Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalrii

Wspólne odchudzanie 2017 :)

Polecane posty

Gość Tamara Ta
Na mnie świetnie działa Thermo speed z firmy olimp. Nigdy się tak nie pociłam na treningach i jak się okazuje, nigdy tak szybko nie wbiłam się w swoje ulubione letnie spodenki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie z rana :) nie dałam rady wczoraj nic napisać. Teraz chciałam się z Wami podzielić pierwszą informacją, pewnie niektóre z Was już to wiedzą, może się powtórzę. dla mnie ta informacja była całkowicie nowa. Mianowicie nie chodzi o to, żeby wieczorem nie jeść, ale CO jeść. Nie wolno jeść węglowodanów ( makarony, ziemniaki, ryż..) bo wtedy organizm nie zdąży ich przepracować podczas snu i nie spala tłuszczu. dla mnie to było odkrywcze. my jemy ciepłą kolację około 18/19. i to nie jest za późno. ja wcinam mięso albo rybę i do tego warzywa, mój M dodatkowo ziemniaki albo inne makarony :) mam zjadać 3 posiłi dziennie, i uwaga - owoce ( które zawierają cukry) mogę jeść jedynie do 13 ( ja wstaję z reguły o 5, 6 rano ), później organizm już nie spali tych cukrów. po tej godzinie jedynie proteiny, białka i warzywa oczywiście też dużo piję, wodę i kawę / soków na szczęście nie lubię jakoś szczególnie - do śniadania w niedzielę( wtedy też na pół z wodą) kawy nie słodzę, co też jest pomocne. po moich doświadczeniach z Dukanem wiem, że bez słodkiego nie wytrzymam. piekę więc sobie znów ostatnio dukanowskie słodycze. jeśli macie chęć, mogę podzielić się z Wami przepisami. jeszcze jedno - jak kupujecie odtłuszczne produkty uważajcie na węgolowodany. bo tłuszczu jest mało a cukrów 3 razy tyle, co w zwykłych produktach. na razie tyle :) miłego dnia życzę Wam wszystkim i trzymam kciuki za Was i za siebie ( u mnie jescze 9 - 10 kg, bo ja jak pisałam na początku drogi jestem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie z rana :) nie dałam rady wczoraj nic napisać. Teraz chciałam się z Wami podzielić pierwszą informacją, pewnie niektóre z Was już to wiedzą, może się powtórzę. dla mnie ta informacja była całkowicie nowa. Mianowicie nie chodzi o to, żeby wieczorem nie jeść, ale CO jeść. Nie wolno jeść węglowodanów ( makarony, ziemniaki, ryż..) bo wtedy organizm nie zdąży ich przepracować podczas snu i nie spala tłuszczu. dla mnie to było odkrywcze. my jemy ciepłą kolację około 18/19. i to nie jest za późno. ja wcinam mięso albo rybę i do tego warzywa, mój M dodatkowo ziemniaki albo inne makarony :) mam zjadać 3 posiłi dziennie, i uwaga - owoce ( które zawierają cukry) mogę jeść jedynie do 13 ( ja wstaję z reguły o 5, 6 rano ), później organizm już nie spali tych cukrów. po tej godzinie jedynie proteiny, białka i warzywa oczywiście też dużo piję, wodę i kawę / soków na szczęście nie lubię jakoś szczególnie - do śniadania w niedzielę( wtedy też na pół z wodą) kawy nie słodzę, co też jest pomocne. po moich doświadczeniach z Dukanem wiem, że bez słodkiego nie wytrzymam. piekę więc sobie znów ostatnio dukanowskie słodycze. jeśli macie chęć, mogę podzielić się z Wami przepisami. jeszcze jedno - jak kupujecie odtłuszczne produkty uważajcie na węgolowodany. bo tłuszczu jest mało a cukrów 3 razy tyle, co w zwykłych produktach. na razie tyle :) miłego dnia życzę Wam wszystkim i trzymam kciuki za Was i za siebie ( u mnie jescze 9 - 10 kg, bo ja jak pisałam na początku drogi jestem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie z rana :) nie dałam rady wczoraj nic napisać. Teraz chciałam się z Wami podzielić pierwszą informacją, pewnie niektóre z Was już to wiedzą, może się powtórzę. dla mnie ta informacja była całkowicie nowa. Mianowicie nie chodzi o to, żeby wieczorem nie jeść, ale CO jeść. Nie wolno jeść węglowodanów ( makarony, ziemniaki, ryż..) bo wtedy organizm nie zdąży ich przepracować podczas snu i nie spala tłuszczu. dla mnie to było odkrywcze. my jemy ciepłą kolację około 18/19. i to nie jest za późno. ja wcinam mięso albo rybę i do tego warzywa, mój M dodatkowo ziemniaki albo inne makarony :) mam zjadać 3 posiłi dziennie, i uwaga - owoce ( które zawierają cukry) mogę jeść jedynie do 13 ( ja wstaję z reguły o 5, 6 rano ), później organizm już nie spali tych cukrów. po tej godzinie jedynie proteiny, białka i warzywa oczywiście też dużo piję, wodę i kawę / soków na szczęście nie lubię jakoś szczególnie - do śniadania w niedzielę( wtedy też na pół z wodą) kawy nie słodzę, co też jest pomocne. po moich doświadczeniach z Dukanem wiem, że bez słodkiego nie wytrzymam. piekę więc sobie znów ostatnio dukanowskie słodycze. jeśli macie chęć, mogę podzielić się z Wami przepisami. jeszcze jedno - jak kupujecie odtłuszczne produkty uważajcie na węgolowodany. bo tłuszczu jest mało a cukrów 3 razy tyle, co w zwykłych produktach. na razie tyle :) miłego dnia życzę Wam wszystkim i trzymam kciuki za Was i za siebie ( u mnie jescze 9 - 10 kg, bo ja jak pisałam na początku drogi jestem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, chętnie się przyłączę do odchudzania ;) Mam 25 lat i brzydzę się swojego odbicia w lustrze:/ Po ciąży przytyłam straszliwie. Reszta info w stopce. Pozdrawiam i kibicuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
Hej dziewczyny. U mnie z dieta kiepsko bo jak trochę stresu to zaraz szukam czegoś do pochrupania. Wazenie 1.03 raczej pozytywnie mnie nie zaskoczy:). Wczoraj nawet na fitnessie nie byłam bo wieczorem byłam zbyt zmeczona. Dziś też jestem dość mocno zajęta. A co u Was?,mało wpisów z wczoraj jak na nasze standarty. Pozdrowienie i trzymajmy się z dala od pączków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCudu
Cześć Witam nowe kompanki :) X Ja kolejny dzień na plus. W zasadzie na mż jest trudno zgrzeszyc bo nie ma rzeczy zakazanych:P na kolację mąż oddał mi swój serek homo żebym nie musiała jeść jajek hehe:D niestety był to jakiś wytwór szalonego naukowca więc w gratisie miałam zgage. Jednak trzeba było jeść jajka;) Ćwiczenia wykonane. Gitez majonez:D A dziś kolejny dzień i Nowe mozliwosci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCudu
Jakobina mam do Ciebie slowko jesli mozna- zauwazylam niepokojaca mysl ktora ci sie błąka w głowie, mianowicie spisałaś już luty na straty i czekasz na marzec żeby był lepszy. Tym samym dajesz sobie kilka dni na tzw rozpasanie i zjedzenie co tam tylko się zamarzy zanim nadejdzie błogosławieństwo marca. Widzisz ten blad? Nie czekaj do poniedziałku /końca miesiąca / końca roku itd tylko weź się dziś i pomysl ze dzis zjesz jak nalezy. Chce ci sie slodyczy? Zjedz je rano. Nie mysl co bedzie jutro, jaki bedzie wynik na wadze 1marca, wazne jest dziś samo w sobie A nie jako część straconego miesiąca. Kto powiedział ze jak 20 dni było złych 21wszy nie może być dobry? Przecież wiesz ze masz na tyle zamozaparcia żeby dac radę dziś. Nastaw się pozytywnie i działaj. Dziś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama cudu. Dzieki za słowa wsparcia. Lutytociagla wslka sama ze sobą. Takjakpisalam niemamsilt 2 dniok3 dninaminysiei takw kółko. Tak jak piszesz pomyslalam ze zaczne od marca bo mam dosc ciaglego pilnowania sie liczenia i walczenia. Jestem tym zmeczona a efektow nie ma. Chcialam odpoczac ale masz rację moge przez to stracic to co juz osiagnelam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo fajny temat. Możemy się wzajemnie motywować i dzielić informacjami. Ja ze względu na to że bardzo dużo pracuję zamawiam catering dietetyczny z www.dietaeco.pl. Wychodzi dobrze cenowo i mam jedzenie na cały dzień. Oczywiście oprócz diety chodze też na siłownie 4 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kasia
naprawdę jestem w szoku dzisiaj rano stanęłam na wagę 86,7! A wczoraj byłam na urodzinach bratanka i nawet torcika kawałek zjadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kasia
wiem wiem mi też w to trudno uwierzyć, Jakobino ja przechodziłam dokładnie przez to samo co Ty, byłam już tak zmęczona tymi dietami, ciągłym poczuciem winy po oblizaniu łyżki po miodzie, byłam tak zdesperowana, że powiedziałam sobie samej albo te tabletki albo operacja zmniejszenia żołądka, na razie efekt jest fajny choć wiem, że nie długo waga może się na trochę zatrzymać bo organizm będzie się bronił ale suma sumarum będzie coraz mniej. Cieszę się, że podjęłam taką decyzję, jak pójdziesz do lekarza to poproś o receptę zobaczysz jak będzie Ci lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kasia
co do skóry to codziennie rano oglądam z niedowierzaniem swoje nogi, wyszczuplały, celulit jakby mniejszy, brzuch jak brzuch i tak były rozstępy po dwóch ciążach, ale nie spodziewam się skóry modelki, najważniejsze aby schudnąć i czuć się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero zaczynam przygodę z odchudzaniem, niby nie dużo bo muszę schudnąć jakieś 4 kg oczywiście po zimie :( myślałam żeby skorzystać z czegoś płatnego lionfitness czy vitalia może jak zapłacę trudniej mi będzie zrezygnować i stracić kasę :) póki co podkradam przepisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCudu
Jakobino więc nie licz tylko zdaj się na intuicję. Pewnie po dietach masz rozeznanie czego można spokojnie zjeść więcej A czego mniej. Jedz żeby się nie najeść za mocno ale dopchnij surowka zeby nie byc tez glodna. Ochota na slodkie do zabicia rano. Wiesz ze dasz rade. I nie spisuj lutego na straty. Masz nagrode- nauczkę ze nie warto odpuszczać bo czas nadal płynie kiedy Ty stoisz w miejscu i czekasz na lepsze jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj świętuje tłusty czwartek. Zjadłam 1 pączka ale na pewno jeszcze jednego chrupnę))) O 18 mam celluattack na siłowni, 1 godzinkę i chyba zostanę sobie na pilates..jeszcze 1 godzinkę. kkaczucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCudu
Kasia wow! Co za wynik! Tylko smaruj się czymś to trochę pomoże skórze nadążać za tempem chudniecia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia76
Witam wszystkich! ja też dzisiaj pozwoliłam sobie na pączka o 10.00 w pracy żeby po południu już nie jeść w domu. Powiedziałam mężowi żeby dla mnie nie kupował. Jakobina trzymaj się tego co pisze Mamacudu. Nie czekaj do marca bo potem do 10 marca będziesz spalać to co zjesz nad program teraz. Uwierz w siebie. DASZ RADĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elfka86
Hej a ja zjadlam dzis az 4 paczki,dwa w domu i jeszczei 2 u koleza kolezanki.a mial byc jeden niedobrze mi po nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu daj jadłospis ;) z jednego dnia ;) Ja dziś zjadłam 8 wafli ryżowych + serek topiony 160+200=360 kcal jeszcze mam 200 do wykorzystania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Elfka- ja też 4, a to dopiero początek... :o Jeden z budyniem, jeden z czekoladą, dwa z marmoladą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elfka86
To widze ze nie jestem sama heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaCudu- święte słowa napisałaś!!!!! kkkaczucha. Ja mam tylko1 kg w dół na m-ce ale moje wyniki sie poprawiły wiec dla mnie to mega motywujące.Oby tak zostało 1 kg na 1 m-ce byłabym w siódmym niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tey podjam wzywanie walki y wałeczkami. Jak na razie idzie spoko. Kupiłam pełno owoców, warzyw, zdrowych produktów. Robie codziennie sałatki z olejek golden drop, ktory siostra mi kupila i fajnie pasuje bo ma maslany smak i podkresla wszystkie warzywa i piers z indyka/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszka
Hej dziewczyny, nie pisałam bo byłam zajęta...paczka nie zjadłam więc super.zawzielam się bo chcę schudnąć z 10 kg ale te 5 też byłoby super.Moja przyjaciółka upiekła 300 pączków na zamówienie.Zadnego nie zjadla bo ja mdli na samą myśl.Jutro idę poćwiczyć na basen.Jakobina nie poddawaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszka
Hej dziewczyny, nie pisałam bo byłam zajęta...paczka nie zjadłam więc super.zawzielam się bo chcę schudnąć z 10 kg ale te 5 też byłoby super.Moja przyjaciółka upiekła 300 pączków na zamówienie.Zadnego nie zjadla bo ja mdli na samą myśl.Jutro idę poćwiczyć na basen.Jakobina nie poddawaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zadnego paczka. Kasiu u mnie kosztuja 600zl. Mam recepte ale mnie nie stac na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline 1444
Hej dziewczyny:) U mnie dziś bez pączka. Jestem za silnie zmotywowana żeby się skusić. Lecę zrobić kolację. Jajecznica i chleb pełnoziarnisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×