Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niewytlumaczalne przyciaganie

Polecane posty

Gość gość

Spotkaliscie kiedys osobe, do ktorej czuliscie nie dajacy sie wyjasnic rozumem pociag? Niby przecietny czlowiek, wiec o co chodzi? Co to jest, jakas magia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak spotkałam kiedyś taką osobę. Poznałam kiedyś faceta, widziałam go raz w życiu prawie 2 lata temu. Od tamtej pory nie umiem o nim zapomnieć, ciągnie mnie do niego strasznie... czasem rozmawiamy na fb bo mieszkamy daleko od siebie. Gdybyśmy się widywali to nie wiem jakby to się skończyło... i nie wiem sama o co mi chodzi, on jest dla mnie bardzo ale to bardzo ważny. On odrywa jakąś rolę w moim życiu, tylko nie wiem jeszcze jaka. Nigdy w życiu nie czulam do nikogo takiego przyciągania, takiej magii.. nie wiem nawet jak to nazwać :) mysle, ze gdyby teraz on stanął obok mnie, to nie potrafilabym się od niego odkleić. Moze to miłość mojego życia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn? jakaś lekcja do przerobienia z przeszłości? A jeśli nasza relacja utknęła w martwym punkcie... a uczucie, dziwne uczucie pozostało.. to czy to kiedyś ruszy dalej? :O męczy mnie to, że nie wiem sama o co mi chodzi, że nie potrafię zapomnieć, a nic nas nie łączy. To strasznie dziwne i męczące czuć jednocześnie dwie tak sprzeczne rzeczy - po pierwsze czuć, ze ktoś jest baaardzo bliski, a jednocześnie ta osoba jest obca, nawet jej nie widujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh no wlasnie mam bardzo podobna sytuacje, tyle z "moim" nie mam w ogole kontaktu. Wiem gdzie bywa, ale boje sie tam isc, bo moglabym zrobic cos glupiego. U was to jest odwzajemnione? Tzn czy on tez ma cos podobnego? Bo ja mam naprawde silne wrazenie, ze to nie jest jednostronne. Wlasnie niby prawie sie znamy i jestesmy sobie obcy, a czuje jakbym znala jego hmm dusze. Jakkolwiek kretynsko to nie brzmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Srarma nie karma. Karma to jest dla psa. Człowiek czasem tak ma, że ludzie rozumieją się bez słów. Nadają na tych samych falach. Poprostu. Żadna magia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:44 Właśnie miałam napisać to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes szalony mowie ci. zawsze nim byles skoncz juz wreszcie pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wytlumacz mi to naukowo skoro to takie "po prostu". Na tych samych falach to nadaje z kolezankami z uczelni. Od razu miedzy nami"pyklo" i znalazlysmy wspolny jezyk. Ale tutaj to nie to samo. Wrecz przeciwnie roznimy sie dosc znacznie, a jednak cos mnie tak bardzo bardzo ciagnie do teg czlowieka, ze az mam tego dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choc przyznaje, ze karma rowniez do mnie nie przemawia. Dlatego pytam, moze ktos ma ciekawszy pomysl na nature tego zjawiska i potrafi to jakos sensownie wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to tylko fizyczne przyciąganie, to odpowiadają za to hormony, feromony i instynktowne wyczucie pasującego materiału genetycznego. Nie idealizuj tak tego. Wcale nie musi za tym stać dopasowanie w innych obszarach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow to straszny rozrzut jest miedzy tymi panami jesli mnie tak ciagnie to tu to tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:22 Wróć jak wytrzeźwiejesz, AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie idealizuje, a staram sie zrozumiec. Napisalam, ze sie roznimy, wiec niedopasowanie jest dla mnie jasne ;) A mimo to przyciganie jest niesamowite silne, ze ciezko zachowac chlodna glowe. Eh, ten pasujacy material genetyczny... Please staph :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem tak 2 prawie lata temu. Wszedlem z matką do mksu, i siedziała tam taka kobieta, jak zobaczyła mnie i moją mamę, to od razu chciała ustąpić jej miejsca, ale nie chciała. Podobała mi się na maksa, czułem pociąg fizyczny i nie tylko, ona się chyba do mnie uśmiechała, bo usiadła obok mnie, i kontem oka spojrzałem na nią i widziałem lekki uśmiech. Ogólnie to prawiczkiem jestem, ale ją mógłbym całować i pieprzyć, kochać, całym sercem i energią cielesną. Do dzisiaj nieraz o niej myślę. Ona zaraz wysiadła z mksu niestety z plecakiem. Wyglądała może na 27 lat, trudno powiedzieć, podobna była do Ewy Farnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty strzeż swoich majtek, żeby nie zostać samotną matką. Najważniejsze jest dopasowanie charakterów i temperamentów, chemia musi być na drugim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Majtek ustrzeglam takze spoko ;) Jednak nie zgodze sie z tym, ze chemia jest na drugim miejscu. Dla mnie i chemia i dopasowanie charakterow jest rownie wazne. Mam takiego znajomego, z ktorym bardzo dobrze mi sie rozmawia, czasem godzinami, wyznajemy tez podobne wartosci i jest nawet dosc przystojny, no ale wcale mnie nie pociaga, nic a nic. Wole juz byc samotna matka niz zmuszac sie do seksu z kims podobnym:) Zreszta mnie by jakos specjalnie nie przeszkadzalo samotne macierzynstwo, choc oczywiscie z ukochana osoba byloby najlepiej, szczegolnie dla dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, a co powiecie na taka sytuacje. Nigdy nie poznalam i nie widzialam tego czlowieka na zywo. Zobaczylam gdzies jego zdjecie w internecie i od razu cos poczulam, jego oczy sa takie znajome. Nie jest piekny ale na pewno ciekawy, to taki uroczy brzydal i te oczy, no mowie Wam jak bym je dobrze znala i za nimi tesknila. Od 2 lat codziennie musze przynajmniej przez chwile popatrzec na to zdjecie, tak jak by mnie ten czlowiek wolal. Ja nie jestem jakas nawina, kochliwa, nic z tych rzeczy. To nie jest milosc, tylko ogromna tesknota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to poczułem nie raz. Możesz to nazywać jak chcesz - to poprostu przyciąganie jednego człowieka do drugiego, pożądanie, związki karmiczne, feromony. Jeśli potrzebujesz wytłumaczenia - to uprzedzam że jest mnóstwo teorii z różnych dziedzin (seksuologia, biologia, socjologia, psychologia, metafizyka czy duchowość). Możesz też przyjąć, że tak jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bratnie dusze może jakas rekompensata jakies niespełnione marzenie albo tęsknota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma ktos jeszcze podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka90
Być może to naprawdę były feromony, zobacz sobie, tu jest napisane jak to działa http://erozkosz.pl/_blog/65-Czym_sa_feromony.html wg mnie to bardzo możliwe, na mnie bardzo działa zapach, kocham męskie perfumy, mam wrażenie że wszystkie zawierają jakieś feromony, nie raz słyszałam od koleżanek, że gdy je stosują, to naprawdę działa na facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bliźniacze plomienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×