Dupa trenująca mma wyzwała mnie na solo za zranienie jej koleżanki. Iść jej wlać

Uważa, że skrzywdziłem jej koleżankę i chce mnie za to pobić, bo wydaje jej się, że solo jej równoznaczne z jej wygraną.

A Ty coś trenujesz?

A sam cos trenowales?jak nigdy nie trenowales niczego to mozesz oberwac.jestem facetem.nie wiadomo jaki poziom reprezentuje ta dziewczyna.jak nie trenowales mozesz miec problem z dystansem.wyprowadzisz cios ktory nie dojdzie celu a w zamian dostaniesz sam.ona moze slabo bic.ale czesto trafiac a ty mozesz ani razu nie trafic.

Nie, dlatego się waham co zrobić..

Ale ważę z 30kg więcej niż ona xD

Jak oberwiesz kopa w jaja to po walce bedzie :-D

O to bym się nie martwił bo mogę pożyczyć ochraniacz :D

Te 30kg to moze byc na jej korzysc-szybkosc.w zwarciu albo w parterze ty mozesz miec przewage.ale na dystans mozesz oberwac.troche trenowalem.nigdy nie dostalem od dziewczyny na sparingach.ale ostrzegam trafiaja sie dobrze wyszkolone a takze silne.mialem kiedys sparing z mistrzynią Polski w boksie i facet ktory nigdy nie trenowal mialby z nią spory problem.mialem tez partnerke od tajskiego boksu ktora kopala jak facet.jeden taki kopniak i lezysz jak niem masz utwardzonych miesni nog.

A ja sobie sprawdziłem to ona trenuje jakieś bjj i kick boxing. I o ile boks coś mi mówi to to drugie już nie.

Bjj to brazylijskie jiu jitsu.duzo parteru i dzwigni.ogolnie mieszane sztuki walki.

No to zakładając, że jest dobra w tym bjj i kickboxingu, a chyba jest, bo tym żyje od kilku lat to jest się czego bać czy nie? Przypominam, że jest mniejsza ode mnie znacznie. Ps. A co to są dźwignie?

Daj sobie spokuj.bo nie wiesz jak podejsc do walki.masz walczyc na serio czy traktowac jak zabawe bo kobieta.nie wiesz jaki poziom reprezentuje.lepiej pojdz na trening do jej klubu.gwarantuje ci ze nawet rozgrzewki nie wytrzymasz.ja do muay thai 45min sie rozgrzewalem.

Dzwignia to cos takiego ze sie ruszyc nie bedziesz mogl i bedziesz stekac z bolu i strachu ze ci kosc peknie albo rozerwie miesien :-D

Ona to w sumie wyboru mi nie daje. Albo przyjdę tak gdzie ona chce, albo i tak mnie znajdzie w dowolnym momencie, ale wtedy powiedziała, że zrobi krzywdę więc lepiej zebym przyszedl sam...

A jak ci zalozy dobrze trojkat to po 8sekundach stracisz przytomnosc.

aaa to chyba o czymś takim mówiła jak te dźwignie i jeszcze o czymś ze też się ruszyć nie bede niby mógł ale to nie zapamiętałem

jaki trójkąt? sorry, że tak pytam głupio, ale naprawdę nie rozumiem momentami o czym mówimy :P

Zrob sobie jakis prowizoryczny worek bokserski i sprobuj przez 3 min non stop uderzac w niego.ruszajac sie i robiac uniki.

Trojkat na szyje sie zaklada nogami.ucisk na tetnice szyjna powoduje utrate przytomnosci po 8 sekundach.brak tchu i bol.

Dobra dam ci rade jak wygrac.

3 minuty na razie w powietrzu pomachałem łapami, ale to męczące okazuje się jest.

Ale teraz to się zaczynam bać. Bo ona mówiła i to tak na poważnie, że mnie udusi. Myślałem, że chce mnie nastraszyć, a teraz się dowiaduje o jakiś trójkątach :( :(

Nie atakuj.oszczedzaj sie bo nie masz kondycji.skoncentruj sie,oddychaj caly czas,nie pozwol jej podejsc blisko,ruszaj sie,dystans,nie probuj kopac.dystans bokserski jest krotszy niz do kopniec.jest nizsza wiec to nie problem.czekasz zeby zadala cios wtedy sie odchylasz albo robisz krok w tyl i kontrujesz i znowu dystans.

Najwazniejsze czekaj zeby ona zaczela bo ty bedziesz wolniejszy.ona bedzie musiala zaryzykowac.tylko kontry.bedzie cie chciala przewrocic i nie mozesz jej na to pozwolic.caly czas ma byc poza zasiegiem.ruszac sie musisz.

A jak będzie kopała, a nie uderzała rękoma?

Na pewno bedzie kopac.ty nie kop bo nie umiesz i predzej sobie krzywde sam zrobisz.dystans musisz utrzymywac.tak zeby cie nie dosiegnela ale zebys ty mogl w razie czego ja trafic.ty tylko boksujesz.pojedyncze ciosy.tylko kontry.rece blisko siebie.nie probuj jej lapac.

No dobrze to sobie zapiszę, żeby zapamiętać co mam robić. A jeszcze jedno. Jakbyśmy jednak się znaleźli na ziemi to robić? Przygnieść ją brzuchem?

Musisz ja wyczuc.sposob poruszania i przewidywac jej zamiary.pocwicz kopniecia kolanami.bedzie cie chciala obalic.wejdzie nisko glowa do przodu i wtedy ty walisz z kolana.jak z ciosem reką bedzie chciala cie trafic pomyl tez o podbrudkowych-to tez moze byc skuteczne.musisz tez oddychac caly czas bo zemdlejesz ze zmeczenia.

Ciężko będzie z nią walczyć, bo po pierwsze to jednak dziewczyna, ale sama tego chce, tak to sobie tłumaczę, ale po drugie to ona jest taka mała i zwinna, że obawiam się, że ciężko będzie mi ją trafić, ale zobaczymy.

Jak bedziesz lezec to juz po tobie.jedynie szalencze i wsciekle machanie piesciami cie moze uratowac.natychmiast wstawaj jak dasz rade.z tymi kopnieciami to jest jedno kopniecie ktorego mozesz urzyc.ono wyglada tak jakbys chcial wywarzyc drzwi.takie proste kopniecie .