Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalrii

Wspólne odchudzanie 2017 :)

Polecane posty

Wow .. nie było mnie chwile (mam remont) i nagle patrzę a tu jak była strona 16 tak już 24 leci :) .. ale to dobrze.. chcemy się odchudzić no nie? :) U mnie przez ostatnie dni jakby klęska :D .. ale jak się do 4 rano robi przy remoncie na drugi dzień to samo, potem odsypianie.. ach.. szkoda gadać.. jadłam byle co i byle jak.. w sumie muszę popracować w ostatnie dni stycznia i w lutym nad regularnością i objętością posiłków bo wrzucam o byle jakich porach raz malutko raz giga porcję. To nie może działać. Regularnosć to podstawa :) acha .. i od poniedziałku zaczynam ćwiczyć z Mel B :) W ogóle żeby to jakoś uporządkować to założyłam osiągnięcie upragnionego wyniku na wadze od 22. 01. 17 r. do 22. 12. 17 r., .. czyli dziś jest mój szósty dzień diety mimo, że nie poszło mi w te dni najlepiej. Ale nie ma co znów zaczynać od poniedziałku z dietą.. po raz tysięczny od nowa... o nie .. trzeba ponieść konsekwencje. Plan opiewa na 11 miesięcy gdzieś po około 3,4 kilo na miesiąc i zostanie wykonany. Także mam 335 dni odchudzania ... to jest 6ty dzień.. zostało więc 329 dni walki o spadek ze 105 na 68 kilo :) Będę tu zdawała relację :D .. Czas płynie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ardo lipa tu z ta pogoda. Planowalam spacery z dzieciakami ale non stop pada albo bardzo wieje. i sie odechciewa. jak wam dzisiaj poszlo? mi kiepsko? jakos nie idzie mi picie tej wodyy. wogolemi se nie chce pic;/Zjadlam swoja zupke ogorkowa i niestety dojadłam za córe, co prawda pare łyżek ale to zawsze podjadanie i;/ zachowuje sie jak smieciarka co spodkam na drodze to wsune;/ ahhhh bardzo bymchciala wygladac jak na swoim zdjeciu profilowym ale macie racje dieta zaczyna sie w głowie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiale ja też chcę do tabelki :D Wzrost 175 cm .. waga na 23.01 - 105 kg.. cel do końca roku osiągnąć 68 kilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala88 ja tez mam problem z piciem wody, probuje juz roznych i mi najbardziej wchodzi niegazowana, kupuje w malej butele i tak chodze i popijam ... probowalam z mieta .. z cytryna z imbirem .. i nie pomaga ..woda jest beee ..)) ale trzeba )) .. a teraz mam pytanie czy ktoras z was robila kiedys majonez z kalafiora ale bez oleju ..??? bo taki przepis tez znalazlam i sie zastanawiam jaki on jest ))) bo jak fajny i zjedliwy to i do salatki warzywnej by sie nadawal, ktora bardzo lubie ))..juz 2 dzien na kolacje jem to samo .. twarozek z pomidorkiem ,cebula i rzodkiewka .. bardzo lubie i bede jadla tak dlugo az mi sie znudzi ..)) i znajde nowy pomysl na cos nowego bez pieczywa ..SSmanka to juz we trzy deklarujemy tu roczny pobyt ))) oby z duzym spadkiem wagi )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elcia44 to super :) .. pewnie z czasem jeszcze ktoś dojdzie ale cały rok to też wyzwanie :) mam nadzieję że żadna w połowie nie zniknie ;P Ja będę :) 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle .. zrobiłam 22. 01. pomiary :D no i się załamałam. Ja zawsze mierzę wiele miejsc. dlatego nie przeraźcie się, ale publikuję teraz z 22. 01., a następne będą z 22. 02. czyli za niecały miesiąc. biust: 117cm pod biustem: 104cm talia: 107cm :( brzuch: 126cm :( (ja z tych brzuchatych .. ) biodra: 127cm pupa: 130cm (normalnie Brazylia) udo góra: 74cm (najszersze możliwe miejsce) udo dół: 54cm (to 10 cm nad kolanem) łydka: 47cm :( .. katastrofa w obuwniczym Mierzę jeszcze szyję i biceps ale to już powiedzmy nieistotne. Zrobiłam sobie tabelkę w zeszycie i co miesiąc zawsze 22go będę wpisywać aktualny pomiar. Jak się coś ruszy to się pochwalę :) .. ale tak naprawdę.. strasznie się zapuściłam .. strasznie... :.(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie pijcie tak dużo, bo wypłuczecie sobie sód i dojdzie do przewodnienia. Bezpieczna ilość wody na dzień dla kobiety to max 2,7 litra i w tym się zawiera cała woda jaką przyjmujemy z pokarmem. Tak, że uważajcie, przesada jest niedobra! :) Ja zjadłam dziś do kawy kosteczkę ciasta marchewkowego, ale bez żadnych polew i takich tam rzeczy, a wieczorem zabieram się za robienie wegańskiego ptasiego mleczka z chia, bo mamy jutro roślinożernych gości, a akurat mam w domu wszystkie składniki. Na obiad wielka micha bezmięsnej fasolki po bretońsku. Dziś planuję jeszcze skonsumować granat z jogurtem greckim, ale może zostawię to na jutro, bo chyba będzie trzeba tego mleczka spróbować. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--------------------------------------- 23.01.17 Elka42 170cm (73.6)--------------73.6 Czanka 165cm (69.5)-------------69.5 ZielonaPap89 163cm (71.4)----67.3, Elcia44 172cm(120,10)----------116.4 Basii 165cm (65)-------------------61.1 Parasole 173cm (77.4)-----------71.1 Sabinka10 Jakobina 169cm (100.5)---------97 Goscmyszka 173cm (107.9)-----82 Edziaaaaaa Elfka86 Fiale 177cm (77.9)--------------- 77.2 Gosckinia Pppkkk 178cm (85)---------------78 Pola39 Meliskaaa 164cm (94.6)----------82 Misialina55 172cm (60)-----------60 Mała88x 155cm(90kg)------------90 Ardo 173cm (63.1)----------------63.1 Baaaasia 180cm (83.5)-----------82.1 KKKaczucha 158cm(59)-----------59------------------cel 52 Ssmanka 175cm (105)------------105

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Ssmanka-- chcialabym mieć w udzie tyle co ty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edziaaaaaaaa a ile Ty masz? :D Fiale jak będziesz jeszcze edytować tabelkę to dodaj mój cel czyli 68 kilo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Aj sorki, patrzyłam na ten mniejszy wynik w udzie Nie, jednak nie chciałabym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edziaaaaaaaa haha :D mówiłam :D .. no ja też nie chcę .. jak ważyłam 82 kilo to w udzie w tym miejscu miałam 64cm a nie 74cm :/ że nie wspomnę o innych wymiarach... wiecie ile to 10 cm mniej w udzie? .. a ile by było przy 68 kilo..??? ach ach .. marzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam chwilę i poczytałam parę ostatnich stron. Jak wskazałam, ja jestem na diecie z BeDiet. Muszę przyznać, że jest ok jak dotychczas ( 2 tyg za mną i niecałe 2 kg). Dziewczyny - wydaje mi się, że nie można ograniczać zbytnio kalorii, diety 1000 kcal nie działają, a tylko spowolnicie metabolizm. Ja mam niby 1500-1700 kcal z uwagi na siedząca pracę. Wg diety mam jeść strasznie dużo, dużo więcej niż jadłam do tej pory, ale posiłki są zupełnie inaczej skomponowane, bogatsze, pełne, z makaronami pełnoziarnistymi, brązowym ryżem i kaszami. I...to działa, strasznie zapycha, po śniadaniu do 13-14 nie chce mi się jeść ani podjadać ciasteczek. Czasem mijam posiłek lub jem połowę, bo nie daję rady zjeść do końca, mimo, że pyszne. Z wodą też nie daję rady pić tych 2,5 l ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parasole ma racje za duzo wody to tez nie dobrze i w plyny nalezy wliczac herbaty,kawe oraz zupy i woda. Ja wypijalam zawsze ok 2l plynow a my generalnie nie pijemy niczego innego poza woda no ja to wlasnie jeszcze duzo herbat. Jestem teraz po 40 mi. Cwiczen a bilans to 1700 kcal. Moja figura to wiolaczela i podam wymiary od razu jakie mialam wazac 80kg a jakie mam wyniki z 16.01 Pas 89/77 Biodra 109/100 Udo 71,5/64 Lydka 40,5/37,5 Ramie mierzone na gorze i nad lokciem 32,5-31,5/31-29 Nad kolanem to pomiar tylko z 16.01 45,5cm I wdg mbie mam dalej grube ramiona i lydki bo w tym roku tez ciezko bylo dobrac kozaki. Aby byc naprawde szczupla od pasa w dol musze wazyc 55kg max. Ale wszystkie e damy rade i udowodnimy ttm wszystkim wrednym ludziom ze jak sie chce to sie ma a jak mi znowu ta baba powie ze prawie nic nie schudlam to nie wiem co zrobie. Walne patelnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZielonaPaprotka1989 gratuluję, już bardzo dużo osiągnęłaś :) .. oczywiście że wszystkie damy radę.. innej opcji nie ma.. lustro codziennie mówi jak w pokerze.. SPRAWDZAM.. a to jest gra o wysoooką stawkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elfka86
--------------------------------------- 23.01.17 Elka42 170cm (73.6)--------------73.6 Czanka 165cm (69.5)-------------69.5 ZielonaPap89 163cm (71.4)----67.3, Elcia44 172cm(120,10)----------116.4 Basii 165cm (65)-------------------61.1 Parasole 173cm (77.4)-----------71.1 Sabinka10 Jakobina 169cm (100.5)---------97 Goscmyszka 173cm (107.9)-----82 Edziaaaaaa Elfka86 165 cm (89)--------------88 Fiale 177cm (77.9)--------------- 77.2 Gosckinia Pppkkk 178cm (85)---------------78 Pola39 Meliskaaa 164cm (94.6)----------82 Misialina55 172cm (60)-----------60 Mała88x 155cm(90kg)------------90 Ardo 173cm (63.1)----------------63.1 Baaaasia 180cm (83.5)-----------82.1 KKKaczucha 158cm(59)-----------59------------------cel 52 Ssmanka 175cm (105)------------105

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elfka86
Hej dziewczyny , jutro będę robiła pierogi. Raczej się nie powstrzymam i zjem cały talerz. Od poniedziałku spróbuje się zdrowiej odżywiać.A jak nara zie to piweczko pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfka86 jeśli idzie o piwo to nie ryzykowałabym.. nic nie ma takiego wysokiego indeksu glikemicznego jak piwo.. podnosi bardzo cukier we krwi.. a jeszcze teraz piwa są często po prostu sztuczne... sama kiedyś lubiłam wypić piwo i to nie jedno.. ale teraz .. nie ma .. piwo u mnie w jadłospisie nie istnieje.. żeby nie wiem co. Alko lubię ale przerzuciłam się na wino .. najczęściej wytrawne, choć tu też była powolna ewolucja od słodkich w kierunku wytrawnego. Teraz czas oduczyć się kawy i czarnej jak smoła herbaty na rzecz herbat owocowych i ziołowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Ja nie lubię ani piwa ani wina :o Obstawiam wódeczkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A znów co do wódeczki.. i w ogóle alko pod wszelkimi postaciami.. to już w ogóle trzeba dopijać bo alko bardzo odwadnia.. dlatego czasem po mocno zakrapianej imprezie ucieszeni stajemy na wagę ze 2 kilo mniej ;P a to tylko częściowo od tańców, a głównie od obfitego alkoholowania ;P Ja kiedyś uwielbiałam piwo i whisky.. wódki nie cierpiałam .. Teraz na wielkich imprezach rodzinnych pozwalam sobie na wódkę z kieliszka.. whisky też nadal lubię .. O smaku piwa.. zapomniałam i nie chcę do tego wracać. Wino .. a już dobre wino.. to moja obecna zguba :D .. Trzeba mi uważać :D .. i w ogóle.. sałata rządzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Ej dziewczyny, a co się stało z autorką topiku? Wie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie wyświetlało mi posta to wrzucałam jak kretynka kilka razy i potem wszystko na raz wywaliło.. sorry dziewczyny.. pokasowałam ile się dało żeby nie zaśmiecać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zjadłam trochę gorzkiej czekolady, ale nie za dużo. :) Wegetarianką jestem od połowy października, ale wcześniej przez jakieś pół roku jadłam mięso naprawdę sporadycznie. Bardzo mi z tym dobrze, chudnę i dużo pokus mnie omija np. kotlety u mojej przyszłej teściowej, pieczeń od mojego ojca, burgery przy wypadzie na miasto... :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parasole ja też kiedyś nie jadłam mięsa, przez 8 lat.... ale to stare dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kobietki :) Ja też nie jadłam mięsa i ryb .. bardzo rygorystycznie ale jedynie przez trzy lata. Teraz powinnam znowu nie jeść i po woli to wprowadzam. Pierwsze z czego rezygnuję to nabiał. Mam Hashimoto i za każdym razem jak tylko przestaję jeść nabiał, ilość przeciwciał aTG lawinowo spada.. jak tylko zacznę jeść nabiał.. przeciwciała znowu do góry. Tarczyca mi strasznie miesza w odchudzaniu :/ a to niestety nie jedyny mój problem. Lecę na ostatni zjazd na podyplomowych :) 11. lutego czeka mnie egzamin nadający uprawnienia.. o ile dobrze mi pójdzie oczywiście ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×