czy mam jeszcze szansę na związek ?

Mam 25 lat i nieudany związek za sobą. Mój ex nie był dobra partia na męża, ale spędzanie czasu z nim było przyjemnością. Przyzwyczaiłam się już do długich rozmów z nim bez tabu, o wszystkim. z nikim mi się tak nie rozmawialo :( jak się poznaliśmy to rozmowy trwały do rana. Boję się ze nie poznam już faceta z którym będę mogła tak swobodnie konwersowac na różne tematy. Poza tym łączy nas muzyka i jedzenie. Lubimy tak samo spędzać czas. Nie chce faceta, który peszy się rozmawiać o wszystkim, albo nie umiejacego gotować albo sluchajacego dyskotekowego techno. Nie spotkam już takiego faceta :o czy to sa kosmiczne wymagania? :o

Wymagania nie są kosmiczne jeszcze jak lubisz seks to łatwo takiego znajdziesz. Pytanie czy już dorosłaś i czy też nadal jesteś dziewczynką która nie wie czego chce.

Co was poróżniło że ostatecznie odeszliście od siebie?

Studzia chyba cierpi na syndrom złamanego serca, bo ciągle jojczy w tematach. Dobrze, że taki stan przechodzi,po około pół roku i potem będzie dobrze :)

Studzia ja się od dawna w Tobie podkochuje ale ty wolisz chama badboya który ma cie w doopie, który tobą pomiata jak szmatą niż normalnego fajnego wrażliwego faceta, który by Cię kochał, szanował i zaskakiwał każdego kolejnego dnia. Gotować potrafię bardzo dobrze, techniawy żadnej nie słucham, rozmawiać też mogę o wszystkim - bo właśnie tak powinno być w związku, szczerość nie skrępowanie i brak tabu. Szkoda tylko że Ty ciągle jesteś tylko zapatrzona w tego swojego chama i nawet mi najmniejszej szansy nie dasz abyśmy mogli się poznać. Zresztą to ogólnie nie jest miejsce by sobie swobodnie porozmawiać, miło by było gdybyś podała do siebie jakiś kontakt. Mam mniej więcej tyle lat co Ty, auto mam więc mógłbym też do Ciebie przynajmniej na początku dojeżdzać, a potem to kto wie, może bym się nawet przeprowadził gdzieś bliżej Ciebie.

Podobno poszło o zupę z lidla, grubsza sprawa :D:D

Studzia te twoje cierpienia i rozterki sercowe to kara za grzechy nieczystości = bezpruderyjność, seks w nieuświęconym związku oraz ten całkowicie przygodny, brak poszanowania dla Pana Boga, łamanie przykazań Niby udajesz teraz nawróconą, odmawiasz no/w/e/e/nn//e ale co z tego jak ciągle jesteś taka sama, nas możesz oszukać, ale Boga nie oszukasz...

gość dziś hahaha ja piertolę szkoda mi ciebie \nie złą masz fazę tępa szmato :D

napisałem to ja - facet studzia dla mnie była wywłoką, jest i będzie i żadne jej udawane nawrócenie niczego nie zmieni do tego jest tępa, ograniczona i strasznie zdesperowana, choćby ten jej ją gównem wymazywał dzień w dzień to ona i tak za nim będzie dalej latała bo wie że jest tak nędzna i nudna że żadnego innego już sobie nie znajdzie, więc trzyma się kurczowo tego palanta, ale są sobie równi debil z debilką się dobrali idealnie

Jestem dziewczynka, ale bardziej niż myślę o związku na poważnie, a nie o weekendowych szalenstwach. 8:17 - poroznily nas sprawy finansowo zawodowe, u mnie musi być wszystko w tych kwestiach poukładane i zrobione zawsze na czas, bez krectactw. a on olewal,miał w d00pie to wszystko, robił po swojemu. Za nic miał moje słowo. Co prawda później przyznał mi rację w tych sprawach, ale dluuugo długo po czasie. Druga sprawa to to, ze on ma dziecko! I to ze matka tego dziecka zawsze będzie obecna w jego życiu. Tego nie będę tolerować. Kce to już mi przeszło, tylko ciągle ten duren się odzywa i czasem wszystko wraca na nowo. Ostatnio powiedział, ze możemy być kiedys razem jeśli będę cierpliwa :o 8:20 co to za prowo ? :D zakochales się w nicku? 8:21 tak o zupę z Lidla też była awantura, ale patrząc z perspektywy czasu miał rację. Mogłam mu też kupić :( a wolałam zaoszczędzić :D

nie, to nie jest prowo i nie, nie zakochałem się w nicku :) można powiedzieć że się Tobą zauroczyłem, twoją osobą, twoim stylem bycia/pisania, jesteś fajną dziewczyną po prostu :) szkoda że traktujesz mnie tylko jako trola od prowokacji, no ale trudno, nie będę się narzucał...

muszę iść wszystkim będę później

no czyli mnie olała :P pa ;)

Ja bym nigdy nie wszedł w związek ze Studzią, choćby nawet mi dopłacali i miałaby za mną szaleć jak głupia, dlaczego? dlatego że ona zawsze!!! będzie kolejnego faceta porównywać do tego swojego starego półgłówka co to się młódką zabawił, wybzykał a potem kopnął w doope. W każdej dziedzinie będzie Cie do niego porównywać i robić przytyki, nikt tego nie wytrzyma

gość dziś Typowy przykład "good boya". Ugania się zamiast za normalną dziewczyną, za lasią z problemami psychicznymi dodającą zdjęcie gołej ci... by się pochwalić na forum kafeteria. Nie potrafiącej pracować, będącej typową utrzymanką, pustej i głupiej. Skoro "fajni wrażliwi faceci" lubią chamskie puszczające się pustaki, niech się nie dziwią, że nawiedzony religijnie pustostan chętnie puści się z bad boyem :P

Studzia dziś

nie masz szans na zwiazek bo jestes szmata w ktora kazdy moze wlozyc proncie http://vlep.pl/9oisfd.jpg

ale tylko raz czy dwa ;) idealna kandydatka dla good boya

Ano tak, raz czy dwa - nie liczy się :D

Muzyk 21 lata dziś Ja ciepły? :D:D:D Jestem 100% hetero, nie tak jak ty biśmieciu na maminym garnuszku, żebrzący o ramkę szlugów Widać, że zazdrościsz, że jestem ze Studzią w dobrej komitywie :)

zawsze wiedziałem że niezła dziffka ze studzi żałosna zdesperowana wywłoka, do tego nieporadna życiowo ciamajda

albo nie umiejacego gotować x a co ty nie potrafisz że potrafiącego szukasz?

Aaaa kokarda się mizdrzy do studzi :D Żałosny widok :D

Żałosna to jesteś ty HIM, jak piszesz z metra60 po nocach. Ja Studzie polubiłem i tak już zostanie i nie chodzi tu o mizdrzenie. Lubie ją i tak już będzie zawsze :)

HIM też lubiłeś dopóki się na ciebie nie wysrała, cyberstalkerze :D

HIM mi się nigdy nie podobała, w dodatku ona sie niegoli więc dyskfalifikacja na starcie... Z zaniedbanymi flejami nie chcę mieć nic wspólnego, bo mam obrzydzenie do łoniaków