Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nagły wstręt do alkoholu u alkoholiczki

Polecane posty

Gość gość

mam takie pytanie, być może ktoś się spotkał z czymś takim.. Mam problem z alkoholem, piłam intensywnie przez 5 lat i po wielu próbach zerwania z nałogiem po prostu przestałam z dnia na dzień. Nie była to kwestia silnej woli, terapii itd tylko nagłego, bardzo silnego wstrętu do alkoholu. Nie pije już ponad rok i jak tylko pomyśle o alkoholu robi mi się niedobrze. Szczerze mówiąc przez ten czas nawet nie zastanawiałam się nad przyczyną, po prostu cieszyłam się trzeźwością i próbował poskładać moje życie ale od pewne czasu się martwię, że powodem jest jakaś choroba. Niedawno w podobny sposób przestałam palić. Nie wiem, może coś nie tak z wątrobą? Miałam robione wszystkie badania, próby wątrobowe, usg wątroby i tarczycy itd i wszystko jest ok. Jeżeli o czymś takim słyszeliście to napiszcie proszę, dodam, że choruje też na nerwicę i depresję i strasznie mnie to ostatnio martwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co lekarze na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
interniście mówiłam, że piłam, ale stwierdził, że skoro wątroba ok to tylko się trzeba cieszyć.. nie chodzę na terapię aa, tylko indywidualną i szczerze mówiąc nie przyznałam się terapeutce do problemów z alko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu zbrzydło Ci i tyle. To samo jest z żarciem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu zaczelas pic? Ja pije od roku przez zle przezycia, chce przestac a nie moge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy sobie nie radziłam w życiu, ciągłe lęki, depresje zagłuszałam alkoholem :( przestałam pić i znalazłam pracę, wspaniałego faceta, układam sobie życie. Mój chłopak mi mówi, żebym się nie martwiła, bo pewnie ta niechęć to moje podświadome pragnienie trzeźwości i ułożenia sobie życia, a ja sama nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz wyniki ok i nic ci nie dolega to ja bym sie nie martwila. Szkody w organizmie sa odwracalne. Zrob detox, dbaj o diete bo to bardzo wazne! Jak najmniej lekow za to duzo sokow domowych z owocow i warzyw bez dodatkow cukru. Gwarantuje ci ze wszystko naprawisz. Pij tez duzo wody. Co 7 lat kazda komorka w organizmie sie regeneruje wiec masz szanse uzdrowic cale cialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy juz nie pijesz ani kieliszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za dobre słowa :) mam nadzieję, że to rzeczywiście wstręt do nałogu, przez który tak dużo straciłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięc lat piłaś to znaczy, że jesteś alkoholiczką I nie próbuj siebie wybielać, za chwilę kolejny raz zalapiesz pijacki cug, jestem tego pewien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×