wymiarze. TV, tablet czy komputer to nie jest jakieś zło wcielone, ale trzeba z tego korzystać mądrze- i trzeba dziecko nauczyć że korzystamy mądrze, a nie włączamy i oglądamy bezmyślnie jak maszyny, co akurat nam podsuną. Wiem że ciężko, sama nie ukrywam że głównie dlatego czekałam z kolejnym dzieckiem żeby starszy był bardziej samodzielny i nie czuł się tak zaniedbany. Jak tylko masz możlwość, poproś kogoś o pomoc, np. o wyjście na spacer z małą. Nie przesadzaj z tym sprzątaniem w trakcie remontu, szorowaniem podłóg czy łazienki, masz pełne prawo się położyć. Córeczce jak najwięcej tłumacz że musi się pobawić sama bo mama jest zmęczona i potrzebuje poleżeć, niech porysuje sobie obok albo poleży z własną książeczką jak ty leżysz z gazetą, ewentualnie wciągaj ją w swoje zajęcia i niech coś kroi,miesza w kuchni jak gotujesz. Nie możesz się zgadzać na rolę stałego towarzysza zabaw i wmawianie sobie że "musisz" przy niej być. Niech ma twoją uwagę jak potrzebuje- zawsze popatrz jak pokazuje co ulepiła czy narysowała, podejdż jak prosi o pomoc, ale nie siedź z nią ciągle. Pozłości się, powkurza bo jest nauczona czego innego, ale w końcu załapie. I najlepiej załatwić to jak najszybciej, bo lepiej te sceny przejsć teraz niż jak będziesz miała noworodka przy piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×